Gorthak

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    229
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Gorthak

  1. Ja to napisałem jako odpowiedź? Wybacz, chciałem napisać odpowiedź do Ciebie, ale w trakcie zmieniłem temat, najwyraźniej zapominając otworzyć nowe okno posta. Chodziło mi o ogólny trend, który tu się przewija w krytyce, przepraszam jeśli wyszło zbyt osobiście : )
  2. Ehh... Interviewer: I heard that you’re doing a film based on the video game Assassin’s Creed. What’s the status on that? Michael: That’s definitely happening. We’re just developing the script at the moment. I’d heard of it but had never played the game. I don’t have a video game player … that’s not what they’re called. [Laughs] I met up with the guys from Ubisoft and they told me the story behind it, and I thought it was very interesting—the idea of reliving memories. W ani jednym miejscu nie ma nic o tym, że jest z tego dumny lub, że nie ma zamiaru zagrać/obejrzeć. Śmiech można interpretować jako ironiczny lub wręcz odwrotnie, dokładnie wie jak się nazywają konsole, ale "powiedziało mu się" dość nieprofesjonalnie, więc obrócił to w żart. Jakkolwiek by nie patrzeć nie ma tam nic o tym, że nie ma zamiaru się z bohaterem zapoznać, za to jest o tym, ze jeszcze nie istnieje scenariusz. Czy to ucina sprawę "dumy z ignorancji"?
  3. Nad interpretujesz. Moim zdaniem śmiech był tu jak najbardziej na miejscu... wiesz, ludzie, którzy mają do siebie dystans... śmieje się, że zagra postać z gry a nawet nie wie co to konsola? Poza tym przesadzasz z tym zacofaniem - gry przechodzą do kultury masowej dopiero od niedawna. Wyobrażasz sobie reklamę gry w telewizji przed 2003? Może sporadycznie, ale zwiastuny filmów są obecne na ekranach od lat, w znacznie większym zagęszczeniu, nawet dzisiaj. Przebywając w środowiskach graczy może tego nie widać, ale gry to nadal dość niszowa rozrywka a "graczami" określają się ludzie od czasu do czasu pukający ekran telefonu przy Angry Birds. Z resztą - Robert Downey Jr. zapoznał się z komiksami o Iron Manie i Avengersach dopiero niedługo przed kręceniem filmu, a Fassbender nie ma jeszcze nawet scenariusza (nie wiadomo czy scenarzysta zmieni Altairowi charakter... przepraszam, w przypadku tej postaci - nada mu jakiś charakter... więc przygotowywanie się nawet nie bardzo ma sens). Jeden z lepszych filmów na podstawie gier, Prince of Persia, dość luźno traktował materiał źródłowy. Poza tym, z książkami sytuacja jest gorsza, gdyż tam wszystko trzeba sobie wyobrazić i, zwykle, trzeba zapoznać się z bogatymi przemyśleniami bohaterów. W grach, zwykle, tego nie ma i wystarczy obejrzeć jeden czy dwa walkthrough, albo uważnie słuchać scenarzysty. Dużą rolę odegra tu właśnie sam aktor i jego interpretacja postaci. Innymi słowy, nie martwiłbym się na zapas.
  4. A jak obejrzy na YT to jakoś gorzej się zapozna? Paradoksalnie, nie trzeba grać w grę, żeby wiedzieć co w niej jest. Poza tym proszę Cię... gdzie Altair a gdzie jakakolwiek rzeczywista osoba? Akurat w kwestii scenariusza gry spod znaku AC nie błyszczały, ani historią ani postaciami (ok, Ezio się udał, ale reszta była raczej jednowymiarowa i miałka).
  5. Od siebie dodam: Steam - 8,99 euro, czyli około 37,50zł. cdp.pl - 24,99zł przez kolejne 9 dni za Goodbye Deponia i 12,49 za Chaos on Deponia do jutra, czyli 37,50zł za ten sam pakiet, w tej samej cenie, do końca tygodnia. Ot, taka ciekawostka ^^
  6. Dokładnie to samo pomyślałem po przeczytaniu newsa ^^ Ale to już wtedy brzmiało zbyt nieprawdopodobnie, żeby było prawdą.
  7. Hmm... jak dla mnie zabieg dobry, ale miejsce złe. Chociaż może faktycznie jestem przewrażliwiony... A co do newsa - w sumie to w pełni się z Tobą zgadzam :P
  8. Ty jeszcze tak (chociaż i tak marnie), ale kolega wyżej to już popłynął. Z resztą jest różnica między tworzeniem nowych połączeń a nieuzasadnionym rzucaniem mięsem, więc nawet nie porównuj. No i nie jestem jakimś językowym nazistą, żeby biegać po forum i napominać ludzi, ale jak pierwsze co rzuca się w oczy po przejściu do komentarzy to agresja słowna... no powiedzmy, że nie jestem z tych co będą udawali, że nic się nie dzieje. Forum gram.pl jest jednym z nielicznych, na którym przestrzegane są jakieś zasady i warto to zachować. Ostatecznie język polski jest na tyle bogaty, że niezwykłe wręcz oburzenie można z łatwością wyrazić bez wulgaryzmów. Jest to więc kwestia kultury osobistej a nie przywiązania do serii.
  9. Wstrzymaj konie kolego, o GTA wychodzi jakiś news codziennie - nie ma powodu przypominać o tej grze w newsach nawet z nią niezwiązanych. A do forumowiczów na górze - kulturalnych wyrazów zabrakło w słowniku? Deus Ex wywołuje u was takie podniecenie, że koniecznie trzeba dać upust rynsztokowi? Forum ma zasady, proponuję się z nimi zapoznać a dopiero potem coś pisać.
  10. Jedna drobna uwaga. Z tego co rozumiem to nie ma być tak, że "w danej chwili w jeden tytuł może grać tylko jedna osoba", tylko, że z całej biblioteki może korzystać w danym momencie jeden gracz. Nie wiem czy zrozumiałem poprawnie (opieram się na odpowiedziach z działu FAQ - http://store.steampowered.com/sharing/), ale trochę to gasi radość. EDIT O, widzę, ze już mnie uprzedzono, przepraszam za dubel ^^
  11. To nie będzie dodatek tylko update w ramach Living World. Tego typu zawartość od początku była, jest i (według planu wydawniczego AN) będzie darmowa. Proszę.
  12. Gorthak

    Piractwo

    W zamierzchłych czasach to było legalne (albo raczej nie było nielegalne ^ ^), więc może ludzie kupują z przyzwyczajenia? A co do legalności ściągania filmów i muzyki masz rację, to nie jest przestępstwo. Co więcej, możesz nawet pożyczać ściągnięte utwory. Problem pojawia się,jeśli ściągasz za pomocą p2p, ponieważ wtedy udostępniasz komuś plik. Tutaj należy pamiętać, że udostępnianie utworów jest legalne, ale tylko rozpowszechnionych (czyli wcześniej udostępnionych przez samego autora lub autorów), inaczej łamane jest prawo. Oczywiście ściągając jakiś utwór nie ma obowiązku sprawdzania jego legalności, więc tak długo jak nie używamy programów typu torrent i nie próbujemy zarabiać na utworze czy robić innych nielegalnych rzeczy - wszystko gra. To wszystko zapewnia Ustawa o prawach autorskich i prawach pokrewnych, art. 23 i następne, w ramach dozwolonego użytku. P.S. Gry nie są objęte dozwolonym użytkiem : )
  13. W jaki sposób nie działa? Jeśli nie przyjmuje hasła (jak w moim przypadku było) to spróbuj pobawić się ze znakami specjalnymi, np. porozdzielaj człony (zamiast GuildWars, wpisz Guild_Wars). Czy problem objawia się w inny sposób?
  14. Dokładnie to samo miałem napisać ^ ^ "Coś wielkiego" to może być jakaś aplikacja na appstore, aktualizacja The Witcher Versus, albo data wydania (nie konkretna, orientacyjna). Nie napalałbym się, oni lubią robić hype, żeby potem pokazać ledwie kilka obrazków.
  15. Źródła takiego własnie tłumaczenia upatrywałbym w podręcznikach do historii. Rzymska Iuno jest tłumaczona w języku angielskim jako Juno, a w języku polskim Junona. Biorąc pod uwagę, że w AC istoty, z którymi się komunikujemy, jasno wskazują, że przez setki lat nosiły imiona bogów jest to jak najbardziej poprawne tłumaczenie, które zachowuje konstekst. Jeśli chodzi o kulturę nowożytną to raczej polska odmiana się nie przyjęła, a samo imię nie jest u nas popularne. Dlatego, jeśli już mamy z nim styczność, to jest to raczej Juno nadawane obcokrajowcom. Gdyby więc w AC padało imię Juno tak po prostu to można by się czepiać i nazywać taki przekład "kwiatkiem", ale zważajac na kontekst, w jakim pada, użycie formy Junona jest nie tylko dopuszczalne, ale wręcz jedynie poprawne : )
  16. @Jarden http://pl.wikipedia.org/wiki/Junona Nie ma za co ;) @ufoludekcrezy Ale kto tak twierdzi?
  17. Taki to kurs logicznego myślenia, że mało w nim logiki, a same truizmy. Problem pojawia się gdy dany czlowiek nie zdaje sobie sprawy co napisał. Większy, gdy nawet nie chce sobie zdać z tego sprawy. Skończyłem rozmowę, nie mam partnera do dalszej dyskusji.
  18. Szybki kurs logicznego myślenia: jeśli polecamy jakąś grę ludziom głupszym to insynuujemy, że jest to gra dla ludzi głupszych, a więc, ze ogólny poziom inteligencji ludzi grających w te grę jest niższy. Jasne?
  19. Widze, że Ty z tych co włos na czworo podzielą. Nigdzie nie napisałem, zę komuś zabraniasz, więc to Ty nie wymyślaj. Sam też niczego nie zabraniam. Odpisałeś, że masz prawo krytykować, gdy to w ogóle nie o prawo do krytykowania chodziło, więc Ci tłumaczę. No i jak ładnie pominąłeś to, ze obraziłeś kilka milionów ludzi...
  20. Jakbyś tylko krytykował to nie byłoby problemu. Ale Ty mówisz ludziom, żeby nie zapoznawali się z tytułem bo... w sumie nie napisałeś, zgaduję, że dlatego, że Tobie się nie podoba. Czyli inni mają nie grać bo Zajanski nie daje znaczka "approved"? Ponadto trochę słabo brzmi "albo na WoWa czy nawet nieszczęsne GW2, jeśliście trochę głupsi"... w sensie, że co, jak gram w GW2 to jestem głupszy od kogoś kto gra w EVE? Bo wolę klimaty fantasy niż sci-fi? Czy może do grania w EVE potrzeba jakiejś większej inteligencji niż do GW2? Prawdopodobnie w stwierdzeniu, że każdy gra w to co mu pasuje chodziło właśnie o to, że trochę się w tym poście zagalopowałeś, a odpowiedź, że masz możliwość krytykować co tylko chcesz jest (mimo, że jak najbardziej prawdziwa) trochę nie na temat.
  21. Dla mnie również. I szczerze mówiąc mam nadzieję, że jednak skończy się na wydaniu pudełek ^^
  22. Ehhh... 1. "Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli prawdopodobnie nigdy nie wydamy rozszerzenia" 2. "Nie zdecydowaliśmy czy chcemy wydawać rozszerzenie czy dodawać zawartość za pomocą Living World" Zdanie pierwsze oznacza wstępne ustalenie planu działania, które zakłada brak rozszerzeń, zostawiając furtkę na przyszłość (no bo kto może dzisiaj przewidzieć co będzie za np. 5 lat?). Zdanie drugie oznacza całkowity brak skłonności ku którejkolwiek opcji, prawdopodobnie nawet brak przemyśleń na ten temat. Tak zmiana zdania - ze skłaniania się ku idei Living World (jeśli mówimy tu o "wszystkim po naszej myśli" to znaczy, że jakaś myśl tu jest i jakieś decyzje zapadły) do całkowitego "nie wiem, nie znam się, ja tu tylko sprzątam". Na tej podstawie zauważyłem, że zmieniają zdanie i nie, nie dopowiadam nic sobie, przeczytaj pełny wywiad, żeby zauważyć, że rozmówca ku opcji Living World się skłania. Ok, może mówi za siebie, ale mówi w imieniu firmy, więc tak tę wypowiedź traktuję - jako stanowisko firmy.
  23. Zazwyczaj? No patrz a myślałem, ze zawsze, dzięki za info. Ale poważnie, nie wyzłośliwiaj się na mnie bo sam pytałeś o źródło, a to właśnie wywiad z tym panem był publikowany na gram.pl, nie transkrypt z dev chatu i pewnie dlatego jest tu taka opinia. Zadałeś pytanie, otrzymałeś odpowiedź. No i nie moja wina, ze arenanet sam nie może się zdecydować czego chcą, skoro w 2 tygodnie przechodzą od "jeśli pójdzie po naszej myśli to nigdy nie wydamy rozszerzeń pudełkowych" do "w sumie to nie zdecydowaliśmy". Osobiście wolałbym rozszerzenia, bo swoją przygodę z Guild Wars rozpocząłem od Canthy i może GW2 poznam w ten sam sposób, bo na razie mnie nie zachęciło, ale to nie jest koncert życzeń i trzeba poczekać i zaakceptować ich rozwiązanie.
  24. http://www.eurogamer.net/articles/2013-07-03-its-unlikely-guild-wars-2-will-ever-get-an-expansion-pack Wywiad z lead content designerem z dnia 3 lipca 2013. Warto zwrócić uwage na slowa: "If we do this right," he answered, "we will probably never do an expansion and everything will be going into this Living World strategy."
  25. Ciekawi mnie czy nieścisłości w retrospekcjach są niedopatrzeniem czy elementem fabuły (zwróćcie choćby uwagę na los pistoletu - niby zabójca rzuca go koło ciała detektywa, a jednak znajduje się jako dowód na 4tym piętrze budynku).