Grinczar

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1904
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Grinczar


  1. Widocznie masz jakieś kompleksy na tle tego swojego dubstepu, że aż tak starasz się nadinterpretować moje słowa. Już wcześniej wspominałeś coś o "słabym guście" itp. Może przeniesiemy się do tematu "Psychologia" :)

    Wyczerpałem temat. Szkoda, że pojawili się tacy, co od razu starali się wszystko wyśmiać, ale na szczęście są i tacy, co potrafią sensownie podjąć dyskusję :)


  2. Przyjmuję to do wiadomości :)
    Ale pisaliśmy o prawdziwej muzyce, a ta jest sztuką. Ja nie neguję innych gatunków, nie napieram na muzykę elektroniczną, ale nie nazywajmy jej prawdziwą muzyką.
    Napisałem już, że rozumiem, że to kwestia gustów (tego co się słucha, nie tego co jest sztuką, taką prawdziwą, nie znającą czasu). Nie plujmy jednak w twarz prawdziwym artystom, no... Spójrzmy na to obiektywnie. Już pisałem o tym na przykładzie muzyki klasycznej.

    W literaturze dajmy na to, mieliśmy Słowackiego i Mickiewicza. Pierwszy jest autorem Kordiana, drugi zaś Dziadów. Komuś może się podobać bardziej Kordian, ale większą sztuką, na wyższym poziomie są Dziady.
    Rozumiecie? Łapiecie to?


  3. Dnia 06.01.2012 o 02:23, meryphillia napisał:

    To, że Nirvana słuchana była przez miliony świadczy, że to jedynie prawdziwa muzyka z
    duszą i przekazem?
    Nie bądź żenujący chociaż... wystarczy że jesteś śmieszny...

    Ty nie bądź śmieszny i czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałem, że była słuchana przez miliony, tylko PORUSZAŁA MILIONY.

    Dnia 06.01.2012 o 02:23, meryphillia napisał:

    Lata 60te i 70te zeszłego stulecia wypluły w erze Rocka progresywnego i Psychodelicznego
    dziesiątki wręcz niesamowitych zespołów, często "jednostrzałowców płytowych". A i tak
    płyty te zawierają więcej ekspresji, niż całe lata 80te i 90te razem wzięte...

    Nie o ekspresję się przecież rozchodzi.

    Zresztą, przeczytajcie mój poprzedni post - nad tym, który teraz cytuję. Z mojej strony wyczerpałem temat.

    Braveheart - po twoich postach wnioskuję, że w dyskusji potrafisz zająć pewne stanowisko, które następnie popierasz elokwentnymi i logicznymi komentarzami. Brawo, nic tylko się uczyć zaśmiecania od ciebie. Piszesz jakiś doktorat nt. bezsensownych postów?


  4. Dnia 06.01.2012 o 02:09, Braveheart napisał:

    Daj na luz ;-) Mi to wygląda na jakąś marną ''prowokację''.

    Prowokacja?

    Dnia 06.01.2012 o 02:09, Braveheart napisał:

    czy Franka Zappy albo Leszka Możdżera. Powie pewnie że ta muza nie ma "duszy" :D

    ...i kto tak naprawdę ją tu uprawia...

    Inaczej. Może inaczej. Ja się zgadzam, że to czego ktoś słucha, to kwestia gustu i każdemu podoba się co innego. To piękna wymówka, która jest prawdą. Ale zarówno ci co tak twierdzą niech nie robią z siebie debili, pisząc, że "jaki tam Queen, jakie tam Led Zeppelin - DUBSTEP, suko! Taka sama piękna muzyka", bo tak to wygląda.
    Czy Chopina lub Beethovena też będziecie na równi stawiać ze swoimi upodobaniami? Że taka muzyka klasyczna, to nic, to zwykłe zero, bo ja wolę dubstep i to kwestia gustu? Nie. Bo obiektywnie, jakaś hierarchia musi być zachowana.

    Mnie nie porusza aż tak Chopin i jego Nokturn f-moll op. 55 nr 1, jak The Man Who Sold The World, ale uważam, że mimo wszystko jest jednak ponad to. Sztuka na wyższym poziomie. Ktoś, kto uważa inaczej jest idiotą. I tu już nie mają znaczenia gusta. Mają znaczenie tylko w tym, że woli słuchać dubstepu niż muzyki klasycznej.

    Wolę słuchać Nirvany czy Zeppelinów, ale jednak Chopin, to wyższa szkoła jazdy. I potrafię to przyznać, obiektywnie. Bez bezmyślnego rzucania "kwestia gustu, co się komu podoba". To tak samo utarte, dziwne i niepotrzebne stwierdzenie, jak "jeśli masz zamiar krytykować, to nie oglądaj/nie słuchaj/idź stąd".

    Zatem sztuka sztuce nierówna. Pamiętajmy o tym.


  5. Dnia 06.01.2012 o 01:57, meryphillia napisał:

    Przecież Ty nawet nie masz bladego pojęcia co kryje się w Dubstepie czy jakiejkolwiek
    innej elektronice...

    Bo tam się nic nie kryje?

    Dnia 06.01.2012 o 01:57, meryphillia napisał:

    Oczywiście, że cała masa tej muzyki nagrywana jest z czystej chęci pozyskania pęgi, ale
    to samo daje się odnieść i do każdego gatunku, nawet nie wiadomo jak chciałby silić się
    na "artyzm" czy ''przekaz" czy jakąś idiotyczną "duszę"...

    Oczywiście, że w każdym gatunku powstają gówna. W latach 90'' obok Nirvany było pełno garażowych zespołów, które grały podobnie, a jednak nie poruszały tłumów. Zespołów, które chciały się wybić na tym co akurat modne. Teraz już nawet nikt nie wie jak się nazywały, chyba żeby poszukać w jakichś zapiskach lub książkach. Po prostu nikt o nich nie pamięta. Zastanów się dlaczego. Na pewno kogoś bawiły w tamtych latach. Na pewno to też była kwestia gustu. Tylko dlaczego ich muzyka nie przetrwała do dzisiaj?

    Dnia 06.01.2012 o 01:57, meryphillia napisał:

    Zwyczajnie do Ciebie nie dociera, bo nie rozumiesz tej muzyki, że każdy gatunek łącznie
    z całkowicie posranym grindcorem, disco-polo czy noisem, może być tworzony z racji artystycznego
    zamętu w duszy artysty.
    To artysta posiada "duszę" i gotowy jest wysyłać jakiś "przekaz", a nie zasrana muzyka,
    która tylko i wyłącznie jest wynikiem owej ekspresji.

    Marny artysta, to i marna ekspresja - disco polo czy dubstep.
    Prawdziwy artysta, to i prawdziwa muzyka, a więc sztuka.


  6. Ludzie, lubiący dubstep i wszelkie inne syntetyczne dziwactwa nie są głupi. Muzyka, której słuchają jest głupia - bez sensu, bez drugiego dna, bez duszy i bez żywych dźwięków, zatem to nie muzyka, tylko coś co ją imituje, zawiera dźwięki. Na tym koniec podobieństw. Ludzi wrażliwych, to nie poruszy, nic im nie zagra w duszy. Żeby tak było sama muzyka musi mieć duszę, coś co skrywa się za dźwiękami i tekstem, zręcznie z nim wypływając na wierzch. Tego nie da się opisać w słowach - to coś co się czuje. Wyzwala uczucia, dla których nie ma nazw. Porywa do miejsca, którego nie da się opisać.
    Wątpię, żeby dubstep czy HH miał taką moc. Dobre do posłuchania. Dobre na chwilę, bo modne. Za 20-30 lat się okaże ile była tak naprawdę warta. Ja znam odpowiedź: nic.

    I nie, nie jesteś poruszony. Piszesz tak, żeby mi udowodnić, że to kwestia gustu. Ale jestem pewien, że w komentarzu np. na YT, nie napisałbyś "Jestem poruszony, to wypływa z jej głębi, to wwierca się we mnie".

    Nie, nie zmuszam cię, żebyś słuchał tego co ja. Niech każdy słucha, co mu się podoba - to jest właśnie kwestia gustu. Ale nie plujmy prosto w twarz artystom muzycznym, którzy tworzyli sztukę. Pokaż kim są ci "artyści", co tworzą ten dubstep.


  7. Przede wszystkim musimy sobie odpowiedzieć ile muzyki jest w muzyce. W techno, HH i wszelkich ich odmianach nie ma muzyki, więc takie gatunki od razu wypadają. To zlepek dźwięków, niekiedy przypadkowych, często monotonnych.

    Czym jest prawdziwa muzyka? To taka, która przetrwała lub przetrwa, nie imając się zęba czasu. To taka, która trafia we wrażliwego słuchacza, przenikając go i odsyłając w inny świat. Żeby to się mogło stać, musi być wyjątkowa i niepowtarzalna. Dźwięki lub tekst muszą wylewać się prosto z duszy artysty, muszą poruszać. Sztuka polega na tym, aby potrafić, jak najlepiej wyrazić w dźwiękach/tekście, to co się czuje, prawdziwego siebie. Może się to wydawać stwierdzenie trochę banalne i na wyrost, ale zastanówcie się czy aby na pewno tak prosto jest wyrazić siebie. Bo ja myślę, że cholernie trudno wypluć w słowach lub dźwiękach, to co naprawdę w nas siedzi.

    Teraz większość zespołów brzmi jakby całą energię wkładała w postprodukcję, dlatego dźwięki brzmią sztucznie, wręcz syntetycznie.


  8. Dobrze. Idąc za twoimi argumentami, to jeśli pominąć powtarzające się lokacje (wciąż i wciąż!), słabo zarysowane postacie, marne miasto, jeszcze gorszą walkę (choć efektowną) i nie mniej gorszy rozwój, a do tego płytką fabułę - czyli kastrując "cRPG" z wyznaczników tego gatunku, to... zgadzam się, powinien być nominowany.
    Pomijając jeszcze fakt, że "jedynka" była o niebo lepsza.

    Co na to wszystko EA?
    W Dragon Age II zdynamizowano system walki, ograniczono świat gry i uproszczono fabułę. Dla wielu miłośników serii było to nie przyjęcia. „Straciliśmy pewną grupę fanów”, przyznaje Gibeau, „Części graczy nie podobały się nowe pomysły. Rozumiemy to i słuchamy uwag”.

    Mimo wszystko, firma jest dumna z Dragon Age II: „Próbowaliśmy wprowadzić innowacje i zmienić system walki, czy sposób, w jaki opowiadamy historię”, mówi Gibeau. Szef EA Games wyjaśnia, że dzięki temu seria otworzyła się na nowych odbiorców. Co czeka nas w przyszłości? Według zapewnień prezesa, odzew odbiorców zostanie wysłuchany i wzięty pod uwagę przy produkcji „trójki”.


  9. Nie dajcie się zwariować, trochę pomyślunku.

    CDP nie pozywa, tylko kancelaria, która ich reprezentuje. I to kancelaria namierza IP (które wystarczy zmienić wraz z adresem MAC), wyciąga dane osobowe od ISP, a następnie wysyła odpowiedni list. Nie wiedzą kto dokładnie ściągnął, więc aby to nie było bezprawie, człowiek musi złożyć podpis pod pismem. Podpisujący jest winny.

    Ponadto, założę się, że masa ludzi, które nawet nie wiedzą co to Wiedźmin dostaną takie wezwania. Niestety, ale część tych ludzi zgodzi się zapłacić karę i tak właśnie ściąga się pieniądze.

    Zresztą, widzę, że już niektórzy wzięli się za tłumaczenie, jak to w rzeczywistości wygląda.

    Nie, Wiedźmin 2 nie został pobrany nawet w 4,5 mln. kopii. Niech sobie nie schlebiają.

    P.S Wiadomość stara i jakie to śmieszne, że nagle pojawiła się na wszystkich wiodących serwisach związanych z grami.


  10. Mecz na niskim poziomie. Nudny. Oglądałem do 2:1 i wyłączyłem. Zresztą już i tak streaming lekko ścinał (pewnie przez bramkę).
    Mimo wszystko, oficjalnie - jest mi smutno! A nieoficjalnie, nadal 3 pkt. przewagi są w zasięgu ręki, a mistrzostwo niemniej REALne.


  11. Moderatorów lubię. Są surowi, nie są "miętcy". Zdarzają się im błędy, ale większość ich wyczynów, to dobro, służące ładowi publicznemu.

    Przybyło po prostu dzieciarni. Ale są jeszcze starzy wyjadacze, są jeszcze Ci, których kojarzę. A mnie kojarzycie? Powiedzcie, że tak! :)


  12. Dnia 10.12.2011 o 15:54, Vojtas napisał:

    Jedno zasadnicze pytanko: po co mam śledzić Waszą ASCII-relację, skoro mogę obejrzeć
    wszystko na Spike TV?

    Drugie zasadnicze "pytanko": czemu narzekasz, że GRAM.pl chce dać graczom możliwość śledzenia VGA?
    Tym bardziej, że niektórzy mogą mieć wolne lub zapchane łącze.

    Narzekać, żeby narzekać.


  13. Potwierdzam - nie miałoby znaczenia. Teraz w modzie jest nienawiść do FCB, ale nie bez przyczyny. Chociaż ja przesadzam, o czym wiecie, Ty przede wszystkim, więc musisz mi wybaczyć hipokryzję.

    Boję się soboty. Nie lubię tych drgawek (nie dreszczy, drgawek) przez pierwsze 20 minut, a z upływem czasu coraz większej nerwówki, złości wylewanej, to na swoich, to na przeciwników. Byleby wygrał lepszy! Chcę, aby wygrał ten, kto naprawdę będzie się wyróżniał.


  14. Sędzia liniowy oszukał Ajax, nie Real Madryt. Zasadnicza różnica. Bo w oszukiwaniu RM, największe zasługi mają piłkarze pewnej drużyny, której to bramkarz potrafi przebiec całe boisko, żeby wraz z setką graczy pokłócić się z sędzią.

    UEFA powinna coś z tym zrobić, nie zrobi, bo to UEFA. A niech tylko trener Ajaxu zacznie narzekać na sędziów, to zostanie zignorowany na resztę życia, bankietów, nagród.

    Mam nadzieję, że w GD sędzia nie popełni żadnej większej pomyłki, która wypaczy lub wpłynie na wynik meczu. A już najgorszy scenariusz to taki, w którym wyrzuca niesłusznie gracza Królewskich i przez swoje symulacje FCB wygrywa. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego co będzie działo się w sieci i gazetach.


  15. Gol Messiego jest piękny, ale taki gol lub podobny pada przynajmniej raz na sezon. Oczywiście, że nie będę takich bramek szukał z poprzednich lat, ale wiecie o co chodzi. Taka akcja jest do powtórzenia.

    Co nie jest do powtórzenia? Gol Rooney''a i to jeszcze dający zwycięstwo w derbach. Niesamowite i niesamowity gol.
    Najlepszy jest polski komentarz:
    http://www.youtube.com/watch?&v=dkvWx0YsYJc

    Neymar. W tej akcji to zawiązał krawat nogami. Akcja niesamowita, ale gol nie tej rangi niestety.

    Jakie są jeszcze bramki nie do powtórzenia (podajcie też swoje typy bramek naprawdę magicznych):
    Zinedine Zidane w finale LM 2002: http://www.youtube.com/watch?v=iaQhF-523As
    Bergkamp i TO przyjęcie: http://www.youtube.com/watch?v=eVLRMWjHa0U


  16. Zaskoczę teraz wszystkich. Albo nie, zaskoczcie się sami i zobaczcie kto został nominowany do Złotej Piłki. Albo nie, ja wam powiem kto ją wygrał: Messi.

    Ciekawsze są jeszcze nominacje do najpiękniejszej bramki - oczywiście nominowany został Messi, którego bramka, to liga podwórkowa przy golach Rooney''a i Neymara, ale cóż...

    Jeżeli Ferguson nie dostanie nagrody za najlepszego trenera, to... nie mam pomysłu, jak to określić.