BehemotM

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    4
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O BehemotM

  • Ranga
    Obywatel
  1. "Valve wystosowało _rozporządzenie_ (...)" OK, wiem że dla niektórych GabeN jest Bogiem, a Valve znaczy więcej iż państwo, ale póki co Parówa jeszcze nie dostała delegacji do publikowania aktów normatywnych ;P
  2. Linia programowa gram.pl trochę się wali - raz cycki i pośladki na targach komputerowych są OK i będziemy ich bronić jak niepodległości, a jak w grze czy trailerze to już jest nie w porządku. I też zgodzę się, że firmę położył brak DOBRYCH tytułów, a nie wizerunek. W końcu Sony też uwielbia produkować reklamy o podtekście seksualnym, zwłaszcza na rynku niemieckim i japońskim (te z trzecim kciukiem itp niedorzeczności) a nikt ich nie pali na stosie. Że nie pociągnęli Shadowmana to ogromna szkoda - ten tytuł miał klimat, a przy obecnych fajerwerkach graficznych gdzie brakuje zazwyczaj właśnie klimatu mało jest takich gier. No i trzeba pamiętać, że Acclaim kierował te reklamy przede wszystkim na rynek AMERYKAŃSKI, a nie konserwatywny polski. Owszem, tam rednecków, right wing i innych też jest sporo, ale ludzie mają takie pomysły jak nadawanie imion dzieciom po reklamie szamponu (proszę sobie sprawdzić od czego wzięło się imię niejakiej Demi Moore) czy jednak większy niż w Europie pęd do monetaryzacji wszystkiego co się da (nagrobki to małe piwo). Inne dziwne pomysły Acclaim też nie były niczym szczególnym i mocno je rozdmuchiwano, jak np: "aferę" z koczującym w namiocie na ulicy przed sklepem w oczekiwaniu na premierę Turoka 2 - jak się później okazało nie do końca bezinteresownie. Jak spojrzy się co się dzieje w kolejkach przy premierze niemal każdej nowej zabawki od Apple to ma się poczucie deja vu. Acclaim po prostu przestał wydawać dobre gry - tylko tyle i aż tyle. Reszta to medialny szum IMHO.
  3. Fatalnie, bo: 1. 21 października - czy MARKETINGOWCY ATI kompletnie poszaleli? Zanim wysypią się karty będzie gwiazdka albo i po, a nadal nie mają z serii R4xxx konkurenta dla podstawowej karty z mainstreamu jaką jest GF9600GT. Ile przez ten czas nVidia sprzeda kart nawet szkoda pisać. R4xxx świetne, ale marketingowcy pomylili wyraźnie role z celebrities - sączą cięte karty po trochu. Prawdziwe pieniądze zarabia się właśnie na mainstream i niżej, topow karty to głównie prestiż jeśli chodzi o sumaryczny obrót i dochody, a z braku konkurencji GF9600GT sprzedają się jak cieple bułeczki przy obecnym współczynniku wydajność/cena. To jest karta na sezon jesienny, na której spokojnie można teraz i po premierze pewnie FarCry2/Fallout3 pograć we wszystko w 1280x1024, w bardziej wymagających tytułach jedynie lekko obniżając szczegóły. R4850/70 zajęły szturmem rynek w lipcu i to było przemyślane, 10 września to był najwyższy czas na karty lowendowe (4670 i niższe) oraz mainstream (4830 bo 4850 jest jednak trochę za drogi - ponad połowę droższy od GF9600GT). A tak ATI oddaje ten segment nVidii bez waliki przez takie drobienie premierami pociętych w stosunku do R4850/70 kart. Styczeń/luty to jest okres zastoju w branży, a dopiero wtedy będzie więcej rozsądnych modeli R4830. Spójrzcie jak wygląda sprawa z R4670 na dziś - premiera 10 września, a w PL dwa modele kart (MSI fatalny i niewiele lepszy Sapphire, który jest gorszy od referenta - gorsze chłodzenie i bez radiatora na pamięci, a ceny takie same jak GF9600GT za ewidentnie wyraźnie słabszą kartę. 2. Skoro ATI chce go wystawić chce wystawić R4830 do konkurencji z GF9800 to znaczy: a) będzie pewnie wyraźnie droższy od GF9600GT b) ATI dalej nie będzie miało karty konkurencyjnej cena/wydajność dla podstawowego modelu jakim jest GF9600GT Powiem tyle - martwi mnie to mocno. Mam szczerze dość nVidii przez ich skopane sterowniki jeśli chodzi o wideo, ale ATI nie daje mi wyboru i w sezonie jesiennym wezmę GF9600GT. R4670 z pociętą do 128bit szyną i tylko 8 ROP jest dla mnie za wolny, R4850 stanowczo za drogi.
  4. BehemotM

    Radeon HD 4830 na horyzoncie

    Znaczy się konkurent dla GF9600GT, którego na dziś ATI z rodziny R4xxx nie ma (R3870 schodzi ze sceny).