NerveConserve

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    285
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez NerveConserve

  1. NerveConserve

    Najlepsze kreskówki amerykańskiej ziemi #1

    >Nie maja bo sa młodym narodem, myslanie nie boli > Jeśli już się czepiamy, to pozwolę sobie zauważyć, że wszystkie narody są młode, bo to jest twór dziewiętnastowieczny. Porównajmy USA np. z wpływem naszych zachodnich sąsiadów ;-) [podpowiedź: porównaj daty zaprzysiężenia Waszyngtona i Zjednoczenia Niemiec] >Filozofia umarła setki lat temu tak na dobra Widzę, że mamy do czynienia z ekspertem? ;-) Czasy jej świetności już dawno minęły, ale wciąż zdarzają się myśliciele, których warto czytać. Niestety USA to pod tym względem pustynia - wedle mojej wiedzy przez cały okres istnienia, jedyne do czego zdołali dojść na tym polu, to (a większość i tak jest dziełem emigrantów z pierwszego/drugiego pokolenia) prace zahaczające w wielkim stopniu o ekonomię (neokonserwatyzm, randyzm, libertarianizm), kontynuacja myśli Hobbesa i teorii umowy społecznej w ogóle, i może mają paru dobrych filozofów analitycznych jak Quine (którego zresztą nie lubię...)
  2. NerveConserve

    Might And Magic VII

    Och, a to jest akurat nieprawda. Przyjrzyj się karcie postaci po założeniu i zdjęciu ww. przedmiotów ;-)
  3. NerveConserve

    Modern Warfare 2 - bojkot na Amazonie

    Och, to dlatego, że godzę w ich zdogmatyzowany światopogląd oparty na aksjomacie stwierdzającym o kiepskości MW2, blah, blah. Nie posiadam. Unikam wszystkiego co ma związek z HL, więc orange boxa nie kupiłem. W grę wchodzi jeszcze GoW i Jedi Academy, którego musiałbym poszukać, ale porównując jego ultrazabugowany tryb multi GoWa z nowym MW2, to CoD wygląda wtedy jeszcze lepiej :-/
  4. NerveConserve

    Modern Warfare 2 - bojkot na Amazonie

    Patrz wyżej.Z litości nie wspomnę o tym, że to ty cieszysz się tu opinią trolla. Mhm, ale jedyna poważna wada z tych wyżej wymienionych to punkt szósty? Może w przyszłym tygodniu umówimy się na skopanie ci tyłka w dowolnym UT? ;-) >Ja nie, a ty? Czerstwy dowcip dnia: to wybierz się pan do okulisty
  5. NerveConserve

    Modern Warfare 2 - bojkot na Amazonie

    Kultura to bzdura. Nie ma czegoś takiego takiego jak bezwarunkowy szacunek. I wybacz, że ci przerwę, ale z tobą JESZCZE nie rozmawiam, więc nie życzę sobie wysłuchiwać marnych pocisków, wrzut i inwektyw pod moim adresem.
  6. NerveConserve

    Modern Warfare 2 - bojkot na Amazonie

    Kotuś, ale pomiędzy tymi stanami istnieje naprawdę świetna analogia. SW wie o nowym codzie tyle, co przeczytał w Internecie, a ja wiem o nim tyle, o ile raczy mi się pokazać wypisując bzdury na paru forach. Widzisz tę piękną wzajemną odpowiedniość zmiennych? ;-) Nie grałem w pierwszego MW, więc nie mam porównania.
  7. NerveConserve

    Modern Warfare 2 - bojkot na Amazonie

    Nie muszę cię znać, żeby stwierdzić, że jesteś genetycznie podrzędnym debilem z przegniłymi zębami. Znam tę podstawową prawdę, bo to właśnie tobą "się wypróżniam". Ja się MW2 bardzo miło zaskoczyłem, kampania na weteranie zajęła mi dokładnie 10.25h, więc jak na CoDa wcale nie tak znowu mało. Multi jest w porządku, lagów nie ma, efektu hostpałera też jeszcze nie dostrzegłem. Czego chcieć więcej? Jak dla mnie to pierwszy godny uwagi tytuł (poza Dragon Agem, którego muszę w końcu kupić...) od czasów wydania Mass Effecta.
  8. 1. - 2. b 3. d 5. d 6. c 7. - 9. d 10. d 12. d 15. d (na dobrą sprawę nie widzę różnicy z odp. c...) 17. f 18. c Wydaje mi się, że to będzie jakoś tak, ale sprawdź to lepiej samemu, bo biologia u mnie w szkole sprowadzała się spania lub rozwoju życia towarzyskiego.
  9. A teraz zobaczmy jak wyglądał cały mój post: "Wiesz, to jest bardzo ciekawe co ty mówisz. Protestantyzm twierdzi, że to katolicyzm zmienił ODWIECZNE PRAWDY WIARY i zanieczyścił ABSOLUTNIE PRAWDZIWĄ PRAWDĘ elementami pogańskimi. I generalnie jest nowinkarski, i generalnie ssie. Relacja byłaby [tryb warunkowy...] taka, że to judaizm oddzielił się się od chrześcijaństwa, co w sumie jest prawdą. Pomyliłeś się tylko w tym, że nazywasz katolicyzm wersją demo - judaizm jest tutaj tylko bardzo słabym modem ;p\" Oraz co napisałeś: Jednym zdaniem: opisałem jak wyglądałaby twoja analogia oczami protestanta :]
  10. Dobre prawo, to prawo zdefiniowane jak najbardziej ogólnie. Na tym polega aksjomatyka. >I znowu pustosłowa :D. Idź się zapoznaj z regułami dyskusji. Jeśli już, to pustosłowie. Jedna z reguł dyskusji mówi, żeby unikać wypowiedzi na tematy, o których nie mamy pojęcia - weź ją sobie do serca. "Moralność definiuje się jednostkowo" - to jest twoim zdaniem definicja moralności? Super. Nie ma to zresztą wielkiego związku z moim żądaniem, bo chciałem żebyś przedstawił kryteria uznania czegoś za moralność, a tego nie zrobiłeś. Jeśli zdanie "Ludzi nie wolno zabijać" jest "przypadkiem" przykazaniem moralnym, to posiada treść globalną. Nawet zdanie "nie wolno zabić człowieka x w czasie y w miejscu z" pomimo swojej szczegółowości, wciąż posiada znaczenie globalne, kolidowałoby więc ze zdaniem "Wszystkich ludzi należy wymordować". Oczywiście istnieją też moralności wzajemnie niesprzeczne... W ustach kogoś, kto nie zdałby podstawowego tekstu z czytania ze zrozumieniem takie określenie brzmi jak pochwalne modły... Wiesz, że twój relatywizm zeżarł ci mózg? Zaczynam się zastanawiać czy twój problem wziął się z wadliwego systemu polskiego szkolnictwa, czy to jednak wada wrodzona. Nie wiem nawet co to za bełkot, wiem natomiast że masz problem ze sformułowaniem koherentnej definicji moralności. >A więc absolutna moralność A moralność względna "istnieje"? Zaznaczę, że warunkiem istnienia nie jest tu przenoszenie się jej wzoru w czyimś pustym łbie. Korzystając z okazji do zdefiniowania rzeczywistości, pozwolę sobie rzec: spawacz jest głupi i ssie pałkę. Z mojej strony rozmowa skończona. I dopiero teraz możesz powiedzieć finito.
  11. Wiesz co jest śmieszne? Twój argument potwierdza mój punkt widzenia, a ty po prostu tworzysz niepotrzebne pojęcie "prawdy lokalnej". Idź pociąć się brzytwą. No ale do rzeczy: prawa mechaniki klasycznej NIE są prawdziwe, właśnie dlatego, że nie obowiązują zawsze. Jest uogólnieniem - półprawdą. A pół prawdy to gówno prawda. Twierdzisz, że jeśli od reguły istnieją wyjątki, to wciąż pozostaje ona regułą. Przykład z sumą liczb ujemnych jest pod tym względem jeszcze słabszy, bo taki rezultat wynika ci z własności liczb ujemnych i nie widzę, żeby jakiekolwiek prawo matematyczne zostało złamane (jakkolwiek by to miało być możliwe...) Znasz definicję prawa/reguły/zasady? Bo twój "genialny" pomysł z wymyślaniem prawd lokalnych ima się jedynie zdarzeń. Z definicją zdarzenia/zjawiska/fenomenu też się zapoznaj. Jeśli w jakiś sposób nie udowodnisz, że moralność można traktować na zasadach innych od prawa, to właśnie przegrałeś dyskusję. Wedle mojej wiedzy zasada nieoznaczoności nie ma wiele wspólnego z prawdziwą względnością. Z tego wynika, że ktoś musi się mylić. Kolego, jeśli moralność istnieje to nie może być czymś sprzecznym, jeśli natomiast traktujesz ją jako zbiór wymyślonych reguł, to nie jest realna z definicji i nie ma jej wcale, tak jak mówiłem. Robisz mi wodę z mózgu.
  12. Pisać, pisałeś. Tylko co z tego, skoro nie widzę argumentów na uzasadnienie tej tezy, a ją samą uważam za bezsensowną? Ja uważam, że p, ty że q. Zdania p i q są sprzeczne. Forsujesz punkt widzenia, że p jest prawdziwe na zbiorze "Ja", ale już nie na zbiorze "ty"? ;-) To jest jakaś bzdura, bo moralność orzeka w pewien sposób o rzeczywistości, a rzeczywistość nie jest względna. A jak ta definicja się ma do moralności?
  13. Wiesz, to jest bardzo ciekawe co ty mówisz. Protestantyzm twierdzi, że to katolicyzm zmienił ODWIECZNE PRAWDY WIARY i zanieczyścił ABSOLUTNIE PRAWDZIWĄ PRAWDĘ elementami pogańskimi. I generalnie jest nowinkarski, i generalnie ssie. Relacja byłaby taka, że to judaizm oddzielił się się od chrześcijaństwa, co w sumie jest prawdą. Pomyliłeś się tylko w tym, że nazywasz katolicyzm wersją demo - judaizm jest tutaj tylko bardzo słabym modem ;p\ Zresztą katolicy mają nad judaizmem jedną wielką przewagę - scholastykę. No i żydzi nie budowali katedr.
  14. Mówimy o tym samym? A kto występuje zawsze w obronie wolności, praw człowieka, suwerenności narodów i pokoju na świecie? Rozumiem, że podwaliny pod Ligę Narodów i resztę oenzetów i unisefów stworzyło państwo monarchiczne? Czytałaś prace Locke''a? Wypisz wymaluj tolerancjonizm + szczypta utylitaryzmu (ale taka była specyfika dziejowa) Demokracja robi to od początku. Wcale nie. p albo q. Tertium non datur. Dylematy moralne istnieją, ale nie takie jakie przedstawia ten typ ludzi, którzy mówi, że świat ma wiele odcieni szarości ;D Wojman wyraźnie pisał o obrazie użytkownika za poglądy. O ile mi wiadomo, na forum nie mamy podmiotów zbiorowych ;D A nawet jeśli, to w takim wypadku JA byłbym ukarany za moje poglądy. Nie wolno mi żywić przekonania, że niektórzy ludzie są źli? :< Zapoznaj się proszę bliżej z tradycyjną etyką katolicką zanim następnym razem spróbujesz ironii. Na początek Augustyn i bulle papieskie na temat np. herezji ;D A Kant był głupi, o.
  15. Jestem w stanie zaakceptować większość systemów monoteistycznych, bo tylko one mają dla mnie sens. Wszystkie nowo powstałe religie od razu stoją na straconej pozycji, bo widać wprost, że to zwykłe konstrukcje. Liczą się tylko systemy tradycyjne, które mają szansę na bycie prawdziwymi. Hinduizm odpada, bo podobnież uważa, że świat kiedyś się skończy. Protestantyzm skreślam z listy ze względu na jego fundamentalizm i stosunek do wolnej woli. Głupota pastorów też odgrywa tu sporą rolę. Chrześcijaństwo wydaje się być logicznym przedłużaniem judaizmu, więc dlaczego korzystać z wersji demo? Prawosławnych i katolików stawiam mniej-więcej na równi, na korzyść katolicyzmu - Rzym wybrał racjonalizm, a Bizancjum mistykę. A jeśli zawiodę się na chrześcijaństwie, to nie wykluczam przejścia na zaratusztrianizm ;p
  16. Lokalny slogan o rodowodzie długim i nieciekawym. Nie mogłem się powstrzymać by go tu nie użyć. Chodziło mi raczej, że liberalna demokracja też ma krew na rękach. Wcale nie mało. Mówisz jak kaczka, zachowujesz się jak kaczka - wniosek? <jeśli za ten fragment znowu jakiś barbarzyńca sprzeda mi degrada, to będzie to ostateczna klęska ludzkiej inteligencji> Ogólnie rzecz borąc tak, ale chodziło mi o to, że "wczucie się w drugiego człowieka" nie ma tu nic do rzeczy.
  17. Okej. Sprawdźmy czy dobrze to rozumiem, bo nie jestem pewny. Uważasz, że prawdę "w jakimś sensie" można przypisać każdej jednostkowej moralności? Jeśli tak, to nie wiem jakim cudem. Twoje/moje przekonania mogą oczywiście spełniać formalne wymogi do nazwania ich moralnością, ale jeśli są wzajemnie sprzeczne, to rację mam albo ja, albo ty. No dobrze, jeszcze raz, od początku. Co to jest tzw. prawda lokalna? Negujesz zasadę wyłączonego środka albo co? ;p Prawda to po prostu prawda. Nie bardzo rozumiem jaki jest sens dodawania do niej jakichś epitetów.
  18. Gdzie mógłbym się odwołać od tej, jakże bezpodstawnej i nierozważnej, decyzji? ^^
  19. "Prawa byków" Zapewne nazistowscy dygnitarze po procesach norymberskich zgodziliby się z tobą? ;p Czyli istnieje nadzieja w nawróceniu mnie na prawoczłowieczyzm? Sade bardzo cenił sobie zdobycze Rewolucji! Jakieś dwa tygodnie temu spędziłem 3 dni bez posiłku, pijąc jedynie wodę mineralną. Czwartego dnia nie jadłem wcale więcej niż zwykle. A i w tygodniu, jeżeli mam bardzo napięty terminarz zdarza mi się pochłaniać jedno danie dziennie ;p Tak więc: FAIL Ja tak wcale nie myślę. Obalam przykład samym sobą ;D 1. Prawo naturalne jest przesądem. 2. Tak samo jak i empatia.
  20. W imię twojej "wiary" ścięto najwięcej głów w historii ludzkości. Wolność, równość, braterstwo? Zresztą nie ma sensu się licytować. Katolicy już z definicji to ci dobrzy ;-) Chce. No i? Z tego nic nie wynika. Czasem mam ochotę rozrąbać komuś czaszkę obuchem, czy moja "orientacja" jest przez to jakaś dziwna, mordercza? Tydzień to trochę za mało ;-) Dlaczego krzywda miałaby być złem? Proszę uzasadnić. Niektórzy cieszą się z cudzej krzywdy.
  21. Moja religia. Z filozoficznego punktu widzenia jest ona o parę szczebli wyżej od praw człowieka, które są przykładem prawa pozytywnego i opierają się na zasadzie "bo tak albo wpier*dol" Orientacja to ułuda. Nie widzę związku z tematem - prawiczek niby chce, ale nie może? Gej też by chciał, ale się powstrzymuje? ;D W ogóle to mnie ciekawi twoje spojrzenie na ludzką psychikę. Jeśli mi jeszcze powiesz, że całość naszych zachowań jest określana przez geny i hormony to nie mamy o czym rozmawiać. Przepraszam bardzo, ale w moim systemie moralnym zło nie zawsze jest skorelowane z cierpieniem fizycznym lub psychicznym. Co więcej, ja mógłbym spytać dlaczego uszczerbek na "życiu, zdrowiu lub mieniu" miałby być zły? Nie odpowiadaj, proszę. Nie chce mi się powtarzać tego samego tematu po raz kolejny. Z tego wnioskuję, że jest jeszcze wiele innych rzeczy, których panienka nie rozumie. Współczuję.
  22. Super, więc za aksjomat obierasz własną (wziętą z powietrza) opinię i twierdzisz, że wszystko jest ok? ;D Moralność nie jest i nie może być subiektywna. Albo jest absolutna, albo nie ma jej wcale. Pffff. Zbiór twierdzeń, które uważasz za moralność wybierasz sobie sam i to jest fakt, nie wiem dlaczego robić z tego problem? To jest argument socjologiczny, to zupełnie tak jakbym ja obalał teorie naukowe na takiej podstawie, że wielu idiotów ma opcje konkurencyjne, a więc to co jest przedmiotem treści tych teorii na pewno jest względne :| Zabawa zaczyna się kiedy dochodzimy do uzasadnienia prawdziwości jakiejkolwiek moralności. Absolut jest tu warunkiem (przyjrzyj się temu słowu bliżej) koniecznym istnienia takowej.
  23. Nie rozumiem, przecież ono ma właśnie mieć negatywny wydźwięk? Sęk w tym, że sednem moich poglądów jest to, że tzw. "orientację" wybierasz sobie sama. Czynnik woli decyduje o tym, z kim pójdziesz do łóżka. Tak samo jak homoseksualizm, bardzo źle oceniam morderstwo. Sytuacja analogiczna. Czego waćpanna nie "kuma"?