Nawet nie masz pojęcia co piszesz. Najsłabsi siedzą cicho i się cieszą, że załapali się na jakiś k****dołek i za słabą prace im płacą. W obecnej ogromnej firmie przechodzimy restrukturyzacje. Wykupił nas większy moloch. Wprowadził swoje bzdetne, debilne zasady, a ludzi zaczęli traktować jak numerki. Liczyły się tylko wskaźniki. I jak się skończyło? 2 lata po kupnie, 80% najbardziej doświadczonej załogi (ludzie nawet ze stażem pracy 15+ lat, z ogromnymi kompetencjami) serdecznie podziękowała obecnemu pracodawcy i pracują u konkurencji. Widać, żeś nigdy nie miał okazji jeszcze pracować.