shotgunner

Cześć. Nie było moją intencją rozpętywać burzę. Dziś rano wszedłem na rosyjskojęzyczną stronę Akelli (a więc twórcy gry, a nie dystrybutora) bowiem tak się składa, że lepiej operuję rosyjskim niż angielskim, i wyraźnie twórcy gry piszą że jest to gra RPG (w Rosji Age of Pirates nosi nazwę "Korsarze III"). A zatem nie ma o co kopii kruszyć. Fabuła w tej grze musi być i każdy kto ją kupi ma uzasadnione prawo oczekiwać, że kupił sobie RP-ga. I nie zgodzę się absolutnie z Twoją tezą - po co fabuła ?. Ano po to, że bez wciągającego wątku jaki cel miałaby mieć rozbudowa cech i umiejętności bohatera Blaze''a lub Beatrice ?. Tępej młócki by sobie zdobyć punkty doświadczenia w celu osiągnięcia kolejnych zdolności i umiejętności by łatwiej dokonać kolejnej młócki itd. a w międzyczasie popływać sobie po Karaibach ogromnym manowarem ?. Nooooo przepraszam, ale taka formuła gry RPG toż to byłby prawdziwy horror - nie sądzisz ?. Age of Pirates na pewno sprawią ogromna frajdę, nawet pomijając bugi, tym którzy nie grali w SEA DOGS-ów (pomijam Piratów z Karaibów bo tam wątek był inny). Ja grałem we wszystkie i pozwoliłem sobie tylko wyrazić swoje zdanie że pod wzgledem fabuły Age of Pirates jest klonem SEA DOGS, a wywołana do tablicy "fabuła" odgrywa kluczową rolę napędzającą "temperaturę" gry. Pozdrowienia.

Dzięki za pomoc !. Załatwiłem herszta na oba sposoby. Pograłem jeszcze ok. 6 godzin i..... napotykając kolejne buraki stwierdziłem, że szkoda mojego czasu. Poczekam, aż wyjdzie jakiś patch z poprawkami, to wrócę do gry ale już bez większego entuzjazmu, bo wygląda mi na to, że AoP jest rozwiniętą formą SEA DOGS i szkoda, że Akella pomimo takich możliwości jakie tkwią w temacie nie wymyśliła innej fabuły od ponownego tworzenia "Libertanii" bo to już było. A swoją drogą to dochodzę powoli do bardzo smutnego wniosku ( po przejściu m.in. Obliviona i teraz około 80-ciu godzin gry w Piratów ), który wywołuje u mnie spore obawy na przyszłośc. Nie wiem, czy podzielicie moje zdanie, bowiem uważam, że twórcy gier TPP RPG gonią teraz za tym, aby na maxa wykorzystywac najnowsze możliwości sprzętowe zapominając, że w RP-gach priorytetem jest dobra, wciągająca fabuła z mnóstwem ciekawych questów, zwrotami akcji itp. Tymczasem jak na razie możemy w wielu grach zachwycac się grafą tak, że niektórym mowę z wrażenia odejmuje , a wchodząc w fabułę dostajemy do przeżucia ciężkostrawną papkę po której co bardziej wymagający, rasowi RP-gowcy dostają odruchów wymiotnych. Oby tylko Piranie nie spaprały G3 bo się chyba kompletnie załamię ( chociaż sądząc po zapowiedziach jest to raczej nieprawdopodobne ). Sorki za to, że trochę odbiegłem od tematu, ale jest to skutek kolejnego zawodu, jaki mi teraz sprawiły Age of Pirates. Pozdrowienia.

Nie mogę wygrac pojedynku z hersztem piratów na Isla Mona. Nie posiada paska życia. Mozna go jakoś załatwic ?.

Czy ktoś wie, czy u nas zostanie wydany dodatek do " Piratów z Karaibów " ?. Akella wydała go gdzieś rok temu...

Witam wszystkich ! Może nie wszyscy wiedzą, że jakiś rok temu (reedycja styczeń 2006) AKELLA wydała dodatek do "Piratów z Karaibów" znacznie rozszerzający rozgrywkę ( dodatkowe wyspy, questy itd.) upodabniający tą grę pod względem treści do "Age of pirates". I o tym fakcie cisza wszędzie jak makiem zasiał. CDP nie wyda tego dodatku, bo chyba nie może. Cenega też go nie wyda, bo gdyby to zrobiła nakręciłaby sprzedaż podstawki "Piraci z Karaibów" do której prawa ma CDP, a więc wspierałaby konkurencję. I tak "dzięki" umowom o " wyłącznym przedstawicielstwie w RP" u nas ten dodatek chyba nigdy nie ujrzy światła dziennego !. Nie wiadomo czy śmiac się z tego, czy płakac. Na zdrowy rozsądek raczej nie ma co liczyc. A swoją drogą aż ciśnie mi się na usta stara łacińska maksyma - omne nimium nocet (co zanadto, to niezdrowo) - wyłącznośc na kraj może wywoływac sytuacje paranoiczne !. A na pewno spora rzesza sympatyków gier marynistycznych może tylko włosy z głowy rwac z bezsilnej wściekłości. Ręce normalnie opadają...... .

A jednak pomoc nadeszła. Dzieki. Pytanie - czy walka z Poquelinem jest ostatnią w grze ?(w Easthaven?). Jeśli nie to czy istnieje jakaś dobra strategia w tej bitwie?.

Lokacja z żelaznymi golemami była ostatnią, w której mogło cos być i rzeczywiście w końcówce walki po zabiciu Marketha znalazłem piątą odznakę. Pozostała jeszcze szósta którą ma prawdopodobnie Joril Śnieżnobrody, ale nie mam bladego pojęcia gdzie szukać lokacji z nim. I na tym koniec. Wszystkie NPC mówią to samo bez żadnej wskazówki a błądzenie bez celu po lokacjach to nonsens. Jakos brak odzewu na moje posty i jest mi naprawdę przykro, że nikt kto wie co dalej robić (a czytając wcześniejsze posty można dojść do wniosku że zabierali głos weterani tej gry którzy ją ukończyli) nie wyciąga pomocnej dłoni. Cóż, trudno. C''est la vie. Icewind kupiłem jakiś rok temu na wyprzedaży w GEANT. Lubię gry RPG, jednakże preferuję wersje FPP. W Icewind grałem aby umilić sobie czas oczekiwania na spolszczenie Obliviona. Teraz znów powędruje na półkę, a ja wracam po kilkumiesięcznej przerwie do moich ukochanych Gothic-ów. Na koniec przesyłam wielkie podziękowania SELV-owi, KARLAK-owi i PAWEUSZ-owi za znalezienie czasu aby odpowiedzieć na moje posty o pomoc. Wasze podpowiedzi były mi bardzo pomocne. Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Cześć.

Niestety ale teraz to już kompletnie nie wiem co robić. Mam cztery odznaki - brata Perdiema, panny Ilmadii, Kralaga i Marketha. Gdzie szukać pozostałych dwóch ?. Jeśli ktoś wie to bardzo proszę o pomoc.

Dzięki za podpowiedź !. Ruszam do Kuldahar. Mam jeszcze jedno pytanie. Znalazłem trzy te przedmioty-symbole i teraz błąkam się po Głębi ale nic więcej jakoś nie mogę znaleźć, a one pewnie otwierają drogę przy tej zabijającej figurce (ją już załatwiłem). Gdzie mam szukać pozostałych trzech przedmiotów?.

Czy znasz sposób na załatwienie tych dwóch żelaznych golemów w Głębi Dorna ?. Próbowałem już chyba wszystkiego i ciągle wyskakują mi komunikaty że są odporne na magię i broń jaką posiadam. Poza tym jak się uaktywnią to zamykają drogę wyjścia i zabijają całą drużynę w kilkanaście sekund. Co mam zrobić żeby je wykończyć ?.

Wielkie dzięki !. Nie zauważyłem tego wejścia. Po twojej podpowiedzi ruszyłem z kopyta i właśnie siekę lodowe salamandry. Idzie jak po maśle.

No i kicha !. Przeczesałem wszystkie poziomy wycinając po drodze mnóstwo różnego plugastwa, znalazłem cztery fragmenty urządzenia ( dwa koła zębate, jakiś zawór i wajchę). Do dwóch wież nie można się dostać, bo jedna jest całkiem zawalona (ta przy duchu Lethiasa), a do tej ostatniej (Labelasa ?) nie można wejść bo są tam zawalone schody a cała reszta lewituje, a ten cały Larrel z którym trzeba się skontaktować jest tam. Póżno w nocy zrezygnowałem z poszukiwań innego wejścia bo chyba takiego nie ma. Albo jest więcej tych części albo coś zrobiłem źle ?. Bez Twojej rady się nie obejdzie...

Dzięki za pomoc !. To było to. Przy okazji mam pytanie ile jest do znalezienia tych części maszyny w Odcietej Dłoni ( przeczytałem wcześniejsze posty na forum i nie chcę znowu utknąć bo wynika z nich że znowu jest jakiś haczyk ).

Cześć wszystkim !. Pierwszy raz goszczę na forum i w związku z tym pozdrawiam gorąco forumowiczów. Mam następujący problem z IWD : Jestem w rozdziale 2 i po skończeniu misji w Smoczym Oku zdobyłem Klejnot Serca. Po powrocie do Kuldahar i rozmowie z prawdziwym Arundelem dowiedziałem się, że mam szukać warowni elfów Odcięta Dłoń a natura ma być przewodnikiem. Jak mam znaleźć tą lokację i co mam zrobić żeby ukazała się na mapie bo pomimo heroicznych prób i kilkudziesięciu godzin szukania jestem w kropce ?. Albo coś przeoczyłem lub zrobiłem źle. Bardzo proszę o pomoc.