FranTic_69

Nieźle. Dobrze, że dbają o świeży content przez cały czas. Widzę, że jesteś jednym z najaktywniejszych forumowiczów, więc pozwól, że zadam pytanie: Chciałbym od dłuższego czasu bliżej zapoznać się z Bloodborne. Aczkolwiek nie potrafię się zdecydować, czy kupić już używkę podstawki, czy też może zaczekać na zapowiadaną wersję GOTY. Co poradziłbyś jako gracz dogłębnie znający ten tytuł? Liznąłem trochę Demon''s Souls, mniej więcej do połowy przeszedłem pierwsze Dark Souls, na więcej nie starczyło mi samozaparcia, lub też moją uwagę odciągnęły inne gry. Skończyłem polskie Lords of the Fallen, choć wiem, że to nie ta sama półka, także jeśli chodzi o poziom trudności. Ze względu na ryzyko, że mogę się znów odbić przez poziom trudności, rozsądniejszy wydaje się zakup tańszej używki niżeli wydania GOTY, które zapewne będzie początkowo sprzedawane w pełnej cenie nowej gry. Z drugiej strony kompletna edycja w pewien sposób kusi, a obiegowa opinia głosi, że Bloodborne jest jednak mimo wszystko bardziej przystępne od Soulsów i nie aż tak trudne. Więc co robić? Jak żyć?

W dwóch miejscach coś mi nie gra w tym tekście: "(...)Zwrot akcji nastąpił w lutym 2013 roku. Wtedy w Internecie pojawił się teaser gry przedstawiający dziewczynkę zamieniającą się w zombie oraz jej rodziców, desperacko walczących o przeżycie" Jak mnie pamięć nie myli, to Dead Island premierę miało na początku września 2011 roku. Co więc miało się dziać w lutym 2013? Może chodzi o Dead Island: Riptide? (premiera bodaj w kwietniu 2013) Dalej: "Po premierze Dead Island w lutym 2011 roku (...)" Yyy, nope? (patrz wyżej) Oj, ktoś tu słabo lekcję historii przed pisaniem odrobił. :)

Pierwsza interesująca mnie pozycja na 3DS. :3 A jeśli ktoś chce sobie usiec kilku tytanów, może to zrobić już i w dodatku za darmo, tylko w ciut gorszej oprawie, pod tym adresem: http://fenglee.com/game/aog/ :)

Przecież na Steamie funkcjonuje przelicznik w skali 1:1, jeśli chodzi o euro\dolara, nie?

Jaki budżet? Jakieś markowe 450-500W spokojnie wystarczy. Przykładowo polecany wyżej SilentiumPC DEUS G1 500W, lub też OCZ CoreXsteam 500W, albo też XFX Core 450W. Ze wszystkimi tymi zasilaczami miałem styczność i każdy mógłbym osobiście polecić.

ten HD 7700 od Gigabyte to dokładnie ten sam, do którego podesłałem Ci link z morele.net, z tą różnicę, że tam jest 40 zł tańszy niż z Twojego linku z Allegro. HD7850 jest średnio 200-300 zł droższy (omijaj jednoslotowe konstrukcje szerokim łukiem, strasznie lubią się grzać i przegrzewać, więc kij, że są tańsze od dwuslotowych) Odpowiednikiem HD7850 u Nvidii byłyby GTX 660, który jednak jest sporo droższy 800-1000 zł. Imo, Nvidia jest obecnie zupełnie nieopłacalna.

Spokojnie proc da radę, te karty to średnia półka. Bierz HD7770, choć wydajność trochę gorsza od hd5850, to na korzyść 7770 przemawiają prawie o połowę niższe TDP, wsparcie dx 11.1 no i sama architektura jest nowsza (28 nm). Polecam referenta od Gigabyte''a z bardzo wydajnym chłodzeniem: http://www.morele.net/karta-graficzna-gigabyte-radeon-hd7770-1024mb-rev-2-0-gv-r777oc-1gd-456181/

http://www.proline.pl/?r=biuletyn&n=directx-11-jednak-takze-dla-windows Tak więc dx 11.1 dla Win7 jednak będzie, tyle że wykastrowany.

Do zbulwersowanych tym, że w MW3 historia została zamknięta: Pomyślał, ktoś z Was, że owo MW4(?) Będzie niczym innym, jak tylko prequelem pierwszego MW? Taka opcja ma tu najwięcej sensu. Żyje Soap, a i Somalia mogłaby wskazywać na wydarzenia w Mogadiszu ''93, IMO. Taka moja teoria. ;p

klucz na Origin dla chętnych: (kto pierwszy ten lepszy ;) ) 738G-5BHX-ENZW-J3PY-LAGH

Mam na zbyciu gift z Dotą 2. Oddam w dobre ręce za nic, lub za cokolwiek. ;)

Bez przesady, do MoH 2010 nadal można znaleźć całkiem sporą rzeszę chętnych do gry, więc wątpię, że nowy Medal umrze aż tak szybko jak się tego obawiasz. ;) Co nie zmienia faktu, że solidne patche są wskazane, bo kuleje w sumie wszystko - począwszy marnej stabilności na niektórych konfiguracjach, przez większe i mniejsze babole w samej rozgrywce, bo miejscami kulejący balans w multiplayerze.

Cóż, właśnie skończyłem singla i moje wrażenia są takie: - Tradycyjnie, jest krótko - gra na góra 4-5h - Masa skryptów, bezwzględna liniowość. - Kulejące AI - zarówno u wrogów jak i towarzyszy broni. - Dość sztampowa fabuła, przesiąknięta typowo amerykańskim patosem - pod koniec jest nawet ckliwie. - Niestabilność (gra w losowych momentach, bez żadnych ostrzeżeń, potrafi wywalić na pulpit. Apogeum następowało w przedostatniej misji singla - wywalenie średnio co 10 minut. Z tego, co czytałem nie jestem odosobniony z tym problemem w tej akurat misji. A także sporo technicznych bugów (przykładowo przenikanie przez towarzyszy, czy wrogowie robiący się na moment niewidzialni (serio). - Skopana detekcja trafień, o ile sama balistyka skopiowana jest z BF3 i jest ok, tak często zdarzało się, że celując oponentowi prosto w turban, ołów pakował się w sterczący obok nas pręt zbrojeniowy wystający z betonu, jakieś parę cm od kropki celownika. Takoż czasem, gdy już ową banię zaliczymy, wroga potrafi rzucić jak wystrzelonego z procy na przykład w bok, co czasem wyglądało komicznie. Na plus można zaliczyć całą oprawę audio-video, (imo lepszą niż w BF3), oraz optymalizację. podobał mi się także feeling strzelania. No i jest efekciarsko - zdecydowanie całość jest bardziej filmowa, niż w odsłonie A.D 2010. Ładnie wyglądają też przerywniki filmowe. Mamy też strawny polski dubbing (a btw. jesteśmy na niego skazani) I żeby nie było, mimo powyższych, w SP grało mi się naprawdę dosyć przyjemnie, a napewno lepiej, niż w MoH''a 2010. W multi na razie pograłem z 10 minut, nabiłem 3 fragi, po czym... zostałem wywalony na pulpit. No to czekamy na wielkie patchowanie. Grze dałbym jakieś 7, w porywach 7+/10 (wedle normalnej, "dawnej" skali). Moim zdaniem gra naprawdę nie zasługuje na tak jadowity hejt i wdzięczne przydomki pokroju "Medal of Honor: Warfail", które spotkałem na paru zagranicznych forach, acz jest zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Niestety, jesteśmy skazani na polski dubbing. Ani w opcjach gry, ani z poziomu Origina nie dopatrzyłem się możliwości zmiany języka.

Jakby kogoś interesowało, to dziś zauważyłem, że Afterfall został na Originie przeceniony z 50-ciu do niecałych 25-ciu złotych. Skusiłem się i czekam na patcha. Za to cenę chyba warto zaryzykować. ;)