Ulubioną złą postacią w moim przypadku jest Scarecrow (Strach na wróble). Potrafi on udowodnić to, że strach przed bólem jest niczym w porównaniu ze strachem przed naszymi lękami. Wyższość fizyczna jest niczym w porównaniu do wyższości psychicznej. Swój strach możemy pokonać jedynie przez zmierzenie się z nim tak jak to zrobił Bruce Wayne.
Historia następnego MoH powinna odbywać się w Iranie. Jednostki specjalne, próbowałyby schwytać wielkiego terrorystę, jednak po jakimś czasie dowiedzieliby się, że uwikłany jest w to rząd.