lisek696

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    10
  • Dołączył

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutralna

O lisek696

  • Ranga
    Obywatel
  1. lisek696

    Rozdajemy kody do bety The Crew

    TGP-9MFA-WDTN-LLJA-EXGA Myślałem że na PC też jest
  2. Dzięki za kod, bardzo chciałem wypróbować tą grę.
  3. W tytule newsa jest błąd, zamiast trybu dla jednego gracza rozważali tryb dla wielu graczy.
  4. 7C9B5-8CB4-02D25 kod wykorzystany.
  5. Najciekawsze według mnie są war of the roses, dishonored oraz xcom pozatym nic ciekawego.
  6. Ja bym wystawił mu na przeciwnika samego sama stone. Znając życie dreed by przegrał jak nic skoro sam pokonał aż nieśmiertelnego mentala.
  7. Czy będzie można pływać swoją łajbą jak w grach pirackich czyli sterujesz i strzelasz do wrogich okrętów. A drugie czy nauczycie się robić bieganie.
  8. Poprawiona wersja mojego poprzedniego dokończenia. Co dziewczynki-Rzekł Roland.-Wy się boicie. Ale kapitanie my się wcale, nie boimy-Rzekł Dragon. Po dojściu do bram zauważją potwora z mackami, o zębach oraz mordą jak Baobab, macki miał jak karczma a dorównywał wielkościom 15 ośmiornicom. Bracia to legendarny Kraken-Rzekł Roland. Kraken-Rzekł Dragon.-,myślałem że to legenda. Ja też,myślałem że to legenda-Rzekła załoga. Lecz wiedzieli że steruje nim błędny rycerz nie poddali się, chcieli zabić legende za wszelką cene, lecz załoga oprócz kapitana się po prostu bała, prawie posikała się ze strachu.Roland wiedział co robić żeby go zabić, i motywowł załoge że zabiją legende, że mają się nie bać, lecz wtedy jeden się posrał, bo go zauważył, i zobaczył jaki jest wielki. Przynieście rum-Rzekł Roland-Najlepiej pietnaście beczek. Dobrze już się robi-Rzekł Dragon-to ja już pójde. Wtedy nagle Kraken zabił czarnego maga, wpychając go macką w otchłań, lecz wtedy przybiegł dragon, który miał te beczki, a dalsze wskazówki powiedział mu Roland. Już masz kapitanie, pietnaście beczek rumu-Rzekł Dragon.-Co ochlejemy Krakena tym rumem- znowu rzekł Dragon. Nie-Rzekł Roland.-Przywiąż wszystkie beczki, migiem strachliwo dziewczynko. Pomysł Rolanda był sprytny, najpierw oszołomi go wybuchem potem będą odcinali macki. A na końcu zadzą mu ostateczny cios, wtedy roland rzekł. Dobrze załogo rzucać przywiązane beczki, migiem-Rzekł Roland. Gdy podrzucili Roland strzelił oraz rzucił w niego piaskiem. Wilki morskie odcinać mu macki-Rzekł Roland.-Nie opierdzielać się. Tak jest kapitanie-Powiedział Dragon. Po odcięciu wszystkich macek, Roland i jego załoga chciała uciekać, lecz Roland zauważył że potwór nadal żyje ale bez macek nie jest grożny. Wtedy Roland rzucił się na nie go z mieczem i przebi łgłowe. Zabiliśmy go-Rzekł Roland.-Nie ma na nas mocnych. Tak, racja kapitanie-Rzekła załoga. Uczcijmy to rumem, żarciem oraz dziwkami-Rzekł Roland-Uciekamy. Ale jak Kapitanie nie mamy statku-Rzekł Dragon. Ukradniemy ich-Rzekl Roland-Przecież ta wioska jest sfajczona. Gdy odpłynenli statkiem, popłyneli do innego miasta gdzie uczcili wygraną z Krakenem, stawiając wszystkim rum i grog, tak balowali że prawie cała karczma się zawaliła.Lecz po przespaniu wyruszyli dalej ponieważ nie było już piątku.
  9. Co dziewczynki-Rzekł Roland.-Wy się boicie. Ale kapitanie my się wcale, nie boimy-Rzekł Dragon. Po dojściu do bram zauważją potwora z mackami, o zębach oraz mordą ja Baobab, macki miał jak karczma a dorównywał wielkościom 15 ośmiornicom. Bracia to legendarny Kraken-Rzekł Roland. Kraken-Rzekł Dragon.-,myślałem że to legenda. Ja też,myślałem że to legenda-Rzekł Uhu. Lecz wiedzieli że steruje nim błędny rycerz nie poddali się, chcieli zabić legende za wszelką cene, lecz załoga oprócz kapitana się po prostu bała, prawie posikała się ze strachu.Roland wiedział co robić żeby go zabić, i motywowł załoge że zabiją legende, że mają się nie bać, lecz wtedy jeden się posrał, bo go zauważył, i zobaczył jaki jest wielki. Przynieście rum-Rzekł Roland-Najlepiej beczki pietnaście beczek. Dobrze już się robi-Rzekł Dragon- już sobie pójde. Wtedy nagle Kraken zabił czarnego maga, wchłaniając go w otchłań, lecz wtedy przybiegł dragon, który miał te beczki, a dalsze wskazówki powiedział mu Roland. Już masz kapitanie, pietnaście beczek rumu-Rzekł Dragon.-Co ochlejemy Krakena tym rumem- znowu rzekł Dragon. Nie-Rzekł Roland.-Przywiąż wszystkie beczki, migim strachli wa dziewczynko. Pomysł Rolanda wył sprytny, najpierw oszołomi go wybuchem potem będą odcinali macki. Dobrze załogo rzucać przywiązane beczki, migiem-Rzekł Roland. Gdy podrzucili Roland strzelił oraz rzucił w niego piaskiem. Kabracia odcinać mu macki-Rzekł Roland.-Nie opierdzielać się. Tak jest kapitanie-Powiedział Dragon. Po odcięciu wszystkich macek, Roland i jego załoga chciała uciekać, lecz Roland zauważył że potwór nadal żyje ale bez macek nie jest grożny. Wtedy Roland rzucił się na nie go z mieczem i przebiłgłowe. Zagiliśmy go-Rzekł Roland.-Nie ma na nas mocnych. Tak, racja kapitanie-Rzekła załoga. Uczcijmy to rumem, żarciem oraz dziewczynami-Rzekł Roland-Uciekamy. Ale jak Kapitanie nie mamy statku-Rzekł Dragon. Ukradniemy ich-Rzekl Roland-Przecież ta wioska jest sfajczona. Gdy odpłynenli statkiem, popłyneli do innego miasta gdzie uczcili wygraną z Krakenem, stawiając wszystkim rum i grog, tak balowali że prawie cała karczma się zawaliła.Lecz po przespaniu wyruszyli dalej ponieważ nie było już piątku.