Ghost Recon: Future Soldier to jakiś żart. Byłem bardzo podekscytowany tą grą, patrząc na kampanię reklamową, widząc gameplay''e, a przede wszystkim - świetnym systemem ulepszania broni, rodem z Army of Two. "W końcu coś na PC" pomyślałem. Kampania jest fajna, ale tryb multiplayer to jakaś kpina. Zmiany hostów, długi czas wczytywania, gry nie idzie solidnie wycelować, problemy z połączeniem to tylko wierzchołek góry lodowej. W trakcie myszka porusza się z prędkością ślimaka na solidnym kacu. Problem stanowi też tryb osłony, biegnę sprintem do osłony, wciskam shift, rzucam sensor... Widzę kolesia, chcę wycelować... A tu nagle się okazuje że nie jestem przy osłonie i strzelam w ścianę. Nie mówiąc już czasem o śledzeniu celu! Czułem się jakby moja postać którą gram przerzucała 200 kg z zamachu. A to nie wszystko. Mój kolega na o niebo lepszym sprzęcie ode mnie dopiero niedawno mógł włączyć sobie ową grę, ale nie działa mu tryb personalizacji uzbrojenia...