KeyserSoze

Ekipa Gram.pl
  • Zawartość

    1009
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KeyserSoze

  1. Było porażką, bo BioWare zrobiło grę na kolanie, byle szybciej i pomnożyło zawartość po chamsku, każąc nam po trzy razy odwiedzać te same lokacje, tylko wchodząc od innej strony. Żenada. Ale sama koncepcja, rozciągnięcie narracji w czasie z kilkuletnimi przerwami, faktycznie rozwijanie postaci w świecie, skupienie fabuły na konkretnym miejscu i jego problemach - to wszystko było fantastycznie innowacyjne i świeże. Wielka, wielka szkoda, że BioWare tak bardzo rozłożyło grę pod pozostałymi względami i że ma zasłużenie taką złą opinię, bo nikt nie będzie próbował naśladować tego, co było w niej naprawdę bardzo dobre i unikalne. Ja dwójki nie lubię. Brakowało jej rozmachu, cały ten wątek z wskrzeszeniem, Cerberusem i Człowiekiem-Zagadką był naciągany i nudny. A najgorsza była drużyna - jedna wielka galeria płaczliwych, afektowanych panienek. Brak charakteru, brak klasy, brak wyrazistych, ciekawych postaci.
  2. Czy ja wiem czy trójka była taka słabsza? Mechanika była w porządku, fabularnie było bardzo dobrze, relacje z drużyną świetne, były dramaty i w ogóle, a nie jeden wielki emo-płacz jak w dwójce. Finał dokumentnie zrąbany, to prawda, ale aż do finału to była moim zdaniem najlepsza część serii. Tak, to prawda. Nie mam problemu z lewicowością, ale brakuje jakiejś przeciwwagi dla politycznej poprawności. Jest tak słodko, że aż mdło. Na szczęście Wiedźmin 3 mocno zatrząsł posadami gatunku, a i popularność Gry o Tron udowodniła, że ludzie lubią fantastykę w mroczniejszym, bardziej realistycznym wydaniu, więc może BioWare wyciągnie z tego jakąś naukę i przestanie opowiadać te swoje sielankowe bajeczki.
  3. Rito miało zlikwidować runy 1 i 2 tieru, myślałem, że już je wywalili
  4. Smurfujący Lee Sin też sobie poradzi. Yi parę razy widziałem, ale miał wolny start. Pantheonem nie próbowałem grać, ale z jego pasywem też powinien mieć spokojny ten pierwszy kluczowy clear. Nie mam jakiegoś oszałamiającego win ratio, nawet specjalnie przestałem grać WW w jungli, bo za łatwo się wygrywało. Faktycznie, są, zapomniałem, że można kliknąć żeby się rozwinęły szczegóły :) Moim zdaniem to za dużo jednak. Pamiętam, że ja w okolicy 30 poziomu miałem zerowy map awarness i nawet jak stawiałem wardy, to i tak nie patrzyłem na mapę, za bardzo się skupiałem na linii. To jest myślenie o poziom wyżej. Nowicjusz świata nie zobaczy poza własną linią, lasthitami i przeciwnikiem. Wszyscy tacy byliśmy :) Jakbym zaczął, to wyszłoby z tego dodatkowe 10 tys znaków. Kto by to przeczytał :D Nie wiem, chciałbym zrobić poradnik "rankingowy", z wizją, kontrolą fal, objectivami, countergankami, splitpushem, teamfightami i tak dalej, ale nie wiem, co góra powie.
  5. KeyserSoze

    Dota 2: Reborn - test wersji beta

    Nie jestem fanbojem LoLa, uważam, że DOTA2 jest równie dobrą grą i że razem ze strasznie fajnym Smite tworzą trójcę najbardziej wartych uwagi gier w tym gatunku. Nie gram na serio ani w DOTA ani w Smite, bo to MOBA, za dużo musiałbym się uczyć tamtych dwóch, żeby być choć w połowie takim dobrym jak w LoLu, więc mija się to z celem. A HotS jest za lajtowy, grając w niego miałem głupie uczucie jakbym z Formuły 1 przesiadł się do gokartów. Niby wesoło, ale jakoś tak za dziecinnie na dłuższą metę. Co nie zmienia faktu, że uważam, że fani DOTA2 mają głębokie kompleksy względem wielokrotnie bardziej popularnego LoLa i próbują go deprecjonować przy każdej okazji, zwykle niesłusznie. Tekst "numerki może wrzucać każdy" wpisuje się idealnie w takie zachowanie.
  6. Nie trzeba znać angielskiego, żeby się zorientować w kolejności levelowania skilli, jakie dobrać runy i masteries oraz jaki jest optymalny build :) Prawda, przydałby się lepszy tutorial. Imo lepiej od razu przerzucić się na smartcast. I tak będzie trzeba, a nie wyrabia się złych nawyków, tylko od początku na głębokiej wodzie uczy trafiania umiejętnościami. Nie jeśli weźmie Warwicka na przykład. Fakt, pierwszy clear trochę trwa bez runów i masteries, ale to Warwick, więc do 6 poziomu nie trzeba nawet wracać na zakupy. Też tak myślałem, dopóki nie zacząłem sobie z nudów levelować konta od zera na EUW. 80% ludzi to smerfy. Po 10 poziomie może w jednej grze na cztery-pięć nie ma junglera, a w co drugiej zdarza się support, który czasem nawet sighstone kupi. Możliwe. Ja bym się przyzwyczajał jak najwcześniej :) Probuilds jest dla średniozaawansowanych, którzy chcą sprawdzić, jaki jest aktualny stan gry. Nie ma kolejności levelowania skilli, nie ma masteries i runów, bo gracz w domyśle je zna. Jeśli będę pisał poradnik dla średniozaawansowanych, to na pewno wspomnę o probuilds, lolnexus i tak dalej. Poza tym probuilds jest jednak pro, i nie zawsze znajdzie się tam buildy optymalne dla niższych lig (np. sightstone na junglerze) Uznałem, że to za wiele dla początkujących. Ludzie z setkami gier na koncie, grający w silverze czyli na teoretycznie przeciętnym poziomie, nie ogarniają kwesti wizji i mają zerową spostrzegawczość jeśli chodzi o mapę. Trudno ich wymagać od kogoś, kto właśnie gra sobie na topie przeciwko jakiemuś Renektonowi, którego pierwszy raz na oczy widzi (ale prawdopodobnie zapamięta po wsze czasy, bo to Renekton), by patrzył na mapę między lasthitami i przejmował się wizją na smoku, którego i tak nikt nie robi. O pingach, wardach i wizji na pewno napisałbym w poradniku dla średniozaawansowanych, czyli o tym jak wyjść z silvera, ale tutaj moim zdaniem to byłoby za dużo. Ale dzięki za uwagi mimo wszystko :)
  7. KeyserSoze

    Dirty Bomb - betatest

    To świetnie. Jakoś mi nie przyszło do głowy sprawdzić, dopóki nie zacząłem czytać komentarzy. Pomroczność jasna albo coś :) Dzięki, miło słyszeć dla odmiany dobre słowo
  8. KeyserSoze

    Dota 2: Reborn - test wersji beta

    > Więc to nie są wyssane z palca numerki, a ty po prostu hejtujesz. Klasyczny butthurt fanboja DOTA2, który nie może się wyleczyć z kompleksów względem LoLa :)
  9. KeyserSoze

    Dirty Bomb - betatest

    > Gram w DB dosyć regularnie od czasu CBT i ciągle sprawia mi frajdę.Jeśli SD jej nie spartoli > robiąc skok na kasę a będzie ją mądrze rozwijać,to Brudna Bomba ma szanse powtórzyć sukces > swojego przodka. To raczej od Nexxon, czyli wydawcy, zależy czy będzie skok na kasę czy nie. Na razie się nie zanosi na szczęście. > Jeśli idzie o Enemy Territory Quake Wars,gra była świetna szkoda tylko że SD jej nie > rozwijało bo miała i potencjał i klimat.Mam nadzieję,że w tym przypadku tego błędu nie > powtórzą. Tia, żal ETQW strasznie. Swoją drogą, Dirty Bomb chyba nie ma voice commands takich jak w ET i ETQW, nie? Bardzo się przydawały w koordynowaniu drużyny. No i fajnie się spamowało "For the Makron!!!" :)
  10. KeyserSoze

    Retrorecenzja: Medieval: Total War

    > Myślę, że CA przy Warhammerze będzie musiało zmierzyć się z czymś, z czym do tej pory > mieli bardzo małe doświadczenie - balansem. To już nie będzie, że łucznik brytyjski > zadaje o jedno obrażenie więcej niż z każdej innej nacji a husaria rządzi wśród kawalerii. > Nie, to zupełnie nowa skala balansu by pogodzić swarmujących orków z elitarnymi jednostkami > Imperium, wpleść w to zgrabnie magię i wymyśleć dla każdej rasy zbalansowany i wiarygodny > system ekonomiczny. Moim zdaniem nie dadzą rady. Relic ledwo dawał radę z balansem 40k w relatywnie małej skali gier Dawn of War, tutaj nie ma szans. Warhammer może być fajną grą, ale na dobre, zrównoważone multi bym się nie napalał na wszelki wypadek > życzyłbym sobie, nazwijmy roboczo, Renaissance Total War osadzony w latach ok. 1492-1648 Ja bym dodał jeszcze kilkanaście lat, żeby zahaczyć o Cromwella i potop szwedzki. Mogłoby być ciekawie.
  11. Tanhauser Gate robili też pierwsze polskie MMORPG Mimesis Online, jeszcze przed The Roots
  12. > W ogóle to ciekawa sprawa - dlaczego ludzie się mają z komentarzy dowiadywać takich rzeczy, > gram? Czemu nie napisaliście? Bo to nie recenzja, tylko tekst o arenowych shooterach w którym wspominamy o jednym z nich. Gdyby to był tekst konkretnie o Toxikk na pewno byśmy napisali. Faktycznie, liczba graczy to spory problem i jak sobie z nim nie poradzą z najbliższej przyszłości, to będzie krucho.
  13. KeyserSoze

    Total War: Arena - betatest

    Byłbym zapomniał 1) 3YHDL-AZM3C-TGJVF 2) IPRKY-MKHRE-9VMPW 3) LRQ5R-N58LC-WYXPT klucze do alfy, kto pierwszy ten lepszy
  14. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    To niestety pokazuje, jak bardzo powierzchownie i bez zrozumienia traktujesz całą tą dyskusję. Chcesz pojedynku w szybkim pisaniu na klawiaturze między gościem, który szybko pisze na klawiaturze i gościem, który jest bardzo dobry w analizowaniu budowy klawiatur i ocenianiu, która jest lepsza a która gorsza. Tak wielkie wrażenie robią na tobie "osiągnięcia" i "wymiatanie"? Cóż, wiedz więc, że ja od 15 lat recenzuję gry i doskonale znam temat. Cały temat, nie tylko jeden jego maleńki wycineczek. Śmieszy cię, gdy jacyś ziomkowie bez osiągnięć dyskutują z mistrzem? Jeszcze bardziej powinno cię śmieszyć, gdy kilku anonimowych komentatorów próbuje wykazać się większą wiedzą o grach niż gość, który przez prawie pół życia zawodowo zajmował się pisaniem o nich. To znaczy, gdybyś był konsekwentny...
  15. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    Bzdura. Pozwala na bardziej dynamiczną grę, bo mniej ludzi się boi, że straci całą armię po agresywnym zagraniu i dlatego pozwala sobie na więcej, co przekłada się na mniej czajenia i bardziej widowiskowe starcia. I nie za bardzo rozumiem o co chodzi z "zabawą w kotka i myszkę"... czy tobie przeszkadza, że w grze trzeba ruszać jednostki? Tak, mistrzu wszechwiedzący, przez to że masz w LoLu flasha i ghosta służące do uciekania, gry trwają po 1,5-2 godziny. Oh, wait, nie trwają, a ty znów wygadujesz bzdury. Ten moment, gdy ci się wydaje, że już wyłożyłeś dlaczego argument ilościowy nie ma znaczenia, tak jasno, że każdy zrozumie, nawet najbardziej... a tu niespodzianka!
  16. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    Nie mówiąc już o tym, że retreat button to jest tak naprawdę przeciwieństwo przycisku "instawin". Dlaczego? Powiedzmy, że zadajesz przeciwnikowi straty i zmuszasz do masowego odwrotu, ale nie niszczysz do końca żadnej jednostki. Według was to oznacza, że będzie mógł straty uzupełnić, wrócić i wygrać grę. Bzdura. Już raz tą jego armię pobiłeś, więc według wszelkiego prawdopodobieństwa możesz ją pobić drugi raz, zwłaszcza, że w międzyczasie zająłeś teren, pozbawiłeś go surowców i mogłeś wzmocnić własną armię. A on musiał wydać wszystko na odzyskanie sił, które już raz przegrały. Jesteś w o wiele lepszej sytuacji, także dlatego, że przeciwnik, który stracił jednostki paradoksalnie ma do dyspozycji więcej surowców i może spróbować innej taktyki, która skontruje twoją. Stosowany nagminnie retreat button sprawia, że betonujesz skład swojej armii i co za tym idzie ilość dostępnych opcji taktycznych i zostajesz coraz bardziej z tyłu za szybciej rozwijającym się przeciwnikiem. No, ale żeby to zrozumieć trzeba się trochę bardziej zastanowić nad taktyką i strategią, a nie tylko płakać "już go miałem i mi uciekł, ale ta gra jest słaba!".
  17. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    No widzisz, a ja wręcz przeciwnie, do osoby mam stosunek 100% neutralny, bo to może być bardzo sympatyczny cżłowiek skądinąd, ale widzę, że jest uprzedzony, nie rozumie jak duże znaczenie dla rozwoju gatunku miały rozwiązania wprowadzone przez Relic w CoH i stosuje na poparcie swoich błędnych tez bardzo słabe argumenty "ilościowe", które zbić można lewą ręką z zawiązanymi oczami. Nie obchodzą mnie jego replaye, wypowiedzi świadczą same o sobie. Budowanie budynków w RTSie to archaizm. Od budowania domków jest Cities: Skylines, a gry taktyczne (a w zasadzie wszystkie RTSy to gry taktyczne) mają się skupiać właśnie na taktyce, na walce, na dynamice pola bitwy. Budowanie bazy i klasycznie zbieranie surowców odciągają od tego uwagę i Relic słusznie najpierw przeniósł gospodarkę zasobami na linię frontu w DoW1 a potem w DoW2 przeniósł tam także to, co zostało z budowania, czyli generatory, outposty, wieżyczki i tym podobne. dziwne, ja jestem fanem, mam w DoW2 grubo ponad 1k godzin i nigdy się na forach nie udzielałem. Nie masz pojęcia, ilu jest takich graczy jak ja, więc twój argument wcale nie jest faktem, tylko subiektywną opinią i jako taka nie ma znaczenia. Poza tym w tym tutaj wątku jest mniej więcej tyle samo osób za DoW1 co za DoW2, czyż nie? Całkowicie rozumiem, dlaczego ktoś woli mieć na polu bitwy 100 żołnierzy a nie 30. Czy ty mógłbyś zrozumieć, że ktoś woli mieć 30 a nie 100? I że z uwagi na to argument ilościowy jest bezsensowny?
  18. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    Bzdura, chyba że za "okrążenie" uznajesz wbicie się swoim blobem w gościa. Dobrze okrążona armia w DoW2 też zostanie zniszczona, jeśli na ścieżce odwrotu są jakieś szybkie jednostki melee. Jasne, SM, CSM i gwardia mają z tym problemy, ale eldarzy, orki i nidzi wręcz przeciwnie. Tak, krótsze. I byłoby w nich mniej jednostek, bo jak komuś wybijesz cały T1 to potem będzie wychodził pojedynczymi. I prawie żadna rozgrywka nie dotrwałaby do dużych bitew w T3 ze wszystkimi jednostkami, czyli do tych najbardziej widowiskowych i epickich. Moglibyście się zdecydować? Chcecie epickich starć czy meczów, które rozstrzygają się w pierwszych pięciu minutach? A jak ktoś umie szybko pisać na klawiaturze, to znaczy, że jest ekspertem od budowy klawiatur, komputerów i programów w stylu Worda? Nie, znaczy tylko, że umie szybko pisać na klawiaturze. A jeśli wypowiadając się na temat klawiatur, komputerów i programów w ogóle wygaduje bzdury, to znaczy, że ich nie rozumie. Proste. Zgadza się. A wiesz dlaczego? Przez idiotyczną politykę wydawcy, który wprowadził fatalny matchmaking GfWL. Relic później pogorszyli sytuację przechodząc na Steama z Retribution, co podzieliło i zabiło społeczność. Do podstawki steamworks wprowadzono dopiero niedawno, dużo, dużo za późno. Właśnie dlatego DoW2 zginął, z czego zdaje sobie sprawę każdy, kto choć trochę orientuje się w grach, w rynku i technologiach. Fakty i liczby? Jakie? Że jest więcej jednostek? To żaden argument. Gdyby w szachach każda figura i każdy pionek był inny i poruszał się w inny sposób, to byłaby to lepsza gra? Nie, wręcz przeciwnie. Ważne, by trafić w złoty środek, w optymalną liczbę. Bzdura. Ja na przykład kocham WH40k za klimat i wiem, że jest mnóstwo fanów, którzy kochają go przede wszystkim właśnie za to. I skala ich nie obchodzi, podobnie jak bitewniak, bo WH40k to uniwersum, które już dawno temu wyszło poza bitewniaka. Niestety, część jego fanów nie potrafiła dokonać mentalnie tego kroku, jak widać. A co mają twoje subiektywne odczucia do tego, która gra jest obiektywnie lepsza? Powiedz to swoim kolegom, którzy od samego początku wątku puszą się jaki to DoW1 nie był lepszy od DoW2. Ja tylko zbijam ich słabe argumenty.
  19. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    > To jest Wh40k, tutaj skala ma znaczenie Bzdura. Skala nie ma żadnego znaczenia. Czy Space Marine to zła gra, bo gra się w nim pojedynczym marine i nie jest ciągiem wielkich bitew z tytanami? Nie. A czy ten wychwalany DoW1 jest złą grą, bo nie ma w niej tytanów, flot na orbicie i prawdziwie epickich starć? Też nie, choć według tego założenia powinien być do niczego przecież. Twierdzenie, że gra jest zła, bo toczona jest w takiej a nie innej skali jest kompletnie bezsensowne. To tak jakbyś powiedział, że Cywilizacja jest lepsza od Jagged Alliance, bo ma większą skalę. Albo że piłka nożna jest dwukrotnie lepsza od siatkówki, tylko dlatego, że na boisku jest dwa razy więcej graczy, bez brania pod uwagę żadnych innych kryteriów. Śmieszne. Skala nie ma znaczenia... no, chyba że ktoś jest przywiązany do schematów i nie potrafi wyjść poza nie. Taki ktoś będzie sie upierał, że skoro w bitewniaku jest limit 50 żołnierzyków, to taki sam powinien być gdzie indziej, bo tylko w ten sposób można grać w WH40k. W żaden inny. A ziemia jest płaska i słońce krąży wokół niej, bo przecież wystarczy spojrzeć, zawsze tak było. Ja bym to nazwał niedostatkiem wyobraźni.
  20. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    No jak już trzeba ci wyłożyć kawę na ławę i rozrysować wszystko, to proszę bardzo: Retreat pogłębia grę taktycznie, bo wprowadza do niej nową opcję. W DoW1 możesz bronić się w miejscu lub przeprowadzać odwrót (czy też kiteować). Dwie opcje. W DoW2 masz te same dwie opcje plus właśnie retreat, który pozbawia cię kontroli nad jednostkami, więc nie jest wcale magicznym przyciskiem ratującym z każdej opresji, o czym wie każdy, komu choć raz wyprowadzone na tyły banshee albo sluggasy wycięły całą armię. Cała mechanika ucieczki wzbogaca grę o nową warstwę decyzyjną, której nie było w DoW1. Krytykowanie jej za to, że oferuje więcej kluczowych, fundamentalnie istotnych opcji taktycznych jest po prostu niedorzeczne. I trochę śmieszne w sytuacji, gdy sam cały czas twierdzisz, że jak jest czegoś więcej, to lepiej. Co więcej, retreat jest absolutnie koniecznym rozwiązaniem, konsekwencją wprowadzenia do gry mechaniki suppresion. Bez takiej ucieczki każda drużyna, która zostanie przygwożdżona ogniem byłaby automatycznie martwa. Retreat jest niezbędny, jeśli chcesz mieć suppresion w grze. A może jego też nie chcesz? Może też jest lamerski, w ogóle nie wymaga umiejętności i ogólnie to głupi pomysł według ciebie? W tym sęk, że prezentujesz, co jest o tyle dziwne, że jak sam twierdzisz, umiesz grać w DoW2 i odnosiłeś w nim jakieś tam sukcesy. Może i tak, ale nadal nie rozumiesz tej gry, co jest widoczne w każdej wypowiedzi. Masz prawo jej nie lubić, ale twierdzenie że jest obiektywnie gorsza od DoW1 nie da się w żaden sposób obronić, bo jest wręcz przeciwnie - ma więcej nowoczesnych rozwiązań, jest bardziej przemyślana i bardziej zróżnicowana na wielu poziomach. Wyjaśnienie jest proste - klapki na oczach. Niektórzy ludzie są tak zaślepieni i zadufani w sobie, że nic do nich nie dociera. Ubzdura sobie taki ktoś, że gra jest gorsza bo jest w niej mniej jednostek i została uproszczona, co wcale nie znaczy, że faktycznie jest gorsza, bo po pierwsze uproszczenie czegoś niepotrzebnie skomplikowanego wcale nie jest złe, a po drugie nawet jeśli DoW2 upraszcza w jednym miejscu, to komplikuje w drugim. Ale po co brać pod uwagę obraz całości, skoro można wyjąć z kontekstu kilka wygodnych dla siebie przykładów i na ich podstawie zbudować tezę, w którą święcie się wierzy, a jeśli fakty jej przeczą, to tym gorzej dla faktów. Also, jeśli ktoś, kto tak bardzo nie rozumie tych gier jest na szyczycie polskiej sceny DoW, to nie najlepiej o tej scenie świadczy...
  21. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    Po pierwsze - ktoś, kto zostawia HW team bez obstawy przeciwko tym bohaterom jest sam sobie winien. Po drugie - ty też masz bohatera. Po trzecie wreszcie - wiedząc jakie możliwości ma przeciwnik, możesz je odpowiednio skontrować. Wróg ma lictora? Nie kupuj HW team i rushuj T2 albo obstaw go scoutami albo graj techem i postaw wieżyczkę. Wszystkiemu da się przeciwdziałać, jeśli wiesz jak. Nie ma durnych skilli, są tylko durni gracze.
  22. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    To po co się upierasz, żeby grać 1v1? Dla mnie 1v1 tak w DoW2 jak i w CoH praktycznie nie istnieje, największa frajda jest w 3v3 i 4v4.
  23. KeyserSoze

    Nadchodzi Dawn of War III?

    Zupełnie nie obchodzą mnie twoje ewentualnie osiągnięcia, bo nie mają nic wspólnego z tym co mówisz. Nie znasz gry, to jest ewidentne. Tak, jeśli nie przewidział wycofania się przeciwnika i nie wyprowadził swoich banshee/sluggasów/whatever na ich tyły, by mogły przechwycić uciekających i ich zatłuc, to owszem, nic nie może zrobić. Dobry gracz będzie manewrował, kiepski rzucić bloba do boju i potem będzie płakał, że mu wróg uciekł. No i? Od kiedy argument ilościowy ma jakiekolwiek znaczenie? W szachach masz tylko jedną "rasę" - czy to oznacza, że jest to kiepska gra strategiczna? Tak, tak, ilość, ilość, ilość. Zawsze lepiej jest zjeść dwa kilo ziemniaków niż dobry obiad w restauracji, bo ziemniaków jest przecież więcej. Tacsy mają 2 skille - jeszcze TSKNF z sierżantem. ASM mają trzy skille, bo jeszcze melta/granat. VenDred ma dwa. Jak już wcześniej mówiłem - słabo grę znasz.
  24. KeyserSoze

    Opinia: Mody, głupcze!

    Tak, ale idea i rezultat są takie same - ludzie mogą eksperymentować i wprowadzać w życie różne dzikie, kreatywne pomysły bez ponoszenia nakładów finansowych, więc bez strachu i idącego za tym zachowawczego podejścia.
  25. KeyserSoze

    Opinia: Mody, głupcze!

    Mnóstwo modów robi się praktycznie od zera, wykorzystując jedynie technologię oferowaną przez bazową grę. To się nazywa total conversion. Pod prawie każdym względem są właśnie całkiem nowymi grami, tyle że wymagają innych gier do działania.