KeyserSoze

Ekipa Gram.pl
  • Zawartość

    1009
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez KeyserSoze

  1. KeyserSoze

    6 podpowiedzi dla twórców nowego Total War

    W Medievalach, Rome a nawet w Empire też było mnóstwo historycznych bzdur :) To akurat by było trzymanie się tradycji :D Nie będzie to Medieval III. Samo CA twierdzi, że następna gra będzie całkiem nowa. Nie ma szans na kontynuację, nie teraz. Władca Pierścieni już się trochę skończył medialnie, ale też bym zagrał :)
  2. KeyserSoze

    6 podpowiedzi dla twórców nowego Total War

    > Początkowy akapit - "Poniżej prezentujemy siedem naszych podpowiedzi" > Końcowy akapit - "Oto sześć naszych pomysłów na następnego Total War." Racja, już poprawiłem :) > Ja to bym chciał z tych bardziej realnych Warhammer 40k. Też bym chciał, ale nie ma na to szans w sytuacji, gdy Relic robi Dawn of War III
  3. Twoja niewiedza na temat programu Razem, zwyczajnie socjalistycznego, niewiele różniącego się od tego, co teraz obowiązuje w Szwecji na przykład, jest równie przerażająca, jak to, że ci nie przeszkadza, gdy na wiecach ONR skanduje się hasła o wyrzynaniu innych ludzi, albo gdy narodowcy noszą na koszulce napisy mówiące o tym, że chcą komuś zadać śmierć. A wszystkim innym wielce oburzonym krytyką polskich faszystów przypomnę tylko, że w latach 30. XX wieku za mało osób głośno krytykowało NSDAP i ich poczynania. Polecam zajrzeć do podręczników historii, żeby zobaczyć, jak to się skończyło. Nie tylko dla nas, ale i dla samych Niemców. Hitlerowcy najpierw się wzięli za swoich "wrogów ojczyzny", tak jak chcą to robić ONRowcy. A potem jeszcze zabili miliony pozostałych rodaków w wywołanej przez siebie wojnie. Każdy, kto chce używać przemocy w dyskusji politycznej, zasługuje na najwyższe potępienie i ostracyzm. Przez wszystkich. I wszędzie. Także w felietonie na portalu o grach. Tutaj też powinno się walczyć z ludzką głupotą, bezmyślnością i sianiem nienawiści.
  4. Całkiem sporo z nich powinno trafić do więzienia i to tylko w świetle aktualnie obowiązującego prawa, za propagowanie faszyzmu i nawoływanie do przemocy. A problem można rozwiązać bardzo łatwo - wystarczy z nimi nie rozmawiać. Nie zapraszać ich na uroczystości państwowe. Nie wpuszczać do studiów telewizyjnych. Nie pisać o nich w gazetach. Tak robią Niemcy na przykład, którzy wiedzą, do czego prowadzi legitymizacja takich skrajnych ruchów. U nas nikt już nie pamięta, że to właśnie przez szczucie ONR zamordowano pierwszego prezydenta Polski.
  5. Oni nie są lewicowi. Oni są populistyczni. Kupili sobie głosy rozdając pieniądze. To wielka różnica. NSDAP też była partią robotniczą z nazwy, a z socjalizmem nie miała nic wspólnego.
  6. I z tego powodu nie będę z tobą wchodził w dyskusję
  7. Na nic nie zwrócił uwagi, tylko wyraził swoją opinię. Głupotę wywodu trzeba udowodnić, stosując argumenty i opierając się na faktach. Tego nie zrobił.
  8. > Tak naprawdę nigdy nie odgrywam siebie. Zawsze odgrywasz siebie. To, że się wczuwasz w postać to tylko powierzchnia. Żeby być kimś innym, trzeba być kimś innym. Jak myślisz, dlaczego De Niro zatrudnił się jako taksiarz w NY przed tym jak zagrał w filmie? Bo wiedział, że nie odtworzy przekonująco roli, jeśli nie będzie miał doświadczeń taksówkarza.
  9. > Nie zapędzasz się aby? Mowa jest o ONR, narodowcach i reszcie. Nie, nie zapędzam się. To wszyscy inni dają milczące przyzwolenie na to, żeby wpuszczać faszystów na salony. > W tym tekście poczynione zostało założenie, że grając, odgrywamy siebie jako gracza Jak byś nie próbował odgrywać postaci, Robertem De Niro nie zostaniesz :) Zawsze odgrywasz siebie tak naprawdę.
  10. Problem w tym, że tam nie było w zasadzie nic innego, tylko te walki. Ja miałem dość już po kilku godzinach :)
  11. > Może mi ktoś powiedzieć ile czasu zajmie gra w porównaniu z Pillarsami czy Baldurs Gate > 2? 30 godzin z małym hakiem. Czyli tak na oko przynajmniej dwa razy mniej niż w Pillarsach. I to dość szybko przechodzonych Pillarsach.
  12. > Porównywanie tego średniaka do genialnego Age of Decadence to jakiś żart. W Tyranny jest > niemal zerowa interakcja, nie ma większych opcji co do wykonywanych zadań (w AoD każde > zadanie można było wykonać na co najmniej 3, zupełnie różne sposoby, w tym niemal zawsze > była opcja niesiłowego załatwienia sprawy), a walki ssą. Porównywanie gier turowych z > pauzą mija się z celem, bo pierwszy system pozwala na taktyczne podejście, a drugi to > nudna klikanina, która polega na wybieraniu specjalnych ataków, potem cooldown i tak > w kółko. > > Postacie jak i same zadania też nawet nie mogą się równać z tymi z AoD. Gdzie tak wspaniałe > kreacje jak Miltiades? Neleos? Feng? Gaelius? Levir? Szkoda gadać. W porównaniu do Age of Decadence to wszystko ssie. Ale Tyranny ssie najmniej. Fajnie jest mieć wiele opcji w zadaniach, oczywiście, tak samo jak kilka zupełnie różnych sposób na przejście gry, ale solidna, liniowa fabuła też bywa dobra. Taka jak ta tutaj. Co do walki to się zgodzę, do falloutowskiego systemu z AoD ma się nijak. Ale... przynajmniej jest porównanie do Age of Decadence. To trochę straszne, jak mało znana jest ta przegenialna gra.
  13. > Gram na Intel Core i7 6700 2,60 GHz, 16 GB Ram DDR5, Geforce GTX 960 4 Gb, komputer moze > nie najwyzszych lotow ale do takiej gry powinien w zupełności wystarczyć. Daje rade z > Xcom 2 i Cywilizacja 6 na maksymalnych ustawieniach, no ale Obsidianowi zawsze mało... Rzeczywiście dziwne. U mnie na i5, 8 GB RAM i GTX 670 zero, ale autentycznie zero problemów z wydajnością, stabilnością i tak dalej.
  14. > Bardzo dobra recenzja, w sumie przekonałeś mnie do Tyranny a myślałem, że będzie to taka > zrobiona na szybko kalka Pillarsów. Szkoda tylko, że znów jest sporo walki - imo jednego > z najsłabszych elementów PoE. Dokładnie tego samego się spodziewałem, takiego większego moda Pillarsów. A tu proszę, zaskoczenie na całej linii. I fakt, walki jest sporo, ale gra krótsza o połowę bez tych wszystkich niepotrzebnych side-questów, więc i walki dwa razy mniej :)
  15. > Najlepsza recenzja na gramie od baaaardzo dawna. Nie tylko dla tego, że idealnie oddaje > moje odczucia, choć to na pewno pomaga ;p Jedynie z tym, że Hegemon to wielkie i bezlitosne > zło można by polemizować ;p w każdej innej grze fantasy RPG mógłby spokojnie robić za Głównego Złola :)
  16. > A tak na poważnie, czy bycie złym ma jakieś bardziej rozbudowane podstawy niż to zazwyczaj > bywa w popularnych grach\filmach? Tzn. czy stoi za tym jakiś interes, jakaś rozbudowana > motywacja, pokręcona moralność, cel inny niż "jestem zły, bo jestem zły"? Właśnie cały urok Tyranny polega na tym, że ma to podstawy. I że tak naprawdę nie jest się złym, nie w swoim własnym mniemaniu. Bo nikt nigdy nie jest. Nawet najwięksi zbrodniarze uważali, że robią dobrze. Tu jest ten sam mechanizm. Wykonujesz rozkazy najlepiej jak potrafisz, dla dobra ogółu. Ale jak się spojrzy z boku, wyrywając z kontekstu, to robisz za bezlitosnego gestapowca. Który na dodatek później włącza się do gry o władzę, też zostawiając za sobą szlak ze zdrady i krwi.
  17. > Można dusić niemowlęta zakrwawionymi rękami? Dobra, przekonałeś mnie. To znaczy wyobrażam sobie, że były zakrwawione. Tuż przed zabiłem matkę w sumie, która broniła kołyski. A wcześniej dziadka. I parę innych osób z rozszerzonego gospodarstwa domowego.
  18. > Ok czekam na recenzje drogi GRAMie z niecierpliwością. Kto będzie recenzował? Sławek? > :) Tak :) Recenzja już powinna być na stronie
  19. Znakomitość The Expanse można zobaczyć dopiero w następnych tomach, gdy okazuje się, jak autorzy budują bohaterów, jak wprowadzają nowe wątki, jak konsekwentnie rozwijają główną nić fabuły. Fantastyczna seria. Gdy już wydaje się, że ją rozgryzasz, że wiesz, jak autorzy to robią, że nie można się od niej oderwać, że potrafisz przewidzieć, co będzie dalej, to nagle w następnym tomie zmieniają się metody narracji i znów się człowiek zachwyca :) Najlepiej napisana mieszanka porządnego hard-SF ze space operą od wielu, wielu lat
  20. > Ja przestałem grać w Civ6 po ubogim wachlarzu opcji, który jest sztucznie niedodany z > gry, nie chciało się zwyczajnie twórcom. Nie można zmienić nazwy miasta; nie mogę wybrać > ilości państw-miast ile ma się pojawić na mapie (co jest bardzo uciążliwe, gdyż nienawidzę > dużej ilości państw-miast, bo tylko niepotrzebnie zajmują mapę); nie mogę na nowo generować > nowej mapy przy pierwszej turze, tylko muszę znowu wchodzić na menu; nie zapisują się > ustawienia gry i muszę na nowo wybierać poziom trudności, rodzaj mapy i inne. To jest > oczywiście subiektywne odczucie. Twórcy niby dodadzą te rzeczy w patchach, ale te rzeczy > powinny być od razu w grze, ale oni specjalnie dodadzą do patcha, pokazując, że niby > dodają nowe funkcje, funkcje, który powinny być normą w nowej odsłonie od razu na premierę. > Wstyd. > Poza tym gra jest dobra i jeśli komuś brak tych funkcji nie przeszkadza, niech kupuje > śmiało. Ja poczekam aż dodadzą te podstawowe rzeczy, bo jak dla mnie gra teraz nie daje > żadnej satysfakcji bez tych opcji, jest wręcz uciążliwa. miasta-państwa niepotrzebnie zajmują miejsce??? żartujesz chyba :) dają takie premie, że z odkrycia każdego następnego cieszę się jak dziecko, zwłaszcza, że SI tak kiepsko się rozwija, że do 200 tury mniej więcej nie ma sensu wysyłać do niej szlaków handlowych, bo lepszy zysk jest właśnie z miast-państw. Masz rację z tym, że brakuje możliwości przegenerowania mapy bez powrotu do menu głównego, ale chyba tylko z tym :)
  21. > Najbardziej seriami strzelają karabiny snajperskie :) Snajperki mają celowniki optyczne z dużym zbliżeniem, nie musisz na niej łapać w muszkę i szczerbinkę przeciwnika widocznego na kilkanaście pikseli w odległości dwustu metrów. Tego się na padzie nie da zrobić.
  22. > Jeszcze jedna sprawa. Jak można jako minus podawać brak możliwości modowania gry? Rozumiem, > że od tego momentu każda gra, która tego nie dopuszcza, nie osiągnie maksymalnej oceny? Każdy Battlefield, który nie pozwala się modować, nie dostanie ode mnie maksymalnej oceny, to się zgadza. A jak można podawać brak modów jako minus? Gdybyś grał w fenomenalne mody takie jak Desert Combat, BF 1918, Forgotten Hope i Project Reality, to byś wiedział dlaczego :) DICE i EA celowo odebrali społeczności możliwość przerabiania nowych Battlefieldów i przedłużania tym samym ich żywotności o całe lata, żeby móc sprzedawać DLC i nowe części co chwilę i nie musieć konkurować z twórczością fanów. Nigdy im nie wybaczę, ani nie zapomnę, tej chamskiej zagrywki.
  23. > Przede wszystkim Hardline to nie DICE. Co do Battlefronta zgoda pełna. Pięknie wyglądająca > gra, ale niestety ze zbyt uproszczoną rozgrywką. Jednak BF3 i BF4 były bardzo dobrymi > odsłonami serii. Hardline to nie DICE, ale Battlefield tak czy tak. A BF3 i BF4 to było Bad Company 2 wydane jeszcze raz, tylko z innymi teksturami. Wstyd. Może ktoś od nich zaczynał i mu to nie przeszkadza, ale dawni fani serii, którzy pamiętają, że każda kolejna gra osadzona była w zupełnie innych realiach i oferowała coś innego, z taką żenadą i recyklingiem nie chcieli mieć nic do czynienia.
  24. > Może pan Serafin wytłumaczyć bliżej? Bo z tego co wiem większość graczy serii BF to gracze > konsolowi, zatem seria prawie od zawsze jest grana na padach. A nie zauważyłeś może korelacji między wydaniem Battlefieldów na konsolach, a przeniesieniem gry w czasy współczesne, gdzie każda broń strzela seriami? :) I nie wydaje ci się dziwne, że tak samo jest w BF1, choć tak naprawdę większość żołnierzy powinna być wyposażona w zwykłe Lee-Enfieldy, Mausery i Springfieldy? Dlaczego tak jest? Dlatego, że strzelanie z takich karabinów wymaga precyzji. Granie na padzie to jest zaprzeczenie precyzji.
  25. > Ja ze swojej strony polecam pierwszy tytuł, który zakupiłem w Early Access, czyli "Gost > of a Tale" - skradankę w Średniowiecznych klimatach, w której sterujemy postacią ... > mysiego barda ;) a możemy też się przebrać za złodzieja, pirata i żołnierza, zależnie > od okoliczności i postaci, z którą dyskutujemy. Nasza myszka ma za zadanie min. uwolnić > swoich pobratymców z zamku opanowanego przez prawdopodobnie nieumarłe szczury, oraz odnaleźć > fantastyczny piracki skarb. Zaletami gry są ładna oprawa graficzna i świetna animacja > głównego bohatera - w końcu za grę odpowiedzialny jest jeden z animatorów studia DreamWorks, > który pracował nad takimi filmami, jak "Książę Egiptu" i "Droga do El Dorado". dzięki za podpowiedź, na pewno sprawdzimy > Gram nadal nie zauważył istnienia jednego z najlepszych tworów jakie zaoferowało nam EA. Wszystkiego się nie da :) Poza tym, i mówię tu tylko za siebie, Factorio nie do wszystkich przemawia. Widziałem, doceniam, nie mam totalnie ochoty w to grać. Coś jak Minecraft :)