ArmyManPL

Po wielu latach wreszcie odważyłem się na instalację tego ustrojstwa. Ma trochę udogodnień, częściowo przeszkadza - ale muszę mieć konto żeby być na bieżąco z informacjami dotyczącymi najlepszych gier. Wyślij zaproszenie i do mnie :-) http://steamcommunity.com/profiles/76561198048048777

Twoja recenzja napaliła mnie na tą grę jeszcze bardziej. Czy po premierze gry będziesz mógł opublikować swoje screeny? Na kupno w dzień premiery z powodów ekonomicznych raczej się nie zdecyduję, poczekam, aż nieco spadnie cena :(

Zauważyliśmy wyraźny spadek w piraceniu naszych tytułów, wymagających stałego połączenia z internetem. Żeby czasem nie zauważyli "wyraźnego spadku" w sprzedaży gier wymagających stałego połączenia z internetem.

To w końcu czyją historię opowiada Mass Effect? Sheparda w męskim wydaniu, czy kobiecym. Widzę, że Bioware doznało rozdwojenia jaźni przy tej grze. Dla mnie ważniejsze od możliwości zmiany wyglądu głównego bohatera jest jego oryginalność, a także historia i fabuła w której uczestniczy. Dlatego tak spodobała mi się seria Gothic, a wiedźmin był pod tym względem prawdziwym majstersztykiem. Szkoda, że Mass Effect nie poszedł w tą stronę :(

Inferno rządzi! Frakcja z piekła rodem skutecznie podgrzewała atmosferę na polu walki.

Wiem, że temat Wiedźmina się przejadł, ale muszę zapytać o jedną rzecz. Z powodów technicznych nie miałem możliwości zagrania w I ani II część. Teraz, gdy dokonałem upgrade''u kompa czas nadrobić zaległości. I tu pojawia się moje pytanie: czy jest może planowane wydanie dwóch części Wiedźmina w jednym pudełku dla takich zacofańców jak ja?

I pomyśleć, że dołożyłem do tego cegiełkę kupując FFX :) Oby tak dalej !

Nie ma co narzekać. Jak do tej pory to najlepsza gra na bazie MTG jaka do tej pory powstała. Trzymam kciuki. PS. Czy znacie fajne gry karciane na PC? Niekoniecznie na bazie znanych karcianek.

Tak się zastanawiałem, bo pokonałem już gościa z workiem na głowie i piłą motorową, a znalazłem tylko jeden - ten na samym początku, gdzie jest informacja o emblematach.

Siemka. Zacząłem grać w RE5 (tak, też kupiłem najnowsze CDA:) i mam mały - cóż, może nie problem, ale niedogodność. Są nią emblematy BSAA, których mam zawrotną liczbę - dokładnie jedną. Trochę mało. Ile średnio znajduje się ich na planszy i w jakiej odległości ich szukać? Czy są tylko na elementach wystroju map, czy również w tle. Mam ich szukać z pistoletem w dłoni czy raczej ze snajperką?

Widzę, że też słuchasz dzisiaj Trójki :) Dla niezorientowanych - w dzisiejszej popołudniowej audycji Zapraszamy do Trójki Kuba Strzyczkowski podjął właśnie taki temat. A co do mnie - niestety, za często :/

Czasami acziwki mogą służyć jako spojler. miałem tak z GTA 4 - wchodzisz w panel z Archievmentami, a tam każdy zdobyty puchar krótko opisany. A że za każdy rozdział dostawało się takowego - wiedziałeś, co cię czeka.

Tekst fajny, ale niepokoi mnie, co Myszasty ma do zespołu Izolator Boguchwała :)

Kilka razy oglądałem i ciągle się zastanawiam - Co on do diabła ma do tego moro!!?? PS. Ale satanizm w muzyce techno mnie rozwalił :)

Moim zdaniem termin wydania obu produkcji spowodowany jest zbliżającymi się wakacjami i większą ilością czasu wolnego a nie komunią, ale co ja tam się znam :)

Kiedyś zazdrościłem sąsiadom hitowych gier - Mafii czy Operation Flashpoint. Cieszę się, że polski rynek gier odbił się od dna i nawet CITY Interactive zaczęło wydawać całkiem porządne gry.

512 MB ramu to mało? To może niech przypomną sobie czasy PS2, gdzie przy słabiutkim sprzęcie powstały takie perełki z piękną grafiką jak choćby God of war 1 i 2, Final Fantasy X i X2 czy Burnout Revange. Można się w takim razie zastanowić po co montowali w takim PS3 siedmiordzeniowy procesor, który i tak nie będzie w pełni wykorzystany, zamiast dołożyć ze dwie kości po 1GB RAM-u.

Wszystko fajnie, ale tytuł jak żywcem z faktu albo pudelka. Mości redaktorzy - nie przesadzajcie z caps-lockiem !!

Branża gier coraz częściej przypomina rynek filmowy. Coraz lepsza jakość - coraz bardziej realistyczna grafika. Iście interaktywny film. Jednak kinematografia poza wydaniami DVD zarabia przy premierze na dochodach z kin, sprzedaży praw stacjom telewizyjnym czy czasopismom. Niestety jedynym źródłem dochodów branży gier są wydania płytowe (lub przez STEAM''a) i sprzedaż starszych gier do czasopism. Z tego powodu całość wydatków na wydanie gry ponosimy my - gracze :/

Do pierwszej części Neverwinter Nights podchodziłem chyba z 5 razy - ani razu nie grałem dłużej, niż 6-7 godzin. To jedyna gra Bioware''u, w którą nie dane mi było grać - wymiękałem już na początku. Do tej pory pudełko stoi na specjalnym miejscu ku przestrodze (i może z powodu moich sado-masochistycznych skłonności:). Ps. Nie grałem w drugą część - co o niej myślicie? Warto kupic, czy zajmie miejsce na "półce wstydu", czy raczej chwały?

Jak twierdzi: Marka staje się popularna dopiero po kilku częściach danego cyklu. Nie! Moim zdaniem Marka KOMERCJALIZUJE SIĘ dopiero po kilku częściach. Coraz krótsze poziomy, co raz łatwiejsza rozgrywka przeznaczona dla mas. Gra może być popularna jeszcze przed premierą nawet mimo, że nie jest kontynuacją serii. Liczy się pomysł i oryginalne rozwiązania. A kilkuczęściowe gry wychodzące masowo mogą prowadzić do opuszczania poprzeczki - a to już nie jest fajne.

Cóż, ZUS musi wypłacić emeryturę, owszem. Ale jaka musi być jej wysokość już nie jest wspomniane - co daje pole do nadużyć. Państwo będzie kraść (bo inaczej tego nie można nazwać) pieniądze na bieżące potrzeby, a rzuci tylko ochłapy dla emerytów. Ale nie na tym chcę się skupić, bo już hektolitry tuszu posżło na ten problem (na samym formu pewnie kilkaset stron). Dlatego jedynie dam moim zdaniem jeden z lepszych moim zdaniem tekstów Ziemkiewicza (zanim zajął się Smoleńskiem, PiSem i krytyką PO): http://www.rp.pl/artykul/198783.html . Enjoy!

Wszystkie ZUS-u, KRUS-y czy OFE to jedna wielka niewiadoma. A jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze - nasze pieniądze. Najlepsza moim zdaniem jest inicjatywa Centrum Adama Smitha: http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,9042698,Centrum_im__Adama_Smitha__rowne_emerytury_od_panstwa.html Wszystkim po równo - jak chcą socjalizmu, to na całego. I nagle okazałoby się, że nie trzeba planować wysokości emerytury w zależności od zarobków, ani całej armii urzędników żeby ten burdel ogarnąć. Tyle, że politycy nie mieliby też o co się kłócić ani spierać i okazałoby się, że nie są nam aż tak potrzebni.

Ja ostatnio miałem rozmowę przy piwie z kumlem ateistą (sam jako czynny ministrant) i przeszliśmy na temat Korwina. Nie chciał na niego głosować z powodu jego poglądów dotyczących ograniczenia praw kobiet, postawy wobec niepełnosprawnych oraz prywatyzacji (ograniczania - bo tak to utożsamiał) szkół i szpitali. O dziwo sam ze mną studiował na prywatej uczelni. Nie mogłem go przekonać, że przy poglądach politycznych Kowrina (całkowitej wolności jednostki) jego postawa moralna czy postawa względem kobiet nie ma znaczenia. Przecież nie zabroni kobietom pracować, bo to jej wybór. A co do prywatyzacji szpitali - jedyne wyjście, to samo z ZUS-em, który już teraz widać, że się nie sprawdził. A prywatyzacja szkół - cóż, jak mam kontakt z dzisiejszymi dzieciakami to coraz bardziej mam wątpliwości, czy coś w tej szkole robią, czy nie jest to dla nich czas stracony.

Młody jestem, pełen zapału i motywacji. A lepszych cech chyba nie trzeba. Dzięki za odpowiedź :)