Rokuto

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    811
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rokuto

  1. Rokuto

    Piłka Nożna

    Stargard wygrał z Termalicą, Lechia zagrała niezły mecz z Juventusem. Czekam na Lecha. Oby wygrali.
  2. Przesunięto premierę nowych Gwiezdnych Wojen na 18 grudnia (pierwotnie 25, czyli tydzień później po światowej). http://stopklatka.pl/wiadomosci/-/164484724,-gwiezdne-wojny-przebudzenie-mocy-nowa-data-premiery-w-polsce
  3. Rokuto

    Just Cause 3 - temat ogólny

    Nieźle to wygląda. https://www.youtube.com/watch?v=p40E8zfaUlU
  4. Rokuto

    Piłka Nożna

    Dzięki. Myślałem, że skoro grają w eliminacjach do mistrzostw Europy, to i automatycznie będą w mistrzostwach świata, a to przecież dwie różne federacje.
  5. Rokuto

    Piłka Nożna

    Gdzie jest Gibraltar? Nie startują? Czy też ja źle widzę lub o czymś zapomniałem?
  6. Z tego co mi wiadomo. to wszystkie odcinki trwają około 20 minut. Ostatni sezon jest krótszy, bo to "zakończenie" wojen klonów.
  7. Z tym, ze nie zdawali sobie spraw z tego. A gdy sobie zdali, to okazało się, że większość nie żyje. Postawili ratowanie gatunku (czyli posłuszeństwo mocy) nad własnym Kodeksem (który zapewne wymyślili sami). A wiesz może w którym momencie? W książkach o Banie chyba nie wspominali o tej zasadzie, ale też nie było napisane, że nie istnieje. Ciekawi mnie, czy tak było od zawsze, czy też od pewnego razu, ktoś stwierdził, że tak będzie lepiej. Nowa władza, nowe zasady. Swoją drogą, czy Yoda sam nie wspominał, że czystka Jedi to jego wina? Że te zasady, którymi się kierują, są kiepskie i wynikają z faktu, że zbyt długą "rządził" Jedi? Na DisneyXD tylko Rebels. Chyba, że chcesz zobaczyć jeszcze bardziej ułomnych szturmowców, to polecam. Dokładnie. Chociaż Lucas niezłego psikusa wyciął Traviss. Zrobić z Mandalorian pacyfistów. No, no, no. Nie sądziłem, że można taką głupotę popełnić. :) Imperial Commando muszę w końcu przeczytać. Rada chyba sama nie wiedziała co zrobić z Jedi, którzy się stawiają. Bo co im mogli zrobić? Zabić? No trochę nie wypada. Zamknąć? Bez sensu. Odebrać tytuł? Moc i tak zachowają, a poprzez odtrącenie mogą zejść na Ciemną Stronę. Tak naprawdę, to oni nie mieli żadnej kontroli nad swoimi podopiecznymi. Stawiam, że odszedłby po odrzuceniu Anakina. Osobiście to nie przepadam za Etain. Wolę Kenobiego, Yodę, a w szczególności Windu (a to dzięki Jacksonowi i stwierdzeniu, że jako potężny Jedi, to on chce fioletowy miecz, bo chce się wyróżniać). Pal licho brak szkolenia. Co by się stało gdyby wpadł w ręce Mrocznych Jedi, którzy wyszkoliliby go na swoją modłę? Cóż. Trudno ich zrozumieć, a co dopiero kontrolować. Wyplułem i teraz jakiś typek niezdarnie biega mi po biurku. :( Wątpię. Mogliby trafić na takiego Killera i nie byłoby tak wesoło. :) W tym momencie, to Palpatine miał duży autorytet i prawie władzę absolutną. Nie musiałby się bardzo natrudzić. Czy sami? Nie powiedziałbym. Sithowie im bardzo mocno w tym pomogli.
  8. I tyle w zupełności wystarczy. Nie powinieneś się zawieść. Zdaję sobie z tego sprawę, ale z drugiej strony jeśli osoba z takim potencjałem będzie nauczana przez adepta Ciemnej Strony, to może zagrozić spokojowi w galaktyce. Nie lepiej trzymać go w świątyni, uczyć i mieć cały czas na oku, żeby zrobił krzywdy sobie albo komuś?
  9. Niestety ich zasady były dobre w czasach pokoju. Zderzenie z wojną pomieszało im w głowach i częściowo się zatracili. O, a tutaj ładne podsumowanie tego co powinni zrobić Jedi według Kodeksu https://www.youtube.com/watch?v=L6qExAIDGdo&feature=youtu.be&t=184 Niemniej, nadal uważam, że pozwolenie Ki-Adiemu na małżeństwo było słuszną decyzją. Może nie tyle ulegli, co duże źródło Ciemniej Strony, stępiło zmysły użytkownikom Jasnej i blokowało z nią kontakt. Stawiam, że poprzez falę emocji zaburzała harmonię i spokój ducha, który jest tak bardzo potrzebny do swobodnego wykorzystywania Jasnej Strony. Ogólnie, to cały ostatni sezon jest ciekawy. Wyjaśnione jest też w jaki sposób Yodzie udało się zachować "życie" po śmierci. Strasznie żałuję, że Star Wars Rogue One nie będzie opowiadał historii klonów, ale i tak się bardzo cieszę, że powstaje film, w którym główną rolę odgrywają normalni żołnierze. Zachowanie Qui-Gonna też było tolerowane, chociaż się z nim nie zgadzali. Fakt, Qui nie pozabijał niewinnych ludzi, ale to nie pierwszy przypadek tolerowania niewłaściwego postępowania. Lepiej. Cofnij się kilka kroków, a zobaczysz, że Anakina w ogóle nie chcieli przyjąć! Chłopaka, który ma niespotykaną Moc, Zakon po prostu odrzuca. Może ja jestem głupi, ale ja tutaj nie znajduje logiki. :) Co do braku indywidualnego toku nauczania, to się całkowicie zgadzam. Wszyscy bardzo mocno ufali Jedi. Stwierdzili, że będą świetnymi opiekunami armii, która ich obroni. Cóż, przeliczyli się. W nowych częściach nie będzie go. Nie martw się. Byleby nie pojawił się ktoś gorszy... Życie brutalnie zweryfikowało ich umiejętności. Z drugiej strony, trudno powiedzieć co by się stało, gdyby nie dostali stopni generalskich. Może byłoby lepiej, a może gorzej. To by ich pozamykał. Miał dużo możliwości. Wykpiłby się i stwierdził, że to zamach stanu. Na tym etapie Jedi już i tak byli na straconej pozycji. Zmęczenie wojną i zniechęcenie do Jedi. Nic już by ich nie uratowało. Może i jej uległ. Licho go wie, bo ten mały zielony stworek zapytany wprost, odpowiedziałby zagadką, którą można by było interpretować na miliony sposobów. :)
  10. To tak w skrócie. Wszystko zawarte jest w 3 pierwszych odcinkach sezonu 6.
  11. Racja. W serialu kilku się poświęciło, chociaż nadal było ich mało. Czasami samo dowództwo kazało wycofywać się Jedi, gdy robiło się naprawdę gorąco. Chłodna kalkulacja. I zaczęli, ale wtedy już było za późno. Stawiam, że duży wpływ na to miała Ciemna Strona, która zakłócała przekaz Jasnej. Yoda często o tym wspominał. Potem nawet zaczęli składać puzzle do kupy (znaleźli Sifo, klony zaczęły zabijać Jedi, a jeden nawet znalazł coś interesującego w swojej głowie (ostatni sezon serialu)) i stwierdzili, że coś jest bardzo nie tak. Rychło w czas. :) Prawda. Podczas wojny, część z nich Kodeks traktowała jak zbiór wskazówek. Niestety. Dooku też przeszedł. Takie życie, Na szczęście Outbound Flight nie należy do kanonu, więc nie trzeba się nad tym głowić. :) Tak już na poważnie. Czasami podejmowane decyzje przez Radę były mało logiczne. Może chcieli go wysłać poza galaktykę, żeby odciąć od wpływu Ciemnej Strony. Ciekawe kto Jedi nadał takie stopnie, prawda? Senat, czyli skupisko ludzi, gdzie znakomita część nie zna się na tym, nad czym mają głosować (pozdrawiam Jar Jara, jesteś najfajniejszą postacią w uniwersum Star Wars! I bardzo dobrym podsumowaniem całej Republiki). Wciśnięto im to na siłę. Tak, powinni się zastanowić, ale czy odmówić? Może poprzez kontakt z Mocą i wyszkolenie byli lepsi od absolwentów z różnych akademii? Nie wiemy, co by się stało, gdyby odmówili i staliby się takimi zwykłymi żołnierzami "wartymi" o wiele więcej od klona (wiem, nie powinno się przeliczać życia). Wydaje mi się, że Palpatine jako doświadczony polityk, wykorzystałby brak zaangażowania Jedi w wojnę przeciwko nim w prosty sposób. Wmówiłby obywatelom, że wojna to ich sprawka i dążą do przejęcia władzy sami zachowując czyste ręce. Skutek byłby taki sam. Sithowie, poprzez swoje działania, doprowadzili do tego, że traktowano ich jak legendę. Nikt by nie uwierzył Jedi, że taki poczciwy staruszek i kanclerz Republiki jest koszmarem z jakiejś tam bajki. Nieźle musieliby się natrudzić po zabiciu Sidiousa, żeby przekonać opinię publiczną, że to było działanie na rzecz Republiki. Może Moc mu podpowiedziała, że tak trzeba albo ich nie lubił. Licho go tam wie. Yoda zawsze był tajemniczy. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Każdy w takiej sytuacji wolałby, żeby ktoś go nie spisywał na straty. Niestety, w dłuższej perspektywie, takie poświecenie Jedi może później skutkować koniecznością poświęcenia innej grupy osób. I tak dalej, aż do wyczerpania Jedi. Z dużym naciskiem na może, trudno powiedzieć co by się stało. Z drugiej strony, gdyby się Jedi skończyli, to i wojna by się zakończyła. Tylko co by wtedy robił Sidious? Biedaczek zanudziłby się na śmierć.
  12. Nie da się wszystkim pomóc. Czasami musisz kogoś poświęcić, żeby uratować innych. Takie jest życie. Jedi też musieli kalkulować, bo doświadczonych Rycerzy (i Mistrzów) wraz z upływem czasu było coraz mniej. Ktoś musiał armiami dowodzić i je wspierać, uczyć młodych adeptów, żeby nie wpadli w ręce Ciemniej Strony, a i jeszcze rozwiązywać spory wewnętrzne. Dlatego też czasami nagięcie kodeksu jest potrzebne (a nawet wymagane). Postaw się w ich sytuacji. Armia Republiki praktycznie nie istnieje (poza kilkoma systemami obrony planetarnej czy tam układu). Wszyscy patrzą na Ciebie jak na kogoś, kto stoi na straży porządku i ładu, kogoś kto ma bronić ich przed złem z zewnątrz. Dowiadujesz się, że masz potężną armię, która pomoże Ci odegnać zagrożenie, ale Ty mówisz "stop" i informujesz wszystkich, że to trzeba przemyśleć, dajcie nam czas, a powiemy wam co robić. Zanim by ktokolwiek to porządnie przemyślał, wojna mogłaby się już skończyć. Ponadto, wydaje mi się, że cel Sidiousa, czyli wyeliminowanie Jedi, zostałby zrealizowany o wiele szybciej. Widocznie uznał, że ogłuszenie nic nie da, bo i tak będą na niego polować. Wiele istot zabijali chociaż mogli je tylko ogłuszać. Pytanie tylko co potem. Taka jest wojna. Czasami trzeba coś poświęcić (honor, zdrowie, życie swoje lub kogoś) lub nagiąć (zasady, kodeks), żeby odnieść jakikolwiek albo większy sukces.
  13. Jedi mieli stać na straży życia. Odmówienie Ki-Adiemu stałoby w sprzeczności z kodeksem (kij, że łamali wcześniej, ale i tak by stało w sprzeczności xD) . Racja, trochę mnie poniosło. :) Była refleksja, ale zostali postawieni w patowej sytuacji. Republice, którą ślubowali chronić, groziło poważne niebezpieczeństwo. Sama Rada bodajże stwierdza, że za dużo szczęścia mają. Swoją drogą Problem w tym, że wśród klonów brakowało generałów (a nawet ich nie było :)). Potrzebowali kogoś, kto wskaże im cele itd. Sami nic nie mogli zrobić, a skoro senat wyznaczył Jedi na generałów, to czekali na rozkazy właśnie od nich. Tak. Szkoda tylko, że głównie jest skierowany do młodzieży i dzieci. Chronił swoje życie. Miał do tego prawo. Klony stały się jego wrogami. Priorytety potrafią się szybko zmieniać. :) Chyba sami w tej kwestii byli podzieleni (Qui-Gonn kontra reszta).
  14. Zapomniałeś o tym, że jego rasa była bliska wyginięciu, a każdy osobnik płci męskiej był na wagę złota. Zatem wydaje mi się, że taka decyzja była bardzo dobra (a samemu Ki-Adi nie przeszkadzało w wykonywaniu swoich obowiązków). Jasne, ale armia Republiki nie istniała, a wojna zbliżała się wielkimi krokami. Jedi nie chcieli stopni generalskich (część z nich uważała, że to bezsensu i się do tego nie nadają). To senat Republiki im to wcisnął (wiadomo dlaczego), a nad nimi wszystkimi i tak stał kanclerz. W serialu The Clone Wars (a on należy do kanonu) zdecydowanie więcej Jedi przejmuje się losem klonów (nawet Kenobi jeśli mnie pamięć nie myli). Jedi walczyli ramię w ramię z klonami i razem z nimi ginęli. Oczywiście, że istnieli tacy Jedi, którzy uważali klony za roboty (polecam odcinki o bitwie na planecie Umbara). Dooku chcieli złapać żywego (jak i resztę przywódców Separatystów), a zbombardowanie raczej nie dałoby tego czego chcieli. Co do wizji. Stawiam, że przeciwstawianie się im kłóciłoby się z Jasną Stroną. Jedi mieli jej służyć, a nie ją naginać pod siebie, zatem skoro Moc tak uznała, powinni to uszanować. Oczywiście to tylko moje zdanie.
  15. Rokuto

    Piłka Nożna

    Taka tam ciekawostka. Klub FC Botosani (Rumunia), jeden z potencjalnych rywali Legii w następnej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy, zajął 8 miejsce w swojej lidze. Dlaczego pozwolono im zagrać? Bo wygrał puchar Rumunii? Nie! 4 zespoły przed nimi nie dostały licencji. Link do tabeli http://www.livesports.pl/pilka-nozna/rumunia/liga-1/tabela/
  16. Rokuto

    Kwasy by Jasió, James & SiniS

    Przynajmniej kamienie będą czyste w ogródku.
  17. Nie powinno być problemu. Nawiązania, jeśli już są, to bardzo niewielkie. Co do Vadera (prosto z http://starwars.wikia.com/wiki/Anakin_Skywalker) Źródło http://starwars.wikia.com/wiki/Darth_Vader:_A_3-D_Reconstruction_Log
  18. Można to podciągnąć pod wpływ Ciemniej Strony, impulsywność i brak kalkulacji. Cóż Ep. I-III są jakie są, ale nie powiesz mi, że walki na miecze świetlne zrealizowano kiepsko (to chyba jedna z niewielu rzeczy, która im wyszła xD).
  19. Zarówno Rebels jak i Clone Wars są kierowane głównie do młodzieży, więc dlatego to wygląda, jak wygląda. Niemniej, lista odcinków, którą tutaj dodałem, to kawał dobrej i klimatycznej historii (a właściwie wielu). Gdyby tak cały serial wyglądał, stawialibyśmy serial bardzo blisko starej trylogii. Myślę, że tak. Gdyby mu się nie powiodło, to nie miałby ani informacji ani kogoś, kto cokolwiek o tym wiedział. Zaufał swoim służbom i się przeliczył (może zlekceważył Rebelię, jeśli założymy, że nigdy ich nie wspierał). Oczywiście chodziło mi o badanego (zapomniałem dopisać). To nie jest nieprawdopodobne (i bardzo mi się podoba), ale zapewne Lucasowi chodziło o to, że Ciemna Strona po wygranej stwierdziła, że jest niepokonana i olała wszystkich, a dobro i tak na końcu zwycięży. Tęcze, jednorożce, miłość, pokój itd.
  20. Wyczytałem, że kanoniczne są filmy i serial The Clone Wars, zatem Rebels pewnie też (bo po co kręcić serial, który nic nie wnosi?). Edit. O. Potwierdzenie wyżej. :) Czytanie w myślach jest bardzo niebezpieczne i może doprowadzić do zniszczenia umysłu osoby. Zapewne Vader nie radził sobie zbyt dobrze w tej sztuczce, więc nie korzystał z niej (a Luke przez przypadek ujawnił tajemnicę). Vader był uczniem i chciał zająć miejsce swojego mistrza (jak to Sithowie mają w zwyczaju). Wspierając sojusz (chaos jak w wojnie Republiki z Separatystami i osłabienie Imperium) i sprowadzając Luke''a na Ciemną Stronę dążył do pokonania Sidiousa i zbudowania Imperium na własną modłę. Coś nie pykło i nie dość, że mu się zmarło, to jeszcze nie po tej stronie co chciał. :)
  21. W kilku odcinkach serialu Star Wars The Clone Wars, Obejrzyj, bo może tutaj znajdują się odpowiedzi na Twoje pytania (a sam dużo szczegółów nie pamiętam) http://naekranie.pl/artykuly/gwiezdne-wojny-wojny-klonow-najlepsze-odcinki (Trylogia Mortis). Zaraz, zaraz. Czy serial Star Wars Rebels jest w kanonie? Bo jeśli tak, to stwierdzenie, że po akcji czyszczenia galaktyki zostało dwóch Jedi jest nieprawdziwe.
  22. Rokuto

    Europa Universalis III - temat ogolny

    Dobra. Jesteś pewien, że wybrałeś armię, która jest załadowana na statki, a nie flotę? Prawdopodobnie to jest problemem.
  23. Rokuto

    Europa Universalis III - temat ogolny

    Dziwna sprawa. Wyświetla się jakiś komunikat przy tym? Przepraszam za to pytanie, ale jesteś pewien, że armia znajduje się na statkach? W EU IV (i zapewne w EU III) działa taki myk, że stawiasz flotę na obszarze morskim, który sąsiaduje z twoimi prowincjami oraz prowincjami wroga, zaznaczasz swoją armię, która jest na lądzie i każesz im się przemieścić na wyspę, a oni już znajdą sobie drogę.
  24. Rokuto

    Europa Universalis III - temat ogolny

    Zaraz, zaraz. Mówisz o desancie na nieodkryte tereny w Ameryce? Jeśli tak, to potrzebujesz konkwistadora, żeby odkryć teren (można go obrać jako dowódcę armii). Jeśli nie, to nie wiem o co chodzi. :(
  25. Rokuto

    Europa Universalis III - temat ogolny

    We flocie musisz mieć co najmniej jeden statek transportowy (jeden taki statek może zabrać 1 tys. piechoty, kawalerii albo armat). Następnie przepływasz na obszar wodny sąsiadujący z terenem na który chcesz dokonać desantu. Wypowiadasz wojnę (lub masz podpisany traktat na przemarsz wojsk) i przesuwasz żołnierzy na teren, który Cię interesuje. Polecam zapoznać się z tutorialem wbudowanym w grę. Tam jest wszystko wyjaśnione.