Zaloguj się, aby obserwować  
przemaspol

,,Ucieczka z więzienia" - gra forumowa oparta na filmie Prison Break

126 postów w tym temacie

a) Gianluca Nilloni
b) Squib
c) Włoch,jeden z ludzi amerykańsko włoskiej mafii,działającej w USA,moja specializacja to głownie napady oraz włamania pod wględem organizacji i taktyki (przygotowywałem kto kiedy wchodzi etc,najczesciej brałem udział w tych napadach jako osoba nadzorujaca prace kolegów).Miłośnik broni wielokrotnie skazywany za jej nielegalne posiadanie.Lat 23.W grupie od 17 roku życia,wcześniej małe napady z kolegami,pobicia etc.Skazany za zorganizowanie i przeprowadzenie napadu z bronią w ręku na konwój z pieniędzmi.Wyrok-18 lat pozbawienia wolności,możliwość warunkowego po 10 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.04.2007 o 12:04, przemaspol napisał:

Jeszcze potrzebujemy tylko 3 osób by rozpocząć zabawę. Jeśli do jutra nie będziemy mieli dziesięciu,
zaczniemy.


kurde akurat w środę jadę na wycieczkę na 3 dni,to lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię i Nazwisko:Andrij Akmanov (Ukraińczyk rosyjskiego pochodzenia)
Pseudo:Strzelec
O sobie: Jestem zabójcą zostałem zkazany za zabójstwo 10 policjantów i 50 niewinnych ludzi byłem w mafii Rosyjskiej która rządziła w Moskwie dopóki jeden z nas okazał się zdrajcom i wkońcu polegliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię i Nazwisko: Jakub Sosna
Pseudo: Kosa
O sobie: Skazany za podwójne zabójstwo kosą. Zamordował, bo jego dwaj koledzy wytknęli mu niestosowny ubiór. Skończył jakiśtam uniwersytet na wydziale chemii. Jest w stanie z frytek zrobić bombę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dam takie rozwinięcie, ok?

Imię i Nazwisko: Jakub Sosna
Pseudo: Kosa
O sobie: Skazany za podwójne zabójstwo kosą. Zamordował, bo jego dwaj koledzy wytknęli mu niestosowny
ubiór. Skończył jakiśtam uniwersytet na wydziale chemii. Jest mięśniekiem. W związku z jego wykształceniem, kiedyś miał dobrą pracę i dobrze zarabiał. Ma kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Aktualna Lista :
1.Twarog
2.PapaJaguar
3.Vtyka
4.Sokół
5.Nivith
6.Oczko
7.Pool Speed
8.Squib
9.Strzelec
10.Kosa

Mamy dziesiątkę!

Dnia 15.04.2007 o 21:25, Korsaż napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Nivith!
- Czego do jasnej cholery się drzesz?- spytałem
- Mam powody...
- Niby jakie?
- Ktoś z naszej paki nas wrobił. Podał nasze miejsca przebywania. Teraz policja właśnie nadjeżdża...
- CO?? - spytałem oszołomiony - Chłopaki wstawać!
Wszyscy po kolei: Twarog , PapaJaguar ,Vtyka, Sokół, Oczko, Pool Speed ,Squib, Strzelec, Kosa, podnieśli się.
- Co jest? - zapytał Vtyka
- Kogo nie ma?- odpowiedziałem pytaniem
- Kansiarza, a bo co?
- O cholera, to jednak on!
- Ale co?
HUK! Do mieszkania wchodzą antyterroryści, nakładają nam kajdanki i wsadzają do wozów. Wszyscy zrozumieli, że Kansiarz nas wydał. Coś wspominało nagrodzie, którą policja wyznaczyła za informacje. 3mln $... Kto by pomyślał, że za tyle możemy wpaść... Wyrok w sądzie: Wszyscy dostaliśmy po dożywociu. To i tak mało jak na nasze zbrodnie. Teraz gnijemy w najpilniej strzeżonym pierdlu w Waszyngtonie. Cele są dwuosobowe. Ja akurat dzielę ją z Strzelcem. To dobrze bo z nim najlepiej się rozumiem. Możemy się spotykać z całą 10 osobową grupą tylko od 12-14. To mało czasu, bo są to przerwy obiadowe i zajęcia sportowe. Jest północ, a ja z Strzelcem już obmyślam plan jak zacząć działać...

[PS: Pamiętajcie, żeby przestrzegać regulaminu, nie piszcie mi po 5 postach: ,,Chodźcie, wiejemy", bo ta gra stanie się bez sensu. POZDRO ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

- Uchmmm...co się stało?... - Powiedziałem
- Mają nas...mają nas...do jasnej cholery mają nas!!!! - Powiedział głos...
Spojrzałem ujrzałem Vtyke...rozglądam się nie ma nikogo więcej
Obejrzałem się w lustrze spojrzałem mam mase siniaków a na plecach swój tatuaż każdy po koleji z nas robił skrawek tatuażu na plecach by było wiadomo kto jest z paczki...
- Ej czekaj...argh trzeba znaleźć wszystkich ale ta bude jest zbyt strzeżona by to zrobić łatwo... - Powiedziałem
- O 12 spotkamy się z Kumplami jeżeli masz coś im do powiedzenia - Powiedział
- Hmm...to będzie łatwiejsze niż mi się zdawało dobra jest środek nocy idziemy spać
- Wydaje ci się...to nie będzie łatwe są to przerwy obiadowe i zajęcia sportowe
- Kur... ech...dobra idziemy spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tej nocy nie mogłem spać. Obudziłem się ok. 3 w nocy.
Wszystko mnie bolało , gdy nagle spostrzegłem między kratami karteczkę. Rozwinąłem ją i przeczytałem:

Elo Vtyka!
Chyba mnie jeszcze pamiętasz , To ja kansiarz!
Naprawdę nie chciałem was wsypać ,ale wiesz to przez was siedziałem i teraz chce się wam odpłacić więc postaram się "umilić" wam pobyt tutaj. I pamiętajcie! Ja was cały czas obserwuję.
Pozdro!
Kansiarz

- O kur..! - krzyknąłem
- Co się stało! - spytał na pół przytomny PJ
- zobacz to. - odpowiedziałem podając mu karteczkę
- Ale skur... - po chwili powiedział PJ
- Trzeba to pokazać reszcie ale na razie choć spać.
- OK
I na tym rozmowa się skończyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cooo? powiedziałem, gdzie on jest?,jak to możliwe by nas obserwował ?,jak on się tu włamał? lub za którego policjanta się przebrał? się pytałem,nic nie rozumiałem tym razem nie będę dziś spał na wszelki wypadek jak by znów dał któremuś z nas kartkę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Drogba widać że ciężko u ciebie z polakiem. Rozwinę twoją wypowiedź]
Obudziłem się ok. 10. PJ był już na nogach.
- O kur.. ale mnie łeb boli! Długo spałem? - Zapytałem się.
- Noo. Już 10 i zaraz podadzą śniadanie.
- No to najwyższy czas wstawać - powiedziałem ubierając się.
Na śniadanie podali jakąś papke. Była dosyć kiepska ale dało się zjeść.
Wreszcie nadeszła jedenasta i wypuścili wsztstkich na spacer.
Powoli wyszliśmy z celi i podążyliśmy w kierunku "parku".
Zastaliśmy całą grupę na ławkach.
- Chłopaki! Zobaczcie co dostaliśmy w nocy - powiedziałem podchodząc do nich i wyciągając karteczkę.
Wszyscy pokoleji ją przeczytali. Trwało to z 5 minut.
Pierwszy odezwał się Twarog:
- No to mamy problem - powiedział
- Jak on się dowiedział że tu jesteśmy - dodał Pool Speeed
- jak to możliwe by nas obserwował ?,jak on się tu włamał? lub za którego policjanta się przebrał? nie będę dziś spał na wszelki wypadek jak by znów dał któremuś z nas kartkę. - powiedział strzelec
- Pamiętaj że Kansiarz ma te 3 mln więc może mieć kogoś przekupionego - dodałem. ...................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po chwili wszedł Kosa w całej swojej "mrocznej" okazałości. Wprawdzie nikt go nie lubił, ale wszyscy wiedzieli, że może okazać się bardzo przydatny.
-Owszem, ma kasę. Ale nie trzeba kasy, żeby dowiedzieć się co nieco o losach naszej słynnej dziesiątki - rzucił Kosa.
-Tak, masz rację - rzekł Pool Speed.
-Raz nas wkopał. Dla pieniędzy, nie z powodu urazy. Uważam, że to tępa świnia, ale te "umilenie czasu" na pewno się przyda. Może nawet nam pomoże (o ile znów nie wyznaczą za nas nagrody po ucieczce).
Aha, trzeba zacząć przygotowania do ucieczki, panienki!
-Uważaj do kogo to mówisz! - odezwały się głosy na sali........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2007 o 14:43, Drogba1 napisał:

Cooo? powiedziałem, gdzie on jest?,jak to możliwe by nas obserwował ?,jak on się tu włamał?
lub za którego policjanta się przebrał? się pytałem,nic nie rozumiałem tym razem nie będę dziś
spał na wszelki wypadek jak by znów dał któremuś z nas kartkę ...


[ Widać, że nie jesteś doświadczony w grach forumowych, więc błagam, przestrzegaj regulaminu, który został przypięty powyżej! Pisze tam ,,co najmniej 7 linijek" ! A ty napisałeś zaledwie dwie! Dajcie spokój! Jeszcze jeden taki wypad i będę zmuszony ,,wygnać" cię z tego tematu.
Wiksac17----> Też mógłbyś postarać się o dłuższego posta, ale niech ci będzie :) ]

Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siedzieliśmy na ławkach, rozmyślając, nad naszymi kolejnymi poczynaniami, nagle rozległy się głosy strażników, oznaczało to, że musieliśmy wracać do swoich cel. Gdy dochodziłem do swojej celi, przypomniał mi się jeden ważny szczegół, który ujrzałem, gdy nas zaprowadzali do cel, po aresztowaniu, postanowiłem opowiedzieć o tym szybko Nivith''owi, ale nagle ktoś mnie złapał bardzo mocno za rękę, poczułem silny ból:
-A dokąd to się pan wybiera? Rusz te swoje zapchlone dupsko śmieciu i do celi, ale już - Okazał się, że to był strażnik John Smith, praktycznie dowodził on całym więzieniem.
-Spokojnie szefie, powiem tylko jedną rzecz znajomemu, bez nerwów - Odpowiedziałem.
-Hahahahaha, czy ty w ogóle wiesz gdzie się teraz znajdujesz? To nie jest pub, że sobie porozmawiasz z koleżkami, to jest więzienie i to ja tu wydaje rozkazy, a ty mnie mas słuchać gnido, także do celi i ani słowa więcej, bo trafisz do izolatki, za pyskowanie mi! - Uznałem, że lepiej będzie jak go posłucham, w końcu dodatkowe problemy nie są nam potrzebne. Wróciłem do celi, ustaliliśmy z Oczkiem, że tej nocy on będzie pilnował, aby Kansiarz nie zrobił nam kolejnej niespodzianki, jak to było zeszłej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trwał czas wolny,gadałem z Sokołem na placu do gry w kosza następnego dnia,poprzedniej nocy dużo myślałem o tej karteczce.

Ciekawe jak kansiarz to zrobił-powiedział Sokół
Słuchaj może dali mu robote w naszym więzieniu-powiedziałem
Jemu?Przecież wiedzą że siedział w tym razem z nami-odrzekł Sokół
-Hej no co ty nie łapiesz?Nowe dane,nowe życie to i nowa praca-za wsypianie rząd robi wszystko!
-Może masz racje, a jeśli tak to trzeba go jak najszybciej wytropić
-Lece powiedzieć reszcie chłopaków o tym pomyśle

Gdy przekazałem reszcie każdy był zainteresowany.Teraz przyszedł czas na wytropienie go oczywiście nie zaprzestając przygotowań do ucieczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

8 miesięcy wcześniej:
Kosa siedział w pubie. Siedział i rozmyślał o planowanym napadzie. Był złym człowiekiem, baa, a jakim człowiekiem ma być ten, kto został skazany na krzesełko za podwójne morderstwo?! I on o tym wiedział. Wiedział też, że nikt mu nigdy nie wybaczy. Że niezależnie, co zrobi i tak wszyscy będą go wytykać palcami. I że każdy, kto choćby dostrzegłby cień szansy na wyeliminowanie go, zrobiłby to bez skrupułów i bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Nawet nie zależało mu na tym, żeby było inaczej, gnida jedna! Po chwili wszedł Kansiarz:
-Witaj, Kosa.
-Witaj, Kansiarz.
Nasz Jakub Sosna wiedział również, że boi się go nawet Kansiarz, zdrajca!
-Widzę, że nie czujesz się w tej grupie dobrze - rzucił.
-Ja nie czuję się dobrze nigdzie- odparł chłodnym głosem.
-Widzę, że jesteś tu jedynym, godnym zaufania człowiekiem.
-Zaufanie i ja to nie bliskoznaczne wyrazy.
-Mam propozycję, i wiem, że tak inteligentny wspólnik by się przydał - wyszeptał mu coś do ucha.
-Ach, wiedziałem, że coś ciebie do tego ciągnie - Ale - ciągnął dalej - mam lepsze rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siedziałem i myślałem...

- Nadczym tak myślisz? - powiedział Vtyka
- Hmm pamiętam że mamy coś pod naszą kryjówką (zakopane)...coś co ma nam pomóc w ucieczce...ech jak sobie przypomne będe miał dwa gotowe plany...

Minęły 4 godziny...nadeszła 21...nagle do celi wszedł strażnik

Peter Jey o pseudonimie PapaJaguar...brr...jak ja nienawidze twej twarzy
Wyszeptałem:
- Zamknij się...

Nie usłyszał nagle powiedział:
- Za mną
Spojrzał na mnie Vtyka ze zdzwieniem ja mu pokazałem że nic nie wiem

Strażnik posadził mnie na ławce i kazał czekać...za 2 godziny ktoś po mnie przyjdzie...
Zasnąłem obudził mnie strażnik i kazał iść do pokoju spotkań...poszedłem i zobaczyłem ciemną sylwetke...

- No jak ci się tu siedzi PJ?
- ...
- Co nic nie mówisz...bojisz się mnie?...
Nagle rzuciłem na pałe:
- Kto by się ciebie bał mały skur...Tak Kansiarz wiem z kim rozmawiam
- Ach bystry jesteś bystry...szkoda...że wtedy cię nie olśniło że moge was wsypać
- Och...brawo mądralo choć o tym wiem...dosyć dziwne że się przyznajesz
- Dobra mam propozycje...- zaczął mi szeptać na ucho

Wróciłem do swojej celi...Vtyka już spał było kilka minut po północy...
- Och Kansiarz...Och Kansiarz broni się nie nosi przy sobie choć żałuje że jest tylko jeden nabój...
Zasnąłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować