Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 24.08.2008 o 20:28, Kalejdoskop86 napisał:

xD To w ogóle był taki? Bo z tego co wiem to ciekły azot się stosuje raczej do testów
overlockingu.

A bo ten też był użyty w teście O/C - 3D Mark Vantage w profilu Xtreme działał płynnie :) Ale widok niezapomniany, niedługo zamieszczę fotki na gramsajcie :)

Dnia 24.08.2008 o 20:28, Kalejdoskop86 napisał:

Być może, ale ja i tak wolę LCD 3 generacji. :]

Raczej TN 3 generacji (co w zasadzie też jest chwytem reklamowym, bo między 2., a 3. nie ma dużej różnicy...). Ja już mam swoją 24" bestię na PVA (która to generacja nie mam pojęcia:)) i też nie narzekam. Fakt, że chyba ją zwrócę, bo jest...za duża. Nie potrafię na czymś takim grać :)

Dnia 24.08.2008 o 20:28, Kalejdoskop86 napisał:

btw. dodatek do Gothic 3 płynnie chodził to raczej bym się nie dziwił, bo będzie mieć
trochę większe wymagania od G3. A ty grałeś? I jak?

Grałem i było płynnie. Grafika się nie zmieniła, więc na większe wymagania bym nie liczył...

Dnia 24.08.2008 o 20:28, Kalejdoskop86 napisał:

btw2. zastanawiam się nad kupnem G3, przeniesiemy się z tym do tematu o poradach dot.
kupna gier?

Czemu nie? Napisz tam posta, to ci odpowiem :)

Dnia 24.08.2008 o 20:28, Kalejdoskop86 napisał:

Leżał, ale sądząc po rozmiarze głowy ze 100 metrów miał. ;P

ILE? 100 METRÓW? Czegoś takiego jeszcze nie widziałem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:33, ziptofaf napisał:

A bo ten też był użyty w teście O/C - 3D Mark Vantage w profilu Xtreme działał płynnie
:) Ale widok niezapomniany, niedługo zamieszczę fotki na gramsajcie :)

:)

Dnia 24.08.2008 o 20:33, ziptofaf napisał:

Raczej TN 3 generacji (co w zasadzie też jest chwytem reklamowym, bo między 2., a 3.
nie ma dużej różnicy...). Ja już mam swoją 24" bestię na PVA (która to generacja nie
mam pojęcia:)) i też nie narzekam. Fakt, że chyba ją zwrócę, bo jest...za duża. Nie potrafię
na czymś takim grać :)

No, 24" za duże jest. :P

Dnia 24.08.2008 o 20:33, ziptofaf napisał:

Grałem i było płynnie. Grafika się nie zmieniła, więc na większe wymagania bym nie liczył...

A jak tam ogólnie się grało? Fajnie?

Dnia 24.08.2008 o 20:33, ziptofaf napisał:

Czemu nie? Napisz tam posta, to ci odpowiem :)

Napisałem. :)

Dnia 24.08.2008 o 20:33, ziptofaf napisał:

> Leżał, ale sądząc po rozmiarze głowy ze 100 metrów miał. ;P
ILE? 100 METRÓW? Czegoś takiego jeszcze nie widziałem...

No i dlatego się wycofałem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:35, Kalejdoskop86 napisał:

No, 24" za duże jest. :P

Pewnie mógłbym się przyzwyczaić, ale...Crysis w 1920*1200 + AAx16 w jednym miejscu miał 34 FPS-y. To za mało! :)

Dnia 24.08.2008 o 20:35, Kalejdoskop86 napisał:

A jak tam ogólnie się grało? Fajnie?

Byłem na obszarze, gdzie są 2 mostki i kilka ścierwojadów. System walki się nie zmienił, nadal 1 wróg jednocześnie. Ale dalej nie doszedłem, bo inni też chcieli (kolejka za tobą to jakieś 40 osób :))

Dnia 24.08.2008 o 20:35, Kalejdoskop86 napisał:

Napisałem. :)

A ja odpisałem.

Dnia 24.08.2008 o 20:35, Kalejdoskop86 napisał:

No i dlatego się wycofałem. :P

Trzeba było mu z psiballa w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:38, ziptofaf napisał:

> No, 24" za duże jest. :P
Pewnie mógłbym się przyzwyczaić, ale...Crysis w 1920*1200 + AAx16 w jednym miejscu miał
34 FPS-y. To za mało! :)

:]
A mówiłeś, że 30 fps wystarczy. ;]
Według mnie nie, bo może człowiek tyle widzi, ale dla komfortu lepiej więcej.

Dnia 24.08.2008 o 20:38, ziptofaf napisał:

> A jak tam ogólnie się grało? Fajnie?
Byłem na obszarze, gdzie są 2 mostki i kilka ścierwojadów. System walki się nie zmienił,
nadal 1 wróg jednocześnie. Ale dalej nie doszedłem, bo inni też chcieli (kolejka za tobą
to jakieś 40 osób :))

Nie mogłeś powiedzieć: "Wait... wait, I have to play..." . :P

Dnia 24.08.2008 o 20:38, ziptofaf napisał:

> Napisałem. :)
A ja odpisałem.

;>

Dnia 24.08.2008 o 20:38, ziptofaf napisał:

Trzeba było mu z psiballa w łeb.

Nieee, i tak bym się obudził, a niepotrzebnie bym stracił energię. Poza tym, nie wiadomo co to było. :P

btw. widziałeś ulepszenie mojego gramsajta? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:41, Kalejdoskop86 napisał:

A mówiłeś, że 30 fps wystarczy. ;]
Według mnie nie, bo może człowiek tyle widzi, ale dla komfortu lepiej więcej.

Tu nie chodzi o komfort (bo jest płynnie), ale ja zawsze mam włączonego Frapsa i jak nie ma 50 klatek, to nie gram :) Ot, takie moje zboczenie.

Dnia 24.08.2008 o 20:41, Kalejdoskop86 napisał:

Nie mogłeś powiedzieć: "Wait... wait, I have to play..." . :P

Za mną byli Emo. A ja się takich boję :) Poza tym 90% to Niemcy, mogliby nie zrozumieć :)

Dnia 24.08.2008 o 20:41, Kalejdoskop86 napisał:

Nieee, i tak bym się obudził, a niepotrzebnie bym stracił energię. Poza tym, nie wiadomo
co to było. :P

To było...coś. Duże, złe coś. Może jakaś teściowa, albo moherowy beret w OoBE? :)

Dnia 24.08.2008 o 20:41, Kalejdoskop86 napisał:

btw. widziałeś ulepszenie mojego gramsajta? :]

Brakuje na nim jakiegoś obrazka :) Coś ci ładnego podrzucę, mam nawet pomysł co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:50, ziptofaf napisał:

> A mówiłeś, że 30 fps wystarczy. ;]
> Według mnie nie, bo może człowiek tyle widzi, ale dla komfortu lepiej więcej.
Tu nie chodzi o komfort (bo jest płynnie), ale ja zawsze mam włączonego Frapsa i jak
nie ma 50 klatek, to nie gram :) Ot, takie moje zboczenie.

Dla mnie też musi być więcej klatek. Zresztą, jak się lekko tnie to nie wyłączam gry. o.0

Dnia 24.08.2008 o 20:50, ziptofaf napisał:

> Nie mogłeś powiedzieć: "Wait... wait, I have to play..." . :P
Za mną byli Emo. A ja się takich boję :) Poza tym 90% to Niemcy, mogliby nie zrozumieć
:)

Też się boję EMO... ;p
Ale ile ty grałeś? minutę? :P
btw. a nie mogłeś się nauczyć ze słowniczka, jak jest po niemiecku "poczekaj, muszę pograć" ? xD

Dnia 24.08.2008 o 20:50, ziptofaf napisał:

To było...coś. Duże, złe coś. Może jakaś teściowa, albo moherowy beret w OoBE? :)

xD
Nie chcę wiedzieć, co to było.

Dnia 24.08.2008 o 20:50, ziptofaf napisał:

Brakuje na nim jakiegoś obrazka :) Coś ci ładnego podrzucę, mam nawet pomysł co :)

Eee tam, ładnie jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 20:53, Kalejdoskop86 napisał:

Dla mnie też musi być więcej klatek. Zresztą, jak się lekko tnie to nie wyłączam gry.
o.0

A ja często tak. Albo obniżam lekko detale. Bo dla mnie ścinki to męka Pańska, a nie gra :)

Dnia 24.08.2008 o 20:53, Kalejdoskop86 napisał:

Ale ile ty grałeś? minutę? :P

Ze 3. Długo, nie? :)

Dnia 24.08.2008 o 20:53, Kalejdoskop86 napisał:

btw. a nie mogłeś się nauczyć ze słowniczka, jak jest po niemiecku "poczekaj, muszę pograć"
? xD

Wiesz co - może i niemieckiego się uczę dwa lata, ale nie umiem czegoś takiego powiedzieć. Za to nawet po japońsku (uczę się miesiąc, poza tym oglądam dużo anime), już tak :)

Dnia 24.08.2008 o 20:53, Kalejdoskop86 napisał:

Eee tam, ładnie jest. :)

Zobacz, jaki ładny obrazek ci dorzuciłem (logiem się nie przejmuj, jak wstawisz na GS-a jako tło pod stroną to nie będzie widać). Doskonale pasuje do tematyki gramsajta - inny świat, dziwne stworzenia :)

20080824210254

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:04, ziptofaf napisał:

A ja często tak. Albo obniżam lekko detale. Bo dla mnie ścinki to męka Pańska, a nie
gra :)

Ach, to wtedy ja też. Jak lekko tnie się na maxymalnych, to zmniejszam lekko, aby się nie tnęło. ;]

Dnia 24.08.2008 o 21:04, ziptofaf napisał:

Ze 3. Długo, nie? :)

Biorąc pod uwagę ilość chętnych to sprawiedliwy czas gry, tyle powiem. ;]

Dnia 24.08.2008 o 21:04, ziptofaf napisał:

Wiesz co - może i niemieckiego się uczę dwa lata, ale nie umiem czegoś takiego powiedzieć.
Za to nawet po japońsku (uczę się miesiąc, poza tym oglądam dużo anime), już tak :)

;P

Dnia 24.08.2008 o 21:04, ziptofaf napisał:

> Eee tam, ładnie jest. :)
Zobacz, jaki ładny obrazek ci dorzuciłem (logiem się nie przejmuj, jak wstawisz na GS-a
jako tło pod stroną to nie będzie widać). Doskonale pasuje do tematyki gramsajta - inny
świat, dziwne stworzenia :)

Eeee, wolę jednak bez niego. ;]
btw. skomentujesz coś na moim gramsajcie? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm w zasadzie nigdy nie zaglądałem to tego tematu, więc przejrzałem parę stron i widzę, że jest on mocno schozowy, chociaż mało z niego rozumiem :) Mimo Faq, jest on dość mglisty.

LD to po prostu sen, w którym można podejmować decyzje co się chce zrobić ? Czyli można tu też gadać o snach? :)

OoBE to podróż astralna? Bo czytałem o tym ciutkę w jakiejś książce o ezoteryce bodajże...

Dobra zadam małe pytanie o snach, mam nadzieję, że to nie offtop będzie.
Jak się nazywają sny gdzie np coś się robi, z kimś się bije, lub dostanie kulkę z kałasza w rękę i czuć ból ?
Bo co jakiś czas jak mi się coś śni, to jeśli mi się coś stanie (np walnę się o coś, stanie mi się coś) to to czuję?

Aha i czy sny na jawie są jakoś związane z tymi zjawiskami? Czy może ktoś mi trochę dokładniej wytłumaczyć czym to wszystko jest? Byłbym wdzięczny bo to fajnie się tu czyta :)
Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Hmm w zasadzie nigdy nie zaglądałem to tego tematu, więc przejrzałem parę stron i widzę,
że jest on mocno schozowy, chociaż mało z niego rozumiem :) Mimo Faq, jest on dość mglisty.

Psionika to trudna nauka, a o samym LD i OoBE wieeele można mówić. ;]
FAQ to po prostu proste pytania, na które jest odpowiedź, bo po co ciągle nowi w temacie muszą pisać to samo, a starzy wyjadacze odpowiadać? ;]

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

LD to po prostu sen, w którym można podejmować decyzje co się chce zrobić ? Czyli można
tu też gadać o snach? :)

Świadomy sen, nad którym masz władzę to LD.
O snach jest inny temat, ale tak, gadamy tu też o snach. ^^

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

OoBE to podróż astralna? Bo czytałem o tym ciutkę w jakiejś książce o ezoteryce bodajże...

OoBE to wyjście z ciała.

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Dobra zadam małe pytanie o snach, mam nadzieję, że to nie offtop będzie.
Jak się nazywają sny gdzie np coś się robi, z kimś się bije, lub dostanie kulkę z kałasza
w rękę i czuć ból ?

Normalny sen.

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Bo co jakiś czas jak mi się coś śni, to jeśli mi się coś stanie (np walnę się o coś,
stanie mi się coś) to to czuję?

To normalne, w OoBE te doświadczenia są bardziej do zapamiętania.
W LD natomiast nie zawsze, poza tym, kiedy masz en, że spadasz to przed uderzeniem w ziemię się budzisz. :]
Jeżeli nie, to znaczy, że było to prawie LD.

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Aha i czy sny na jawie są jakoś związane z tymi zjawiskami? Czy może ktoś mi trochę dokładniej
wytłumaczyć czym to wszystko jest? Byłbym wdzięczny bo to fajnie się tu czyta :)
Pozdro

(o samych zjawiskach w FAQ)
Co do snów na jawie to właściwie są to halucynacje. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Hmm w zasadzie nigdy nie zaglądałem to tego tematu, więc przejrzałem parę stron i widzę,
że jest on mocno schozowy, chociaż mało z niego rozumiem :) Mimo Faq, jest on dość mglisty.

LD to po prostu sen, w którym można podejmować decyzje co się chce zrobić ? Czyli można
tu też gadać o snach? :)

Można, ale lepiej gadać o świadomych snach, czyli właśnie LD. A LD to nie tyle sen z możliwością podejmowania decyzji, a sen, gdzie wszystkie zmysły działają normalnie. Czujemy smaki, widzimy w pełnym kolorze, słyszymy dźwięki itd. I przy okazji mamy pełną kontrolę nad senną rzeczywistością - możemy sprawić, że w ręku pojawi nam się miecz, a przed nami 10000 orków. I będzie bitwa!

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

OoBE to podróż astralna? Bo czytałem o tym ciutkę w jakiejś książce o ezoteryce bodajże...

Mniej więcej. Dość ciężko opisać ten stan, tym niemniej niektórzy znają go pod nazwą zdalne widzenie. W zasadzie jest to..opuszczenie świadomości/duszy/umysły (jak zwał, tak zwał) ciała i bezcielesnej podróży po naszym (i nie tylko naszym) świecie. Tak, wiem, bardziej pogmatwałem niż pomogłem :)

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Dobra zadam małe pytanie o snach, mam nadzieję, że to nie offtop będzie.
Jak się nazywają sny gdzie np coś się robi, z kimś się bije, lub dostanie kulkę z kałasza
w rękę i czuć ból ?

Jeżeli możesz kontrolować świat, toto jest LD.

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Bo co jakiś czas jak mi się coś śni, to jeśli mi się coś stanie (np walnę się o coś,
stanie mi się coś) to to czuję?

Zwykły sen, nic więcej.

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Aha i czy sny na jawie są jakoś związane z tymi zjawiskami? Czy może ktoś mi trochę dokładniej
wytłumaczyć czym to wszystko jest? Byłbym wdzięczny bo to fajnie się tu czyta :)

Czym to wszystko jest? Pokazem możliwości ludzkiego umysłu. W snach mamy możliwość kontroli całego świata, w OoBE możemy odwiedzać miejsca, w których nigdy nie byliśmy, a także kontaktu z...innymi istotami. To coś ciężkiego do opisania, łatwiej doświadczyć :)

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Pozdro

A co do snów na jawie - nie wiem, co to :) Jeżeli masz na myśli bardzo realistyczne omamy i halucynacje, to te zdarzają się przy wchodzeniu i wychodzeniu z LD (przy wchodzeniu tylko, jeżeli używamy metod podtrzymujących świadomość podczas gdy ciało zasypia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

Hmm w zasadzie nigdy nie zaglądałem to tego tematu, więc przejrzałem parę stron i widzę,
że jest on mocno schozowy, chociaż mało z niego rozumiem :) Mimo Faq, jest on dość mglisty.
KAżdy odbiera go inaczej ;)

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

LD to po prostu sen, w którym można podejmować decyzje co się chce zrobić ? Czyli można
tu też gadać o snach? :)
LD to świadomy sen czyli możesz robić co chcesz. pełna dowolność np. robić rozperduche w tesco :P

Dnia 24.08.2008 o 21:12, Outlander-pro napisał:

OoBE to podróż astralna? Bo czytałem o tym ciutkę w jakiejś książce o ezoteryce bodajże...

Dobra zadam małe pytanie o snach, mam nadzieję, że to nie offtop będzie.
Jak się nazywają sny gdzie np coś się robi, z kimś się bije, lub dostanie kulkę z kałasza
w rękę i czuć ból ?
Bo co jakiś czas jak mi się coś śni, to jeśli mi się coś stanie (np walnę się o coś,
stanie mi się coś) to to czuję?

Aha i czy sny na jawie są jakoś związane z tymi zjawiskami? Czy może ktoś mi trochę dokładniej
wytłumaczyć czym to wszystko jest? Byłbym wdzięczny bo to fajnie się tu czyta :)
Pozdro


Na reszte pytać ci nie odpowiem bo nie wiem :P Ale na pewno zip lub kalejdoskop będą wiedzieć :)
[tak na marginesie przestńcie o tych kompach rozmawiać bo temat jeszcze zamkną :P]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:23, makli napisał:

[tak na marginesie przestńcie o tych kompach rozmawiać bo temat jeszcze zamkną :P]

No wybacz, ale czasami dyskusja sama z siebie wychodzi. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:20, ziptofaf napisał:

> LD to po prostu sen, w którym można podejmować decyzje co się chce zrobić ? Czyli
można
> tu też gadać o snach? :)
Można, ale lepiej gadać o świadomych snach, czyli właśnie LD. A LD to nie tyle sen z
możliwością podejmowania decyzji, a sen, gdzie wszystkie zmysły działają normalnie. Czujemy
smaki, widzimy w pełnym kolorze, słyszymy dźwięki itd. I przy okazji mamy pełną kontrolę
nad senną rzeczywistością - możemy sprawić, że w ręku pojawi nam się miecz, a przed nami
10000 orków. I będzie bitwa!


Aha, czyli super realistyczny sen w którym da się zrobić absolutnie wszystko? A już myślałem, że raz LD przeżyłem :P W każdym razie opiszę co się działo.
Miałem chyba 11-12 lat (to jednak dawno temu) i był to dziwny sen. Byłem w domu babci i tam jest taki długi korytarz, są pokoje ale na jego końcu też jest pokój. Ja byłem na początku tego korytarza i widziałem jego koniec. Tam były otwarte drzwi. Widziałem ze dwóch przyjaciół, oraz jeszcze kogoś, nie pamiętam którzy stoją w tym pokoju i na coś patrzą w jego głębi (ja nie widziałem co dzieje się dalej w pokoju z racji tego, że byłem na początku korytarza). Widziałem, że czemuś się przyglądają. Wiedziałem, że czai się tam zło, jakiś potwór, tak przerażający, że da się wyczuć jego obecność (sic!). A oni się przyglądali i tak stali i stali. A ja na nich patrzłem na poczatku korytarza. Nagle sen jakby chciał mnie zmusić bym poszedł do tego pokoju. Zobaczył co tam jest. Znajomi nawet chyba zaczeli mnie wołać "chodź zobacz co tu jest!". Ale ja stojąc tak, wiedząc co jest w pokoju, oraz czując że zaraz moje nogi ruszą, zacząłem tak cholernie się bać, że ... nie ruszyłem się! Normalnie nigdy jakoś w śnie nie można decydowac o tym co się zrobi. A ja zdecydowałem, że do tego pokoju nie pójdę. I uciekłem. I chyba się skończyło. Co o tym myślicie?

Dnia 24.08.2008 o 21:20, ziptofaf napisał:

> OoBE to podróż astralna? Bo czytałem o tym ciutkę w jakiejś książce o ezoteryce
bodajże...
Mniej więcej. Dość ciężko opisać ten stan, tym niemniej niektórzy znają go pod nazwą
zdalne widzenie. W zasadzie jest to..opuszczenie świadomości/duszy/umysły (jak zwał,
tak zwał) ciała i bezcielesnej podróży po naszym (i nie tylko naszym) świecie. Tak, wiem,
bardziej pogmatwałem niż pomogłem :)

No jak czytałem o tej podróży astralnej to tam nawet było opisane jak ją przeżyć, ale nie spróbowałem. Zbyt niebezbieczne się wydawało (były w książce ostrzeżenia). W każdym razie opsiywała książka to jako podróż, wyjście z ciała i stanięcie obok, gdzie możnaby oglądać siebie, pokój w którym się jest, a nawet pójście gdzie się chce. Tylko było ostrzeżenie, że ludzie nigdy nie chcą się oddalić za bardzo od ciała, że czują ogromny strach bodajże, przed utratą połączenia z ciałem i np nie wychodzi się z domu na ulicę czy coś. :)

Dnia 24.08.2008 o 21:20, ziptofaf napisał:

> Dobra zadam małe pytanie o snach, mam nadzieję, że to nie offtop będzie.
> Jak się nazywają sny gdzie np coś się robi, z kimś się bije, lub dostanie kulkę
z kałasza
> w rękę i czuć ból ?
Jeżeli możesz kontrolować świat, toto jest LD.

No nie mogę kontrolować, powiedzmy jest sen, jest się gdzieś, padają dookoła strzały, biegnie się i nagle ktoś wybiega naprzeciw i wali Cię kolbą w brzuch, bądź w klatkę piersiową, a Ty w tym miejscu odczuwasz ból. Nawet czasem jak się już obudzisz i jeszcze przez chwilę pamiętasz co śniłeś to czujesz bół. Ale tak raczej mam na myśli, że w czasie snu odczuwa się ból, po uderzeniu lub coś w ten deseń. Strasznie dziwna rzecz jak dla mnie, przecież leżę sobię w łóżku, śnię a tu w czasie śnienia coś zaczyna mnie boleć :O

Dnia 24.08.2008 o 21:20, ziptofaf napisał:

> Bo co jakiś czas jak mi się coś śni, to jeśli mi się coś stanie (np walnę się o
coś,
> stanie mi się coś) to to czuję?
Zwykły sen, nic więcej.

Zwykły sen? Coś mi się nie chce wierzyć? Odczuwanie bólu w zwykłym śnie?

Dnia 24.08.2008 o 21:20, ziptofaf napisał:

> Aha i czy sny na jawie są jakoś związane z tymi zjawiskami? Czy może ktoś mi trochę
dokładniej
> wytłumaczyć czym to wszystko jest? Byłbym wdzięczny bo to fajnie się tu czyta :)
A co do snów na jawie - nie wiem, co to :) Jeżeli masz na myśli bardzo realistyczne omamy
i halucynacje, to te zdarzają się przy wchodzeniu i wychodzeniu z LD (przy wchodzeniu
tylko, jeżeli używamy metod podtrzymujących świadomość podczas gdy ciało zasypia).


No w zasadzie mam to na myśli. Np przykład sprzed dwóch dni (a zdarza mi się to cholernie rzadko, najczęściej gdy mam wysoką gorączkę, ale to omamy są czasem niesamowite). A więc spałem sobię i nagle czułem, że zbliżają się węże. Masa węży. A fobii nie mam jakby co, po prostu zacząłem się bać jak każdy który by był otoczony przez mnóstwo węży :) Jako, że łóżko mam przy ścianie od razu się do niej zbliżyłem, nakryłem kołdrą i bardzo się bałem tych węży. Szybko sięgnąłem do stolika obok łóżka, skąd wziąłem komórkę i kliknąłem na przyciski by było choć trochę światła z ekraniku :P Po oświetleniu podłogi zobaczyłem, że węży już nie ma ... i się uspokoiłem i znowu zasnąłem. Potem zresztą to słabo pamiętałem, ale udało mi się przypomnieć większość. Tak to wyglądało. :) Może Was to zaciekawi :P

EDIT: przydługi post wyszedł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:43, Outlander-pro napisał:

Aha, czyli super realistyczny sen w którym da się zrobić absolutnie wszystko? A już myślałem,
że raz LD przeżyłem :P W każdym razie opiszę co się działo.
Miałem chyba 11-12 lat (to jednak dawno temu) i był to dziwny sen. Byłem w domu babci
i tam jest taki długi korytarz, są pokoje ale na jego końcu też jest pokój. Ja byłem
na początku tego korytarza i widziałem jego koniec. Tam były otwarte drzwi. Widziałem
ze dwóch przyjaciół, oraz jeszcze kogoś, nie pamiętam którzy stoją w tym pokoju i na
coś patrzą w jego głębi (ja nie widziałem co dzieje się dalej w pokoju z racji tego,
że byłem na początku korytarza). Widziałem, że czemuś się przyglądają. Wiedziałem, że
czai się tam zło, jakiś potwór, tak przerażający, że da się wyczuć jego obecność (sic!).
A oni się przyglądali i tak stali i stali. A ja na nich patrzłem na poczatku korytarza.
Nagle sen jakby chciał mnie zmusić bym poszedł do tego pokoju. Zobaczył co tam jest.
Znajomi nawet chyba zaczeli mnie wołać "chodź zobacz co tu jest!". Ale ja stojąc tak,
wiedząc co jest w pokoju, oraz czując że zaraz moje nogi ruszą, zacząłem tak cholernie
się bać, że ... nie ruszyłem się! Normalnie nigdy jakoś w śnie nie można decydowac o
tym co się zrobi. A ja zdecydowałem, że do tego pokoju nie pójdę. I uciekłem. I chyba
się skończyło. Co o tym myślicie?


Do LD jeszcze daleka droga. LD jest wtedy, kiedy niczym nie różni się od rzeczywistości. Czyli naprawdę podejmujesz wybory.

Dnia 24.08.2008 o 21:43, Outlander-pro napisał:

No jak czytałem o tej podróży astralnej to tam nawet było opisane jak ją przeżyć, ale
nie spróbowałem. Zbyt niebezbieczne się wydawało (były w książce ostrzeżenia). W każdym
razie opsiywała książka to jako podróż, wyjście z ciała i stanięcie obok, gdzie możnaby
oglądać siebie, pokój w którym się jest, a nawet pójście gdzie się chce. Tylko było ostrzeżenie,
że ludzie nigdy nie chcą się oddalić za bardzo od ciała, że czują ogromny strach bodajże,
przed utratą połączenia z ciałem i np nie wychodzi się z domu na ulicę czy coś. :)

Jak zdołasz przy pierwszym wyjściu spojrzeć na swoje ciało, to gratuluję. Prawdą jest, że strach przed tym, że nie wrócisz do ciała bywa olbrzymi. Ale da się go przezwyciężyć.

Dnia 24.08.2008 o 21:43, Outlander-pro napisał:

No nie mogę kontrolować, powiedzmy jest sen, jest się gdzieś, padają dookoła strzały,
biegnie się i nagle ktoś wybiega naprzeciw i wali Cię kolbą w brzuch, bądź w klatkę piersiową,
a Ty w tym miejscu odczuwasz ból. Nawet czasem jak się już obudzisz i jeszcze przez chwilę
pamiętasz co śniłeś to czujesz bół. Ale tak raczej mam na myśli, że w czasie snu odczuwa
się ból, po uderzeniu lub coś w ten deseń. Strasznie dziwna rzecz jak dla mnie, przecież
leżę sobię w łóżku, śnię a tu w czasie śnienia coś zaczyna mnie boleć :O

No to widać, że jeszcze nie miałeś paraliżu sennego (mózg wybudza się szybciej od ciała). Wygląda to np. tak: budzisz się. Próbujesz się poruszyć, nic. Nie możesz drgnąć nawet jednym mięśniem. Słyszysz tuż za sobą jakiś ryk. Czujesz dziwny zapach, chyba krwi. Coś się zbliża, nie możesz się odwrócić. Wbija w ciebie szpony! Czujesz ból! Nagle wszystko znika, a ty znowu możesz się poruszać. To jest paraliż senny.
A skąd ból i realizm? Z mózgu. Przecież to układ nerwowy o czymś takim decyduje, a warto wspomnieć, że aktywność mózgu we śnie jest nawet 2x wyższa niż na jawie. Więc realne uczucia nie są niczym niezwykłym.

Dnia 24.08.2008 o 21:43, Outlander-pro napisał:

No w zasadzie mam to na myśli. Np przykład sprzed dwóch dni (a zdarza mi się to cholernie
rzadko, najczęściej gdy mam wysoką gorączkę, ale to omamy są czasem niesamowite). A więc
spałem sobię i nagle czułem, że zbliżają się węże. Masa węży. A fobii nie mam jakby co,
po prostu zacząłem się bać jak każdy który by był otoczony przez mnóstwo węży :) Jako,
że łóżko mam przy ścianie od razu się do niej zbliżyłem, nakryłem kołdrą i bardzo się
bałem tych węży. Szybko sięgnąłem do stolika obok łóżka, skąd wziąłem komórkę i kliknąłem
na przyciski by było choć trochę światła z ekraniku :P Po oświetleniu podłogi zobaczyłem,
że węży już nie ma ... i się uspokoiłem i znowu zasnąłem. Potem zresztą to słabo pamiętałem,
ale udało mi się przypomnieć większość. Tak to wyglądało. :) Może Was to zaciekawi :P


Ja coś takiego mam kilka razy w miesiącu, tyle, że nie mogę się ruszać :) Ale się do takich halucynacji przyzwyczaiłem, no bo są dość popularne wśród osób często korzystających z uroków LD. Zwłaszcza jeżeli wchodzi się do tego stanu metodą WILD (kładziesz się do łóżka, w ogóle nie poruszasz kończynami i liczysz w myślach). Wtedy takie halucynacje, co ty miałeś to małe piwo, bo nawet przy włączonym świetle to może nagle zniknąć (dosłownie w jednej chwili zapada noc)

Dnia 24.08.2008 o 21:43, Outlander-pro napisał:

EDIT: przydługi post wyszedł :P

E tam, nie taki długi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

Do LD jeszcze daleka droga. LD jest wtedy, kiedy niczym nie różni się od rzeczywistości.
Czyli naprawdę podejmujesz wybory.


Hm, brzmi nieprawdopodobnie :D Niczym nie różni się od rzeczywistości? Przecież sny są takie no niewyraźne, w zasadzie to się nie widzi, nie wącha a wszystko się tak jakby czuje ... no trudno mi wytłumaczyć :)

Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

Jak zdołasz przy pierwszym wyjściu spojrzeć na swoje ciało, to gratuluję. Prawdą jest,
że strach przed tym, że nie wrócisz do ciała bywa olbrzymi. Ale da się go przezwyciężyć.


O nie, zabaw takich nie planuje :) Zbyt niebezpiecznie mi to wygląda. Wyjście z ciała? Nawet nie wiadomo co to jest, czemu próbować? Iść w nieznane ... co się wtedy może stać? Lepiej nie wiedzieć brrrr

Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

> Ale tak raczej mam na myśli, że w czasie snu
odczuwa
> się ból, po uderzeniu lub coś w ten deseń. Strasznie dziwna rzecz jak dla mnie,
przecież
> leżę sobię w łóżku, śnię a tu w czasie śnienia coś zaczyna mnie boleć :O
No to widać, że jeszcze nie miałeś paraliżu sennego (mózg wybudza się szybciej od ciała).
Wygląda to np. tak: budzisz się. Próbujesz się poruszyć, nic. Nie możesz drgnąć nawet
jednym mięśniem. Słyszysz tuż za sobą jakiś ryk. Czujesz dziwny zapach, chyba krwi. Coś
się zbliża, nie możesz się odwrócić. Wbija w ciebie szpony! Czujesz ból! Nagle wszystko
znika, a ty znowu możesz się poruszać. To jest paraliż senny.
A skąd ból i realizm? Z mózgu. Przecież to układ nerwowy o czymś takim decyduje, a warto
wspomnieć, że aktywność mózgu we śnie jest nawet 2x wyższa niż na jawie. Więc realne
uczucia nie są niczym niezwykłym.


Nie, nie o to mi chodzi. Tak poza tym dzięki za wyjaśnienie pojęcia poraliżu sennego bo nie wiedziałem co to, ale tego nie doświadczyłem nigdy :) żeby obudził mi się umysł a ciało nie :) Chodzi mi o to, że coś się śni, intensywnie i w czasie tego snu odczuwa się ból, ale może on minąć (przecież takie uderzenie kolbą nie będzie boleć w nieskończoność ;)) ale mimo wszystko czasem może być naprawdę niezły ból. A potem można się obudzić i pamiętać trochę co się śniło oraz o tym, że doświadczyło się bólu.

Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

> No w zasadzie mam to na myśli. Np przykład sprzed dwóch dni (a zdarza mi się to
cholernie
> rzadko, najczęściej gdy mam wysoką gorączkę, ale to omamy są czasem niesamowite).
A więc
> spałem sobię i nagle czułem, że zbliżają się węże. Masa węży. A fobii nie mam jakby
co,
> po prostu zacząłem się bać jak każdy który by był otoczony przez mnóstwo węży :)
Jako,
> że łóżko mam przy ścianie od razu się do niej zbliżyłem, nakryłem kołdrą i bardzo
się
> bałem tych węży. Szybko sięgnąłem do stolika obok łóżka, skąd wziąłem komórkę i
kliknąłem
> na przyciski by było choć trochę światła z ekraniku :P Po oświetleniu podłogi zobaczyłem,

> że węży już nie ma ... i się uspokoiłem i znowu zasnąłem. Potem zresztą to słabo
pamiętałem,
> ale udało mi się przypomnieć większość. Tak to wyglądało. :) Może Was to zaciekawi
:P

Ja coś takiego mam kilka razy w miesiącu, tyle, że nie mogę się ruszać :) Ale się do
takich halucynacji przyzwyczaiłem, no bo są dość popularne wśród osób często korzystających
z uroków LD. Zwłaszcza jeżeli wchodzi się do tego stanu metodą WILD (kładziesz się do
łóżka, w ogóle nie poruszasz kończynami i liczysz w myślach). Wtedy takie halucynacje,
co ty miałeś to małe piwo, bo nawet przy włączonym świetle to może nagle zniknąć (dosłownie
w jednej chwili zapada noc)


No ja LD nie próbowałem, dopiero tu o tym usłyszałem jak widzisz :) Więc ja takie rzeczy przeżywam bez żadnych przygotowań a nawet woli, są to przypadki :) Ale mogłem się ruszyć, miałem otwarte oczy, ale śniłem. Nie obudziłem się, czyli sen na jawie miałem, niesamowite to jest, czujesz się jak w śnie, przejmujący stracz, lekkie wyobcowanie i tylko szybko sięgnąć po źródło jakiegoś światła ... a potem patrzysz, i przecież nic nie ma. I z wielką ulgą kładziesz się na łóżku (wciąż śniąc! nie przebudziłem się) i śni się coś innego, bądź już nic się nie śni.
A próbowałeś się poruszać? Jak to wygląda u Ciebie? Opowiedz coś bo chętnie przeczytam :) Byle nie o rzeczach hiper przerażających :P

Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

> EDIT: przydługi post wyszedł :P
E tam, nie taki długi :)

A tam, trochę długie toto :)

EDIT: "Wtedy takie halucynacje,

Dnia 24.08.2008 o 21:53, ziptofaf napisał:

co ty miałeś to małe piwo, bo nawet przy włączonym świetle to może nagle zniknąć (dosłownie
w jednej chwili zapada noc) "


Oj coś nie załapałem, dziwnie Ci zdanie wyszło. Możesz jeszcze raz napisać o co Ci chodzi w tym fragmencie? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>LD jest wtedy, kiedy niczym nie różni się od rzeczywistości.
No właśnie ja mam problem, bo sądzę, że nie miewam LD, ale teraz, gdy o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że przecież we śnie wszystko wydaje mi się normalne itd. Dopiero po przebudzeniu myślę jakie to (sen) było bezsensowne i nierealistyczne... I nie wiem w końcu co o tym wszystkim sądzić :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

Hm, brzmi nieprawdopodobnie :D Niczym nie różni się od rzeczywistości? Przecież sny są
takie no niewyraźne, w zasadzie to się nie widzi, nie wącha a wszystko się tak jakby
czuje ... no trudno mi wytłumaczyć :)

W LD te problemy znikają. A to dlatego, że rozbudzasz w nim mózg. Wszystkie zmysły działają poprawnie :) Ja lubię sobie w LD zrobić lodówkę pełną pysznego żarełka i zacząć ucztę. Smak czujemy normalnie, więc jest to naprawdę niesamowite uczucie.

Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

O nie, zabaw takich nie planuje :) Zbyt niebezpiecznie mi to wygląda. Wyjście z ciała?
Nawet nie wiadomo co to jest, czemu próbować? Iść w nieznane ... co się wtedy może stać?
Lepiej nie wiedzieć brrrr

Nie jest tak źle. Ja byłem w OoBE kilkadziesiąt razy (z 40, z czego 85% w te wakacje) i jakoś żyję. Po prostu należy tam zachować zdrowy rozsądek i ostrożność.

Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

Nie, nie o to mi chodzi. Tak poza tym dzięki za wyjaśnienie pojęcia poraliżu sennego
bo nie wiedziałem co to, ale tego nie doświadczyłem nigdy :) żeby obudził mi się umysł
a ciało nie :) Chodzi mi o to, że coś się śni, intensywnie i w czasie tego snu odczuwa
się ból, ale może on minąć (przecież takie uderzenie kolbą nie będzie boleć w nieskończoność
;)) ale mimo wszystko czasem może być naprawdę niezły ból. A potem można się obudzić
i pamiętać trochę co się śniło oraz o tym, że doświadczyło się bólu.

Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

No ja LD nie próbowałem, dopiero tu o tym usłyszałem jak widzisz :) Więc ja takie rzeczy
przeżywam bez żadnych przygotowań a nawet woli, są to przypadki :) Ale mogłem się ruszyć,
miałem otwarte oczy, ale śniłem. Nie obudziłem się, czyli sen na jawie miałem, niesamowite
to jest, czujesz się jak w śnie, przejmujący stracz, lekkie wyobcowanie i tylko szybko
sięgnąć po źródło jakiegoś światła ... a potem patrzysz, i przecież nic nie ma. I z wielką
ulgą kładziesz się na łóżku (wciąż śniąc! nie przebudziłem się) i śni się coś innego,
bądź już nic się nie śni.

Niektóre dzieci przeżywają LD samoistnie, już w wieku 5 lat. A więc to co ty miewasz to naprawdę nic niezwykłego :)

Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

A próbowałeś się poruszać? Jak to wygląda u Ciebie? Opowiedz coś bo chętnie przeczytam
:) Byle nie o rzeczach hiper przerażających :P

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=26786&pid=1942 - linki do "co ciekawszych" paraliży sennych :)

Dnia 24.08.2008 o 22:07, Outlander-pro napisał:

Oj coś nie załapałem, dziwnie Ci zdanie wyszło. Możesz jeszcze raz napisać o co Ci chodzi
w tym fragmencie? :]

Wygląda to tak - wchodzisz sobie w LD w dzień. Niestety LD nie wychodzi, a ty się w pewnym momencie budzisz. Wokół zupełny zmrok, a przecież wiesz, że powinna być dość wczesna godzina. Ale jednak jest tak ciemno, że nie widzisz prawie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 22:11, kitek0101 napisał:

No właśnie ja mam problem, bo sądzę, że nie miewam LD, ale teraz, gdy o tym myślę, to
dochodzę do wniosku, że przecież we śnie wszystko wydaje mi się normalne itd. Dopiero
po przebudzeniu myślę jakie to (sen) było bezsensowne i nierealistyczne... I nie wiem
w końcu co o tym wszystkim sądzić :).


Czyli to nie LD. Jak będzie prawdziwe LD, to od razu je rozpoznasz. Naprawdę niczym nie różni się od jawy (poza wszechmocą śniącej osoby :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.08.2008 o 22:20, ziptofaf napisał:

Czyli to nie LD. Jak będzie prawdziwe LD, to od razu je rozpoznasz. Naprawdę niczym nie
różni się od jawy (poza wszechmocą śniącej osoby :)).

Ale właśnie nie wiem czy jest tak, że gdy mam normalny sen to sądzę, że to rzeczywistość czy nie... :). Przedwczoraj miałem sen, że byłem torturowany, ale wszystko miałem "gdzieś", więc może wiedziałem, że to nie jest rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować