Czy kobiety mają mniejsze predyspozycje do zarządzania niż mężczyźni?

[Lucyferek 0]

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

A temat jest o zarządzaniu wiec mówmy o nim :P

Jasne, to był taki ogólny wstęp tylko;]

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

O tak nie są ludźmi znaczy?(nie mają ludzkich uczuć?;P) A utrzymywanie respektu będąc "bubkiem"
taa wszyscy kochają takich szefów prawda?:d Ech te stereotypy :P Z drugiej strony co kobiecie
przeszkadza być "macho" tfu być stanowczą, utrzymującą respekt i porządek? Macho to taki troche
bardziej zapatrzony w siebie xP

Skąd wyolbrzymione twierdzenie że nie są ludźmi? Napisałem jedynie że są mniej uczuciowi, co nie znaczy że są uczuć pozbawieni;]
Wracając do szefów i podwładnych: Nie kochamy, ale się takich jednak obawiamy. Więc robimy wszystko jak najlepiej, bo nie ma tak, że boss zrozumie nasz błąd;] A w byciu zadufanym budzącym strach( i/lub też pogardę, ale skuteczność działania utrzymana i tak na wysokim poziomie w wielu przypadkach) egoistą lepiej sprawdza się facet.;]

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

Raczej? :P Trudno... myślisz że nie ma głupich facetów? Ludzie mogą być "mało inteligentni"
nie ważne jaką mają płeć ;P

Nie mam zamiaru chwalić każdego faceta. Kieruję się też stereotypami w rozsądnym stopniu. Twierdzeniu o występowaniu osobników o małej inteligencji/prawie zerowej inteligencji wśród przedstawicieli obojga płci też nie mogę zaprzeczyć.

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

Tak ale zobacz jednak ten szef ten wielki boss jest pod pantoflem :P I w sumie imponuje dla
kobiet :P no bo dla kogo innego ;)

Wybacz, lecz nie widzę związku z udowadnianiem racji która strona lepiej zarządza w tej uwadze.Możesz rozjaśnić co to ma wspólnego z tematem?

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

Czym są jednostki wobec tysięcy? :P To akurat niezbyt uzasadniony pogląd :P kobieta-szef też
na pewno bedzie ratować firme za wszelką cenę.. bo niby czemu nie? :P

Podałem kontrę na twój argument o tym, że facet doprowadzi firmę na skraj bankructwa. Nie analizowałem dokładnie do tej pory zachowania kobiety w sytuacji krytycznej/ryzykownej, ale prawdopodbnie większość nie bedzie potrafiła zrobić takiego "rzutu na taśmę" lub innego zrywu, tylko rozpocznie długie obrady na zebraniu firmowym. A czasem trzeba zdać się na żyłkę hazardzisty, postawić wszystko na jedną kartę, zadziałać błyskawicznie. Nawet prognozowanie może nic nie dać. A w hazardzie dominuje płeć brzydka;] Tak więc: Analizowanie sytuacji wychodzi nam podobnie, hazard/zdanie się na instynkt w sytuacjach patowych - lepiej facetom. 2:1.

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

Prawda jest względna dla mnie twoja prawda nie jest prawdą (ścisły umysł daje o sobie znać
XD)

Twoja opinia na temat mojej prawdy byłaby dla mnie bardzo cenna, gdyby była poparta naprawdę mocnymi argumentami. Jak na razie nie przekonałas mnie o niesłuszności moich poglądów;]

Dnia 28.10.2007 o 00:13, Catastrophe-she napisał:

Zadziwiający obrót :P

Jak już napisałem, nie mam zamiaru wychwalać każdego faceta. Ale męskie wady w codziennym życiu w zarzadzaniu mogą okazać się nawet zaletami.