Zaloguj się, aby obserwować  
Markush

50 cent, Young Buck, Lloyd Banks, Tony Yayo, czyli co sądzicie o G Unit

53 postów w tym temacie

/.../

1. Nie jestem "trututu" tylko trutututu, a to mnie strasznie wku***
2. Czy ja z tobą rozmawiam o gustach? To że nie lubiesz 50ego to nie znaczy że już jest głupi. Czy ja mówię że ten cały Wu tang Clan jest głupi bo ja go nie lubię?
3. Czy ja powiedziałem że jestem fanem rapu? Nie ja powiedziałem że Lubie 50 centa, całe G Unit i jeszcze kilka raperów

A no i też jak jakoktochce, przyznaje się że kiedyś słuchałem tylko 50 centa i G Unit, a teraz to jeszcze troche więcej.

4. Czy ja powiedziałem 50 jest lepszy? Nie wydaje mi się. I ja nie słucham tylko 50 centa, A z resztą mogę sobie nie znać jakiegoś zespołu czy piosenkarza, ja nie jestem fanem rapu, i nie interesuje mnie nic z muzyki, chyba że ktoś wydał nową płytę, albo coś, ja po prostu lubię sobie czegoś posłuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą informowaliśmy, że jest duża szansa na powrót The Game w szeregi G-Unit. Tymczasem inny członek ekipy Young Buck, najprawdopodobniej podpisze nową umowę, ale z Czar Entertainment.

Przypomnijmy, że już od dłuższego czasu krążą pogłoski o spięciach w G-Unit, a po kiepskiej sprzedaży ostatnich płyt Tony Yayo, Mobb Deep i Lloyd Banks oraz wyrzuceniu Olivii z szeregów wytwórni trzy miesiące temu, Young Buck myśli o przejęciu spraw w swoje ręce.

Kurde ^to^ przed chwilą przeczytałem i oby to nie była prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 15:47, trutututu napisał:

Kurde ^to^ przed chwilą przeczytałem i oby to nie była prawda.


Znaczy z czym? Bo ja na przykład nie mam nic przeciwko temu, żeby The Game wrócił do w szeregi G-Unit... ba! Nawet bym się cieszył bo ostatnio jego muza wpada mi w ucho i już czekam na jego nową płytkę "LAX", na której jest ta cudowna piosenka: http://pl.youtube.com/watch?v=jdH6DMnCgfs :P
A co do Young Bucka to trochę szkoda bo on też jest niezłym raperem jak dla mnie i znacznie osłabiłby G-Unit ale cóż... jego decyzja :)
Tony Yayo to mi w ogóle nie podchodzi. Mobb Deep jeszcze jakoś daje radę ale znam i słucham tylko kilku jego piosenek. A Olivia to mi się nie podoba. Może to i dobrze, że ją wyrzucili ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.03.2008 o 15:47, trutututu napisał:

Przed chwilą informowaliśmy, że jest duża szansa na powrót The Game w szeregi G-Unit.
Tymczasem inny członek ekipy Young Buck, najprawdopodobniej podpisze nową umowę, ale
z Czar Entertainment.

Przypomnijmy, że już od dłuższego czasu krążą pogłoski o spięciach w G-Unit, a po kiepskiej
sprzedaży ostatnich płyt Tony Yayo, Mobb Deep i Lloyd Banks oraz wyrzuceniu Olivii z
szeregów wytwórni trzy miesiące temu, Young Buck myśli o przejęciu spraw w swoje ręce.

Kurde ^to^ przed chwilą przeczytałem i oby to nie była prawda.



Hehe co TY wygadujesz.... Chyba jednak ludzie pojmowac zaczynają że oni robią rap tylko dla kasy i pozerski ... i dobrze a Game jednak nie siedzi w pace tylko z niej wyszedł bo było za dużo więźniów nie wiadomo co sie dalej z nim stanie .... Nie wiem czy 50ty chciałby z Game''em robić Game ma swoją już Ekipe skumał się z Snoopem i ma swoją wytwórnie The Black Wall Street czy jakoś tak .... chyab nie wiem a moze sie myle :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc to chciałbym żeby Game z Fiftym się pogodzili i znowu robili dobry rap jak kiedyś :) Bo 50 zatracił się trochę w świecie wielkich pieniędzy i może Game by go nawrócił. Ale póki co trzeba czekać na nową płytkę 50 Centa i wtedy się zobaczy ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hmmm no nie wiem hehe z tym nawróceniem to może i by się sprawdziło... w końcu Game pochodzi z zachodniego wybrzeża jest typowym West Coast''em hehe a 50 no cóż NY - East Coast heh wracając do płytki 50 tego to nie wiem jak to będzie ponoć są sprzechy w G-unit...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

hmmm skoro mowa o G-unit i 50 cent''em to pozwolę sobie zacytować dosyć ciekawą może historie jaką udało mi się znaleźć na necie - czyli jak do wszystkiego doszło czyli: Beef z G-Unit


"Jak wszyscy (mam nadzieję) wiedzą, początkowo sprawy między Game a 50 Centem i resztą G-Unit układały się niezwykle pomyślnie. Wspólnie nagrane kawałki na solowe albumy, wspólne występy na żywo, wspólne wywiady i w końcu wspólny sukces płyty "The Documentary" wydanej pod patronatem G-Unit Records. Album sprzedawał się świetnie, a w mediach niemal bez przerwy puszczano dwa pierwsze single - "How We Do" i "Hate It Or Love It" nagrane przez Game''a wraz z 50 Cent''em. Tych dwóch dalej było przyjaciółmi i razem promowali "The Documentary" występując na wszelkiego rodzaju galach (między innymi na 2004 Vibe Awards, gdzie przed wykonaniem kawałka "How We Do" niemal przez pół minuty wykrzykiwali "G-G-G-G-G-Unit!"). I wszystko było w porządku aż do czasu, gdy... 50 Centa''owi odwaliło i wyrzucił Game''a z G-Unit! Co ciekawe, ogłosił swoją decyzję w radiu Power 105 argumentując, że Game nie był dla niego lojalny. Powiedział również, że gdyby nie on, "The Documentary" nigdy by się nie ukazało (bzdura!). The Game dowiedział się o tym udzielając wywiadu dla radia Hot 97 od jego słuchaczy i oświadczył, że nie jest w żaden sposób zagrożony ani uzależniony od G-Unit, a Dr. Dre, Aftermath i Interscope nigdy nie pozwoliłoby mu odejść. Całą sprawę porównał do konfliktu między Shaq''iem i Kobe''m Bryant''em, którzy prowadzili "wojnę" przez media, a w końcu doszli do porozumienia (i zdobyli jeszcze dwa tytuły mistrzowskie ;p). Ponadto, kiedy 50 Cent oświadczył, że Game już nie jest w G-Unit, ktoś przed budynkiem radia postrzelił gościa z jego otoczenia (a sam 50 ponoć uciekł tylnym wyjściem ;p). Po tym wyskoku 50 atmosfera w Aftermath wyraźnie się popsuła. Podobno Cent skarżył się Dr. Dre, że jego albumowi "The Massacre" nie poświęcono należytej uwagi, bo wszyscy skupieni byli na debiucie Game''a. Nie da mu się nie przyznać racji, gdyż ten jego nowy "album" to kupa nieziemska (tak jak to powiedział Jadakiss: "Jak do tej pory nie zostałeś znowu postrzelony, więc o czym będzie twój drugi album? O niczym!". No i tak też się stało). Następnie sprawa nieco przycichła i w końcu 9 Marca 2005 na konferencji prasowej The Game i 50 Cent oficjalnie ogłosili pokój. Zgodnie przeprosili się nawzajem i podali sobie ręce. 50 Cent powiedział wówczas: "Zebraliśmy się tu dziś, by pokazać, że ludzie mogą razem zwyciężać w najtrudniejszych okolicznościach i wszystko co negatywne pozostawiać za sobą. Wiele osób nie chciało, żeby stało się to, co dzieje się dzisiaj, ale robimy to na prośbę dwóch najważniejszych dla nas ludzi - naszych rodzin i naszych fanów". Po czym mikrofon przejął Game i też przepraszał mówiąc: "W imieniu swoim i 50 Centa chcę przeprosić fanów, stacje radiowe i wytwórnie. Jest mi wstyd, że uczestniczyłem w wydarzeniach ostatnich tygodni. Dlatego tu jestem i przepraszam". W czasie konferencji przekazali oni czek na 253.500$ na rzecz programu muzycznego w Compton i chóru chłopięcego w Harlemie. Warto wspomnieć, że pojednanie to nastąpiło w 8 rocznicę zamachu na Notorious''a B.I.G., który został zastrzelony w czasie pobytu w Los Angeles. Śmierć jego i wcześniej 2 Pac''a to właśnie skutek największej wojny między Wschodem i Zachodem w historii rapu. I gdy wydawało się, że wszystko znajdzie szczęśliwy finał, The Game na koncercie Summer Jam w NY dał do zrozumienia, że nie wszystko jest OK. Na scenie pojawił się gość w przebraniu szczura, mający symbolizować 50 Centa i jego donosicielstwo, i został skopany przez kumpli Game''a. Później poszło już z górki, Game wykonał solo kawałek "Hate It Or Love It" nie opuszczając przy tym wersów 50 Centa, miejscami zmieniając tylko nieco tekst i jednocześnie prezentując swoje nowe hasło G-G-G-U-Not!". Jako, że z zgromadzonego tłumu dało się usłyszeć pomruki niechęci, Game wyjaśnił, że kocha Nowy Jork, ale 50 Cent wywalił go z G-Unit z zazdrości i niech go nie nienawidzą za to, że on nienawidzi Centa. Tuż przed wykonaniem "Dreams", trzymając na rękach swojego syna zaczął wykrzykiwać "Fuck 50!". Następnie zerwał łańcuch G-Unit i cisnął nim w tłum, przez co zyskał wyrazy poparcia wśród zgromadzonych. Pod koniec występu Game opowiedział o strzelaninie pod siedzibą Hot 97 oskarżając jednocześnie 50 Centa o tchórzostwo. Występ zakończył wykrzyknięciem kolejnego hasła "50 Cent can suck my dick, Tony Yayo can suck my dick, G-Unit can suck my dick!". Oczywiście takie wybryki nie mogły przejść bez echa. Okazję do wytłumaczenia się, The Game miał niedługo potem podczas wywiadu udzielonego dla MTV. "Czuję, że chcą mnie zmiażdżyć. To była gra pięciu na jednego - Yayo, Young Buck, Lloyd Banks, 50 i Olivia przeciwko mnie" - powiedział, ubrany w czarną koszulkę "G-Unot". Game zapowiedział, że nie pozwoli, aby stało się z nim to, co z Ja Rulem i jego wytwórnią Murder Inc, która niemal została zniszczona przez 50 Cent''a. Jak powiedział " Pozwolili się zmieszać z błotem. Ja do tego nie dopuszczę". Game wyraził również przekonanie, że podczas konferencji prasowej, na której się pogodzili, 50 chodziło jedynie o rozgłos. Wtedy został przez przeprowadzającego wywiad oskarżony o to, że cało to przedstawienie na Summer Jam również było wyłącznie dla rozgłosu. Na to Game odpowiedział "Gdy planujesz zrobienie czegoś takiego w nieswoim mieście, zastanawiasz się jakie będą tego konsekwencje. Zadajesz sobie pytania: ''Czy Will Iovine (szef Interscope) będzie na mnie zły? Czy Dr.Dre będzie na mnie zły?'' Nie chodziło o reakcję 50, ale o takie rzeczy jak: ''Czy nowojorska publiczność pozwoli mi to zrobić? Czy mnie wygwiżdżą? Czy Hot 97 (organizator koncertu) odetnie mi mikrofon?'' Wciąż o tym myślałem. W końcu postanowiłem iść za głosem serca. Zacząłem swój występ i czułem, że źle się z tym czuję. Czułem, że muszę coś zrobić, więc przestałem rymować i zacząłem jechać G-Unit". Podczas wywiadu, Game przyznał również, że to on organizował protesty przed budynkiem radia Hot 97, podczas gdy Tony Yayo udzielał tam wywiadu oraz przed siedzibą Violator Management. Na koniec Game powiedział "To ja to wymyśliłem i biorę winę na siebie . Głównie chodziło mi o powiedzenie światu, że 50 jest szczurem. Mogę tak mówić, ponieważ mam na ten temat informacje i wiedzę - cały czas na mnie donosił". Beef trwa i o ile z początku można było nazwać go pojedynkiem "50 Cent vs. Game", tak teraz bardziej pasowałoby "Game vs. 50 Cent". Jak na razie to Game atakuje 50 wypuszczając niezwykle liryczne kawałki, w których nie pozostawia suchej nitki na 50 Cencie i reszcie G-Unit. Najbardziej znany jest oczywiście diss "300 Bars And Runnin''", z którego możemy dowiedzieć się między innymi, że "Olivia jest słodziutka, ale ta dzi**** to mężczyzna" i innych ciekawych, wcześniej nie publikowanych informacji o G-Unit ;). Póki co czekamy na ruch ze strony 50 Centa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W sumie... to mogłeś link dać a nie kopiować wszystko ze stronki :P

A co do historii to nie wiem co napisać bo mniej więcej ją znałem :P Wiedziałem, że się powyrzucali i że potem się od striptizerów wyzywali i takie tam... O piosenkach Game''a na temat G Unit to wiem, sam nawet kilka mam. Ogólnie to Game''a nie lubię. Ale jeżeli pogodziłby się z 50 Centem i wrócił do G Unit to bym inaczej na niego patrzył. No i piosenki "How We Do" i "Hate It Or Love It", to oczywiście znam i bardzo lubię. Ba! Są nawet jednymi z moich ulubionych :)
Chociaż moim zdaniem to wychodzi na to, że Game mścił się za to, że wywalili go z G Unit ponieważ niezła kasa tam była ;) A kasie to mało kto się opiera... Ale to tylko moja hipoteza jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe kiedy G-Unit wyda nową płytę. Jak na razie nic nie słychać nawet o planach jej wydania, a szkoda! Fifty + Lloyd Banks + Tony Yayo to świetny team.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siema, ja osobiście uwielbiam G-Unit, nie które kawałki mają dobre, najbardziej z grupy lubię, 50 cent''a,, Lloyd Banks - szczególnie przez kawałki Hands up, im so fly, cake, on fire. Fiftiego, uuu dużo ma kawałków, ale teraz słucham "get in my car", "back down", "when it rains it pours", "straight to the bank"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o 50 Centa to dla mnie tylko pierwsza płytka się liczy. O gustach się nie rozmawia ale jestem wielkim fanem The Game''a. Na beef patrzyłem z przymróżeniem oka bo to mogła być tylko propaganda dla wydawanych w tym czasie płyt a w U.S and A czego się nie robi dla kasy :) Fifty spoko ale wole styl WestCoast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2011 o 09:53, Florphor napisał:

50 Cent to nie rap, to psuedo rap, teraz fason trzymają tylko : Ice Cube, Snop, Dr. Dre,
Game. tyle odemnie

Zgadzam się w 100 %. Może jeszcze Bun B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować