Peter Molyneux o wersjach demo

[rtyrtyrty 0]

pomysł dobry, tak było z demem Burnout Paradise. 30 minut gry w singlu i 30 w multi, praktycznie pełna wersja tylko nieco miasto ograniczone barierami(ale oczywiście ludzie i na to znaleźli sposób) przez co demo dawało 100% przedsmak gry.
tak powinno być bo nie raz "Dema" różnią się trudnością/innymi rzeczami, które później w pełnej wersji mogą być lepsze/gorsze, i potem taki użytkownik i tak kupuje w ciemno.
no i jedno wytłumaczenie piratów by zniknęło. "pogram parę minut sprawdzę czy fajne a jak fajne to kupie jak nie to nie :D"

[Vojtas 0]

Dnia 30.09.2009 o 12:11, Volvox napisał:

Jakby pan Piotruś umiał robić takie dema jak Blizzard to nie było by problemu. Tam dema
(Warcraft3, StarCraft) mają osobną fabułę i nie ma psucia zabawy, a jest przedsmak fabularny
;)

Tak było też w przypadku Half-Life''a - demko miało podtytuł Uplink i było to jedno z najlepszych dem w jakie grałem. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie, co tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że tę grę po prostu wypada mieć w swojej kolekcji.

[Carlossio 0]

Właśnie, demko Batman: Arkham Asylum, Warcraft III, to perełki! :]