Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Definicja sukcesu według Julie Uhrman, autorki konsoli Ouya

13 postów w tym temacie

Ja kocham gry i wiem o istnieniu tego szajsu, jakim jest Ouya. Zawsze znajdzie sie taki, ktory zaplaci za tutalnie niefunkcjonalne urzadzenie, ktore nie ma tez zadnych perspektyw rozwoju, bo Android jako platforma developerska umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I ja się pytam po co mi konsola z androidem tyle że podłączanym do TV? Ja myślałem że android miał zapewnić rozrywkę w czasie podróży gdzie nie mielibyśmy dostępu do konsoli/kompa... Granie w gry androidowe na TV...-.-

Boro666 Android może nie umiera ale jest zapomniany przez graczy, ludzie myślą że taki shit jak OUYA wzbudzi zainteresowanie graczy, ale tu pojawia się pytanie kto kupi konsolę odpalającą gry na androidzie zamiast PS 4 czy nowego xboxa albo PC''ta? No raczej jakaś garstka fanów androidowych tytułów tylko, więc na sukces tej konsoli nie liczę... Tak samo jak na sukces tego SHIELD od NVIDII.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Android umiera jak cholera...Wszystkie nowe smartphony są tego dowodem, te cudy w Galaxy S4, nowinki w HTC One, to ,że SDK do androida jest darmowe w porównaniu do wszystkich innych SDK(iOS, PlayStation, Xbox). Android jest obrzydliwy i powinnien odejść tak jak Komunizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Developerzy nie chca tworzyc aplikacji na Androida, poniewaz nie ma on ZADNYCH zabezpieczen. Zlamanie gry = skopiowanie instalatora i odpalenie go. Poza tym jak udowadniaja badania na Zachodzie, uzytkownicy Andka wydaja bardzo malo pieniedzy na aplikacje i inne bzdety. Wynika to z tego, ze wybieraja go bardziej zorientowani lub zwyczajnie ubodzy, ktorych nie stac na iPhone''a. Dlatego jedyna platforma mobilna, poki co, na ktora oplaca sie cos robic to iOS Apple. Tam nie dosc ze jest szereg zabezpieczen (nie twierdze ze nie do zlamania), to i konsumenci sa tzw. "consumer whores", ktorzy kupuja wszystko kierujac sie reklama czy impulsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem Android umiera. Proszę... W rankingach sprzętu, nawet high-endowego to andek góruje, również nad tym pilotem do telewizora od Apple. I nie, nie mam telefonu z zielonym robotem na pokładzie, nie jestem fanboyem. Popatrzmy na apki i gry. Praktycznie wszystkie ważniejsze tytuły wychodzą na obydwie platformy, to jest iOS i Android, a ewentualna przewaga uwarunkowana jest dłuższym "życiem" systemu od jabłuszka. Co z tego, że na androidzie można wszystko złamać. Developerzy się nie zbuntują, bo udział takich smartphonów na rynku jest ogromny i zwyczajnie stracą pieniądze. Duże pieniądze. A zawsze lepiej zarobić mniej przez łamanie zabezpieczeń, niż nie zarobić wcale i inwestować w upadający fenomen gimby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

@ Pepsi

Mówienie, że ta kobieta jest autorką (?) Ouyi jest podobne do stwierdzenia, że Ricitello był autorem Fify. Jednym słowem bullshit.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Haha, świetna ta wypowiedź. Kwintesencja nic nie mówiącego paplania. "Chcemy żeby było dobrze i z czasem coraz lepiej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.03.2013 o 13:56, Eternal101 napisał:

ale tu pojawia się pytanie kto kupi konsolę
odpalającą gry na androidzie zamiast PS 4 czy nowego xboxa albo PC''ta?


Na ten przykład ja - zdeklarowany PC-towiem, kochający hardkorowe granie. Zapytasz więc, co mną kieruje, chccąc kupić OUYA? To proste: czasem mam ochotę, dla odmiany, pograć totalnie lajtowo, niezobowiązojąco, "konsolowo". Tyle, że jeśli mam do tego kupować sprzęt za 2000 zł i gry po 200 zł, to dziękuję, wolę zainwestować za to w podwojenie mocy PC-ta. A OUYA jest dla mnie świetną alternatywą - od grania "konsolowego" nie oczekuję mega-złożoności czy fenomenalnej oprawy graficznej. Dlatego OUYA wystarczy mi w zupełności, przy zachowaniu ceny, którą uważam za rozsądną za takie granie. A czemu, zapytasz, nie smartfon? Ano temu, że granie na kilkucalowym ekraniku, zasłanianym co chwila palcami poprzez mizianie jego powierzchni, nie jest specjalnie wygodne.

Natomiast pisałem już o tym kiedyś, ale się powtórzę: uważam, że przyjmujecie zupełnie błędną perspektywę przy ocenianiu OUYA. Nieraz słyszę opinie pod tytułem "eee, po co mi konsolka ze smartfonowymi popierdółkami? Od tego mam telefon!" A kto powiedział, że na OUYA będą wychodziły popierdółkowate gry? Owszem, jak dotąd gry na Andka to w dużej mierze duperele. Ale to dlatego, że jak dotąd gry pod Androida robione były na... telefony. Więc i gry były odpowiednie złożonością dla telefonowego grania. Ale nikt nie powiedział, że na Androida nie mogą wychodzić gry bardziej złożone. Android to jedynie system operacyjny, a jakość i złożoność gier zależy tylko i wyłącznie od developerów, nie od systemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2013 o 06:02, Tenebrael napisał:

> ale tu pojawia się pytanie kto kupi konsolę
> odpalającą gry na androidzie zamiast PS 4 czy nowego xboxa albo PC''ta?

Na ten przykład ja - zdeklarowany PC-towiem, kochający hardkorowe granie. Zapytasz więc,
co mną kieruje, chccąc kupić OUYA? To proste: czasem mam ochotę, dla odmiany, pograć
totalnie lajtowo, niezobowiązojąco, "konsolowo". Tyle, że jeśli mam do tego kupować sprzęt
za 2000 zł i gry po 200 zł, to dziękuję, wolę zainwestować za to w podwojenie mocy PC-ta.
A OUYA jest dla mnie świetną alternatywą - od grania "konsolowego" nie oczekuję mega-złożoności
czy fenomenalnej oprawy graficznej. Dlatego OUYA wystarczy mi w zupełności, przy zachowaniu
ceny, którą uważam za rozsądną za takie granie. A czemu, zapytasz, nie smartfon? Ano
temu, że granie na kilkucalowym ekraniku, zasłanianym co chwila palcami poprzez mizianie
jego powierzchni, nie jest specjalnie wygodne.

Natomiast pisałem już o tym kiedyś, ale się powtórzę: uważam, że przyjmujecie zupełnie
błędną perspektywę przy ocenianiu OUYA. Nieraz słyszę opinie pod tytułem "eee, po co
mi konsolka ze smartfonowymi popierdółkami? Od tego mam telefon!" A kto powiedział, że
na OUYA będą wychodziły popierdółkowate gry? Owszem, jak dotąd gry na Andka to w dużej
mierze duperele. Ale to dlatego, że jak dotąd gry pod Androida robione były na... telefony.
Więc i gry były odpowiednie złożonością dla telefonowego grania. Ale nikt nie powiedział,
że na Androida nie mogą wychodzić gry bardziej złożone. Android to jedynie system operacyjny,
a jakość i złożoność gier zależy tylko i wyłącznie od developerów, nie od systemu.



Co do 1 to mi to lotto w sumie kto kupi, kwestia gustu ;], zawsze można grać na tablecie w gry z Andka.

Co do drugiej części wypowiedzi, OUYA specyfikacją nie wiele się różni od telefonów więc wątpie że bedą jakieś super ultra gry na nią wychodziły, a jak chce się wychillować to włączam sobie Icy tower''a na telefonie pogram 15 minut i jest git ;d.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.03.2013 o 14:18, Eternal101 napisał:

Co do 1 to mi to lotto w sumie kto kupi, kwestia gustu ;], zawsze można grać na tablecie
w gry z Andka.


Na ekranie kilka cali, zasłanianym palcami. Versus OUYA - telewizor + pad. Różnica jest.

Dnia 21.03.2013 o 14:18, Eternal101 napisał:

Co do drugiej części wypowiedzi, OUYA specyfikacją nie wiele się różni od telefonów więc
wątpie że bedą jakieś super ultra gry na nią wychodziły


Ale to jest tylko kwestia grafiki. Takie np. pierwszy Unreal, Jedi Knight, TES3, Tomb Raider 1-5, pierwsze Alice - te wszystkie gry wymagały sprzętu znacznie słabszego niż OUYA, a zdecydowanie zaliczyłbym je do grona "super ultra gier". Więc nic nie stoi na przeszkodzie, by na OUYA wychodziły gry o podobnym poziomie złożoności. To nie specyfikacja definiuje jakość i skomplikowanie gry (ok, po części tak, ale tylko wtedy, gdy chce się iśc w grafikę kosztem złożoności).

Dnia 21.03.2013 o 14:18, Eternal101 napisał:

a jak chce się wychillować to
włączam sobie Icy tower''a na telefonie pogram 15 minut i jest git ;d.


A widzisz, tyle, że ja mówię raczej o czymś pośrednim pomiędzy PC a smartfonem. Mówię o takich grach, jak np. Wild Blood, Sacred Odyssey, Real Racing, Backstab - czyli grach, które złożonością wykraczają poza miano "popierdółek", ale jeszcze nie podchodzą pod "hardkorowe granie". A których jedyną wadą jest to, że odpala się je na smartfonie/tablecie, z małym ekranikiem, zasłanianym co i rusz palcami. Myślę, że właśnie mekką takich gier może być OUYA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować