Mako powróci w Mass Effect 4

[Gram.pl 3]

Piotr Bajda

Niezawodny pojazd wielozadaniowy, który za sprawą niewkorzystanego potencjału zakończył służbę pod komandorem Shepardem po pierwszej odsłonie serii wraca do łask w odsłonie czwartej. Przy okazji zobaczyliśmy także nowy pancerz kolejnego zbawcy galaktyki.

Przeczytaj cały tekst "Mako powróci w Mass Effect 4" na gram.pl

[Nusiek321 0]

Ja chcę Sheparda ;--;

[Phobos_s 0]

No za dużo nie pokazali. Ale cóż się dziwić, skoro do premiery jeszcze tyle czasu.
Zastanawiam się tylko nad kwestią silnika. Biorąc pod uwagę długość "życia" poszczególnych Frostbite''ów to czy jeśli nowy Mass Effect ma mieć premierę dopiero za kilka lat (pewnie 2016/2017) to czy nie okaże się, że w połowie produkcji będą przesiadać się na kolejna odsłonę Frostbite...
Ok. Wszystkie odsłony ME bazowały na starym UE3, ale widać, że teraz EA/BW chcą robić gry na mocnych silnikach.

[Arcling 0]

Nie sądzę, za duża gra żeby opłacało im się przesiadać w trakcie produkcji na inną wersję silnika. Raczej to nie ich w stylu aby opóźniać premiery gry z takiego powodu.

Najdziwniejsze, że Mako ma nie mieć uzbrojenia. Pozostaje też kwestia fabuły. Najlepiej gdyby poszli jednym kanonem niż tworzyli wymijanie wyjaśnień tych wyborów zakończeń, np. zniszczenie Żniwiarzy. Wtedy by można kontynuować uniwersum bez dziwnych wybiegów, historiii pobocznych lub też innych galaktyk itp.

[Killyox 0]

Co sie stalo z tym, ze ME mial byc trylogia?:P

[PrinceLaCroix 0]

Przydałoby się więcej informacji, póki co niewiele wiadomo na temat projektu. Brak Sheparda to na pewno duży powiew świeżości, co nie znaczy, że nie będzie go brakowało. Potencjał świata jest ogromny i powinniśmy mięć duże oczekiwania.

[Morrdin 0]

Jeśli będzie nowa gra w tym samym świecie i tylko światem związana z poprzednimi odsłonami to może się udać . Aczkolwiek jeżeli będzie dość silnie związana z trylogią to będzie to porażka i tyle