Bobo

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    594
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Bobo


  1. Dnia 08.09.2011 o 15:14, Chowaniec napisał:

    Kupując
    używkę nie tylko nie płacisz im za wykonaną pracę, ale korzystając z gry sieciowej grasz
    na ich koszt powodując straty, przez co produkcja gier staje się mniej opłacalna(wiem
    że to uproszczenie, ale mniej więcej tak to działa).
    ...
    Sumarycznie nie, ale czasowo już tak - serwer jest zajmowany dłużej, więc koszty są większe.
    Przy jednym graczu nie ma różnicy, ale przy milionach...


    Ale osoba, która wcześniej kupiła grę już nie gra, a gdyby nie odsprzedała mogłaby grać. Także to żaden argument. Ilość osób naraz grających będzie taka, jak ilość sprzedanych kopii gry - większa nie będzie.
    A czas tu nie ma nic do rzeczy - kupujesz kopię gry to masz prawo grać 24 godziny na dobę. Każda "kopia" ma prawo grać non-stop.
    A jeśli wydawca uważa, że to za dużo na opłacalność ich serwerów - niech wprowadzi od razu abonament.
    Kiedyś problemu nie było - serwery Quake''a stawiali wszyscy i problemu nie było.

    Dnia 08.09.2011 o 15:14, Chowaniec napisał:

    Ależ są - z nową gra Pass jest za darmo. Kupienie gry płacąc komuś innemu niż twórcy (przy kupnie używki)
    nie jest partycypowaniem w kosztach produkcji. Po to właśnie są OP.


    Ależ partycypujesz w kosztach - poprzez gracza, który odsprzedaje grę. Bo on nagle ma całą sumę z powrotem i przestał partycypować w ogóle. Po prostu zamieniła się osoba grająca, nic więcej.


  2. Dnia 13.08.2011 o 17:49, MBi napisał:

    Mi się osobiście wiedźmin 2 nie podoba. Też czasami przeklinam ale ilość "rzucanego mięsa
    w tej grze" jest nie do zniesienia i zastanawiam się komu to się podoba?. Może gra jest
    dobra, ale na pewno byłaby lepsza bez tej całej "polskości".

    BTW - Rzeczywiście, nie było lepszej gry aby promować polskie produkcje na świecie ~~.


    Brawo! W końcu ktoś normalny:)
    W książkach nie było tylu bezsensownych przekleństw. W ogóle Geralt był bardziej porządnym facetem. A ci co mówią, że przekleństwa dodają dorosłości to po prostu dzieciaki. Prostaki przeklinają w każdym wieku, a nie dorośli.
    No ale teraz jest moda na "dorosłość", rozumianą tak jak dzieciaki - przekleństwa, brutalność i seks - i już dorosłość!


  3. To nie było DEMO techniczne, tylko filmik pokazujący, jak chcieli by twórcy by taki program działał. Założę się, że nigdy tak dobrze działającej wersji nie mieli.
    Tak jak z filmem Killzone 2, który miał być renderowany na silniku gry, a okazało się, że nie był - pokazywał to, do czego twórcy będą dążyć, i po latach im się udało, ale większości nie udaje się osiągnąć jakości z filmów i podrasowywanych screenów z zapowiedzi.