Lucek

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1303
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lucek

  1. Podejrzewam że różne opinie wynikają z różnego podejścia do gier. Część musi zagrać w każdą grę a niektórym wystarcza kilka, za to takich do których można powracać i grać z niesłabnącą przyjemnością. Ja jako miłośnik strategii i crpg nie wyobrażam sobie gier "na jeden wieczór". A są przecież takie które przetrwały próbę czasu (o ile nie przeszkadza nieco stara grafika) mimo że powstały kilka , kilkanaście lat temu.
  2. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Ale to jest mod czy DLC? Jak działa z polską wersją? Jeśli mod skąd można go pobrać?
  3. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Możesz rozwinąć kwestię Second Wav i patcha nr 3? Grałem świeżo po premierze i nie sprawdzałem później czy warto grać jeszcze raz z nowymi patchami.
  4. Równie dobrze ktoś mógłby z politowaniem spytać jak można oglądać filmy z napisami. Albo z jeszcze większym politowaniem jak można oglądać filmy z lektorem , gdzie męskie i żeńskie kwestie wypowiada facet :P To że w naszym kraju tak się przyjęło nie oznacza że tak jest najlepiej. A dubbing może być całkiem niezły jeśli robią go profesjonaliści. Nie zaprzeczysz chyba że mamy w Polsce wielu doskonałych aktorów dubbingowych?
  5. Lucek

    Erpegowanie, to stan umysłu

    Dzięki, spotkałem się już tym, tylko nie wiedziałem że zyskało to taką nazwę. Trochę to bezsensowne. No może poza jednym wyjątkiem, w "ANNO 2070" odblokowują pewne możliwości konfiguracji profilu w grze wieloosobowej.
  6. Lucek

    Erpegowanie, to stan umysłu

    Ufff, ale ulga. Myślałem że tylko jestem świrem który ustala własne zasady i warunki zwycięstwa :) PS co to są acziki?
  7. Lucek

    Civilization V - Temat ogólny

    Może to tylko ja nie umiem grać :) , ale z moich obserwacji wynika że im lepiej powodzi się naszej cywilizacji tym drożej kosztuje nas utrzymanie przyjaznych stosunków. A im większa jest różnica tym większe są żądania surowców w zamian za nic. Ale jeśli to tylko jeden towar luksusowy który mamy na zbyciu to chyba opłaca się w zamian za 30 tur spokoju ze strony żebrzącego upierdliwca:)
  8. W Hobbicie najistotniejsze jest to że Tolkien pisał go dla dzieci. Władca Pierścieni jest już trochę na poważnie. "Hobbit" mimo że wpisuje się w całą historię Śródziemia, pewne kwestie przedstawia inaczej: elfy są głupiutkie, krasnoludy są tępe a Gandalf nie jest jedną z najpotężniejszych istot tylko jakimś tam bliżej nieokreślonym czarodziejem. I mnie ciekawi czy Jackson zachował dziecinnego ducha pierwowzoru czy przerobił go na coś epickiego?
  9. Lucek

    Civilization V - Temat ogólny

    Wyzwolić miasto możesz tylko wtedy gdy zajmujesz miasto należące do wroga, które wcześniej należało do innej cywilizacji. Jeśli zrobisz tak z miastem cywilizacji zniszczonej możesz tą cywilizację wskrzesić. Przykład: Egipcjanie zajęli wszystkie miasta Rzymian i zniszczyli ich cywilizację. Zajmując jedno z dawnych miast Rzymu możesz wskrzesić ich cywilizację i tym samym zyskać ich dozgonną wdzięczność. Analogicznie jest z wolnymi miastami. Wolne miasto przejęte przez wroga można wyzwolić z takim samym efektem
  10. No tak , a Hobbicie jest spooooro dłużyzn, a także wiele wydarzeń bierze się znikąd i wymaga to jakiegoś wyjaśnienia. Ciekawe tylko czy wypadnie ono przekonująco i zgodnie z wiedzą milionów fanów na temat historii Śródziemia.
  11. Mam pytanie dotyczące Hobbita. Czy ten film opowiada całą historię z książki? Bo zdaje się że gdzieś wróbelki ćwierkały że Hobbit też mam mieć trzy części jak Władca pierścieni.
  12. Niech no pomyślę "Blair witch projekt" - oprócz skaczącej kamery gówniana historia. początek szeregowca Ryana - wiem że ludzie dostają spazmów ale dla mnie ten początek to droga przez mękę no i "dystrykt 9" To chyba wszystko.
  13. Dla mnie zarówno Dystrykt 9 jak i Awatar mają tą samą wadę : męczą oczy. Pierwszy ze względu na sposób prowadzania kamery drugi z powodu 3D. Co do reszty nie wypowiadam się bo to kwestia gustu.
  14. Przeżyłem już tyle końców świata że straciłem rachubę. Ten niczym się nie różni od poprzednich. Ale uwaga! jest jeszcze szansa dla miłośników obecnego końca świata :) Ponieważ kalendarz majów powstał dawno temu , może trzeba go było przeliczać na kalendarz juliański który trochę się spóźniał w stosunku do obecnie używanego :P
  15. A gdzie znajdę wypowiedź Olejniczka która zainspirowała autora tego miernego felietonu?
  16. Lucek

    Literatura SF

    Są też elementy fantastyczne jednakowo dobrze funkcjonujące zarówno w sf jak i w fantasy. Różnego rodzaju bramy między światami/planetami mogą być tworzone przez magów(Cykl o wojnie światów Feista), a w innym miejscu przez inżynierów/kosmitów (film i seriale "Stargate") a czasem jako zjawisko naturalne (Andre Norton "Świat czarownic"). Teleportacja może być rezultatem odkryć naukowych ("Mucha", "Star Trek"), albo naturalnych zdolności (Bester "Gwiazdy moje przeznaczenie"), albo oczywiście magicznych zaklęć. Najciekawszy moim zdaniem pomysł na mieszankę sf i fantasy zastosował Jacek Chalker w powieści "Charon: Smok u wrót" gdzie jak najbardziej realna magia jest ubocznym efektem nanotechnologii :) Ostatnio czytałem powieść którą chyba nikt nie zakwalifikuje inaczej niż fantasy, "Książę Krwi" Feista. W powieści tej jedna z najważniejszych postaci tego świata, arcymag Pug, twierdzi że żadna magia nie istnieje :)
  17. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Współczynnik postaci o nazwie "wola" Mam taki problem/pytanie: co wpływa na zmianę tego współczynnika? Sprawdziłem właśnie sejwy z wcześniejszego etapu i okazało się że u niektórych żołnierzy rośnie u innych spada. To że rośnie wraz z kolejnymi stopniami jest jasne. Ale dlaczego u pułkowników spada? I to takich którzy awansują w PSIonice. Czy to jakiś bug , czy tak mam być? Przy okazji zauważyłem kolejny kretynizm: jeśli zginie obcy którego kontroluje psionik, spada morale żołnierzy biorących udział w walce (klawisz F1 i opis żołnierza)
  18. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Ale ta panika żołnierzy jest popieprzona. Wygrywałem bitwę, po drodze padło dwóch berserkerów, 4 mutony, cyberdysk z dronami, i dwóch "przybyszów", trzech ulepszonych floaterów... aż tu nagle pojawiają się niedobitki czyli dwóch chudzielców i połowa mojego oddziału wpada w panikę, a do tego niemal sami się zabijają
  19. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Ja akurat sektopody rozwaliłem bez zadraśnięcia, za to trzy eterale trochę mnie pokiereszowali, zawładnęli snajperem, a ten najważniejszy miał tarczę odbijającą obrażenie
  20. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    A do tego fajny jest widok lecących "w kosmos" płonących szczątków kilku dajmy na to "szybowców" :) Tak na marginesie , dla mnie to właśnie grenadierzy są żołnierzami wsparcia.
  21. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    W zasadzie zgadzam się z wszystkimi twoimi zarzutami, ale: Zauważ że w oryginalnym UFO:EU tego klimatu było jeszcze mniej. Co ja piszę, wcale go nie było. Teraz jednak są jakieś gadające głowy w bazie, odpowiednie odgłosy w misjach terroru, fajne newsy w pokoju ... no tym w prawym górnym rogu. Co do warstwy strategicznej pełna zgoda Teraz masz dwa dodatki do wyprodukowania w warsztacie , oczywiście najpierw trzeba zrobić jakiś badania. Dodatki jednorazowego użytku pozwalające robić uniki, dzięki czemu nawet Interceptor z gównianym działkiem nie jest na straconej pozycji. Moim zdaniem to jest postęp w porównaniu z walką w starym UFO. Ale racja że nie ma sensu się nimi przejmować skoro walki są takie rzadkie. Ogólnie zgadzam się gra wciąga i da się grać, ale nie da się ukryć że parę rzeczy twórcy spartolili. Moim zdaniem największym błędem w tej grze jest system paniki w państwach członkowskich xcomu. I tak to właśnie jest uproszczenie. Gigantyczne uproszczenie. Ocena działalności naszej organizacji powinna być bardziej płynna, właśnie taka jak w starej grze: pozwolisz żeby ufo uciekło albo za bardzo się panoszyło - obcinamy fundusze, są sukcesy - zwiększamy.
  22. Lucek

    Piłka Nożna

    Tobie i wszystkim którzy bezmyślnie powtarzają jak to "się z nas śmieją" dedykuję ten wiersz W. Młynarskiego i proponuję rozważyć jego głębokie przesłanie: Mała poczta w małym mieście i na poczcie mała przerwa. Kasjer szybkę przymknął wreszcie, plik banknotów liczyć przestał. Rozrzucone dokumenty, w szklance po herbacie — denko… A on czujny, a on spięty, obserwuje swe okienko. Wtem otworzył. W przód się rzuca i zaprychał, i zatupał, i zakrzyknął co sił w płucach: “Kto powiedział ‘Kasjer dupa’?! Kto powiedział ‘Kasjer dupa’?!” A na poczcie cicho, pusto, drzemią paczki niewysłane. Pachnie barszczem i kapustą (bo garkuchnia jest przez ścianę). W głębi jakiś pan łysawy adresuje list, a bliżej gość wbił w sufit wzrok kaprawy i pocztowy znaczek liże. Brudno, zaduch, much, upał… Nikt nie mówi nic, a zwłaszcza Nikt nie krzyczy ‘Kasjer dupa’. Kasjer krzyczał tak z pół roku, po okresie zaś półrocznym, z urzędowym błyskiem w oku, wezwał go naczelnik poczty i powiada zły okropnie: “Co pan się kompromituje? Nikt się aż do tego stopnia panem nie interesuje, żeby w takim mieście małym, wołać wśród tych much, w upale, wołać - choćby dla kawału: ‘Kasjer… prawda… i tak dalej’.” I nasz kasjer krzyczeć przestał, rozleniwił się… rozziewał… Lecz gdy w święta jest orkiestra on coś nadal podejrzewa. Myśli, że ten tamburmajor regimentu strażackiego, swą buławą wywijając, też przyczepia się do niego. Gdy strażacka trwa parada i mosiężna trąbi grupa - kasjerowi się podkłada pod rytm marsza: ‘Kassss-jer dupa, kasss-jer dupa…’ Pointa zaś wierszyka mego w takich słowach się zawiera, że znam cały kraj, co tego przypomina mi kasjera. Mały kraj, co tak uważa z pokolenia w pokolenie: że ktoś ciągle go obraża, że ktoś wciąż go nie docenia. Czasem mu ktoś prawdę kropnie: “Kraju mój - źle kombinujesz. Nikt się aż do tego stopnia tobą nie interesuje. Skończ te siupy, bo cię wpiszą do Guinnessa lub Gallupa”. … A kraj okno - trach! I dyszy: “Kto powiedział ‘Kasjer dupa’?! Kto powiedział ‘Kasjer dupa’?!”
  23. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Ale skoro tak to przecież jak byśmy nie kombinowali to każdego miesiąca jesteśmy w plecy o kilka punktów paniki i odejścia kolejnych państw są nieuniknione. Satelita działa tylko raz, więc jedynie może przedłużyć agonię ;) Bo jeśli się nie mylę to na panikę wpływ mają JEDYNIE : porwania, satelity i terror (albo coś podobnego), czyli zawsze więcej tracimy niż odrabiamy. Chyba że w późniejszym etapie bilans się wyrównuje dzięki jakimś dodatkowym misjom. Bo zestrzelone ufo daje jedynie te sterty śmieci które przerabiamy na wynalazki?
  24. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Pierwsze chwile gry mam właśnie za sobą i od razu kilka pytań do tych którzy grali dłużej a nawet skończyli: 1. Czy porwania trwają do końca gry? Bo panika rośnie tak szybko i w tylu krajach równocześnie - dostajemy 14-20 punktów paniki miesięcznie , a odejmujemy 4 i ewentualne 2 od satelity. To wymusza chyba pośpiech i nie pozwala przedłużać gry? 2. Drugie pytania dotyczy pola bitwy z kilkoma poziomami. Mam straszne problemy z ustawieniem miejsca docelowego dla żołnierza jeśli jest on na wyższym poziomie. Kursor uparcie nie chce stanąć na tym miejscu które dla niego wybrałem. Dodatkowo cały czas muszę manipulować kółkiem myszy, bo po każdej zmianie wojaka pojawia się dach który zasłania widok. Czy można to jakoś ustawić żeby raz wybrany poziom mapy był cały czas widoczny? 3. W czasie jednej misji miałem coś jakby radar , w lewej górnej części ekranu. Później zniknął. Czy to ja go przypadkowo wyłączyłem , czy może miał być tylko raz?
  25. Lucek

    X-COM Enemy Unknown od Firaxis (XCOM)

    Skoro są już tacy którzy grają ma kilka pytań związanych z informacjami o mocnym okrojeniu wielu bardzo fajnych elementów znanych ze starej wersji: - czy to prawda że nie mamy wpływu na przechwytywanie ufo i możemy jedynie oglądać animację? - czy to prawda że w czasie misji nie ma żadnych opcji związanych z ekwipunkiem, np. wymiana broni na inną, albo wręcz wymiana z innym człokiem zespołu, podrzucenie koledze magazynka z amunicją itp. ?