AnthorLord

Nie wiem na jakiej podstawie taką opinię opiera mój przedmówca, ale ja tego nie widzę. Całemu trailerowi klimatu i otoczki niesamowitości nadają tylko muzyka połączona z głosem lektora. Same wypowiadane przez niego kwestie, ciekawe, ale stoją w kontraście z zaprezentowaną oprawą graficzną. Na razie nie wiadomo dalej nic, może poza tym, że latania samolocikiem, nawet pod wodą, ma szanse być dużą częścią zabawy. Nie przepadam, za takimi rzeczami, ale opinie podejmę dopiero jak zobaczę coś reprezentatywnego. Na razie wskazówka na skali czekam/ignoruję nie drgnęła, stoi na środku. Przynajmniej wiem, że coś ma szansę wyjść, ale nawet tytuł nie wskoczył do głowy.

Ale tytuł newsa to była ironia, prawda? Widać, że grał ktoś kto albo nie umiał, albo mu się nie chciało. Skile zostały pokazane, ale... żaden nie robi wrażenia. Poza tym, co to za prezentacja? Jak pierwsze poziomy trybu normal w D2. Wieje tak straszliwą nudą z tego filmiku, że aż gra zaczęła mi się mniej podobać. I jeszcze to krzyczenie tej postaci kobiecego strzelca... przez to, że nic się nie dzieje, jej przesadnie emocjonalne okrzyki wydają się bardzo pretensjonalne. Sztuczne. Nie mówię, ze gra będzie zła, ale ten filmik jest. I jeżeli ktoś kto pisał ten post tego nie widział... Nie, po prostu nie wierzę w to.

Ultima już jej nie ma. Ja zamówiłem, a teraz zastanawiam się czy kupować w ogóle, czy poczekać na reedycję w clasicu za mniej kasy... W końcu i tak nie będę miał tego co chce, więc co mi zależy? Znowu się poczułem jak bym mieszkał w trzecim świecie, jakoś wybitnie nie lubię być olewany ;(

I nagle Wii U staje się mniej wyjątkowe ;)

Popieram przedmówcę! Pewnie przez to w momencie premiery będzie trochę przestarzała, a to największa zmora tej serii. Bardzo lubię te gry, więc i tej dam szanse, ale mimo wszystko mam nadzieję na demo.

Już mam zamówioną od kilku tygodni :)

Mi się konsolka podoba, może faktycznie po obniżkach się skusze. Dużo dla mnie znaczy wsteczna kompatybilność, boi nie miałem okazji zaliczyć wielu ciekawych tytułów z DSa.

Mi się bardzo podoba, jakoś po prostu mi pasuje pomimo dość drętwego multi i nie przeciętnie frustrującego Insane. W sumie sam nie wiem czemu dalej chce mi się w nią grać. Muszę tylko spuścić nieco pary pisząc gniewny list do Gearbox ;P

Mi z kolei, coraz mniej.

Przede wszystkim, to zdanie autora gry zupełnie mnie nie obchodzi. Może sobie lubić, nie lubić, czekać, nie czekać, a ja i tak poczekam i zobaczę co LH wyjdzie, nie będę bezproduktywnie narzekał nieudolnie próbując ożywić dyskusję. Że nowy Fable ma się znacząco różnić od wcześniejszych? I co z tego? Może to będzie po prostu świetna gra z tym, że innego rodzaju? Choć, jeżeli ktoś już teraz wie, że mu się gra nie spodoba, to wiadomo od ręki, że dostanie u niego słabą ocenę. Nie ważne jaka będzie końcowa jakość.

"oraz posiadać będzie fizykę na niespotykanym dotąd poziomie" [...] "posiadać będzie fizykę " [...] Brawo. Taka filmowa grafika w czasie rzeczywistym to mrzonka zapowiadana już przed premierą PS2, wątpię, mam nadzieję, że zostanę mile zaskoczony. Za to wiadomość, że za produkcję ponownie się zabiera AMD jest wyśmienita, gdyż sugeruje duże szanse na wsteczną kompatybilność, a to podoba mi się ponad kosmicznie zaawansowaną grafikę.

Niby zapowiada się dobrze na papierze, ale grafika brzydka i nie wiem czy przez to z jakiej wersji było to nagrywane, czy to może wina mojego kompa, czy playera, ale bardzo skakała animacja. Nie porywa, delikatnie mówiąc.

Nie będzie uproszczona, ale nie powiedzieli względem czego ;)

Mi się nie podoba to, że nawet mając klucz nie mogę zagrać, gdyż nie działa logowanie się, odzyskiwanie hasła, ani nawet poczta do administratora... co za lipa.

I to jest porządnie zrobiona gra. Mam nadzieję, że inne ekipy wezmą przykład :)

Nie widzę nic nowoczesnego w tych materiałach, może poza prowadzeniem akcji, mam nadzieję, że pod tym względem będzie mocno, bo reszta to sprawdzona (żaby nie pisać wyświechtana) klasyka gatunku fps. I o co chodzi z tym zdaniem na końcu artykułu? Ja wolę wersje kinowe, przeważnie anglojęzyczni aktorzy lepiej się spisują niż nasi... pewnie kwestia motywacji.

A może WoW zostanie Blizzardowym PS2? I po prostu przejdzie na free to play?

Tak, sami specjaliści. Pewnie dalej kradniecie gry z neta? - Gry to biznes, trzeba zarabiać, a najmniejsze ryzyko jest na sprawdzonym polu. Proste, Wii zgarnęło góry szmalu, trzeba się podłączyć do tortu przed innymi graczami. Dla tego też powstają multiplatformy, by zarobić więcej. To się już nie zmieni! Pogódźcie się z tym! - Co ma SI do układów? Czy ktoś sobie żartuje? A co do procesorów mają jakiekolwiek obliczenia? Czy ktoś na prawdę myśli, że to co mieli procesor, niezależnie jakie to instrukcje nie obciąża pamięci? A wiecie ile ramu mają obecnie PeCety? Myślicie, że po co? jasne że liczy się kunszt programistów, a gry nie mogą być za trudne, ale przy super grafice, efektach, fizyce, dźwięku i obsłudze sieci, jak myślicie na co nie starcza zasobów? - Na pewno podciągną rozdziałkę do Full HD, ale nie dalej. Nowy DX jest konieczny, jakoś sądzę, że bez Tesalacji nie przetrwają, inna sprawa, że pewnie nie będzie to najwyższe możliwe ustawienie. Na marginesie, wydaje mi się, że jednak gość który pracuje w branży wiele lat, zna się na tym wszystkim trochę lepiej niż my. Nie rozumiem więc skąd taka postawa graczy. Może zaraz wszyscy powiedzą, że im się wszystkie gry Ubi nie podobają?

Ja inwestuję po kolei, GoW3, Forza4, oraz Dance Central2. Pewnie w między czasie wpadnie jeszcze coś innego, ale i tak nie mam czasu grać więc nawet tyle będzie dla mnie za dużo.

Ten tekst nadaje się na wpis na bloga, nie jako artykuł na poważnym portalu. Wydaje mi się, że jego myślą przewodnia jest raczej żerowanie na naszej polskiej tendencji do przesadnego załamywania rąk i przepychania się miedzy sobą. Przede wszystkim przyczepię się do miejsca w którym autor pisał, że wszystkie zmiany powinny być przemyślane, sugerując, że takie nie są. Wykazał tym samym, że nie rozumie branży gier. Bo czy mamy wierzyć że wielka korporacja licząca na milionowe zyski ze swojej wyrobionej marki na ślepo strzela z jej kolejnymi odsłonami? To chyba trochę naiwne myślenie. Co więcej zarzucanie, że nowy wizerunek musi się sprawdzić w nowym świecie gry, zanim te tytuły dotarły na sklepowe półki nie dając nawet szansy na sprawdzenie jak twórcy wybrnęli ze swojego zadania. Chciałbym jeszcze zauważyć, że chyba łatwiej wybaczamy kobietom. Larze praktycznie nie mamy nic do zarzucenia w nowej odsłonie, ale już faceci są fe, bo ich nie poznajemy. Może w ich kwestii powinny się wypowiedzieć grające kobiety? Wydaje mi się, że za bardzo przywiązujemy się do nieistotnych rzeczy, w końcu gra powinna bawić, a jeszcze nie wiemy czy te będą złe. Pisanie, że teraz są zepsute, bo bohater wygląda inaczej i że teraz to nie będę w to grał, jest jak powiedzenie, że odświeżanie znanych modeli samochodów jest bez sensu, bo nie będę kupował, nowego, lepszego, bezpieczniejszego, bo wygląda inaczej. A wielkie firmy już i tak osiągnęły co chciały i sprzedaż tych tytułów będzie gigantyczna, to wszystko dzięki tekstom takim jak ten, a raczej wszystkim tekstom tego typu. Po nich, tym całym negatywnym nagłośnieniu, kiedy już przyjdzie pora premiery, większość graczy pomyśli sobie "a w sumie to jestem ciekaw, jak też im się to ustrojstwo udało" i pójdzie do sklepu.

Velve zawsze miał dobre narzędzia, może to pora, żeby znowu ktoś wymyślił kolejnego "Counter Strike" ;)

Ja, ja, wybierz mnie ;P

I git, wcześniej nie udało mi się z grą zapoznać, jak będzie dobra cena nadrobię teraz :)

Uwierzę jak zobaczę.

Wszędzie pozwy, linuxy, łamania, a dla mnie to wytłumaczenie i tak brzmi głupio. Ale w sumie dyrektor, czy ktoś tam, nie musi być wielkim wieszczem.