Nagaroth

Jedna z najlepszych 40stkowych serii. Jest po prostu prześmieszny, mnóstwo żartów ogólnych jak i specyficznego nabijania się z 40k a wszystko to stonowane na tyle że zdecydowanie nie jest to parodia. Tylko czytać w odpowiednich dawkach bo zdecydowanie w tym przypadku co za dużo to nie zdrowo.

Heh, ja skromniutko - New Vegas Ultimate Edition i Arkham Asylum GOTY. :P

Wygląda na to że po fatalnej trójce seria AC wróci na interesujące tory. Zdecydowanie biorę.

Rotująca część statku dla wytworzenia sztucznej grawitacji to prawdziwa nauka. https://en.wikipedia.org/wiki/Artificial_gravity Co do drugiej sprawy, teraz nie pamiętam, muszę sobie przypomnieć ale możliwe że masz rację.

Nie wiem jak się kończy bo jeszcze nie oglądałem, ale sequel już zapowiedziany. So...

Możesz jeszcze przez kilka lat poprawiać mature, wybierasz co chcesz i na jakim poziomie i nie musisz się martwić o już zaliczone przedmioty. Możesz sobie też dorobić mature z dodatkowych przedmiotów. Szczegóły odnośnie dokumentów, terminów itp. dopytaj w swoim liceum.

Nie mogłem sobie odpuścić pierwszych nie d20stkowych Gwiezdnych Wojen od dawna. ;P

Właśnie zamówiłem pełną podstawkę i kości do Star Wars: Edge of the Empire, jak do mnie dotrze i przeczytam możecie się spodziewać recenzji. A potem może nawet relacji z rozgrywki jak będzie mi się chciało. :)

Nie rozumiem tej całej śmiesznej ekscytacji na temat "GTA V będzie czy nie będzie na PC?!!?!?!?!?!". Będzie. Każde duże GTA było. Poczekamy sobie z rok, może trochę więcej, może trochę mniej ale w końcu się doczekamy. Rynek PC może nie jest dla Rockstar tak super zyskowny jak konsole ale jednak jest zyskiem.

Oczywiście że nic nie wnoszą, takie GTA mogło hulać na PC od dawna i będzie mogło zawsze. Konsole nie mają w tym absolutnie żadnych zasług. Jedyny powód dla jakiego nie ma tego na PC jest taki że finansowo się nie opłaca twórcom, a nie że konsole pozwoliły im na specjalną twórczość i artystyczność.

Mam nadzieje, dochował tu wszystkich zasad świetnego twardego s-f. - W kosmosie, kiedy powstaje jeden problem, to nagle robi się cała masa dodatkowych. - Brak idiotyzmów w stylu Prometeuszowego "hej, wybiegnijmy na zewnątrz od razu po lądowaniu i zdejmimy hełmy!" - Absolutnie zero jakiegokolwiek łamania praw fizyki, podróż na Europę trwa lata. - Świetna załoga w której jest Karolina Wydra :D - Jeśli to do czegokolwiek porównywać to najbliżej temu do wspomnianej przeze mnie wcześniej Odysei i Apollo 13. W sumie prawdę mówiąc to bliżej temu do Apollo 13. - Tajemnica zachowana do samego końca, i nie rozczarowuje. - Wreszcie! Wreszcie film w którym kiedy ktoś powie "Widziałem coś! Jestem pewien że coś widziałem!" to reszta nie reaguje standardowym "E tam, dupe widziałeś własną w lustrze". - Kiedy początkowo słyszałem że to ma być found footage to byłem sceptyczny, w końcu obecnie przeżywamy spam tego rodzaju filmów. Ale tu spisuje się świetnie, statyczne kamery zamontowane wewnątrz i na zewnątrz statku tak więc nie ma się co martwić na ataki padaczki kamerzysty kiedy coś się pojawi na ekranie i nadają one temu na prawdę wrażenie oglądania prawdziwej misji. - No i żeby nie spoilerować - udało się zręcznie uniknąć większości jeśli nie wszystkich schematów z filmów s-f o wyprawie w nieznane.

Oglądałeś Prometeusza? Wkurzała Cie niemiłosiernie ta banda fajtłapowatych idiotów których próbowano nam wcisnąć jako naukowców? Dalej masz ochotę na s-f o naukowym odkryciu w kosmosie? Oto jest! Europa Report! Mocno polecam obejrzenie tego filmu, świetne sci-fi, twarde jak skała. Opowiada o wyprawie naukowej na księżyc Jowisza - tytułową Europę. Astronauci-naukowcy zachowują się jak powinni, nauka jest jaka powinna, wszystko w stylu found footage nagranego z kamer statku kosmicznego i lądownika. Świetny, film, godny następca 2001: Odysei Kosmicznej.

I znowu mazgajstwo o to że ludzie tworzący gry ośmielają się zarabiać na swojej pracy.

- Akira - Blade Runner - The Gene Generation - Ghost in the Shell - Johnny Mnemonic - Matrix - Dredd - Minority Report - RoboCop - Tron - Tron: Legacy - 12 Monkeys - THX 1138 - Tetsuo - Videodrome - Terminator - Total Recall - The Thriteenth Floor - eXistenZ - Renaissance - Immortal - Escape from New York - Escape from Los Angeles - The Island - Virtuosity - Wargames - 5th Element - A.I. - Batman Beyond - Equlibrium - I, Robot - Repo Men - The Lawnmower Man - Brazil - Gamer - Aeon Flux - Surrogates - Babylon A.D. - Pi

Cały problem z gatunkiem zombie jest taki że każdy robi to samo.

Tak jak napisał kolega wyżej, wyjaśnienie nie musi być słabe i głupie. Ale kolejna rzecz to fakt że twórcy filmów o zombie teraz popisują się lenistwem. Tak, to że nie wiadomo skąd wziął się wirus może być fajne, ba to było fajne. Ale już nie jest. Ani trochę. W absolutnie każdej, każdej produkcji o zombie wirus po prostu się pojawił. To już nie jest ciekawa tajemnica, to się przerodziło w partactwo przez to że każdy bezmyślnie kopiował reszte.

Drugi raz Eidos Montreal udowadniają że słuchają graczy. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce przy DXHR, i tak samo odpowiedzieli. Brawo!

Aj to już na prawdę popadanie w bezmyślny hejt. Tak, nie wygląda to jakoś wspaniale, zwłaszcza demotywuje fakt że to Frostbite, ale bez przesady! Wygląda to o niebo lepiej od dwójki która była po prostu obrzydliwa.

Kryptonit to nie jest nieodzowna część Supermana, wprowadzono go w komiksach dosyć późno bo pisarze sobie już nieradzili z tym jak przekoksany był Superman (przez pewien dość długi czas cały czas dostawał nowe moce, właściwie to tak rozwiązywano "wielkie problemy" scenariusza. Sytuacja bez wyjścia? Spoko, u Supermana pojawia się nowa moc), Kryptonit wprowadzono tylko i wyłącznie po to żeby zdepowerować Supera bo jego moce sięgały już totalnego absurdu.

Ten permadeath nie ma być taki perma. Pierw masz mieć kilka "żyć", ile jeszcze nie ustalono, po stracie każdego będziesz zdobywać jednak znaczący damage na postaci jak strata ręki i wymiana na cybernetyk, blizny itp. Po wyczerpaniu tych kilku żyć postać w końcu pada trupem i wszystkie twoje umiejętności, kasa, przedmioty, statki przechodzą na nową postać dziedzica, kogoś kogo wstępnie tworzysz przy robieniu pierwszej postaci. Przy kreacji masz sobie wybierać kto ma po tobie dziedziczyć - brat, siostra, syn, kumpel z woja itp. I wszystko przejdzie na tą postać.

Niesamowicie bawią mnie te polskie zarzuty zbytniej patetyczności które widuje w recenzjach Man of Steel. Poważnie, jeśli ktoś idzie na film o Supermanie, największym Amerykańskim bohaterze i spodziewa się że nie będzie w nim tony patosu jest po prostu naiwny albo głupi. Albo jedno i drugie. Serio, jak tego nie oczekiwać po kimś kogo mottem było "Truth, Justice and the American way"...

Było nie było, Man of Steel to powrót do korzeni Supermana. W końcu on zaczynał jako komiks sci-fi a nie po prostu superhero.

Czy ja wiem? Zakończenie tego które wydaje mi się bardziej prawdopodobne to wiadomość "sorry chłopaki, bardzo chcieliśmy ale ludzi nima, piniendzy nima to i gry nima, zawijamy interes. Bajo!"

Ok, ta gra brzmi jak marzenie. Prawdziwe mmoRPG a nie mmorzezaniemobkówdlaexpadlaitemkównarajdydlaexpa. Ale jestem sceptyczny czy to się uda, a nawet jeśli zostanie wydane to czy nie skończy jako kiepska wersja jakiegoś Rifta. Ale trzymam kciuki.

Proste, nazwa Gra o Tron mówi widzowi znacznie więcej niż enigmatyczna Pieśń Lodu i Ognia. Słyszysz tytuł i z miejsca wiesz że będzie o ludziach walczących o królestwo. A PLiO? Nic nie mówi.