Marros

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    169
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Marros


  1. Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    1.Czy lubisz grać na komputerze?

    Jak mam jakąś fajną grę - tak.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    2.Jaka jest twoja ulubiona gra?

    Hmm.. może być kilka? Caesar III, Heroes III, Rally Championship, NFS 3, może pare innych..

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    3.Jaka była twoja pierwsza gra?

    Jakieś gry na Pegasusa, a na kompa - jakiś Lotus.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    4.Kiedy dostałeś swój pierwszy komputer?

    5-6 lat temu.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    5.Jaka jest twoja ulubiona platforma do gier?

    PC (nic innego nie mam ;])

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    6.Co wolisz komputer czy konsolę?

    Wstrzymuje się od odpowiedzi.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    7.Jak jest twoim zdaniem najgorsza gra świata?

    Nic mi nie przychodzi na myśl.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    8.Jaka jest gra na którą najbardziej oczekujesz?

    Brak.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    9.Jak gra najbardziej cie rozczarowała(miał to być hit a okazał się shit)

    Empire Earth (tak to jest jak się kupuje niegrając wcześniej w demo)

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    10.Jaki masz sprzęt do gry?

    Okejasty.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    11.Jakie masz dodatkowe akcesoria do komputera(gamepad, głośniki, mikrofon itp.)

    Wzmacniacz i głośniki(stary Radmor, yeah), gamepad, mysz, klawiatura.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    12.Czego najbardziej nie lubisz w grach?

    Ceny.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    13.Co w grze sprawia ci największą przyjemność?

    Miła rozgrywka.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    14.Opisz krótko swoja wymażona grę.

    GTA MMORPG ;]

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    15.Co robisz przy komputerze(przedstaw procentowo)?

    100% - siedzę.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    Ulubiony/a:
    16.FPS

    UT (ten stary)

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    17.RPG/MMORPG

    oh man, nie mam tyle.. Najwięcej grałem w Baldura :P

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    18.TPP

    Jedi Knight Series.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    19.przygodówka

    Nie wiem, nie pamiętam.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    20.sportówka

    FIFA 2000

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    21.samochodówka

    NFS3/Rally Championship

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    22.Cykl Gier

    GTA

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    23.Firma wydająca, sponsorująca gry

    W.T.F.?

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    24.gra na podstawie książki/filmu

    j.w.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    25.strategia

    Caesar III; strategia w innym sensie - Commandos I.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    26.Ile razy upgradowałeś swój obecny komputer?

    0.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    27.Kiedy najbardziej wkurzasz się na swój komputer?

    Gdy troszkę przycina.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    28.Ile masz około gier?

    Całkiem trochę. (CDA rules ;])

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    29.Ile czasu spędzasz średnio dziennie przy komputerze?

    Za dużo.

    Dnia 12.12.2006 o 18:49, kamceg napisał:

    I ostatnie:Czy odpowiadanie na pytania w ankietach sprawia ci przyjemność?

    Tak, jestem masochistą. (haha, żart.)


  2. Ja tam na piątek jako taki z wielkim utęsknieniem nie czekam. Co innego na piątek - godz 14:00.
    Czemu?
    Bo mam 5 godzin fizyki - 2h ćwiczeń i 3h wykładów. Po takiej dawce jest się tak wyprutym, że przez resztę dnia w ogóle nie kojarzy się niczego.

    Ale za to sobota.. mmm.. można się wyspać ^^


  3. Co to, nie ma nikogo?


    Nie ma to jak sesyjka gier i filmów dla relaksu po kolokwium z algebry.

    [wtorek, 19:15, powrót z kolokwium] - "w co by tu zagrać.. może pyknę sobie chwilkę w herosów.."

    [wtorek, 23:15, *burczenie brzucha*] - "oj, chyba zgłodniałem, która to godzina?.. kurczaki pieczone, nici z robienia programów na laboratoria, nie zdążę"

    <wstaje od komputera>
    [G]łos zza drzwi: "Marek, a co ty się tak długo uczysz?"
    [J]a: "Czemu?"
    [G]: "Siedzisz cicho, nie wychodzisz..."
    [J]: "aaa.."

    [środa, 3:00] - "o rany chyba muszę wstać o 11 nad ranem.. koniec tego dobrego. szybki pościk w Nocnych Markach i spać!"


    Też tak macie? :p


  4. Dnia 08.12.2006 o 21:05, Larry Laffer napisał:

    Na pocieszenie powiem, ze teraz nikt za pierwszym razem nie zda :)


    No nie mów, ja zdałem za pierwszym razem, miesiąc temu, w Gdańsku.
    Nie odbieraj nadziei ludziom :P

    Spokój to jest to, co w sporym stopniu decyduje o zdaniu.


  5. Khehehe, no dobra, przyznaję, wkradła się pewna nieścisłość do mojej wypowiedzi ;)
    Chodziło mi o to, że skoro nie mogę sobie kupić jakiejś płyty, bo nie jest wydawana w Polsce, to mogę ją ściągnąć z internetu, skoro nie jest to prawnie zabronione.

    Jakbym miał być czepialski i wytykać nieścisłości, to zwróciłbym uwagę na to:

    Dnia 08.12.2006 o 16:00, hehe napisał:

    Nie udawajmy niewiniątek wiadomo że wszystko w internecie nie jest "be".

    ale nie jestem więc nie zwracam :P

    Dnia 08.12.2006 o 16:00, hehe napisał:

    Ale ściąganie np. utworów muzycznych, wbrew
    woli autora
    jest złe i wypada zdawać sobie z tego sprawę.


    No to chyba w interesie autora byłoby wydanie swojej płyty w bardziej egzotycznych krajach. Ale znowu wydawnictwom to się nie opłaca, bo więcej będzie strat z niesprzedanych egzemplarzy niż z tego ''niby piracenia''.


  6. Nie sądzę, żeby było to jakoś moralnie złe, skoro nie mogę zdobyć tego utworu w legalny sposób. Przy założeniu takim jak pisałem - gdy pojawi się legalna możliwość to powinno się podążyć drogą prawą.
    Poza tym rozmawiamy tu chyba o prawnym podejściu do tych tematów, czy raczej w wersji "moim zdaniem wszystko co z internetu jest be i tak powinno być postrzegane przez wszystkich, bo ja tak mówię, a jak myślisz inaczej to jesteś złodziej i należysz do Układu, i w ogóle, i powiem pani.." ;)


  7. Troszkę odbiegnę od obecnego tematu rozmowy, ponieważ zastanawiam się nad pewnym zagadnieniem, bo cośtam kiedyśtam chyba o tym czytałem, ale już nie pamiętam. Może to pytanie jest w ogóle bez sensu, ale nurtuje mnie.
    Otóż:
    Jaki jest stosunek prawa do pobierania czegoś, co nie jest dostępne na polskim rynku - gdy żadna firma nie ma licencji na dystrybucję tego.
    Przykład:
    Przeczytałem sobie recenzję jakiejś gry/filmu/programu/muzyki/whatever i bardzo zapragnąłem mieć tę rzecz. Sprawdziłem dokładnie i okazało się, że żaden dystrybutor nie wykupił licencji na rozprowadzanie tego towaru na obszarze Polski (Czyli nie ma i nie było tego w sklepach, i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie - jakby kto nie rozumiał ;]). Pytanie brzmi: czy mogę sobie ściągnąć tę grę/film/etc z internetu i mieć ją dopóki jest niedostępna, a gdy pojawi się na rynku to pirata zniszczyć bez czekania i zakopać głęboko, a oryginał kupić, jeśli będę miał taką ochotę?


  8. Dnia 08.12.2006 o 00:34, LifaR napisał:

    >/.../
    - Analiza matematyczna... wspanialy przedmiot ;)


    To chyba żart! ;)
    Swoją drogą mam mieć egzaminy z algebry, fizyki i analizy właśnie, więc powinienem chyba znaleźć coś dla siebie.
    Rany...

    A poza tym - jutro (właściwie to dziś rano) dowiem się co dostałem z ubiegłotygodniowego kolokwium z fizy. Mam nadzieję, że postawiłem wersor przy nazwisku, bo inaczej może być różnie..


  9. Można się wściec.

    Złożyłem pewne zamówienie i miałem je dostać od Masterlinka we wtorek, tak przynajmniej zapewniała mnie pani w sklepie - że kurier skontaktuje się ze mną i powie o której będzie.

    I co? Nic.

    Wracam w czwartek po kolokwium (z programowania ;) ) do domu (była 11), włączam komórkę - 2 identyczne wiadomości: "Dziś dostawa przesyłki, blablabla..". No to siedzę w domu, cały dzień przesiedziałem. Na próżno. Godzina 18:30, myślę sobie: "Choroba, (no dobra, tak nie myślałem, ale nie będę brzydko na forum pisał) nie ma co, trzeba zadzwonić." Dzwonię na numer podany w wiadomości - "Masterlink, blablabla, biuro obsługi czynne do 18. W sprawie jakiejśtam proszę dzwonić pod numer XXXXXXXXX". Okej, dzwonię. "Z tym to do biura obsługi, czynne do 18". Kurcze (znowu ;]). Dzwonie do Obsługi klienta w Warszawie (czynne do 20), przedstawiam sprawę, a pani podaje mi 2 numery telefonu. 1 z nich to znowu biuro klienta ("czynne do 18") a 2 w ogóle nie odbiera.
    Wchodzę na stronę M-linka, szukam paczki i widzę:


    1 Magazyn: wydanie kurierowi 23/11/2006 10:34:35 Przesyłka wychodząca z sortowni GDN
    2 22/11/2006 11:11:00 Przechowanie paczki w magazynie GDN
    3 21/11/2006 12:20:00 Przechowanie paczki w magazynie GDN
    4 Linehaul: przyjęcie 21/11/2006 08:34:36 Przesyłka wchodząca do sortowni GDN
    5 Utworzenie kwitu importowego DPD 20/11/2006 20:54:38 Przesyłka odebrana przez kuriera WA1
    6 Magazyn: przyjęcie od kur. 20/11/2006 19:58:01 Przesyłka wchodząca do sortowni WA1

    "No choroba, co się dzieje z kochanym panem kurierem, może coś mu się stało? ;(" (;])

    Dziś po powrocie ze studiów (o 15) dzwonię do tutejszego biura, podaję numer paczki i słyszę, że wcale nie wydano jej wczoraj kurierowi, tylko dopiero dziś. Aha.. No na pewno.
    Ja - "A o której można się jej spodziewać?"
    Pani Telefonistka - "Między 16 a 17"

    Zgadnijcie.

    Tia, nie ma jej.

    Sprawdzam znowu stronę Masterlinka:

    1 Magazyn: przyjęcie od kur. 24/11/2006 17:43:23 Przesyłka wchodząca do sortowni GDN
    2 Magazyn: wydanie kurierowi 24/11/2006 10:36:01 Przesyłka wychodząca z sortowni GDN
    3 Magazyn: wydanie kurierowi 23/11/2006 10:34:35 Przesyłka wychodząca z sortowni GDN


    Dlaczego na psa urok Przemiły-i-Kochany Pan Kurier zwraca moją paczkę do sortowni, a nie daje jej mi?!

    Żebym mieszkał w jakiejś zapadłej wiosce na końcu świata.. Ale mieszkam przy głównej ulicy w Gdańsku! Co on, mapy nie ma? Przecież mają mój numer, mogą zadzwonić jeśli nie radzą sobie ze znalezieniem mojego domu. Ale nie, Szanowny Pan Kurier woli jeździć z paczką tam i spowrotem.

    Argh..