PioMrex

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1799
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez PioMrex

  1. Powszechnie wiadomo, że CDProjekt wydaje, ostatnio, w Polsce gry firmy Microsoft. W styczniu tego roku (2006), Microsoft ogłosił (sam B. Gates), że na lato planowane jest wydanie kolejnej części renomowanego symulatora lotu. Społeczność wirtualnych pilotów zrzeszonych w sieci VATSIM to stali nabywcy kolejnych wersji tego symulatora. Stąd informacje o planowanym wydaniu MSFS X, które pojawiły się po prawie 2,5 roku dziwnego milczenia ucieszyły osoby związane z lataniem na poprzednich wersjach. Wątpliwości mnożyły się z każdym kolejnym rokiem, nie nadzieja na ukazanie sie tytułu gasła, tymczasem okazuje sie, że firma najwidoczniej mocno strzegła informacji o pracach rozwojowych, tak, że właściwie nikt poza zespołem rozwijających produkt, nic nie wiedział dokładnie jak sprawy wyglądają. Informacje o przyszłym MSFS pojawiły się 8 stycznia 2006 na specjalnym serwisie serii MSFS: http://www.fsinsider.com/ Trochę informacji o MSFS można znaleźć na Wikipedii: http://pl.wikipedia.org/wiki/Flight_Simulator są tam też linki do VATSim. Przygodę z wirtualnymi liniami lotniczymi warto przeżyć, obowiązują tam zasady jak w prawdziwym lotnictwie, w sieci VATSim można nie tylko latać na MSFS, ale również stać się kontrolerem lotniczym (oprogramowanie własne VATSim). Już nie wspominając o samej atmosferze, latanie na zatłoczonych lotniskach wśród tysięcy innych pilotów z całego świata. Polski oddział VATSim: http://www.pl-vacc.org/pol3/index.php Tymczasem , CDProjekt nic nie daje znać w sprawie tego produktu, nie ma go w swoich planach, to jest wręcz karygodne, wreście pojawia się okazja na super wydanie MSFS z wieloma lokalizacyjnymi dodatkami, gdzie jest pole do popisu a CDProjekt milczy, czekając czy "gracze" wyrażą chęć wydania MSFS przez CDProjekt. Stąd proszę o przyłączenie się do głosu wołającego o wydanie MSFS pod szyldem CDProjekt i ewentualne propozycje do co byście widzieli w dodatkach, aby to wydanie było na prawdę wyjątkowe.
  2. PioMrex

    CD-ACTION

    Ja kupuje tylko dla płyt, magazynu nie czytam. Traktuje to jako prywatną archiwizację gier. Już jakiś czas temu przestałem kolekcjonować wersje pudełkowe, ponieważ nastała "moda" na aktywację przez Internet, a ja kupowałem po to, aby grę archiwizować i można ją było odpalić za 50lat (stosowny sprzęt uruchomieniowy też archiwizje) bez dostępu do Neta, bo nie wiadomo, czy za 50lat firma będzie aktywację supportować. Ostatnio jednak coraz więcej jest w CDA gier wymagających aktywacji, więc i pewno kupowanie magazynu robi się dla mnie bezcelowe.
  3. VLC ma dużo możliwości operowania na strumieniach obrazu/dźwięku w filmach i konwersji, nie są to opcje widoczne bezpośrednio, ale odtwarzacz ten jest doprawdy potężny, konwersje znajdziesz w menu otwierania pliku, będą tam opcje oprócz zwykłego odtwarzania, także te związane z konwersją/ekstrakcja.
  4. PioMrex

    MANHUNT

    Fajnie gdyby gra wróciła, jedynka jest rewelacyjne (niestety dwójka to już stracona okazja, słabsza w odbiorze grafika, oporność i nie dopracowanie).
  5. PioMrex

    FIFA 15

    Witam, mam pytanie jak z gry raportowac (w FIFA 15) cheaterow co uciekaj z meczu, jak przegrywaja? Psuja zabawe i nie potrafia grac fair play akceptujac takze porazke. Jezeli nie mozna z gry to jak inaczej? Wolalbym latwa metode cos jak kliknij i zapomnij, a nie przchodzenie do programu pocztowego i wysylanie e-maila. Dodatkowo gosc nie mial nazwy (pusto) tylko swoja nazwe klubu i logo..
  6. Zapowiedź znajduje się na stronie Microsoftu: http://www.microsoft.com/games/pc/ Tu znajduje się oficjalna strona: http://www.vanguardsoh.com/ Wygląda na to, że jest to gra MMORPG. Ciekawe, kto to wyda w Polsce.
  7. Będzie problem wpisując w Google i5 HD6650M +USB3 15.6'''' nie znajduje niczego. zamieniając ATI na nVidię: i5 GT540 15.6'''' +USB3 otrzymujemy Acer 5750: http://www.x-kom.pl/p/64724-notebook-laptop-15,6-acer-as5750-i5-2410m-4gb-640-dvd-rw-7hp64x.html
  8. PioMrex

    Secret Files: TUNGUSKA

    Gierka wg. recenzji EGM i BRUNETTa z CDA oceniona ogólnie na 9+, a EGM daje jej nawet 10. Demko dołączone jest do CDA12/2006. Muszę przyznać, że nie myliłem się szczególnie wyczekując na ten tytuł. Przygodówka doprawdy miodzik. Ciekawa historia, bardzo wciągająca oraz przyjazne rozwiązania interfejsu sprawiają, że gra zapowiada sie wspaniale. Każdy fan tego gatunku gier powinien tę grę zaliczyć obowiązkowo, spokojnie może stawać w szranki z Syberią i innymi tytułami B. Sokala, czy innych producentów.
  9. WOW, co ja mogę na tak wyrafinowaną i dogłębną analizę kolegi? Chyba siądę w kącie i odrobię lekcje z filmografii światowej...
  10. UUUUUuuuuuuuuu, oczekiwałem czegoś innego. Pominęli kilkanaście wątków, nie tłumacząc ich: Ogólnie od 3 sezonu przerwałem oglądanie, wróciłem na 5 i 6 (potem trochę nadrobiłem 3 i4 ale tak przelatując przez odcinki na "forwardzie" ważniejsze momenty) i miałem duże nadzieje na zakończenie w wielkim stylu a otrzymałem taki banał-niebanał.
  11. Mam pytanie czy ktoś może miał kontakt z dyktafonem cyfrowym Panasonic RR-XR320. Zastanawiam sie nad zakupem, jest ostatnio dostępny bardzo tanio a posiada wymienną pamięć Flash (SD), więc jest bardziej uniwersalny od modeli z pamięcią wbudowaną na stałe. Nie wiem dlaczego cena spadła ok. 3-4krotnie, czy może ma wyjść jakiś nowszy model? Model wydaje się w porządku.
  12. PioMrex

    Google patentuje granie przez YouTube

    Na szczęście póki co patenty na idee działają tylko na terytorium US, bo i gdzieżby indziej takie idioctwo jak patent na pomysł a nie na rozwiązanie "materialne" - "fizyczne" (jak jest w innych, normalnych, cywilizowanych krajach).
  13. Dlatego też takie gry omijam dalekim łukiem, producent nie szanuje mnie (stwarzając mi jakiekolwiek ograniczenia jako legalnemu nabywcy, podczas gdy piraci takich praktycznie nie mają) - ja nie uszanuję jego pracy moją forsą. Proste. Grać nie muszę.
  14. Tylko te filmiki making off, często pokazują wyluzowanych gości uśmiechniętych, na których nie poznać, aby wykonywali "katorżniczą pracę", tylko jeszcze jakby się przy tym dobrze bawili "naszym kosztem". Stąd takie filmy nie oddadzą wysiłku włożonego w tytuł. Może wprowadźmy w szkołach zajęcia w stylu skomponuj kawałek muzyki, zrób obiekt 3D w programie graficznym (i jeszcze dla utrudnienia w darmowym Blenderze ;-/), już nie będę pisał o pisaniu kodu bo to już mało komu przemówi do wyobraźni. I niech taki rodzic jeden z drugim pomaga potem dziecku (jak to często robią rodzice w przypadku prac na plastyce) zmodzić takie cudo, jak by się wtedy nagimnastykowali to by wiedzieli ile wysiłku to kosztuje.
  15. I o tym powinien wydawca wiedzieć i trzeba go na tym polu uświadomić, co jest m.in. przyczyną piractwa i jak chce z nim walczyć to niech m.in. sprawniej obsługuje klienta.
  16. Porażka na jednym froncie nie oznacza porażki na innym, a doprowadzając do ogólnego uświadomienia kolejnych podmiotów doprowadza się do powstawania ogólnych tendencji w branży.
  17. I tu leży klucz do całej sprawy. Tylko zaraz pojawiają się argumenty ile z ceny końcowej dostaje twórca, którego chcemy uszanować, a ile ta brzydka, pazerna korporacja wydawnicza, której uważamy, że nic się nie należy. Problem w tym, że większość twórców nie dysponuje na starcie projektu funduszami pozwalającymi na spokojne ukończenie tytułu i stąd musi uzależniać się od producenta, który ze swojego wkładu chce potem wyciągnąć jak najwięcej. Mało które studio jest w stanie samo zaspokoić swoje potrzeby we własnym zakresie.
  18. Błąd polega na tym, że Ty pomyślisz: "a co im będę mówił dlaczego nie kupię i tak tego sobie nie wezmą ''do serca''". Otóż wbrew pozorom, jak ty nie powiadomisz, i tak parę innych osób to taki podmiot gospodarczy sam próbuje znaleźć odpowiedź i często wpada na złe wnioski, dlatego ja zawsze daję informację zwrotną do podmiotu odpowiedzialnego za produkt. EA w przypadku praktycznie całego swojego asortymentu wycofało się, po fali krytyki, ze swojego systemu aktywacji (w tym roku bodaj FIFA Manager 10 jest tym niechlubnym wyjątkiem, gra i tak niszowa i mająca silną konkurencję, a dobijają ją systemem aktywacji).
  19. Tak, zauważam, że przeróżne metody aktywacji chyba bardziej przysługują się wzrostowi piractwa niż wydawcom.
  20. A konkretnie, bo nie bardzo rozumiem? Jeżeli dobrze zrozumiałem to tak, do zmiany postawy podmiot gospodarczy nakłonić mogą wyniki finansowe i jasne uświadomienie twórcy od czego faktycznie zależy spadek lub wzrost sprzedaży, w tym wypadku klienci niemieccy postawili JASNY warunek supportu dla Firefoxa zanim zakupią produkt. Ja zawsze jasno wrażam różnymi kanałami dlaczego produktu nie kupuję, czy to producentowi, czy wydawcy. Im więcej osób by, tak działało tym oferta byłaby ostrożniej dobierana. Samo "odczucie na kieszeni" bez informacji dlaczego prowadzi do błędnych wniosków, patrz oskarżenia o spadek sprzedaży piractwa, a często problem jest gdzie indziej.
  21. Tu się w pełni zgodzę. Swego czasu zrobiłem pewną grafikę, umieściłem w Internecie na pewnej licencji i co. Wiele firm wydawniczych (i nie tylko, akurat było to rysunek do chodliwego wtedy tematu) wykorzystało tenże obrazek bez podania podstawowych informacji o źródle co było m.in. jednym z wymogów licencji, aby grafikę użyć legalnie (za darmo) i kto tu kogo okrada (ja na bieganie po sądach, czasu nie mam, w sumie udało mi się przynajmniej wyegzekwować sprostowania i poprawki w dodruku). Ale jest to przykład jak silniejszy (w sensie zaplecza prawnego i tym samym możliwości "mataczenia") próbuje wykorzystać swoją pozycję i to często nie w interesie właściwego twórcy.
  22. Już nie chodzi mi nawet o samego Windows, obecnie praktycznie każdy program dostępny na Linuksa ma swoją wersję na Windows. Wystarczy zacząć na Windows od korzystania z oOpenSource''owego oprogramowania użytkowego np. OpenOffice (zamiast MSOffice), Inkscape (zamiast CorelDraw), już nie mówię tu o GIMPie bo to trochę za duże działo, CDBurnerXP (zamiast Nero), Audacity (obróbka audio), LMMS (dla domorosłych DJów) itd. Powiem tak, pracuję w firmie robiącej oprogramowanie na specyficzny rynek, dopóki firma nie zapuściła się do Niemiec, nie przemawiały do "góry", żadne argumenty za OpenSource. Rynek Niemiecki, gdzie OpenSource gra znaczącą rolę w rozwiązaniach publicznych (w uproszczeniu: przed zakupem komercyjnego oprogramowania należy wykazać, że nie istnieje odpowiednik OpenSource) wymusił nagle od nas wsparcie dla Firefoxa, a wcześniej nie było mowy o innych technologiach niż te, które firmował Microsoft. Czyli jednak można coś wymóc na twórcach oprogramowania.
  23. Myślę, że edukacja zastraszana jest mało skuteczna. Skoro w szkole uczą "Windowsa" i "Office", to i problemy z piractwem tu mają początek. Akurat groźby i kary są mało skuteczne, tak przecież całe lata system komunistyczny z Narodem pogrywał, a naród w odpowiedzi się wycwaniła, jak system obejść. Wg. mnie problem leży w edukacji, ale "aktywnej" skoro się, od ucznia czegoś wymaga to trzeba wymagać tego co jest powszechnie dostępne BEZ dodatkowych kosztów i tu pojawia się oprogramowanie Open Source (tak już słyszę te głosy w stylu a co na tym chodzi, proszę jednak wytrzymać do końca). W przypadku oprogramowania Open Source mamy "wszystko" za darmo w sensie finansowym, ale często wymaga to od nas poświęcenia dodatkowego czasu na naukę, czy samo przystosowanie oprogramowania do naszych potrzeb (nie mówię tu o "czarnej magii" i konfiguracji z linii komend, czy przerabianie kodu źródłowego) w ten sposób użytkownik uświadamia sobie za co płaci, za to, że ktoś poświęcił swój czas, aby on nie musiał zbytnio zagłębiać się w mechanikę programu (chociaż i tu często oprogramowanie OpenSource jest często zdecydowanie bardziej intuicyjne) aby zacząć z nim pracować. Zauważyłem, wśród znajomych, że te osoby które zdecydowanie odcinają się od oprogramowania OpenSource, jako tego "be" (nie wiem w domniemaniu "niefirmowe", bo tak mi to wygląda na dyskusję przedszkolaków na temat "Adidas vs. Adidos"), mają zdecydowanie większą skłonność do piracenia, podczas gdy osoby silnie związane z oprogramowaniem OpenSource, stanowczo potępiają takie praktyki. Dodatkowo pokazujemy alternatywę, im więcej osób byłoby obeznanych z oprogramowaniem Open Source tym samym stałoby się ono wyraźną konkurencją dla twórców komercyjnych, przez co tak jak piractwo powstrzymywałoby tychże od przeginania z cenami produktów.
  24. Między innymi dlatego nie kupuję gier wymagających steam, do tej pory kupowałem wszystkie części Total War, Empire już nie kupię dopóki nie zniosą wymogu aktywacji przez steam, więc chyba w tym momencie wydawca/producent stracił potencjalnego klienta na swój produkt. A piraci i tak mają swoją piracką wersję TW:Empire. Kto jest "głupi" i zachłanny dwa razy traci! Piractwa nie ukrócili a klienta się pozbyli GRATULUJĘ :) I gdzie tu straty, wynikają z piractwa, czy z walki z tymże? Nie kupuję też innych gier posiadających toporne zabezpieczenia, patrz EA, gdyż w przyszłości nie chcę mieć problemu przy próbie pogrania w grę na emulatorze obecnego PCta.