KapiX

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    424
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez KapiX


  1. Dnia 25.12.2012 o 15:47, Reffanov napisał:

    Byłoby to chyba drugie GTA po polsku... Dobrze pamiętam, ze zrobiono
    spolszczenie do trójki na PeCeta?

    Dobrze pamiętasz, że było spolszczenie, ale to prawie na pewno była reedycja. Cenega dorzucała spolszczenie do Trylogii GTA i GTA:VC w Kolekcji Klasyki, do San Andreas w Premium Games (?) też było. Tyle że to były tłumaczenia od Cenegi, a nie R*.


  2. Dnia 07.07.2012 o 07:34, ziptofaf napisał:

    Ciężko się z tobą nie zgodzić. Choć faktem jest że samo projektowanie aplikacji w zwykłym
    C JEST trudniejsze niż w Javie/C#. Jednak pełna obiektowość języka, możliwości dziedziczenia,
    bardzo ładnie rozwiązany garbage collector, ogólnie wszelki debugging jest o wiele prostszy
    w Javie niż w C (nie bez powodu wśród programistów krążyły jednak dowcipy w stylu: "Mój
    program w C się kompiluje więc na pewno będzie działać"). Do tego mamy wielowątkowość
    dostępną od ręki, bez konieczności bawienia się z dodatkowymi bibliotekami. Osobiście
    uważam iż języki pokroju Javy/C# są o wiele lepszymi paradygmatami do nauki obecnie niż
    kurczowe trzymanie się starych nieobiektowych rozwiązań.

    No i właśnie niektóre z tych udogodnień są przyczyną dla której pisanie gier w Javie (i ogólnie językach zarządzanych) jest odradzane. Garbage collector może i jest ułatwieniem, ale bywa nieprzewidywalny w tym sensie, że może włączyć się w dowolnym momencie a to spowolni grę. W aplikacji biznesowej nie stanowi to żadnego problemu i może być nawet niezauważalne, ale w momencie gdy gra wyciska ostatnie soki z komputera, uruchomienie garbage collectora bywa bolesne. (Wiem, że można sterować jego działaniem, ale w temat się zbytnio nie wgłębiałem, w Javie na codzień nie piszę, stąd nie wiem na czym to sterowanie polega i czy jest rozwiązaniem problemu.)
    tl;dr: Java do aplikacji i nauki jak najbardziej, do gier - nie.

    Dnia 07.07.2012 o 07:34, ziptofaf napisał:

    Zresztą podejrzewam (bo kodu źródłowego jednak nie widziałem) że te problemy z wydajnością
    to nawet nie są winą wybranego języka (choć nie wykluczam że zmiana języka mogłaby pomóc,
    nie próbowałem robić pełnoprawnych aplikacji w 3D w Javie i porównywać ich z C więc mogę
    się opierać tylko na wynikach testów) a po prostu fatalnej optymalizacji. Technicznie
    ten tytuł nie ma nic co usprawiedliwiałoby tak wysokie wymagania i podejrzewam że powodem
    jest to że to jednak Notch pracował nad nim w zasadzie sam, nawet nie wiem czy ktoś potem
    przepisywał ten kod na czysto. To i powstał taki potworek - każdy wie jak się kończy
    dopisywanie kolejnych linii do już gotowej aplikacji... a tych dodatkowych elementów
    jest w tej chwili więcej niż oryginalnej gry.

    Też się domyślam, że kod Minecrafta jest niezoptymalizowany. I tutaj powstaje pytanie: co dają Notchowi te wszystkie javowe udogodnienia (ot, wspomniana przez Ciebie wielowątkowość) skoro z nich nie korzysta? :P


  3. Dnia 06.07.2012 o 21:23, ziptofaf napisał:

    Java wcale nie musi być wolniejsza od C#...Jasne, jak chcesz to i w Asemblerze możesz
    sobie robić grę, wtedy rzeczywiście będzie szybciej. Ale przy obecnym poziomie technologii
    i mocy komputerów to częściej lepiej postawić na język który bardziej pasuje twórcom
    danej gry aniżeli koniecznie C. Zwłaszcza jeśli różnice wydajnościowe są niewielkie.

    Zauważ, że na blogu jest analizowany przypadek oprogramowania serwerowego. I tu faktycznie można powiedzieć, że technologia nie ma znaczenia, bo "inżynierowie są drodzy, serwery nie". W firmie dokupienie dwóch maszyn i programistów Java na pewno będzie tańsze niż zatrudnienie programistów znających niskopoziomowe C.
    Nie można tego jednak odnieść do pojedynczego użytkownika (w naszym przypadku gracza), bo on nie ma takich środków, że jeśli mu sprzęt nie domaga to może w każdej chwili dokupić dwa dodatkowe GPU/CPU, kilka kości pamięci i git. Użytkownik ma określoną platformę sprzętową, którą w najlepszym wypadku wymienia raz na rok/2 lata i kupuje gry, które na niej ruszą.
    Gdyby Minecraft był napisany w C lub C++ na pewno chodziłby szybciej (czego zresztą dowodzą testy, które podlinkowałeś) i wymagał mniej pamięci (co najmniej 1 GB RAMu do płynnej rozgrywki?). Java to mimo wszystko maszyna wirtualna, czyli kolejna warstwa między grą a sprzętem, a to na wydajność na pewno korzystnie nie wpływa.
    Sam znam kilka osób, które w Minecrafta by grały, ale nie mogą bo ich 5 letni laptop nie daje rady (a do tego co oferuje Minecraft lepszy komputer nie powinien być potrzebny).
    Oczywiście zdaję sobie sprawę, że słabo napisany kod w C też będzie zamulał, ale nie można mówić, że użycie Javy nie ma znaczenia.
    Naprawdę nie wiem, czemu Notch trzyma się tego języka, przecież gdyby jego gry miały mniejsze wymagania, więcej ludzi by je kupiło. Przenośność Javy IMHO nie jest argumentem, bo jest dużo bibliotek dla C, które portowanie aplikacji upraszczają do bólu.

    Co do C#: nic by to nie dało - jest tylko trochę szybsze od Javy na Windowsie (architekturalnie to jednak nadal to samo), a do tego nieprzenośne (i Mono tu nic nie pomoże, bo portu XNA jak nie było tak nie ma).


  4. Dnia 11.01.2012 o 23:23, Materdea napisał:

    Jestem pewien, że niewielu z Was pofatygowało się by sprawdzić ten fejsbukowy profil.
    W ogłoszeniu napisali, że wznawiają prace"after holidays". Teraz mamy jakieś święta?

    A oni przypadkiem nie obchodzą świąt według kalendarza juliańskiego? Bo jeśli tak to ich Boże Narodzenie było 6 stycznia :P


  5. Dnia 05.10.2011 o 22:04, vegost napisał:

    Bo zyski mają tylko i wyłącznie przez nie swoje gry.

    Z ciekawości: jak nie swoje to czyje?

    Dnia 05.10.2011 o 22:04, vegost napisał:

    I EA na pewno nie jest leaderem jako wydawca w tym kraju.

    Nie? FIFA to duża marka, The Sims i NfS także, to EA trafia do masowego odbiorcy przez reklamy w TV czy sponsoring (ostatnio na TVP1 przed wiadomościami sportowymi widziałem krótką informację, że "program sponsoruje Electronic Arts, wydawca gry FIFA 12"). Do tego dochodzi product placement np. w teledyskach.
    No chyba że masz na myśli jakość. Tutaj nie będę się spierał.


  6. Dnia 30.06.2011 o 17:50, nerka99 napisał:

    [edit] @KapiX dlaczego piszesz tak jakbym prowadził krucjate przeciw FB na każdym wątku??
    To 1wszy raz jak o tym napisałem a ty piszesz jakbym był forumowym Don Kihotem... wypraszam
    sobie

    Przepraszam, chodziło mi o newsy o fb (co w edicie poprawiłem, a było niedopatrzeniem). Nadal jednak zastanawiam się nad sensownością tego postu, w ogóle inną sprawą jest, że dezaprobatę w stosunku do rozwoju gram.pl można wyrazić w inny sposób.


  7. Dnia 30.06.2011 o 17:35, Vel_Grozny napisał:

    Przeszkadza mi. Sam przycisk może tak średni, ale że zaczyna się traktować ludzi bez
    facebooka jako kogoś gorszego. Specjalne filmiki - polub nas na fb, bonusy do gier -
    polub nas na fb, polibułeś nas na fb? - masz u nas zniżkę.
    To mnie denerwuje. A teraz jeszcze googlom się zachciało i już załamać się można.
    Firmy traktują fb jak nie wiadomo co. Nawet Blizz nie był w stanie na premierę SC2 zrobić
    głupiego czata, za to oczywiście integracja z FB - była od premiery, a co!

    Takie ich prawo - FB oferuje gotową infrastrukturę, co pozwoliło im zaoszczędzić czas i zasoby. Znowu kasa.

    Dnia 30.06.2011 o 17:35, Vel_Grozny napisał:

    Do samego facebooka nic nie mam, ale przeszkadza mi, że wsadza mi się go na siłę i gdzie
    nie wejdę, muszę o nim czytać, słuchać, itp. Po prostu czuję, że zaraz nałożą obowiązek
    posiadania konta na fb i będzie ono używane zamiast PESEL i NIP.

    Gdy facebook wejdzie do administracji państwowej to sam powiem, że mi się to nie podoba. Zresztą i tak nie jestem jakimś wielkim fanem Facebooka, ale dlaczego ma mnie irytować, że wszędzie się pojawia?

    Dnia 30.06.2011 o 17:35, Vel_Grozny napisał:

    I denerwuje mnie też właśnie to ostatnio pojawiające się zjawisko, że jak ktoś ośmieli
    się napisać, że ma gdzieś fb, to od razu oskarża się go, ze się wywyższa, itd.

    O nic go nie oskarżyłem, po prostu zastanawiam się czy tamten post był potrzebny.

    @nerka99

    Dnia 30.06.2011 o 17:35, Vel_Grozny napisał:

    Widzisz, ja to robię po to by pokazać, że są ludzie którzy tego nie chcą bo
    facebook wchodzi wszedzie i przestaje być smaczny.

    Chyba sam zdajesz sobie sprawę jak naiwne jest to stwierdzenie. Póki z facebooka korzysta kilka mln ludzi (a korzysta grubo więcej), póty będzie się on pojawiał wszędzie. Gwoli jasności: nie mówię, że masz siedzieć cicho. Załóż sobie bloga i tam napisz że ta facebookowa moda ci się nie podoba. Naprawdę nie widzę potrzeby, żeby przy każdym newsie (EDIT: o fb) w komentarzach pisać o tym, że nie lubisz fb.


  8. Dnia 30.06.2011 o 17:25, Vel_Grozny napisał:

    A ty wiesz, że błyskawicznie modne staje się naskakiwanie na ludzi, którym wszechobecność
    facebooka, itp. przeszkadza?

    Ale co Wam przeszkadza? Mały przycisk? To, że ktoś odniósł taki sukces, że odnośnik do jego serwisu jest praktycznie wszędzie? Poza tym to nie ja mam wielką potrzebę pokazywania, że mam gdzieś modę.


  9. Dnia 30.06.2011 o 16:14, nerka99 napisał:

    Mylisz się. Poprostu nie jestem kimś kto ujawnia swoje dane osobowe i rezygnuje z prywatności
    z uśmiechem na ustach.

    Jak przycisk "Lubię to!" albo "+1" zagraża Twojej prywatności? Przecież skoro nie masz konta na facebooku to i tak nic on dla ciebie nie zmienia. Nie mówiąc już o tym, że aby dodać regułę do AdBlocka nie musisz o tym pisać na forum. Ale przecież trzeba wszystkim pokazać jak to olewam modę ciepłym moczem. Wiesz, że coś takiego powoli staje się modą?

    EDIT: Literówka


  10. Dokładnie. Jedzie się po CoDzie, że to podrasowany silnik Q3 (choć prawda jest taka, że z Q3 tam niewiele zostało), a nie widzi się że Source to tak naprawdę podrasowany Q1 (QuakeWorld dokładniej). W nim też niewiele z Q1 zostało, ale skoro tak czepiamy się korzeni... Takie czepianie się wynika pewnie z tego, że Source ma porządną fizykę (Havok), ale co za problem do silnika CoDa podpiąć Havoka? A że Acti nie chce kasy dać/twórcy uważają, że jest niepotrzebny to inna bajka.
    Source jeszcze do niedawna mógł się pochwalić stosunkowo prostym moddingiem, jednak po wyjściu UDK i to już nie jest zaletą, bo prostota używania UDK a Source to IMO niebo a ziemia.