elmartin

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1780
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez elmartin

  1. > Dokładnie tak ;) Ja nie prowadzę jakiejś krucjaty przeciwko Facebookowi, jedynie w pierwszym wpisie, wyraziłem swój smutek/niezadowolenie, z powodu coraz częstszego ograniczania się różnych firm, do Facebooka. I tylko tyle ;))
  2. > Kurczę, ja niczego nie hejtuję. Dalej się nie rozumiemy ;) To co mnie denerwuje, to konieczność posiadania konta na Facebooku, albo "się nie istnieje". Nie jestem nastolatkiem i nie zajmuję się hejtowaniem, takie rzeczy mnie w ogóle nie bawią, a wolność wyboru i wolną wolę cenię sobie wysoko ;)) Firmy organizujące jakiekolwiek konkursy, w znakomitej większości zakładają, że wszyscy mają konta na Facebooku, co jest jak widać na moim przykładzie, założeniem błędnym. W ten sposób, odcinają jakąś grupę potencjalnych uczestników, co nie jest do końca fair. 200 znaków, to jest tak niewiele, że równie dobrze można to napisać np. w komentarzach na stronie, na forum, lub wysłać na e-mail. Jednak przeważnie wygrywa Facebook. Powiedz mi, z czego mam być zadowolony ? ;) To ile godzin ktoś spędza na Facebooku, w ogóle minie nie interesuje, nie mam zamiaru kontrolować czyjegoś czasu i żadne uzależnienia mnie nie obchodzą, nie w w tym rzecz. Jedynie nie zgodziłbym się z Tobą co do założeń Facebooka. Według mnie, głównym założeniem Facebooka jest zarabianie milionów i gromadzenie danych o użytkownikach, ale to tylko moje zdanie i oczywiście nie musisz się ze mną zgadzać tej kwestii. Pozdrawiam :)
  3. > Niestety, muszę się zgodzić. Czekałem na tą grę, ale to co widzę, jest rozczarowujące :/
  4. > > Żaden ból i nie każę Anglikowi ani Hiszpanowi pisać po polsku. Miałem na myśli Polaków piszących po polsku, dla polskiego producenta ;)) To miałby być wyjątek, smaczek, bonus dla nas. Przecież w różnych grach są napisy w różnych językach i dla przykładu w SOMA są "krzaczki", których nie rozumiem, ale wcale nie muszę ;) A co do Facebooka, rozumiem zasięg, ale i tak uważam, że to "zło" :D, dla niektórych konieczne, ale nie dla mnie ;))
  5. "Wiadomość musi być w języku angielskim i nie może przekraczać 200 znaków." Do 200 znaków rozumiem, ale że tylko po angielsku to już nie bardzo. Ja po angielsku sobie poradzę, ale może nie wszyscy dadzą radę. Mogli przynajmniej zrobić "ukłon" w kierunku rodaków ;)) To jest jednak mniejszy minus tego konkursu. Dla mnie, mega minusem jest znowu wszechobecny Facebook. To już jest po prostu żałosne. Jakby bez Facebooka świat nie istniał.
  6. Super. Doskonała wiadomość ;) W Wolfenstein: The New Order grało mi się świetnie, zresztą w Wolfenstein: The Old Blood również.
  7. Osobiście, bardzo liczę na jakąś grę z uniwersum The Last of Us. Nie chce mi się wierzyć, że ludzie z Naughty Dog, mogliby porzucić taki tytuł.
  8. O ile poprzednie filmy z gry, były powiedzmy, interesujące, o tyle ten zwiastun jest po prostu słaby. Jakiś taki chaotyczny, rwany, nijaki. Szkoda. I tak muszę poczekać do przyszłej jesieni. Do tego czasu będę już miał pewność, kupować czy nie.
  9. Klimat fajny i sama gra zapowiada się ciekawie, ale ciarki ?? Nie, u mnie te filmiki ciarek nie wywołują. Może są za krótkie, żebym się zdążył wczuć i czegoś przestraszyć, czy poczuć zagrożenie. Do tej pory, chyba najbardziej klimatyczne i straszne, czy też niepokojące, były pierwsze trailery. Nie jest u mnie na pierwszym miejscu, ale grę pewnie i tak zaliczę ;) Mam tylko nadzieje, że ta gra, będzie w stanie naprawdę mnie przestraszyć i wywołać u mnie uczucie całkowitej alienacji, może trochę beznadziei ? Bo z tego co widziałem na YT, to jest tu masa eksploracji, z możliwością podniesienia prawie wszystkich przedmiotów w otoczeniu, więc można wiele rzeczy przegapić. Z drugiej strony, nie wszystkie informacje będą niezbędne do samej rozgrywki, raczej do poznania i poukładania sobie historii. Potrzebna będzie również dobra pamieć, lub kartka i coś do pisania, ponieważ wszystkie znalezione dane musimy zapamiętać sami. Gra za nas tego nie zrobi, jak w realu ;)) Żeby tylko eksploracja nie "zabiła" klimatu.
  10. Nie wiem, ale jeżeli ten materiał miał mnie zachęcić do zakupu Plants vs Zombies: Garden Warfare 2, ... to im nie wyszło. To już nie jest Plants vs Zombies: Garden Warfare, to jest Plants vs Zombies w kosmosie. Wygląda to jak jakiś mod do CoD.
  11. Nie są to pierwsze w historii, zapowiedzi cudów. Powiem tylko: Make it real.
  12. Ta gra wywołuje u mnie, na przemian, przeciwstawne uczucia ;) Raz jest to pewność, muszę ją kupić i zagrać, przecież uwielbiam zbieranie i eksplorację. Po czym jest zwątpienie, ta gra znudzi mi się w ciągu paru godzin, zwłaszcza zanim rozwinę trochę postać, itp. ( widziałem kawałek rozgrywki na YT ) I tak w kółko. Ale coś czuję, że Mad Max wyląduje u mnie na konsoli, prędzej czy później. Może jak trochę stanieje. Chyba jednak prędzej ;))
  13. Testy beta trybu multiplayer Uncharted 4: A Thief''s End, mnie w ogóle nie interesują, czekam na samą grę. Natomiast, na Uncharted: The Nathan Drake Collection, czekam z niecierpliwością. To już tylko, niecałe trzy tygodnie. Wszystkie trzy części przejdę jeszcze raz, to będzie dobra rozgrzewka przed nadchodzącą 4 ;))
  14. Dobrze, że to zdementował. Brak odpowiedzi, w zaistniałej sytuacji, mógł spowodować znaczny spadek wartości firmy. To mogło być działanie celowe, mające wywołać "panikę", uczucie niepewności u właścicieli CD Projekt RED. Nie można komentować wszystkich plotek, jednak w tym przypadku, dłuższe milczenie, byłoby tylko ze szkodą dla firmy. Gdyby chodziło o polityków, zaprzeczanie nie byłoby nic warte ;))
  15. Oryginalne to to rzeczywiście nie jest, ale przynajmniej od razu kojarzy się z PlayStation ;) Może, po prostu, chcieli pozbyć się nazwy Project Morpheus, żeby nie kojarzyła się z "usypianiem" / Project Morpheus / ;D
  16. Czekam na Uncharted: The Nathan Drake Collection. Zamówienie złożyłem już kilka tygodni temu, ale dema nie będę pobierał, tydzień mi różnicy nie zrobi ;) Oczywiście polecam wszystkim niezdecydowanym, zwłaszcza tym, którzy jeszcze nie grali w żadną część z serii Uncharted
  17. Gdyby planowali sprzedaż firmy, po wielkim sukcesie, byłby to najlepszy moment, na uzyskanie najlepszej ceny. Sprzedadzą to sprzedadzą, nie sprzedadzą to nie i tak nie mamy na to żadnego wpływu.
  18. O.K. Wszystko to brzmi obiecująco, żeby tylko udało się to osiągnąć,... liczę na to. Czekam na tą grę z nadzieją i oczekuję tego co obiecują ;)
  19. "Będzie jedna cena, nie mówimy więc o żadnych mikropłatnościach, a to pozwala nam rozwijać zawartość.... ... Możemy jednak kontynuować tworzenie doświadczeń, dzięki czemu świat się będzie rozrastał - mówi Phil Rogers" Może jestem niedowiarkiem, ale nie wierzę, w to że Square Enix, przez kilka lat, za darmo ( tzn. nie pobierając żadnych opłat ) będzie rozwijał grę. Na świecie nie ma nic za darmo. Square Enix dokładnie wie co chce zrobić, ale sonduje graczy, obserwuje reakcje i rozważa różne opcje. To jest działanie przemyślane: Zobaczymy na ile możemy sobie pozwolić, jak się nie da, troszeczkę zmodyfikujemy biznes plan, może go lepiej zakamuflujemy i tyle !
  20. To mnie akurat nie dziwi, sam gram w Until Dawn i uważam ten zakup, za jeden z lepszych ;)
  21. Coś w tym jest. The Last of Us z dodatkiem Left Behind, można było kupić w dobrej cenie, ... niedługo po wydaniu samego Left Behind. Z drugiej strony, gra jest na tyle dobra, że czekanie na okazję, to masochizm ;))
  22. Jeżeli Uncharted 4: A Thief''s End, będzie tak dobre, jak było The Last of Us, a dodatek będzie przynajmniej taki fajny, jak było The Last of Us: Left Behind, to jestem jak najbardziej za ;)
  23. Gra zapowiada się świetnie. Co do tekstu. Wydaje mi się jednak, że zmian w samej grze będzie więcej, niż tylko poprawki graficzne. Przygoda, została przeniesiona do wnętrza telewizora, z większym i piękniejszym światem do zbadania oraz nowymi funkcjami, które łączą świat gry z rzeczywistością. Twórcy ze studia Media Molecule, rozbudowali tytuł o zupełnie nowe elementy, które związane są z innym sposobem sterowania oraz interfejsem, a także powiększyli lokacje. Można "sięgnąć w głąb" swojego telewizora za pomocą kontrolera DualShock 4, po to, żeby np. wywołać wiatr, który odsłoni ukryte obszary, pokrzyżować plany przeciwnikom, czy latać papierowym samolotem. Można korzystać z nowych mocy, by chwytać obiekty rzucane w telewizor i odrzucać je z powrotem, w trudno dostępne miejsca, lub w przeciwników. Można poprowadzić bohaterkę przez straszne miejsca, świecąc paskiem świetlnym led, na kontrolerze, na ekran, jak latarką, czy też z perspektywy bohaterki, jak latarnią ;))) Rewolucja ? Raczej nie, ale na pewno coś więcej, niż tylko lifting. To tylko moje zdanie ;)
  24. elmartin

    Until Dawn - recenzja

    I tak uważam, Until Dawn za dobrą grę. Drobne niedociągnięcia, nie przeszkadzaj bardzo w samej grze i nie przewyższają pozostałych zalet i przyjemności z samej gry. Co do drugiego minusa, irracjonalne zachowanie niektórych postaci, za pewne jest podyktowane charakterem samej gry. Jest to tytuł z gatunku mocno "filmowego" i jako taki, niektórzy porównują go nawet do tzw. horrorów klasy B w wydaniu kina amerykańskiego. Jak wiadomo, w takim gatunku, zawsze bohaterowie podejmują działania niezgodne ze zdrowym rozsądkiem, raczej podyktowane potrzebami scenariusza. Nie inaczej jest w Until Dawn. Według mnie, taki sposób poprowadzenia scenariusza ( akcji ), akurat w przypadku tej gry jest uzasadniony ;)