ReNeG4De

Leciałem po kolei, bo nie chciałem ominąć czegoś ważnego :-) No a to są najlepsze, mogę słuchać w kółko i ani trochę się nie nudzą :P Vuko Drakkainen You Tube + Płytki i koncerty pożyczone od kumpli :P

Moje the very best: Di''Anno - Prowler, Running Free, Charlotte The Harlot, Wrathchild, Murders In The Rue Morgue Brus - Children Of The Damned, Hallowed Be Thy Name, Where Eagles Dare, The Trooper, To Tame A Land, Aces High, Powerslave, Rime Of The Ancient Mariner, Seventh Son Of A Seventh Son, Tailgunner, Holy Smoke, Mother Russia, Be Quick Or Be Dead, Afraid To Shoot Strangers, The Fugitive, Fear Of The Dark, The Wicker Man, Blood Brothers, Dance Of Death, Paschendale, Brigther Than A Thousand Suns, Reincarnation Of Benjamin Breeg. Uff starczy, i tak masz tego za dużo już :P Można by wymienić sporo więcej (Zwłaszcza z Piece of Mind, Seventh Son Of A Seventh Son, No Prayer For Dying i A Matter of Life And Death), ale to jedne z najlepszych imho. Blaze''a nie trawię.

Chciałem napisać, że z wynika to z ich przystępności, ale Wayzin już to zrobił. Dodałbym, że zabrałeś się za złe kawałki. Nothing Else Matters to moim zdaniem najbardziej przereklamowany kawałek jaki kiedykolwiek powstał. Poza solówką Hetfielda nie da się tego słuchać, mdłe i tyle. Meta ma w karierze masę lepszych kawłków, jeśli jesteśmy przy balladach, to The Unforgiven i Fade To Black biją NEM na głowę. Tak samo z Ironami, na Number of the Beast wokal Brusa nie ukształtowal się dla mnie do końca, dalej jest dużo lepiej. Radzę lepiej zapoznać się z tymi zespołami, na podstawie tych dwóch kawałków nie można o nich za dużo powiedzieć :)

No cóż, myślę, że do tego czasu sprzedam, ale nie wahaj się pytać, jak będziesz kupował :P

Fajowe wiosło, ma bardzo mocne parametry jak za swoją cenę i świetny wygląd. A może byłbyś zainteresowany kupnem mojego piecyka? http://music-world.pl/line-6-spider-ii-30-8211-combo-gitarowe-brak-p-918.html?manufacturers_id=116 Mam zamiar sprzedać, bo będę przerzucał się na lampę. Mam go na gwarancji do września 2008, w idealnym stanie. Jakbyś był zainteresowany, to wal na gg 7691225 Kabel jack-jack. Np Proel za ~30zł i git. W marshallu i spiderze masz już wbudowane efekty, innych nie będziesz innych szybko potrzebować. Stroik możesz ściągnąć na kompa, podrzucę ci linka potem :)

Poprawka, to wszystko zależy od modelu gitary. Akustyki mają większe pudło rezonansowe i używa się na nich metalowych strun - co za tym idzie muszą mieć w gryfie pręt napinający i mają to ostrzejsze brzemienie. Nie wszystkie akustyki mają cutawaya i więcej progów.

Zdziwiłbyś się, ile prowokacji było w tym temacie. Nic dziwnego, że Azreix się przewrażliwił :-)

No żesz kurde, a myślałem, że znam Wiedźmina dobrze :P Wokal Chucka jest świetny, chociaż chowa się w cieniu tego, co wyprawiał na gitarze :P Ale growlem go nie nazwę, to raczej mocny wrzask. Podobnie śpiewa Alexi z CoB. Można do tego dopisać jeszcze parę epitetów takich jak progressive, czy thrash, ale wtedy nazwa robi się za długa :P >Do tego jak byś zobaczył ubiór tych gości, pomyślałbyś, że Cóż, mówimy o glam-metalu :P

Brzmi niczym Minsc i Boo, ale nie pamiętam tego konkretnego tekstu więc mogę się mylić :-) Death był prekursorem gatunku, ale nie grał takiej muzyki, jaka obecnie się w DM wyprawia. Chociażby wokal Chuck''a - growl zdecywanie to nie był :-) Podobnie jest z Venom. Melodic thrash to sympatyczne określenie :P Nie czuję się tutaj w pozycji, żeby się wypowiadać o całym gatunku. Przez łapy przeszła mi masa speed / power metalowych płyt takich ''czołowych'' zespołów jak Rhapsody, Manovar, Drangonforce, Helloween, Hammerfall, Blind Guardian i mam na ich temat wyrobione zdanie. Z glam metalem nie miałem dużej styczności, z resztą wszystko zależy, czy drze się wysoko i jęczy, czy normalnie śpiewa :P

To już jest przegięcie. Skąd wy się ludzie bierzecie? Skąd ty wnioskujesz, że ja słucham wyłącznie black i death metalu? Gdzie ja to napisałem? Ja w ogóle nie słucham blacku i deathu. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że uważam black i death za lepszy od power i speedu? Swoje zdanie na temat dwóch pierwszych pisałem już w temacie o death metalu. Może byś przejrzał listę zespołów których słucham, zanim spróbujesz mnie obrazić? Znajdziesz tam jakikolwiek zespół z dwóch wyżej wymienionych gatunków? Death? Death nie grał strickte death metalu - może byli prekursorami, ale ich dzieła podchodzą bardziej pod melodic/progressive thrash. Co dalej? Koniec listy. I ty mówisz że ja słucham wyłącznie black i death metalu? Czy to takie trudne zastanowić się chwilę, zanim coś się napisze? No piękne słowa :P Nic nie poradzę na to, że speed i power metal to gej-metal. Nie używam tego w obraźliwym kontekście, co najwyżej żartobliwym :P Ciekawe gdzie napisałem, że jestem true, a inni nie? Wskaż mi konkretne zdanie ...

I całkowicie nic. Nie przeszkadza mi to. Możesz tak sobie tłumaczyć. Piszesz, że skończyłeś edukację, w metalu pewnie już kilka lat siedzisz, więc nie uwierzę, żebyś nigdy wcześniej nie spotkał określenia "gej-metal". Już pomijając to, że tę dyskusję o gejmetalu rozpoczął Paulie Nord. Ale co tam! Ja to wymysliłem! W moich kręgach? Powtórzę, określenie jest naprawdę szeroko znane. Jeśli nie zauważyłeś, to mój post odnosił się do całkowitego niezrumienia przez ciebie mojej opinii. BTW Zupełnie nie mam czym szpanować, bo nie ukrywam, że język ojczysty nie jest moją najmocniejszą stroną - ale jakieś zasady istnieją, żeby dało się w ogóle cudze wypociny czytać. Zdania zaczyna się z wielkiej litery, a język polski posiada coś takiego, jak polskie znaki ... I tyle, nie widzę powodu, dla którego to, że jest to temat o muzyce miałoby cię zwalniać z przestrzegania zasad ortografii. Ano. "Stary, dobry Helloween" to sam szczyt listy gej-metalowych zespołów. I co z tego? Jeżeli to określenie oznacza dla mnie (i masy ludzi, którzy go używają) konkretny rodzaj muzyki, to dlaczego ma się on nie odnosić do niego w całości? Podałem ci, za co ja uważam gej-metal, czego tu nie komentować, coś jest dla ciebie znowu niezrozumiałe? Zabójcze jest to, że nie skomentujesz swoich genialnych wyssanych z palca wywodów o tym jaką osobą jestem i co sądzę o homseksualistach. Szkoda słów. Naprawdę wyszukana i oryginalna. Jestem pod wrażeniem. Taa ciąg dalszy. no co jest kurde? Rzucasz jakimiś nieuargumentowanymi bzdetami na temat mojej osoby, ale jak uprzejmie proszę o wyjaśnienie to wymiękasz? Orly? Nie wymieniłem co uważam za pedalskie? I nie zaznaczyłem, że to że uważam coś za pedalskie nie oznacza, że ma coś wspólnego z inną orientacją? Słabo wychodzi ci odczytywanie mojej osobowości, z tych 3 słów którymi koniecznie chcesz mnie określić żadne do mnie nie pasuje. Odnieś to zdanie do siebie samego. Tak jest, odpisuj mi moimi własnymi słowami, daleko zajdziesz.

Oznacza to, że musisz mieć 30%, żeby dostać się na jakiekolwiek studia, a ty piszesz tak tragicznie, że nie mam pojęcia, jak udało ci się chociaż te 30% wyciągnąć. A w ogóle to możesz sobie sprawdzić jednym kliknięciem na ''gramsite'' czy studiuję.

Brawo, właśnie udowodniłeś, że kompletnie nie opanowałeś umiejętności czytania ze zrozumieniem. Zlituj się, nie odpowiadaj na posty, których nie potrafisz przeczytać tak, żeby zrozumieć treść. Przeczytaj mojego posta jeszcze kilka razy, jak zrozumiesz dopiero odpowiedz, nie będzie sytuacji, że ja piszę swoje zdanie, a ty wyskakujesz mi z jakimiś ściągniętym z kosmosu frazesami o klapkach na oczach i bredniach. Dobra, kurde, odpiszę już do końca dla świętego spokoju ... Gdzie ja do jasnej cholery napisałem że ktoś inny nie może grać normalnie? Stoi jak byk: "Co do gej-metalu to ten zwrot nie ma (przynajmniej dla mnie) żadnego związku z homeseksualistami, po prostu utarło się, że to gej-metal." Zwykłe zdanie złożone, przerabia się takie w podstawówce. Ciężko zrozumieć? Ktoś inny nie może grać normalnie? Jaki stosunek mam do gejów widać chyba w tym, że napisałem "homoseksualistami", a nie pedziami, pedałami, whatever. Pisałem wyraźnie, że to zwrot, który po prostu utarł się w środowisku metalowym, nie ma prawdziwego znaczenia, a odnosi się do każdego speed/power metalowego zespołu z wokalistą o wysokim głosie. To tak, jakby na lewicowców mówić "komuchy" >Podaj moze przyklady kapelek ktore graja "gej metal" ? jestem ciekaw co dla takiego "TRVE MADAFAKIN Taa, a ty wyskakujesz z następnymi wyssanymi z palca pierdołami. Nawet mi się nie chce gadać z kimś, kto rzuca takimi tekstami bez żadnych, najmniejszych podstaw. Wskaż mi, gdzie napisałem, że jestem true, wiem wszystko lepiej i wyznaczam standardy? Będę wdzięczny, jeżeli najpierw zrozumiesz tego posta, a potem na niego odpiszesz, bo inaczej zmarnowałem czas na pisanie tego wszystkiego :/ Tyle.

Matura z j. Polskiego i Obcego jest wymagana wszędzie, więc nie co innego. Na gram pl? Przychrzaniam się do każdego, kto wali rażące orty, niezależnie czy jestem na gram.pl, gitara.pl czy jeszcze innym forum :P Co do "zabrakło odpowiedzi", to wybacz, ale ty to zacząłeś tekstem "Widac ,ze jestes płytki :)" Ehhh, offtop się robi.

Maturę z polskiego? Jestem płytki bo rażą mnie w oczy takie rzeczy, jak: "wsumie klucilbym sie ze (...) zauwazylem sa normlani niewiem lubia (...) sa normalni.Wiec (...) " Daj spokój :P

Bez urazy, ale ty się dostałeś na studia? Twoja ortografia niestety powala. Co do gej-metalu to ten zwrot nie ma (przynajmniej dla mnie) żadnego związku z homeseksualistami, po prostu utarło się, że to gej-metal. Większość tych muzyków (bo na pewno nie wszyscy :) nie jest gejami. Co nie zmienia faktu, że są pedalscy ;-D

Znam Opth, DT, Meszugę i PoS :) Z pozostałymi zaraz się zapoznam :) Metal-jestem - Toola nie wypada nie znać :-) Dzięki :)

Ahoj :) Podrzuci mi ktoś kilka kapel grających porządny progresywny metal? Thanks from the mountain :)

Pewnie że człowiek powinien być dobry. Na przykład seryjny gwałciciel / morderca, albo żarłok :P - jest dobry - dla siebie :) Chyba, że da się posadzić na dożywocie / krzeszło elektryczne, albo zachoruje na miażdżycę i zejdzie na zawał, w takim wypadku coś zawalił :P Jeśli zadajesz takie pytanie, to napisz w jakim znaczeniu rozumiesz słowo "dobry" i o jakich, kurde, zasadach gadasz :-)

Cała twoja wiedza (a raczej niewiedza) opiera się na robionych przez grupę ludzi nie mających pojęcia o temacie filmach przeznaczonych do indoktrynacji dzieci na lekcjach katolicyzmu. Powołując się na nie po prostu stajesz się śmieszny. Jeszcze raz gorąco zachęcam do przejrzenia strony z linka powyżej, zanim palniesz następną głupotę.

Ano, pseudosatanistów. Czytanie ze zrozumieniem się kłania :) Oj, chłopie. Te filmy są kręcone w większości przez chrześcijan i do tego mających o satanizmie takie pojęcie, jak chociażby słynny pan Ryszard Nowak ;-D Nie widziałem jeszcze rzetelnego filmu o satanizmie. A już na pewno nie na lekcjach religii, na których miałem wątpliwą przyjemność oglądania tych pseudoedukacyjnych pierdół o szatanie opętującym poprzez karty tarota, płyty z metalem, zabijaniu kotów, aby uzyskać potężne moce itd. (kiedy jeszcze na nie chodziłem) :-D

Nie, serio. Jadłeś kiedyś kota? Najlepiej mocno usmażonego i musztardą. Żylasty, ale smaczny :-D

Ja pierniczę, człowieku przez 16 lat życia nie nauczyłeś się nie wypowiadać na tematy, o których nie masz zielonego pojęcia? http://www.satan.pl/ zpraszam, chyba, że będziesz bał się wejść, bo szatan cię opęta XD

Jadłeś kiedyś kota?

Nie jestem pewien, więc poprawcie mnie jeśli się mylę, ale jeżeli kupujesz płytę, to kupujesz prawa do niej - inaczej - jeśli teraz, mając oryginał ściągniesz ją z neta, to będzie to w pełni legalne :-) Na twardzielu będziesz ją miał, chociaż to trochę debilne rozwiązanie, biorąc pod uwagę, że ją kupiłeś :-)