Occulto

Tak tylko co. Inne gierki chodzą mi ładnie

Ja mam pytanie czy pełna gra jest lepiej zoptymalizowana w stosunku do dema czy nie ma różnicy? Na procku AMD 2400+ 1GB Ramu i GF6600 GT 128Ramu gierka cięła mi się straszliwie.

Ja kupiłem w MM za 68,90 bodajże.

NA średnio-niskich detalach będzie śmigał.

Dodali Grey Knights (szarych Rycerzy). Moim zdaniem są świetni.

Dzięki.

Jakie możliwości gry macie po skończeniu Kampanii? Tylko potyczki na multi? Podobno nie ma opcji "skirmish" z kompem?

Tak w sam raz idealne dla tajnego agenta :-)

Talent jak talent można mieć do wszystkiego ale spójrz skąd on pochodzi hehe

Zobaczcie jakiego mam super tajnego, maksymalnie zakonspirowanego agenta LOL

Mi się podoba ale jest kilka mocnych bugów: 1. Komputer grający Isengardem tworzy czasem Berserkera, którego nie da się zabić, gdyż jest dla własnych jednostek "niewidoczny". 2. Czasami jednostki przechodzą sobie przez mury jakby ich nie było. 3. Czasami na mapie pozostają oznaczenia wrogich jednostek mimo że ich już nie ma. 4. Czasami ruch jednostek i reakcja na rozkazy jest inna niż żądana. Podsumowując dodatek wprowadził sporo zmian na lepsze: 1. Nowa frakcja. 2. Nowe jednostki. 3. Nowe mapy. 4. Nowa kampania. 5. Troll w bohaterze. 6. Ulepszony tryb War of the Ring 7. Zwiększony poziom trudności.

Ten świat zmierza do klimatu Wielkiego Brata. Będziemy mieli "Rok 1984" hehe.

Tak, brakujący suplement dostaniesz gratis.

Ja myślę, że dodatek będzie dotyczyć inwazji Mongołów.

Gratulacje piracie i na dodatek jeszcze 15 letni "redaktor naczelny" czegoś tam... Powiem tak "Spieprzaj Dziadu" !

Mapa jak mapa, podobna do tej z Rome:Total War.

Tak te dwie. A co chciałbys wiedzieć ? :-)

No niestety rażących baboli jest strasznie dużo zarówno w walce, SI, jak i dyplomacji i na mapie kampanii. Jeżeli chodzi o inkwizycję, to jak tylko w pobliżu mojej jednostki wykryję inkwizytora to daje daleko drapaka :-) To działa aczkolwiek inkwizycja jest całkowicie też do poprawy.

Przyłączasz się do krucjaty wybraną przez siebie armią i ruszasz sam do celu. Jeśli Ci zabraknie tur to nie przejmuj się, gdyż i tak dostaniesz nagrodę w postaci awansu jednostek i kasy.

Takich niuansów historycznych jest dużo więcej ale nie wpływają one znacząco na samą jakość rozgrywki. No dobra ja zmykam, bo czas już do Wawy jechać i wracając zakupić dodatek Króla Nazguli :-)

Ja bym z tym polemizował, mnie najbardziej rozwalają "spiechocone" jednostki LOL. Kto to wymyślił hehe. Na początku myślałem, że może chodzi o "speszone" hehe ale nie. Tu chodzi o piechotę. Matko, takiego słowa nawet nie ma w języku polskim.

Dla mnie Dominium Tau bardziej pasuje do amerykańców - chcą wszystkich uszczęśliwiać na siłę w myśl wyższego dobra.

Hehe tak Commodorek64 to było cudeńko z najlepszą grafiką na 8 bitowce. Magnetofon nie był taki zły, obok mojego zawsze leżał malutki śrubokręcik i chwilunie zajmowało mi ustawienie obrotów :-). Zresztą przeciętna gra na C64 wczytywała się 20-40 obrotów z Turbo, a na Atari 200-300 hehe. Moją przygodę z komputerami zaczynałem od Timexa i Spectruma to było coś. Nie zapomnę jak tłukliśmy z kolegą w Renegade i co raz przestawały działać klawisze od uszkodzeń, więc szybko się przerzucało na jeszcze działające :-)

Mam to samo z cd-keyem :-(

Pewnie, że jest. Masz o tym na głównej informacje.