Don_Sosneone

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    89
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Don_Sosneone

  1. > > @Silvaren - propsy, że pamiętasz Michaela Hoeniga. IMO Top 3 kompozytorów muzyki > do gier. > > Na równi z Soulem i Morganem. Zwłaszcza przereklamowanego Inona Zura wciąga nosem > (tak, > > nie lubię jego muzyki, jest taka obleśnie elfia - nie, żeby koleś nie miał dobrych > pomysłów > > - po prostu spycha je na dalszy plan i buduje mdły klimat). > Michael Hoenig jest dla mnie legendą za soundtrack do dwóch Baldurów. Ogólnie jak kiedyś > czytałem jego osiągnięcia to dość mocno był zaangażowany w działania muzyczne w Niemczech > za swej młodości. > > Zur skończył się na Kill ''Em All... a tak serio np. w Thron of Bhaal zrobił genialną > robotę, jeden z najlepszych soundtracków jakie słyszałem - zwłaszcza Bhaalspawn battle. > Podobnie kilka ścieżek - chociaż głównie miejskich ambientów Targowa w Icewind Dale II > i parę motywów bitewnych z Fallout 3 była naprawdę dobra. Ale jego dalsza kariera np. > w dwóch pierwszych Dragon Age - meh, Origins słabo, dwójka trochę lepiej, ale też dupy > nie urywa. To prawda, że to się akurat Zurowi udało, ale głównie dlatego, że było przedłużeniem idei Hoeniga (main theme z Throne of Bhaal to przecież turbo-wersja tego z pierwszych Baldurów). Mam natomiast nadzieję, że Feargus i spółka uśmiechną się do Hoeniga przy robieniu Pillarsów 2. Wyobrażacie sobie PoE z muzyką Hoeniga?
  2. Moim zdaniem wciąż błąkają się po tym świecie legendy, nawet jeśli korpo-kataklizm wymiótł je na parę lat z rynku. Trochę jak u Stevena Eriksona w "Malazańskiej Księdze Poległych". Giną jedni bogowie, rodzą się kolejni, inni wychodzą z ukrycia i tak tworzy się nowy panteon. Pewnie, brakuje trochę odjechanych legend, jak Romero, którym był niczym gwiazda Rock''n''rolla, jeździł zarąbistym ferrari i wyrywał sekretarki, ale ci, którzy zostali, to wciąż świetni i charakterni twórcy. Może mają mniej fanów, ale za to pierońsko wiernych. Jak przytoczony wcześniej Chris Avellone, czy jego szef, Urquhart. Te nazwiska wciąż coś znaczą. @Silvaren - propsy, że pamiętasz Michaela Hoeniga. IMO Top 3 kompozytorów muzyki do gier. Na równi z Soulem i Morganem. Zwłaszcza przereklamowanego Inona Zura wciąga nosem (tak, nie lubię jego muzyki, jest taka obleśnie elfia - nie, żeby koleś nie miał dobrych pomysłów - po prostu spycha je na dalszy plan i buduje mdły klimat).
  3. Ech, z Venomem jest ten problem, że sam wizerunek jest ikoniczny, ale charakter już nie - zmieniał się, jak rękawiczki, wraz z nosicielami. Bo i FLash jest fajny i Gargan jako półmózg dawał radę, ale tak naprawdę wszyskie najlepsze i traumatyczne schizy oraz tragizm postaci zawierał się w historiach z Eddiem Brockiem. Ale został rozdzielony. To nie Peter Parker, który ZAWSZE wraca do roli Spider-mana (może poza Ultimate... ale nie zdziwię się, jeśli w końcu i tam Peter nie powróci), choćby i zza grobu.
  4. Szkoda, że olewają taką markę. UT/UT 2004/UT3 to dla mnie trójca święta FPSów. Takiej radochy ze strzelania, takiego czucia broni nie miałem nigdzie indziej.
  5. Tak patrzę, że Ci, według których kobiety się nie nadają do informatyki/gier i coś tam coś tam, to chyba dostali ciężkie baty w FIFĘ od siostry. Młodszej.
  6. A ja mu kibicuję. Koleś wraz ze swoją ekipą dał mi jednego z najlepszych FPSów wszechczasów i do dziś nie bawiłem się przy żadnym shooterze tak dobrze, jak przy pierwszym Unreal Tournament.
  7. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - betatest

    A wiadomo, ile zajmie przejście kampanii w Wasteland 2? Przepraszam za dwa posty pod rząd, myślałem, że tamten mi skasowało...
  8. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - betatest

    A wiecie może, jaka będzie ostateczna długość gry?
  9. Don_Sosneone

    Jest nowy zwiastun Dark Souls II!

    Wszystko spoko, tylko jakoś zaniepokoiła mnie kolorystyka. W DS 1 była mroczna, dużo czerni, zieleni, fioletów, szarości, mnóstwo cienia. DS 2 jest bardziej nasłonecznione, obawiam się, że będzie to różnica jak między Diablo 1/2 a Titan Questem. No, ale poza tym, zapowiada się miodnie.
  10. W tym roku "Śmieszki" dostały dwie fajne produkcje - absolutnie porąbanego Deadpoola (może chwilami monotonny gameplay, ale cała oprawa, tona szalonego humoru - miodzio) i właśnie FC3 BD, które podobało mi się bardziej niż 3ka i 2ka razem wzięte.
  11. Don_Sosneone

    Project Eternity to teraz Pillars of Eternity

    Osom. Naprawdę osom. Brakuje mi tylko lepszej muzyki. Coś, co brzmiałoby jak stare, żywiołowe melodie od Hoeniga (Main theme do Baldur''s Gate 1 i 2). Niestety, pod względem muzyki, już NWN 2 było hm... nie spełniało moich muzycznych kryteriów. Cała reszta to cudeńko! Nawet animacje mi się podobają. Mogłyby być równie drewniane jak w Baldurach - też bym kupił.
  12. Dom Aukcyjny jak Dom Aukcyjny. Z każdym kolejnym newsem rośnie moja nadzieja, że Diablo jeszcze wyjdzie na ludzi, tak jak jego tatuś. Wiecie, póki co zapierają się, że będzie tylko On-Line. Ale zapierali się też w przypadku Domu Aukcyjnego. W końcu i w tym wypadku zmiękną im rury.
  13. Don_Sosneone

    Neuroshima Hex - recenzja gry planszowej

    Nie przesadzajmy z tą brzydotą żetonów. Btw, polecam wszystkim wypróbować Army Pack "Stalowa Policja". Rewelacyjna armia. Coś pomiędzy Bractwem Stali a Enklawą z Fallouta. Ciężkie, dobrze opancerzone, a jednocześnie bardzo dynamiczne jednostki. Świetna zabawa.
  14. Grę zabiło też złagodzenie klimatu. To już był bardziej pokazowy mrok - mroczek wręcz, taki, żeby się sprzedał. Przechodząc pierwszy akt brakowało mi ciężkich czerni, szarości, krwistych zacieków i całego tego syfu. Spieprzono menusy. Świetnie wyglądały w 1 i 2 - wszystkie te przyciski przypominające kamienno-drewniane konstrukcje. Złocone zdobienia to do Baldura 2 (ale tam też było dużo mroku i zepsucia, pośród tego całego blasku Athkathli). Poza tym dochodziło jeszcze jedno. Diablo 1 i 2 miało brudną, ciężką, choć prostą historię o zepsuciu i beznadziejnej walce człowieka z Piekłem. Tu nie było dobrego rozwiązania, a bohater dnia poprzedniego stawał się największym koszmarem obecnego. To wszystko w DIII złagodzono. Estetykę, fabułę. No i nagle się okazało, że gra straciła sporo pazura i nie bardzo jest po co grać. AH to naprawdę najmniejszy problem z czysto in-game'owego punktu widzenia.
  15. Don_Sosneone

    Uwierzycie, że te gry mają już tyle lat?

    Baldur''s Gate... Do diabła, wakacje nastały. Chyba znowu zbiorę drużynę. Obok motywu z Indiany Jonesa to właśnie OST z Baldurów najbardziej kojarzy mi się z Przygodą przez duże P. Zresztą, przypomnijcie sobie sami: http://www.youtube.com/watch?v=ZP7vWiaxw7Y Specjalnie spędzałem w Menu głównym całe kwadranse i dopieszczałem postać, żeby jeszcze raz posłuchać tych cudownych nut. A Arcanum. Ech, to też było wielkie RPG. Do Baldura aż tak dużo mu nie brakowało. Mam nadzieje, że Wasteland 2, Shadowrun Returns, Project Eternity i Divinity: Original Sin przywrócą ten gatunek do łask. Z nowoczesnych RPGów tak naprawdę tylko Wiedźmin 2 mi podszedł.
  16. Właśnie, to bardziej taki spadkobierca Action Adventure z walką, która może zawstydzić twórców Slasherów. Mnie w tej grze jarało wszystko, nawet konna wędrówka Śmiercią przez Pustkowia. I wbrew temu, co się mówi, był wystarczającym badassem. Grunt, że jest jakaś nadzieja na powrót Jeźdźców. ... cause number of the Riders shall ever be four!
  17. Don_Sosneone

    Doczekamy się powrotu Legacy of Kain?

    Mam nadzieję, że zrobią z tego coś na miarę odrobinę bardziej skondensowanego Darksiders 2 - slasher + RPG + przygodówa z zaj...stą fabułą i klimatem na miarę poprzednich części. Bo też i seria Darksiders to takie wnuki Legacy of Kain. Ciut bardziej dosłowne i troszkę mniej dostojne, ale wciąż wspaniałe. W każdym razie: HELL! It''s about time!
  18. Don_Sosneone

    Myślenie życzeniowe: Era Unishootera

    /Ciach To nie chodzi o to, że coś nie wróci, bo trendy co jakiś czas się zmieniają. I niektórzy developerzy nie zawsze trafiają ze swoją grą w odpowiedni moment. Ofiarą tego padł Unreal Tournament 3 - gra bardzo dobra, ale z paroma wadami (w tym właśnie historią a''la GoW). Jak któryś kolega napisał - była małą katastrofą, ze względu na popularność. Myślę, że arcade''owe, arenowe strzelaniny wrócą z pełną mocą za parę lat, kiedy rynek nasyci się aż do porzygu. Że przyjdzie czas i na Quake''a, Dooma, i na Unreala. I na jakąś nową markę. Takie artykuły jak omawiany są pierwszymi zwiastunami. Coś się zmienia, gracze coś zauważają. I tak któraś nisza może wyprzedzić resztę, wpisać się w główny nurt, zdominować go. Najpewniej będzie to ta, której najmniej się spodziewamy.
  19. Don_Sosneone

    Myślenie życzeniowe: Era Unishootera

    Ogólnie zgadzam się, że mamy teraz dominację MW i jego epigonów, ale zawsze był jakiś główny nurt. Istnieje jednak ogromny wybór i nie wszystkie to kilkugodzinówki - patrz np. Dead Island. ; ) Bardzo fajnym, rozbudowanym FPSem jest Borderlands, niezły do sieci. Niemniej, brakuje kilku widoczków w krajobrazie współczesnych shooterów. Z moich własnych marzeń najbardziej kłuje w serce brak nowego Unreal Tournament. 3 jakoś nie wyczerpało tematu, W 2004 gram, bo tam jeszcze się pojawiają ludzie. Niemniej... marzy mi się, po prostu niesamowicie, kontynuacja rozwijająca idee jedynki. Żeby przytłaczający industrialny klimat, budowany przez rdzawy krajobraz i ciężką, marszową muzykę, wgniótł nas w fotel. By z tą estetyką współgrała wściekła dynamika i szaleństwo, kolorowa rozpierducha w zawrotnym tempie, wredne odzywki konkurencji oraz ten niesamowity feeling strzelania. W żadnej grze nie strzelało mi się tak przyjemnie, jak tam. W takim idealnym następcy UT mogłoby nie być fabuły. Albo żeby była rozwinięciem tej namiastki z jedynki. Żadnych heroicznych para-turniejowych wojen z ufokami. Od tego jest przecież ''główna seria" - Unreal. Po prostu futurystyczny krwawy turniej stałby się satyrą na naszą medialną rzeczywistość. Jakieś cut-scenki z telewizyjnego show, zza kulis realizacji - i już wytworzyłby się fajny nastrój między kolejnymi meczami. Dziwię się, że nie spróbowano tego już przy UT 3.
  20. Don_Sosneone

    Driftmoon - recenzja

    Słaba grafika to taki wielki minus? Kurde, nie rozumiem tego. IMHO gry ciut inne powinny dostawać wyższą ocenę, być wyróżniane, potrzebują lekkiego kopa na start, żeby mogły wyciągnąć rękę choć odrobinę ponad tłum standardowych klonów. Driftmoon mnie zaintrygowało. Dzięki za recenzję, Sławek.
  21. Don_Sosneone

    God of War: Wstąpienie - recenzja

    Bardzo fajnie, że kolejny raz Kratosowi udało się wyjść cało w brutalnym starciu z jakością. Chciałbym jednak, żeby odpoczął parę lat, czułem zmęczenie materiału po kilkugodzinnej grze. Takie dyskretne, nieostentacyjne, ale jednak sugerujące, że poczciwego Spartiatę już trochę w krzyżu łomi. Jak sportowca, który wróci, ale do diabła, potrzebuje urlopu. Może nie takiego jak Kain - uchowajcie bogowie - ale z dwa trzy lata spokojnie by mu pomogły odzyskać świeżość. W międzyczasie mógłby zrobić miejsce Jeźdźcom Apokalipsy z serii Darksiders. Polubiłem Wojnę i Śmierć, chyba nawet bardziej niż Kratosa, a przecież obaj to bezwzględne skurrrczybyki. Chyba po prostu bardziej podoba mi się podejście Vigil Games (R.I.P.) i biblijne post-apo (jedynka) oraz niesamowita podróż (dwójka) niż rozbijanie się po Grecji. Niemniej szacun za fajne przygody i okazję spuszczenia łomotu postaciom, którymi nas gnębiono na lekcjach mitologii :D
  22. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - jest pierwszy gameplay!

    > Póki co wygląda na to, że dostanę dokładnie to za co zapłaciłem czyli Wasteland we współczesnej > oprawie. Nie Fallout ani tym bardziej Tormernt. > > Jak dla kogoś immersja opiera się wyłącznie na grafice i udźwiękowionych dialogach to > już jego problem. Ale bez paniki, od czego jest Bethesda czy Bioware - niedzielni gracze > powinni byc zachwyceni. :-D Geeez, nikt tu nie mówił o wypas grafice i udźwiękowionych dialogach. Mnóstwo elementów gry zapowiada się naprawdę świetnie, po prostu mnie i sporą część graczy boli ta a nie inna postać dialogów. To dopiero było wyolbrzymienie ~~ Edit: A wersja nie taka wczesna, skoro w październiku premiera. Mimo tych dialogów chcę w to zagrać, o jak ja chcę!
  23. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - jest pierwszy gameplay!

    Może i przeszarżowałem. Może i Fargo nie odwoływał się bezpośrednio do sentymentu do Falloutów (ale pośrednio...). Co nie zmienia faktu, że uważam system słów-kluczy za koszmarny, do bani i totalnie bezosobowy. I nie jestem w tym odosobniony, co stwierdzam, czytając komentarze w internecie.
  24. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - jest pierwszy gameplay!

    > > Wiele osób liczy na Fallouta 2 i 1/2, bo na to właśnie WYDAŁO KASĘ NA KICKSTARTERZE > Nie. Nikt nie wydał kasy na Fallouta 2,5. Kupiliście WASTELAND 2. Gigantyczną czcionką > na górze strony pisało WASTELAND 2. Jeżeli liczyliście na coś innego, kupując Wasteland > 2, to nie wiem... może nie trzeba było kupować Wasteland 2? Po pierwsze to "było napisane", samo się nie pisało, bo osobowości nie miało. Po drugie: no właśnie Fargo zagrał na naszym sentymencie do Fallouta. Ciągle tylko, że daliśmy Wam Fallouta, że powrót do takich klimatów. W obecnym pokoleniu graczy Wasteland krąży bardziej jako szacowna legenda, a Fallout jest wciąż grywalny i nawet niektórzy młodsi go kojarzą. Słuchaj, nie chodzi o dokładną kopię Fallouta, S.P.E.C.I.A.L.A, ale takie ukłony w stronę fanów FO jak ciekawi, grywalni NPCe czy sprawdzony system dialogów to mogliby poczynić. Wbrew pozorom dobrze pomyślane opcje podsunięte przez twórców są dużo bardziej immersyjne niż słowa-klucze wpisywane przez nas. Dużo łatwiej wczuć się w naszego hero wtedy. Stefan_Skellen słusznie zauważył, zapowiedzi ciągle wspominały o Falloucie. Fallout to, Fallout tamto. "Zawiódł Was FO3, my Was nie zawiedziemy." W takie tony uderzył Fargo. I na tym wygrał. Co nie zmienia faktu, że dalej kibicuję tej produkcji.
  25. Don_Sosneone

    Wasteland 2 - jest pierwszy gameplay!

    Wiele osób liczy na Fallouta 2 i 1/2, bo na to właśnie WYDAŁO KASĘ NA KICKSTARTERZE, przypomnę. To jest gra robiona dla fanów i na takich tonach Fargo nam grał. Nie mam nic do taktycznej walki, niech sobie będzie, ale chciałbym dwóch rzeczy: - normalne DIALOGI, na widok słów-kluczy dostaję drgawek od czasu przygody z Morrowindem (jedna z rzeczy, które w moich oczach zarżnęły świetnie zapowiadającą się grę). Naprawdę, mam nadzieję, że to zmienią, wrócą do dobrego, sprawdzonego i cenionego rozwiązania. No i jednak... to ma być RPG, a nie post-nuclear Jagged Alliance Brother. Role Play=granie roli=imersja, wczucie w bohatera. Fallout ze swoim modelem rozgrywki na to pozwalał, nawet FO 3. Fallout Tactics już mniej. Czy Wasteland 2 na to pozwoli? - druga rzecz: mam nadzieję, że towarzysze będą mieli jakąś namiastkę osobowości, charakterystyczne odzywki etc. Że będą bardziej autonomiczni poza walką. Chcę kompanów z prawdziwego zdarzenia, jak w Fallout 2, Tormencie i całej reszcie Do diabła, przy scenariuszu tej gry pracuje Chris Avellone, to zobowiązuje!