jaceloth

patrząc na pielgrzymki naszych sędziów do wrocławia zastanawiam się, czynie powinno się im jakowegoś immunitetu ustanowić, bo jak tak dalej pójdzie, to na wiosnę nie będzie miał kto sędziować w ekstraklasie. trzeba będzie reaktywować najuczciwszego polskiego sędziego, listkiewicza seniora.razem z synem dadzą radę.

świetny mecz skry z iskrą. wielka sensacja, zwłaszcza jej rozmiary i styl. po prostu rozjechali rosyjski zespół. bardzo dobrze funkcjonował blok (brawa dla trenera za odpowiednie rozpracowanie przeciwnika). to nieprawdopodobne, ale iskra prawie nie miała czystych ataków. po naszej stronie dobrze rozgrywał falasca. kapitalny mecz rozegrał pliński, forma jak z mistrzostw świata.po kiepskim początku wygląda na to , że skra awansuje dalej i powalczy.

wydawanie patcha, który wymaga patcha...ot ekwilibrystyka producentów. cała renoma bio ware...

dokładnie ja na razie grałem na laptopie z gforce 7400 256 mb pamięci współdzielonej oraz 1gb ram i chodzi mi wszystko ok. nawet specjalnie nie ograniczałem opcji graficznych.

jak się człowiek rozglądnie, to zobaczy, że figurki kolekcjonerskie są zawsze drogie, czasem nawet cholernie drogie...

a czy ta recenzja będzie uwzględniała stan techniczny, w jakim gra została oddana do rąk graczy? przy recenzji mass effect recenzent nawet nie zająknął się o tym, że gra jest tak fatalnie przeniesiona z konsoli.

w rpg nie wygląd, a cechy decydują o oryginalności twojego bohatera, a tu masz pełne pole do popisu. wolę, to niż mass effect, gdzie godzinę mogłeś dobierać fryzurę bohatera i czy będzie miał baczki, czy nie, a potem i tak kończyło się na prostackim sposobie rozwoju bohatera.

połączony z darem bezdennej głupoty... mam cztery nogi, cztery ręce...

postaci jest tyle do wyboru, ze człowiek ma zgryz która wybrać. ja zacząłem łotrzykiem, lubię wygadane postacie:-)

ale chyba nie na temat poziomu meczu...ogólnie nuda, nic się nie dzieje, jak w polskim filmie.

właśnie gra liga mistrzów, jakoś tak bez większych emocji. niestety większość meczów nie toczy się o nic. nuda ostatniej kolejki pokazuje bezsens rozszerzania tych rozgrywek. poziom stał się b. nierówny i w dodatku toczą się tak marne mecze, jak ten w atenach. przecież tego nie da się oglądać.

mam pytanko: czy na początku gry można kogoś jeszcze przyłączyć do drużyny oprócz amazonki rhulany. nie mogę nikogo więcej znaleźć.

zwolnic się powinien tak naprawdę calderon.

to chyba ostatecznie zamorduje tą serię. czas w takim razie powitać risen:-) pytanie retoryczne, jak do nieudanej i totalnie zabugowanej gry można zrobić dobry dodatek?

przychylam się do propozycji drakensanga. rpg z krwi i kości. w dodatku świeżutko wydany.

samego siebie... mam w domu wszystkie instrumenty świata...

na twoim miejscu celowałbym w monitor crt z opcją dokupienia tunera tv do kompa. w ten sposób zaoszczędzisz prawie połowę pieniędzy, a będziesz miał monitor, który pobije każdy tv kineskopowy w tej cenie. a odświeżanie będziesz miał 120mhz, a nawet więcej, zależy od rozdzielczości.

jest, w cenie 99.90 zł. bez problemów dostałem dziś w mm w poznaniu. po kilkugodzinnym obcowaniu z grą niewiele mogę powiedzieć o gł. fabule. dialogi są napisane bardzo dobrze, ze szczypta humoru, spotykane postacie są wiarygodne, klimatyczne anglojęzyczne głosy. cała gra wciąga, jak bagno. widać na każdym kroku, że to rpg, tu grają współczynniki, a nie szybkie klikanie i bieganie. mam wrażenie, że dsa jest o wiele ciekawszym systemem, niż dobrze nam znany d&d. może to efekt przejedzenia? od początku widać, że to gra nie na jeden raz. możliwość tworzenia postaci naprawdę imponująca. zwraca uwagę bardzo dobre udźwiękowienie gry, no i znakomita muzyka. game play, coś jak nwn2, tyle, że kilka razy lepsze... jedyne co mi lekko przeszkadza, to sterowanie, właśnie dlatego, że przypomina to z nwn2.

dobrze, sorry, ja kończę ze złośliwościami, bo nie oto chodzi, żebyśmy sobie dogryzali. jeszcze raz wyjaśnię, może pełniej. oczywiste, ze mózg produkuje cały czas wiele myśli, czy tego chcemy czy nie. ta produkcja odbywa się często bez naszej intencji, to są myśli automatyczne. ale w teorii poznawczej treść myśli automatycznych nie jest przypadkowa i niezależna od nas. wręcz przeciwnie, w podejściu poznawczym mówi się, że myśli automatyczne są tylko wierzchołkiem góry lodowej. cała terapia metodą poznawczą odbywa się poprzez analizę treści myśli automatycznych i tym samym odkryciu przekonań i założeń kluczowych, które decydują o tym co czujemy i jak się zachowujemy, również jaka płeć nas interesuje jako potencjalny partner. stąd za taką a nie inną (np. grzeszną) treść myśli automatycznych odpowiadamy my sami. przypomina mi to sytuacje, jakby zadeklarowany złodziej, przekonany, ze warto kraść i to się opłaca płakał, że ma myśli zupełnie niezależne od jego woli, żeby okraść bogatego sąsiada...

nuda, a homoseksualizm...hmmm ciekawa teoria, gdzieś poza twoją głową spotykana? >boleśnie przezeń doświadczone (gwałt, molestowanie etc.). Ta homoseksualiści jako ptsd:-))))) naprawdę robi się coraz...śmieszniej. szkoda, ze oprócz nazwy nie przeczytałeś kryteriów diagnostycznych. nie przystaje ani icd-10, ani dsm IV. żeby doświadczenie urazowe zmieniło komuś orientacje seksualna. tego świat jeszcze nie widział. tak, motyw odsiewu gejów z pracowników kościoła, jest czysto ekonomiczny i zaczął się w momencie sądowych procesów i wypłaty wielkich odszkodowań przez parafię. gdyby nie to, nic by się nie ruszyło, bo kościelnym decydentom gejostwo nigdy nie przeszkadzało.

nawet ciekawy pomysł. po co nam medycyna, starczyłaby weterynaria. zapraszam w takim razie do odwiedzania gabinetów weterynaryjnych, w razie jakichkolwiek dolegliwości.

pozwól, że to wyprostuję. nie umiera się ze starości, tylko z niewydolności nerek, chorób serca, zapalenia płuc... itp. niestety sporo więcej, niż w populacji. i to jest problem kościoła, ale próbują sobie z tym radzić. myślisz, że dlaczego od niedawna wprowadzono badania psychologiczne w seminariach na poczet orientacji seksualnej? towarzystwo męskie jednak przyciąga osoby niekoniecznie powołane do kapłaństwa. przez każdą szkołę psychoterapeutyczną. w żadnej ze szkół psychoterapeutycznych nie mówi się o leczeniu homoseksualistów, albo że to w ogóle możliwe. dlatego terapia reparacyjna nie ma na czym się oprzeć w sensie teoretycznym. właśnie ona jest dogmatyczna, bo przyjmuje na wiarę, że homoseksualistów można leczyć, nie potrafiąc tego w jakikolwiek teoretyczny sposób uzasadnić. to tak jakby ktoś lansował nowa teorie w fizyce kwantowej opierając się na babilońskich astrologach. znam osoby praktykujące wiele rożnych podejść terapeutycznych, są wśród nich również i gorliwi katolicy, ale nawet oni mając rzetelną wiedzę i własne doświadczenie psychoterapeutyczne wypowiadają się z rezerwą nt. "leczenia" homoseksualistów. Każde wyleczenie, nawet, gdyby były to odosobnione przypadki, tyle, że musi być udowodnione rzetelnymi i wiarygodnymi badaniami. już wcześniej ci pisałem, ze o to naprawdę trudno w psychoterapii. udowadnianie skuteczności danej metody przez jej twórcę jest po prostu śmieszne.

luki w wiedzy. tak można to podsumować. ale trudno, nie musisz się na tym znać, pewnie nie za wiele masz do czynienia z psychologią, tym bardziej z teorią poznawczą. sęk w tym, że tzw. myśli automatyczne są ściśle powiązane z przekonaniami kluczowymi. tylko niektórzy mają wiele negatywnych myśli automatycznych na swój temat, tylko niektórzy mają wiele myśli automatycznych związanych z lękiem...jeśli ty uważasz, ze atrakcyjnym partnerem seksualnym jest kobieta (tylko i wyłącznie), bo tak mówi ci twoje przekonanie związane też z twoimi wcześniejszymi doświadczeniami, to nigdy nie będziesz miał myśli automatycznych typu " ten facet mnie pociąga, mógłbym zrobić z nim coś więcej".

tv do 900 zł? chyba chodziło ci o monitor komputerowy, ale to nie ten wątek. jeśli chcesz kupić coś, co nie będzie żenująco słabe, to raczej podwój, a najlepiej potrój budżet.

niezła ta twoja bohaterka. umiejętności dyplomacji ma rozwinięte na najwyższym poziomie. od razu to widać... a co do pojawienia się drakensanga w sklepach, cóż techland nie robi nic innego, niż cd projekt. to już norma, dlatego nie zamawiam przez internet, bo wiem na 90%, ze i tak wcześniej każda gra pojawi się w dużych sieciach, które jednak dbają o klientów.