jaceloth

zrobić parę innych questów i nabyć doświadczenia. też nie mogłem sobie z nią poradzić, w końcu zarąbałem ją w minutę. królowa endriag jest podatna na ogień, dobrze się sprawdzają noże do rzucania.

za dużo wymagasz od fabuły trzymającej poziom polskich seriali.

zrobione na zjełczałym oleju... cały weekend mogę grac, grac i grac...

dla zainteresowanych recenzja video: http://gamecorner.pl/gamecorner/10,90214,6130881,Drakensang___recenzja_wideo.html

nie jest to prawdą. klub znany jest z ciepłych i dobrze płatnych posadek dla piłkarzy. państwowe oko konia tuczy. dlatego tez garguła tak długo nigdzie nie odchodził. gdzie mu będzie lepiej? pawełkowi janasowi tez jest dobrze. choć nie ma gdzie chodzić po lesie. ..

jeśli mówił poważnie, to myślę, że wie jakie są finansowe możliwości polskich klubów. poza tym zawsze jest gks bełchatów:-)

leo palnął w wywiadzie dla sport.pl, że po skończeniu pracy z reprezentacja chciałby objąć jakiś polski klub. ciekawa perspektywa. tylko jaki?

...bogów głupoty. w wigilię będzie masa śniegu...

niestety nie wylosowaliśmy dobrze. the reds to automat do wygrywania w LM. ale pożyjemy, zobaczymy. jeśli ograją liverpool, to znaczy, że mogą wygrać z każdym.

z pobliskiego domu starców... przewiduje wyniki sportowe z trafnością 100%...

dokładnie. na szczęście ich nazwy nikt im nie odbierze, a ona jednak coś znaczy. przynajmniej w europie. myślę, że przed autorami kolejnej części bardzo trudne zadanie. na razie mało wskazuje, by gra dorównała jedynce i dwójce...

rozumiem, jest to kwestia pieniędzy. dobrze, że w muzyce jest inaczej. wyobraź sobie, że kolejna płytę twojego ulubionego zespołu nagrywają zupełnie inni muzycy, bo wydawca pożegnał się z poprzednimi, a miał prawa do nazwy zespołu:-)

co do losowania: mogło być lepiej, mogło być gorzej. wolałbym st.etienne. włosi to rywal na pewno niewygodny. problem w tym, ze w serie a właściwie nie walczą o nic, chyba, że o miejsce premiowane do pucharu uefa. to mały klub, więc może im zależeć by coś ugrać w p. uefa i się pokazać.

ostatnio dostałem złotówkę w prezencie, teraz dostane dwa razy więcej... mam absolutnie stabilny komputer, który nie ma problemów z żadna grą...

tak, jest pokręcony, ale taki to świat. a mógłby jeszcze bardziej, bo zamierzali dodać zmienne charakterystyki broni zależnie od sfery, w której się przebywa...

wreszcie, chętnie odświeżyłbym moją gf 7300 na laptopie.

ja jednak rozwinąłbym trochę zręczność, dzięki temu maga jest trudniej trafić, a są miejsca, gdzie bezpośredniej walki trudno uniknąć (labirynt modronów). zazdroszczę tym, którzy podchodzą do tormenta pierwszy raz. obecnie to gra jakby z innego (lepszego) świata:-). były takie czasy kiedy twórcy stawiali na inteligencję graczy.

pewnie wynika to z ogólnej miernoty naszej piłki. media próbują kreować gwiazdy, bo liga pozbawiona ich jest bezbarwna. zupełnie nie zgadzam się z oceną występu lewandowskiego w rotterdamie. uważam, ze był on b. pożytecznym zawodnikiem, potrafił się utrzymać przy piłce, kilka razy był faulowany w okolicach pola karnego, celnie podawał...szum wynika też z tego, że to jednak nie regnifo jest nadzieja naszej reprezentacji w perspektywie euro...

niedługo co miesiąc będzie można wymienić kartę na nową. ja mam jeszcze sporo czasu, bo nowy komp planuję zakupić dopiero po wakacjach.

no i nie ma to jak odcinanie pępowiny:-) naprawdę warto być przy porodzie. znacznie mniejszy stres, niż człowiek stoi pod drzwiami i nie wie co się dzieje.

tak, to prawda. oglądając spotkanie lecha można być pewnym emocji:-) albo stanu przedzawałowego. jednak odpowiednia dawka wywaru z jęczmienia działa znieczulająco:-) w przerwie zimowej trzeba popracować nad gra obronną. chodzi o to, że cały zespół broni mało skutecznie. odbiór piłki jest za słaby. piłkarze feyenoordu momentami wyglądali pod względem techniki, jak jakaś drużyna primera division. za dużo przegranych pojedynków jeden na jeden. paradoksalnie lech ma większe szanse w fazie pucharowej, niż grupowej, bo ze swoja nierówna gra łatwiej odnieść sukces w dwumeczu.

dokładnie, myślę podobnie. przy gothicu 3 miałem wrażenie, że próbują rywalizować z oblivion. wielkość świata do granic możliwości silnika gry i scenarzystów. a przecież pierwszy gothic mimo, że mniejszy był o wiele gęściejszy, jeśli chodzi o klimat i fabułę. w trzeciej części pojawia się syndrom bethesdy - nużąca powtarzalność...

jeśli to żart, to głupi. chyba jasne, że wszelkie informacje dotyczące rozwiązywania zadań powinny być oznaczone jako spoiler.

brawo lech! dzisiaj zagrali zdecydowanie cofnięci, aż za bardzo oddawali inicjatywę holendrom. jednak czegoś w poprzednich meczach pucharowych nauczyli. gdyby tak zagrali z nancy, może zainkasowaliby 3 pkt. byli jednak zespołem piłkarsko lepszym od feyenoordu. kilka tygodni temu toczyła się tu dyskusja, czy lech coś osiągnął w tym sezonie,czy nie. chyba teraz jest jasne, że niektórzy tutaj mylili się. pewnie teraz nie odezwa się. lech jest liderem, a w pucharze uefa jest w miejscu nieosiągalnym dla żadnego innego polskiego zespołu. trzeba powiedzieć jasno, ze na ten moment to nasz najlepszy klub.

proszę zaznaczać takie wypowiedzi jako spoiler, bo nikt nie chce tracić przyjemności z gry.