Ujemny

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    59
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ujemny


  1. Dnia 07.07.2007 o 20:35, Luk Zombi napisał:

    Co było niezwykłego w oczach twierdzy Nuporatora (tej wielkiej czaszce)?

    Poprawna nazwa tej konstrukcji Twierdza - bardziej Wrota - Nupraptora.

    Niezwykłości w oczodołach? Różniły się kształtem, a prawy to najzwyklejsze w świcie przejście - stąd nawa Wrota.


  2. Przy wykonywanie tego typu akrobacji nie można ruszać myszką/kamerą. Zaczep się linką, i pozwól niech program sam dopasuje odpowiedni widok. W 99,9% przypadkach za rozhuśtanie odpowiadają klawisze góra, dół, a za odskok lewy, prawy. Skocz w momencie, gdy bohatera wykonuje nawrót.

    Ogólnie rzecz biorąc im mnie integrujemy w pracę kamery tym dane ruchy są zdecydowanie łatwiejsze.


  3. I tak przyszedł czas na rozstanie się z tą produkcją. Odnalazłem wszystkie relikwie i artefakty, a co za tym idzie zdobyłem cały pakiet bonusów wyłączając kody (do odkrycia przy próbach czasowych, których to nie mam ochoty się podjąć).

    Po dwóch ostatnich etapach gry, przede wszystkim z powodu ograniczonej interakcji z otoczeniem gra dużo w mojej końcowej ocenie straciła. W oczy aż kuła niekonsekwencja programistów, którzy raz pozwalają spadającej bohaterce chwycić się elementu otoczenia, a raz nie. Raz skacząc do przodu chwyta element stojący z boku, a raz koło niego przelatuje. Raz wykonując daleki skok wyciąga się, jak struna, a raz nie. I tak dalej, i tak dalej.

    PLUSY:
    1. Świetne bonusy.
    2. Wszystko poza poniższymi wadami.

    WADY:
    1. Ograniczenie wynikające z stworzenia przez programistów jedne drogi dojścia do danego celu, powodem czego bohaterka nie chwyta się przedmiotów, skał, które ma przed nosem, nie wyskakuje z wody w miejscach o wysokości paru centymetrów, nie wypuszcza haku, etc (absurd absurdów w tego typu grach). Innymi słowami porażająca liniowość w pokonywaniu przeszkód.
    2. Brak możliwości operowania w pełni kontrolowaną przez gracza kamerą. Autodopasowanie wprowadza totalny chaos podczas starć z kilkoma przeciwnikami (niekiedy nie widać, gdzie się biegnie, w co strzela, gdzie znajduje się przeciwnik), oraz podczas wykonywania skoków z hakiem po odpiciu się od ściany.
    3. Samoistna zmiana celu. Pogłębia jedynie efekt zagubienia orientacji.
    4. Minimalna ilość punktów obrażeń na ciele przeciwnika powodująca, że 50% strzałów dolatuje do celu, ale nie zadając ran. W tym elemencie gry programiści zupełnie się nie wysilili. Parodią jest sytuacja w której przeciwnik obrywa kilka strzałów w głowę, a nie umiera. Jednak, że wystarczy rozgniewać oponenta, wykonać unik, i po jednym strzale w tą samą głowę ginie. Dodatkowo przy zapełnieniu poziomu agresji przeciwnik przez dłuższy czas staje się odporny na kule.
    5. Koszmarne rozmieszczenie punktów zapisu.

    REASUMUJĄC:
    Apetyt mocno spadał w miarę jedzenia.


  4. Wszystko wskazuje na to, że muszę przedwcześnie zakończyć zabawę z tą grą. Z niewiadomych dla mnie powodów gra się zawiesza przy pierwszym egipskim etapie.

    Aby nie uciekły mi spostrzeżenia, zamieszczam bilans plusów i wad.

    Plusy:
    1. Świetne bonusy.
    2. Wszystko poza poniższymi wadami.

    Wady:
    1. Brak możliwości operowania w pełni kontrolowaną przez gracza kamerą - autodopasowanie kamery podczas walk w ogromnym stopniu wpływa na poziom trudności pojedynku.
    2. Ograniczona interakcja z otoczeniem - główna bohatera z niewiadomych przyczyn nie potrafi wyjść z wody chwytając się elementu, który ma na wyciągnięcie ręki.
    3. Ograniczenie wynikające z stworzenia przez programistów jedne drogi dojścia do danego celu, powodem czego bohaterka nie chwyta się przedmiotów, skał, które ma przed nosem.
    4. Koszmarna, nieodpracowana, minimalna ilość punktów obrażeń na ciele przeciwnika powodująca, że 50% strzałów dolatuje do celu, ale nie zadając ran - zwłaszcza w przypadku ręcznego namierzania (celownik ma kolor czerwony).

    Reasumując:
    Bardzo dobra produkcja. Od czasów serii Legacy of Kain żadna gra tego typu nie przykuła mnie do monitora na tyle godzin.

    Pozostaje mieć nadzieje, że programiści pójdą dalej tym tropem i odrestaurują drugą i trzecią cześć serii


  5. Dnia 26.06.2007 o 19:25, Misquamaqus napisał:

    Oooo...."Ujemny" sie pokazał :):):)....daleko jesteś ?....
    Coś mi sie wydaje, że tutaj będą problemy.


    Jestem w Pałacu Midasa (Grecja), jak dotąd zebrałem wszystkie artefakty, i relikwie - 40% gry. Jedynie co mi brakuję to "karabinu" - tak przynajmniej mi się wydaję, gdyż co chwilę napotykam naboje do tej broni.

    Może wiecie, gdzie znajduje się owa broń?


  6. Dnia 26.06.2007 o 15:26, Qbli napisał:

    Jak masz wyczucie rytmu, to odliczaj do kolejnego wyładowania. Skacz na wystające bloki starając
    się być w powietrzu, kiedy prąd uderza w posadzkę. Jak już skoczysz na wszystkie, krata powinna
    się opuścić. Potem skrzynie rozwalaj młotem i ustawiaj figury we wgłębieniach.
    Prawdziwą zabawę będziesz miał u Damoklesa =)


    Zagadka polega na:
    Prąd uderza tylko w ruchome "kafelki" będące w górnej fazie ruchu. Spokojnie można poruszać się po "kafelkach" będących w dolnej fazie ruchu.


  7. Misquamaqus
    Mam jedynie 128 KB/s więc o grze z kimkolwiek mogę tylko pomarzyć.

    Marcincinek15
    Dinozaur mocno zniechęcił mnie do dalszej rozgrywki. Nigdy nie potrafiłem pojąć dlaczego tworzy się gry z zasady łatwe/przyjemne, i osadza się w "ekstremalnych bossów". Poziom trudności powinien być liniowy (w górę), a nie interwałowy przy czym skok następuję raz na 1g gry.