vonArnold

Gramowicz(ka)
  • Zawartość

    1840
  • Dołączył

  • Ostatnio

Posty napisane przez vonArnold


  1. Dnia 07.08.2015 o 17:53, Paoro napisał:

    taki klub z aspiracjami
    powinien wygrywać z tego typu rywalami.


    Obydwa kluby miały/będą mieć za rok aspiracje na LM, wiec obydwa powinny przejść.
    Ale moim zdaniem, zobaczymy tylko jedną drużynę w LE i niekoniecznie będzie to Legia.


  2. Dnia 05.08.2015 o 15:39, Firefly94 napisał:

    Mnie bardziej martwi fakt, że frakcji jest mało, co zapewne zapowiada wysyp DLC, co boli,
    jakby nie patrzeć. Uniwersum swego czasu lubiłem i lubię (fajne połączenie XVI-wiecznych
    technologii z orkami etc.)


    Mnie akurat ciekawi, jak to w praktyce wyjdzie. Przecież uniwersum Warhammera niedawno miało swój pogrzeb.


  3. Dnia 30.07.2015 o 21:49, LastOrder napisał:

    Gang Albanii rozwalił mi rekordowy kupon arghhh :( . Co robią zakłady buchmacherskie
    w takiej sytuacji ? Czy każdy ma swoje zasady jeśli chodzi o mecz przerwany.


    Obczaj sobie lepiej regulamin buka.
    Zwykle straty ponieść nie powinieneś, bo przyznają takiemu zdarzeniu kurs 1 i uznają, że wytypowałeś. Ale są wyjątki.


  4. Dnia 26.07.2015 o 20:52, Bambusek napisał:

    Chyba było odwrotnie - członkowie rodziny, generałowie i agenci żyli krótko, bo gra miała
    zakodowane, ze ma każdemu dodawać +1 do wieku za każdą zakończoną ture, więc przy 4 tur/rok
    starzeli się 4 razy szybciej.


    W M2TW jedna tura to były 2 lata.
    Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że naliczenia lat było jak w RTW, tzn. jedna tura = +1 do wieku. Bo o ile mnie pamięć nie zwodzi, to postacie jakoś żyły zbyt długo.
    Ale tylko mi się tak wydaje w kampanie nie grałem z 6 lat. ;)


  5. Dnia 26.07.2015 o 11:53, KeyserSoze napisał:

    Ja bym dodał jeszcze kilkanaście lat, żeby zahaczyć o Cromwella i potop szwedzki. Mogłoby
    być ciekawie.


    Nie, raczej nie.

    Pomijam moje osobiste preferencje dotyczące kampanii, gdzie 1 rok = 4 tury, z racji tego, iż wszyscy żyją "dłużej", co chyba jednak obchodzono w RTW i M2TW (gdzie postacie żyły dłużej niż powinny), ale nie jestem pewien.

    A mianowicie:
    - wydarzenia z końca okresu kampanii są w tego typu grach zwykle zbyt marginalne, było je sens wprowadzać
    - potop szwedzki w realiach TW to po prostu zwykły podbój - nic ciekawego; Cromwell natomiast raczej by przerastał twórców, należałoby bowiem wprowadzić mechanikę ryzyka wybuchu rebelii chcącej obalić monarchię; pomijam fakt, że na tym etapie Anglia w rękach gracza byłaby zbyt mocna ;)

    Co innego jako potencjalne DLC. Może nie tyle potop szwedzki, ile polsko-rusko-szwedzkie wojny o Inflanty.
    Ja tam bardzo lubiłem kampanię Teutonic z M2TW, więc byłbym za podobnym obszarem działań.

    Wyszczególniłem tamte 4 cykle wydarzeń bo:
    - kolonizacja pokrywa się z proponowanym okresem; odpowiednia implentacja mechaniki dotyczącej odkrywania Ameryki oraz podporządkowania dzikusów oraz zagospodarowywania nieużytków mogłaby być ciekawym smaczkiem dla mocarstw europejskich; no chyba że zrobiono by to na odwal jak w ETW
    - wojny włoskie - ot długi i ciekawy konflikt na otwarciu gry, takie rzeczy po prostu łatwiej w grę wprowadzić, gdyż mapa kampanii może się wiele nie zmienić przez owe x tur
    - reformacja - najważniejsze rdzeń tego okresu
    - wojna 30-letnia, jako zwieńczenie poprzednika; mechanizm pewnie zbliżony do realm divide z FotS, ale musiałby
    być bardziej elastyczny (tj. nie płaski konflikt religijny, jak chcą to przedstawiać trolle internetowe, ale uwzględniający interesy polityczne [jak konfilkt francusko-habsburski])


  6. Zaciekawił mnie zarzut, że AI było słabe na mapie kampanii. Nie wiem ile w tym prawdy, bo już nie pamiętam, ale swego czasu na forum CA przewinęła się dyskusja by przywrócić stary system prowincji na mapie kampanii, bo niby było trudniej i w nim sobie AI radziło, w przeciwieństwie do obecnego. ;)

    Nie rozstrzygam, kto ma rację, bo pamięć zawodzi.

    PS
    Nawet jeśli miałoby nie być M3TW, nad czym bym ubolewał (acz to nie powinien być problem, Attila daje dużą bazę pod tę grę), to życzyłbym sobie, nazwijmy roboczo, Renaissance Total War osadzony w latach ok. 1492-1648 (od początku odkrycia Ameryki, poprzez wojny włoskie, reformację, kończąc na mechanizmie wojny 30-letniej), oczywiście okres można by nieco zawęzić.


  7. Grupa jest dla Polski tak przystępna, że aż nie wyobrażam sobie niewyjścia z niej. Po prostu, to grupa dość słabych rywali.

    A w zasadzie, Dania w ogóle trzyma ten poziom co kiedyś? Jakoś nie kojarzę ani zawodników z ostatnich lat, ani jakichś ich sukcesów w piłce?


  8. Kiedy Michael i Franklin dostają kasę

    Spoiler

    po napadzie na jubilera? Niby powinno to być chwilę później dzielone, ale obydwaj panowie jak byli biedni, tak są nadal. Cały wątek z Trevorem, aż do spotkania włącznie mam za sobą, więc dziwi mnie, że w międzyczasie nie została kasa wyprana i rozdzielona między bohaterów.


  9. Dnia 16.06.2015 o 09:55, Barnette napisał:

    Obstawiam właśnie jakąś hibernacje. Myślę jednak, że żona i dziecko, i tak znajdą się
    w grze. Może w jakichś okolicznościach opuścili oni kryptę wcześniej, dziecko ktoś porwał
    i np. znajdziemy ich na pustkowiach o wiele starszych (dorosłe dziecko, stara żona).


    Teoretycznie to może się znowu okazać, że całe to życie przed wojną to była tylko rzeczywistość wirtualna, w jakiej funkcjonowali mieszkańcy krypty, co byłoby jednak scenariuszem dość słabym (już był zbliżony).


  10. Dnia 15.06.2015 o 22:06, KuroNeko napisał:

    To mnie właśnie zastanawia. Udajemy się do krypty 111 i wychodzimy po 200 latach. Ciekaw
    jestem czemu akurat tak. Po co dali głównemu bohaterowi(PC) żonę i dziecko by tego potem
    nie wykorzystać jak w F3? Może to jest właśnie powód? Nie chcieli się powtórzyć? Do tego
    zastanawia mnie też czemu PC jest jedynym, który przeżył w krypcie 111. Ciekawe co się
    tam stało. Zastanawiający jest fakt, że PC nie ma pojęcia, że spędził w krypcie te 200
    lat, co sugerowałoby coś w stylu jakiegoś zamrożenia. Nie byłbym zaskoczony, gdyby jednym
    z głównych wątków gry było właśnie odkrycie co zaszło w krypcie przez te 200 lat w czasie
    których zginęli partner/ka i dziecko PC.


    Ja akurat lubię tego typu fabuły, które są dość rzadkie. Zamiast [po raz kolejny] ratowania świata, mamy odkrywanie własnego ja.
    Jeśli fabularnie trzymałoby to poziom PT, albo choćby Maski z NWN2 to będę zachwycony. Acz, w moim przekonaniu, Bethesda ma problem z konstruowaniem dobrych fabuł głównych.


  11. Dnia 13.06.2015 o 20:30, Citkowsky napisał:

    :)
    Gra grą ale ważne, że 4:0.
    Lepiej grać słabo i wygrywać niż błyszczeć i przegrywać. Takie moje zdanie.


    Także, odp. dot. posta Accid.

    Jakby taka gra była prezentowana w meczu z Niemca/Szkocją to bym nie narzekał, a taki wynik to byłby rewelacyjny.

    Natomiast tu przeciwnikiem jest Gruzja. No może nie kelnerzy, ale chłopcy do bicia. Skoro mamy aspiracje na fazę pucharową, to takie mecze powinny być w I połowie rozstrzygane. A nawet jak nie, to mecz pod kontrolą. Tu mi tego brakowało. Wynik inny, niż zwycięstwo to byłaby porażka, bo oddano by łatwe punkty, co mogłoby zadecydować o jednak braku awansu.

    A w końcówce Gruzini odpadli z sił i Lewy załadował hat-tricka. Nic powalającego, zważywszy na fakt, że pewnie jego wartość > wartośc reprezentacji Gruzji.

    Liczę tylko, że to wypadkowa paru czynników i będą grać lepiej po wakacjach.


  12. Czytam i znów te bzdety. Podobno Poznań zniszczono. Tak samo jak podobno po ostatnim marszu niepodległości pół Warszawy zrównano z ziemią? No tak, zawsze ponaciągać trzeba, żeby "tępe kibolstwo" zjechać i przy okazji nastraszyć, że to bojówki wiadomo jakiej partii i blablabla...

    Bez przesady.
    Grupa praworządnych obywateli w Poznaniu podjęła działania na rzecz wytępiania patogennego środowiska kryminalistów sprzedającego dzieciom butapren do wąchania, które od dłuższego czasu nielegalnie pasożytuje na nieswojej nieruchomości. Oczywiście, ponieważ obecna [jeszcze] władza sprzyja, zgodnie z wyznawanymi przez samą siebie standardami i tak jak przymyka na nagminne łamanie prawa przez swych działaczy oraz wszędobylską korupcję, wspiera takie środowiska, to oczywiście nasłano POlicję celem pacyfikacji przypadkowych przechodniów, byleby tylko uchronić tyłki patolom. Żenada.


  13. Dnia 05.06.2015 o 17:17, vonArnold napisał:

    Zaraz mnie szlag z tą grą trafi.

    Akurat mam dwie stacjonarki (z racji dwóch odległych miejsc zamieszkania), stąd i dwa
    różne podłaczęnia do neta.
    Na jednym, z bardzo szybkim netem, nie było problemów z patchem, pobrano te 5 gb w 30
    minut około.

    Ale teraz to jakaś masakra. Fakt, net parę razy wolniejszy, ale bez przesady. 200kb/s
    to max, generalnie średnia ostro poniżej 50 kb/s, zreszta pobierze parę mb, zwiecha i
    od nowa to samo. No chyba nie ma jakiegoś ruchu, żeby serwery nie wyrabiały czy jak?

    Ktoś, coś?



    Jakby ktos był w podobnej sytuacji.

    W tym wątku znalazłem jakis program: ultrasurf. Nie wiem do czego to, ale pobieranie wtedy idzie normalnie.

    Ech, kupowanie oryginalnych gier...


  14. Zaraz mnie szlag z tą grą trafi.

    Akurat mam dwie stacjonarki (z racji dwóch odległych miejsc zamieszkania), stąd i dwa różne podłaczęnia do neta.
    Na jednym, z bardzo szybkim netem, nie było problemów z patchem, pobrano te 5 gb w 30 minut około.

    Ale teraz to jakaś masakra. Fakt, net parę razy wolniejszy, ale bez przesady. 200kb/s to max, generalnie średnia ostro poniżej 50 kb/s, zreszta pobierze parę mb, zwiecha i od nowa to samo. No chyba nie ma jakiegoś ruchu, żeby serwery nie wyrabiały czy jak?

    Ktoś, coś?


  15. Dnia 03.06.2015 o 23:06, Paoro napisał:

    Miażdżące zwycięstwo z Górnikiem i Kolejorz o krok od Mistrza Polski 2015! Bilet kupiony
    już w zeszłym tygodniu, czeka (gdybym zwlekał to po meczu z Pogonią biletu bym już nie
    zdążył kupić). Lech kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa, a remis Legii jest przy takiej
    formie Poznaniaków bez znaczenia. Wszystko w nogach piłkarzy Kolejorza! W niedziele tylko
    zwycięstwo przy 40-tysięcznej widowni - MISTRZ! MISTRZ! KOLEJORZ!!! Wielka radość na
    stadionie a potem pochód ulicami Poznania i świętowanie na Starym Rynku jak 5 lat temu!
    Aż się łezka w oku kręci! Pozdro dla kumatych!


    Tja., a beka będzie jak Jagiellonia wygra, a Lech przegra z Wisłą, bo ta się w końcu nie podłoży rywalom.
    Ten dzisiejszym mecz ze Śląskiem to jakaś żenada była, myślałem, że usnę na stadionie.