BigM

Działa! Z polską wersją. Dzięki wielkie, naprawdę! Jestem Twoim dłużnikiem. :)

Dzięki wielkie. Niestety już wcześniej wszystkie te sposoby i porady wypróbowałem. Bezskutecznie. Ani wyłączenie UAC, ani instalacja na innej partycji niż C (co jest u mnie normą), ani tryb kompatybilności, ani stery do Starforce''a nie pomogły. Gra się instaluje, ale po uruchomieniu widać jedynie czarny ekran. Nic więcej :/. Albo ja coś chrzanie, albo mój system już taki jest...

Próbowałem uruchomić oryginalnego, polskiego Still Life''a na Windows Vista (wersji zarówno 32, jak i 64-bitowej) normalnie i w trybie zgodności. Bezskutecznie. Jeśli znasz jakieś sposoby, o których mi nie wiadomo, na odpalenie tej gry na tym systemie, byłbym wdzięczny za ich podanie ;).

Poznamy się? Mam Vistę od 2 lat i naprawdę nie wiem, co mnie przy niej jeszcze trzyma. Może to, że jak już wydałem na nią te 300 złociszy, to żal byłoby teraz wywalać ją z dysku i tym samym przyznać się do błędu? Vista zajmuje ogromne ilości RAM-u (wersja 64-bitowa przy 4GB pamięci około 1-1,4 GB), nie pozwala na uruchomienie części starszych gier (ostatnio próbowałem pograć w Still Life. Nie udało się) i poza bajeranckim interfejsem i szybkim wyszukiwaniem nie ma praktycznie nic, co przydałoby się zwykłemu użytkownikowi, a czego w XP nie znajdziemy. Nie wspomnę już o niższej wydajności Visty w większości gier i programów. Mówiąc krótko - jeden z najsłabszych systemów od Microsoftu.

A pocałujcie mnie, za przeproszeniem, w dupę panowie z Epic. Nie chcecie zarobić dodatkowego grosza na sprzedaży edycji pecetowej, to nie - wasza strata. Ehh, takiego podlizywania się Microsoftowi jeszcze nie widziałem.

I po raz kolejny nie na PC. A zagrałbym sobie, nie powiem. Takie produkcje, jako "odstersowywacz" sprawdzają się całkiem nieźle.

Pierwszy Assassin''s Creed był znakomity. Nieco monotonny, ale wciągający i niesamowicie grywalny. Jeśli dwójka utrzyma ten poziom - będę pierwszym, który pobiegnie do sklepu po nową produkcję Ubisoftu ;).

Spróbuję. A nuż coś wygram. Choć wielkiej nadziei nie mam.

Stalin kontra Marsjanie? Nie ma wała, muszę to sobie kupić :D. Toż to murowany hit ;).

Ja tam sam, dla testów, ściągnąłem najnowszego Internet Explorera. Niestety za cholerę nie chce się zainstalować. Dziwne, choć może to komputer zwyczajnie próbuje mnie przed tym szajsem ochronić ;).

Niby silnik Crysisa, a grafika taka sobie. Poza tym, jeśli gra ma polegać jedynie na walkach na arenie, to nie wróżę jej zbyt wielkiego sukcesu. Chyba że twórcy wykombinują coś ciekawego (choćby plansze, bo testowa wygląda tragicznie), by zabić monotonię takich potyczek.

W pierwszą część grałem, klimat znam, ale z czystej ciekawości posłuchałbym polskiego dubbingu. Choć nie wiem, jak długo bym z nim wytrzymał. Chyba że naprawdę trzymałby wysoki poziom.

Kolejne bzdurne zabezpieczenie, które utrudni życie uczciwym użytkownikom. Piraci i tak je obejdą (jak zawsze zresztą), a posiadacze oryginałów będą cierpieć.

To już się staje powoli żałosne. Ile czasu będzie usprawniać i testować ten system logowania? Nie ma dnia, abym na próby zalogowania się nie poświęcił kilku/kilkunastu minut. Wasi programiści naprawdę dali ciała.

Nie znałem odpowiedzi, ale metodą eliminacji (gdyż twórców wszystkich pozostałych gier już kojarzyłem) produkcję dobrą zaznaczyłem ;).

Kolejny Stalker... A ja jeszcze pierwszego nie zdążyłem przejść. Trzeba by się pospieszyć, żeby wyrobić z nim i Czyściutkim Niebem przed premierą następnej części/dodatku.

Osobiście jakbym już miał kupować na PSP coś z serii Final Fantasy to jedynie Crisis Core. Choć jeśli cena FFVII będzie przyzwoita (te 50 złociszy), to może się skuszę.

Gra na PC też ponoć wychodzi, a demka jakoś nie ma. Jak zawsze - wydawcy olewają pecetowców. I tak to się zapętla. Gracze mają gdzieś producentów i kupują piraty, wydawcy na złość (znaczy się dla zysku) opóźniają premiery i wszystko inne związane z wersjami na kompa, a pecetowcy jeszcze bardziej się wkurzają i piracą więcej. I tak dalej... Błędne koło bez wyjścia.

Mam szczerą nadzieję, że sprzedaż Wii drastycznie spadnie. Wtedy może Nintendo w końcu się ocknie i obniży tę horrendalną (jak na specyfikację i oferowane możliwości) cenę konsoli. Przecież znacznie bardziej zaawansowany technicznie Xbox 360 jest o wiele tańszy. Paranoja jakaś.

Już mówią o Fable 3, a tu dwójki wciąż na PC nie ma. A taka pewność była, że to jedynie czasowy exclusive na Xboxa...

Gra teoretycznie nie jest egranizacją (które to trzymają zazwyczaj bardzo niski poziom), na trailerach prezentuje się nieźle... Jest więc szansa na całkiem niezły tytuł. Choć na hit bym nie liczył.

Szkoda że na PC prawie żadne jRPG-i nie wychodzą. To właściwie zupełnie inny gatunek niż standardowe zachodnie cRPG. Ale równie wspaniały i mający swój urok.

Wii Sports, Wii Play, Wii Fit, Nintendogs, Pokemony...Jak widać casualowe gry górą.

I to mają być te argumenty przeciw OnLive? A idźcie, myślałem, że to będzie coś sensownego, a nie stek bzdur typu: "może to, a może tamto, a tego to się nie da, a to to na pewno nie zadziała...". Nadal więc na OnLive czekam z niecierpliwością. Jeśli sprawdzi się w Stanach, powinien trafić do Europy, a wtedy zacznie się prawdziwe granie. Wszędzie i na wszystkim :).

Full HD (na 17 calach? Po kiego grzyba?), dwie karty graficzne, 4-rdzeniowy procesor. Laptop zwyczajnie miażdży system. Cena i czas pracy na baterii (w negatywnym sensie) zresztą też.