McFlash

Bo widzisz, nowe pokolenie twórców gier skupiło się na super pięknej grafice, która zestarzeje się w góra trzy lata. Ilość polygonów, jakość oświetlenia, rozdzielczość itp - to wszystko cały czas idzie w górę, więc niegdyś piękne grafy oparte na tym dzisiaj budzą co najwyżej niechęć maniaków super duper wyglądu. I takich maniaków jest naprawdę dużo i stąd te komentarze. Ja od zawsze ceniłem klimat grafiki i bardzo dobrze, że Wiesiek (1 i 2, bo nie patrzyłem na ostatnie gameplaye Gonu, ale raczej nie będzie negatywnej zmiany) taki posiada. Zresztą po dziś dzień uwielbiam grafikę leciwego już Fallouta, bo tam postapo wylewa się niczym radioaktywna maź ze starej beczki.

3 sekundy opóźnienia. Przeciwnik celuje przez ten czas. Dosyłacz.

Narzekasz na newbie? I gdzie dobrze zagrałeś? Widziałem tylko haubicę krojącą wszystko, ale kompletny brak taktyki i znajomości własnego czołgu.

W WoT są widełki 25%. Reszty nie chce mi się nawet komentować.

W opisie misji stoi, że zniszczony czołg =/= zniszczone moduły (przynajmniej w angielskiej wersji). Potwierdzam to też z drugiej strony, kiedy trollem pierwszym strzałem odsyłam w niebyt przeciwnika, a w podsumowaniu nie ma żadnych krytyków. ------------- Co do misji to kolejna wtopa WG. Ich projekt to coś, czego bym nigdy nie wypuścił na serwery znając dobrze jakże płytką psychikę randomów. Na jakiś miesiąc albo odpuszczam sobie granie na swoim koncie, bo połączenie misji, arty party i XVM jest przegięciem.

Tak jak napisałem od dawna nie mam polskiej wersji, ale pamiętam wpadki z poszczególnymi słowami bądź nawet błędy w formatowaniu w podsumowaniu po bitwie. Do tego często występują nieścisłości, a przy obecnych misjach na coś takiego nie można sobie pozwolić (tutaj jednak nawet oryginał nie jest dość jasny).

I tego się trzymaj. Z polskiej wersji zrezygnowałem po kilku miesiącach, bo małpy odpowiedzialne za tłumaczenie robiły to gorzej od Google''a, któremu zleca się tłumaczenie z rosyjskiego na etiopski, dalej na niemiecki i język jakiegoś plemienia Polinezji, a dopiero potem na polski. Do tego warto znać angielskie nazwy np. wyposażenia, żeby w razie czego szybko się z kimś dogadać.

Dzisiaj dostałem konto, które kryje mnie przed XVM: 48,5% WR, WN8 800, skromny garaż, ale bardzo przyszłościowy. Dzień gry skończyłem po 35 bitwach (57% WR) i 2500 WN8. Grało mi się świetnie, bo arta brała inne cele (w ciągu całej sesji skupiła się na mnie tylko jeden raz, gdzie na normalnym koncie proporcję są odwrotne), a brak żarówy wymagał ode mnie więcej. To gdzie ten MM, który uwala graczy?

1. Overmatch, bo o tym mechanizmie mówisz, nie daje automatycznej penetracji. Znacznie zwiększa normalizację (poprawia dla na potrzeby obliczeń kąt uderzenia pocisku), ale dalej jest potrzebna penetracja. Co prawda pojedyncze działa nie są w stanie się przebić pomimo overmatcha, ale należy o tym pamiętać. Do tego nie działa to dla pocisków HEAT i HE. 2. Prawdziwy overmach występuje zawsze, kiedy kaliber pocisku jest większy niż grubość trafionej pochylonej płyty. Stąd ogromna skuteczność 88 L/56 przeciwko T-34, ponieważ overmatch przy takim stosunku wielkości niwelował pochylenie pancerza czołowego "tetki". 3. Leopard w WoT ma bardzo niewiele wspólnego z prawdziwym. Przede wszystkim pancerz w grze odwzorowuje nominalną grubość tego prawdziwego, ale już nie jego realną wytrzymałość (przelicznik na stal pancerną). W takim układzie nawet współczesne MBT miałyby znacznie słabszy pancerz niż rzeczywiście.

Od dobrego tygodnia randomy to dla mnie koszmar - gracze zachowują się jak zwierzęta. Te z mojej drużyny przynajmniej mogą zwalić na mnie, że w T49 nie powstrzymałem rusha IX i X. Samotnie. Jakby dla poprawy humoru na drugim koncie, na którym hoduję arciarską zarazę w celu zdejmowania samych pomidorów, miałem okazję odstrzelić pluton małp, które na głównym koncie mnie blokowały jakąś godzinę wcześniej (nieumyślnie, bo do tego potrzeba sprawnych szarych komórek - stawanie za sojusznikiem NIGDY nie jest dobrym pomysłem).

Ameby nigdy nie zrozumieją idei spotowania. Polecam zapoznanie się z czatem. http://replays.quickybaby.com/result.php?id=80676#personal

P/M10 ma pref MM, a T25/2 jest znakomitą maszyną i nie tylko ja mam taką opinię. Alfa na poziomie 240 wystarcza jeszcze na VII TD, 150 to jest żart.

Życzę Ci powodzenia w taki graniu, kiedy topowa wieża obraca się całe 16 stopni na sekundę, a kadłub 30. Do tego olbrzymia, papierowa wieża.

Odradzam brytyjską linię TD wieżowych - VII tier jako topowe działo ma odpowiednik działa LT, T71. Wpływ na bitwę jest zerowy.

Najbardziej miarodajny WN8. Który jest rzeczywiście miarodajny? Żaden.

Jakiekolwiek inne działo niż troll (152mm) to herezja karana stosem i Wygodnym Fotelem.

Jeździłem na stockowym. Trollik wystrzeliwuje tak powolne pociski, że można je wyprzedzić.

W ciągu ostatnich 800 bitew na magazynku zagrałem całe... cztery bitwy! No strasznie dużo nimi gram, bana mi. Przedstaw swój model ligowego MM, to pogadamy. I niech to będzie coś innego niż "WN8 takie, PR takie, WR takie". dark_master Na początek proponuję (z rzeczy możliwych do zrobienia od ręki) skrócenie czasu wyświetlania się arcie celów, tj. po spocie jest jeszcze 10 sekund pełnej widoczności przeciwnika. Gdyby arciarzowi czołg znikał natychmiast po urwaniu spota, to szybciej można by było wrócić do gry czołgiście (porządny manewr zajmuje około 20-30 sekund).

Że co? Przedstawiam logiczne argumenty mające wszelkie podstawy, a ty piszesz mi o jakimś monopolu na prawdę? Dyskutuj z takimi argumentami jak moje, to może wtedy to będzie miało sens. Zaklinanie rzeczywistości i zwykłe kłamstwa na mnie nie działają. Nie moja wina, że ktoś jest kretynem. Mam gdzieś polityczną poprawność, więc dla mnie kretyn to kretyn. Tomoya-kun Tja, znany utwór i chyba ulubiony Jinglesa. Dla mnie arta nie jest nigdy przyjacielem, tylko rakiem tej gry. Psuje cały gameplay, ale widać wspaniale odpowiada tym, którzy nie potrafią sobie poradzić sami bez magicznego wsparcia.

Gdzie bym tam zapomniał. Mogę dać linka do mojego męczenia się z idiotami, którzy nie rozumieją najprostszych argumentów - tam jest wszystko. O ile RNG pozostaje to samo, to rzeczywiście można je nieco lepiej umiejscowić. PS. Właśnie stałem za Mausem i wraz z medami tłukliśmy go zdrowo. Ponieważ był już przedostatnim przeciwnikiem dla każdego to był już zwykły relaks. JEB! Moje T92 pieprznęło w Mausa, obok którego stałem. Najchętniej dałbym takiego bana na miesiąc, niech małpiszon (zielony w XVM) użyje mózgu to czegoś innego niż podtrzymywaniu sklepienia czaszki. http://wotreplays.com/site/1445495?secret=b32cfdbc897958fea2e0355e01f45dbf

Zaraz ktoś napisze, że przecież arta w 0.8.6 dostała nerfa celności, na co ja odpiszę, iż nerfa nie dostała, ponieważ bez zwiększenia dyspersji przy jednoczesnym globalnym buffie celności artyleria stałaby się jeszcze celniejsza. Dla niej nic się nie zmieniło. Czuję się niczym Pani Cake...

Ostatnio dowiedziałem się, że na arcie skill jest potrzebny do wyboru pocisków. Tja, już widzę żonglerkę pomiędzy HE i AP na czymś innym niż Ob 261. Do tego polecam KW-2, gdzie różnica pomiędzy AP a HE to kwestia zwycięstwa, a nie kaprysu.

Wtedy byłem już po użeraniu się z randomami na X, więc moja reakcja po każdym kiepskim strzale sprowadzała się do zwykłego "meh". Dzień, w którym zainstaluje sobie bota będzie tym, kiedy mój lapek pochłoną ognie piekielne.

Zwierzyniec WoT-a z dedykacją dla mery''ego. Polecam akcję z SU-152 http://replays.quickybaby.com/result.php?id=67541