qrex

Są na to dwa sposoby. Możesz zabić nekromantę a wtedy szkielety przestaną się odnawiać(każda grupa nieumarłych jest do jakiego przyzywacza przypisana). Nekromanta się nie odnawia .Możesz jeszcze niszczyć je bronią zrobioną na divine(czyli świętą). Żar ten znajduje się bo zabiciu motyla i powinieneś go obecnie posiadać.

Dość prawdopodobne jest(acz ręki sobie za to nie dam odciąć) że chapter świeżo rysowany trafia niedługo do internetu(w shonen jumpie w wydaniu papierowym pojawi się za tydzień) na co wskazuje fakt że w przypadku nieoczekiwanej choroby Kubo w tym roku(albo zeszłym) nie wydano jumpa z Bleachem co świadczy że nie mieli zapasu i nie mógł się pojawić. Co nie zmienia faktu że żywot mangaki tworzącego chaptery co tydzień jest raczej ciężki i często nie wracają oni na weekend do domu (rodzina może odwiedzić ich w pracowni). Właściwie cały czas zajęci są rysowaniem. Bardzo wątpliwe by Kishi miał czas na czytanie jakiegokolwiek internetowego hejtu i wprowadzał w związku z tym jakieś poprawki do swojej mangi ;) ziptofaf Podobno Kubo przez bardzo długi okres czasu żadnych asystentów nie miał. Aż strach wiedzieć co robi z wolnym czasem(odpada mu jeszcze rysowanie teł...).

Ja również uważam że Soul Society arc jest najlepszą częścią Bleacha(i jedyną o której mogę uczciwie powiedzieć że jest bardzo dobra). Właściwie to nawet żałuje że Bleach się wtedy nie skończył, bo to co autor serwuje później momentami zakrawa o pomstę do nieba i nawet nie zbliża się do dawnego poziomu. Z rywali Naruto to na największą uwagę zasługuję moim zdaniem One Piece(a z kontekstu wnioskuje że wcześniej kontaktu z tą serią nie miałeś). One Piece w przeciwieństwie do Bleacha z czasem staje się znacznie lepsze i stosunkowo najgorzej wypada na samym początku. FratelloAgito W którym miejscu jeśli można spytać ?

Nic mi o tym nie wiadomo(może i tak). Kizumonogatari jest zapowiedziane już od dłuższego czasu, jeszcze przed Nisemonogatari. Od początku mówiło się że będzie filmem. Zatem uważasz że w ciągu około dwóch godzin mieli by zmieścić obie te historie? Według mnie to mocno wątpliwe.

Nic nie rozbili na części tylko idą nowelkami(tyle że nie według kolejności ich wydawania). Obie historie są prequelami. Kizumonogatari opowiada głównie o Araragim i Shinobu, a Nekomonogatari o Hanekawie. Co oczywiste obie historie dzieją się przed Bakemonogatari(dostaliśmy ich przebłyski właśnie w tej serii) ale nie są jedną całością. Bo i niby czemu miały by być?

Próbowałem wczoraj grać w Kane & Lynch na swoim padzie. Oczywiście wyskoczyła mi informacja że muszę posiadać kontroler XBOX 360. Nic to pomyślałem(posiadam pada Logitech f 710) i przełączyłem się z trybu directinput na xinput. Jednak… to nie pomogło. Nie spotkałem się wcześniej z tego typu sytuacją bo dotychczas przełączanie się między trybami pozwalała mi grać w każdą grę(te obsługiwane prze GFWL oczywiście też, np. Dark Souls). Da się coś zrobić by gra na padzie poszła(normalnie bym prawdopodobnie odpuścił, ale to jedyny sposób by pograć we dwójkę na jednym komputerze)?

Po pierwsze to szkatułka szału miała swoją historię. Z duchami można było rozmawiać, nawiązać interakcję a w pewnym momencie wypełnić dla każdego misję. Wreszcie samych mocy było więcej(o 7) a same duchy można stosować wymiennie gdy jeden się zmęczył. Smok tego wszystkiego po prostu nie ma. Jajo to umiejętność ryzykowna i specyficzna, przez co wiele osób jej nie rozwijało. Wszystko zależy od indywidualnego stylu gry. Ano nie dało się. Tak samo jak np. w księżniczce nie można użyć dwóch armagedonów w jednej turze. Znajdziesz pewnie całkiem sporo innych rzeczy które są tylko w jednej części a w drugiej nie więc to słaby argument. Jesteś pewien? Nawet jeśli to samej przyjemności z gry w żaden sposób to nie zmienia. Miły dodatek ale o marginalnym znaczeniu. Cześć pokrywała się z tymi występującymi w pierwszej części. Większość też korzystała ze schematu przywoływania jednostek i zmiany miejsca na arenie. Zasadniczo różnili się graficznie... Ja się na bosach w księżniczce zawiodłem. Prawda, są to miłe dodatki które urozmaicają rozgrywkę, szkoda jedna że jest ich stosunkowo niewiele. Musieliśmy dostać cokolwiek innego, bo wtedy mówilibyśmy właściwej o tej samej grze na nowych mapach. Masz prawo mieć swoje zdanie tak samo jak inni. To że dla ciebie Legenda jest gorsza od księżniczki nie znaczy że dotyczy to wszystkich(działa to też w drugą stronę). Jak grałem więcej w pierwszą część. Jest różnica? No niby jest. Co z tego wynika twoim zdaniem?

Przydałoby się wiedzieć co już widziałeś, bo możesz zostać zarzucony pozycjami które poznałeś wcześniej. Rozumiem że najbardziej znane shoneny już przeleciałeś i dlatego piszesz o innych gatunkach (motyw - główny bohater robiący siekę zdecydowanie przeważa w shoenach, w zasadzie w przypadku tego gatunku jest normą)?

Fate i Nasuverse

Ja muszę przyznać, że ostatnie dwa rozdziały czytało mi się o NIEBO lepiej od tych, gdzie Kubo skupiał się na "pojedynkach". Grzech Płomień Bleacha zgasła w Fake Karakurze, a autor od tamtego czasu regularnie zasypuje palenisko kontenerami piachu, więc na poprawę bym nie liczył. Sam czytam, bo chce wiedzieć jak się ta historia zakończy(a minutka tygodniowo wielkim wyrzeczeniem nie jest).

Nie posiadam pełnej wiedzy w tym zakresie, bo mam tylko wersję na PC o czym uprzedzam z góry. Ogólnie rzecz ujmując po DSfixie pozwalającym na zmianę rozdzielczości i podpięciu pada, gra mi się komfortowo i żadnych większych zastrzeżeń nie mam(momentami da się zauważyć pixele, ale pewno podobnie jest w wersjach konsolowych) . Z tego co czytałem, to obie wersje mało się różnią. Jeśli nie chcesz ryzykować to kup na PS3, ale nie wiem czy jest sens. Za wersją PC może przemawiać fakt, że posiada polskie napisy czego nie ma w wersjach konsolowych.

Fate i Nasuverse > >

Fate i Nasuverse ? Serce?Jakie serce !? XD Aaa to serce ^^ Eee, to nudne kiedy możesz strzelić z co najwyżej trzech dział. Nie zastraszysz ofiary, jeśli nie możesz jej niczym zaskoczyć XD.

Nie mogę zatem zrozumieć, po co pisać pod wszystkim grami, że są dostępne tylko w jednym języku(angielskim), skoro sam GoG(w nielicznych przypadkach) twierdzi co innego...

CDPROgramem właściwie poza samym początkiem, się wcale nie interesowałem(wtedy, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale oferta była znacznie ograniczona, względem tego co mamy dziś). Z racji że program dobiega końca, mam zamiar swoje punkty wykorzystać. Mam dwa pytania. Po pierwsze na stronie programu, pod każdą grą widnieje napis „tylko w języku angielskim”. Jednak na GoGu w niektórych przypadkach, dostępnych języków jest znacznie więcej. Która opcja w rzeczywistości obowiązuje? Po drugie jestem zainteresowanym Far Cry’em 2, który jest dostępny na Gogu(w cenie 9.99), jednak na stronie programu, wymieniony nie jest. Czy jest zatem możliwość, wybrania go mimo to?

Ja powiem tak. Pierwszą częścią King’s Bounty byłem absolutnie oczarowany. To chyba jedyna gra w moim życiu w przypadku której w samo demo zagrywałem się kilkanaście godzin. Była to dla mnie największa, pozytywna niespodzianka ostatnich lat. W przypadku wojowniczej księżniczki, sprawa się pogorszyła. Bawiłem się gorzej niż poprzednio(choć dalej, bardzo dobrze) . Zaczął doskwierać mi brak znaczących zmian, względem poprzedniej części(ogólnie pod innymi względami, druga część też jest odrobinę słabsza). Dlatego też, zaserwowanie nam po raz trzeci tego samego, bardzo mnie niepokoi. Nie wiem, czy zdecyduję się na kupno w najbliższym czasie. P.S. Oczywiście lepszy jest brak zmian, jak zmiany na gorsze. Tylko, ile razy można dostawać ciągle to samo? Potrawa odgrzewana n-ty raz, nie jest tak smaczna jak na początku.

Nie. Przypatrz się uważnie, a zauważysz że plakietka z ceną dotyczy Assassins''s Creed’a Revelations, a nie Assassins Creed 3. Jak wejdziesz na stronę RTV euro AGD zauważysz że cena 69 widnieje przy pierwszym, z wymienionych wyżej tytułów. Zresztą nawet zakładając że się trzasnęli w cenie, to obawiam się, że nie ma żadnej możliwości by najnowszą odsłonę historii o asasynach w chwili obecnej na stanie sklepu posiadali…(wiązało by się to z niezłą aferą. Gram i inne portale o podobnej tematyce na pewno by o tym napisały)

Fate i Nasuverse > > > > > > > > > > (zaciera rączki) Challenge accepted XD Szkoła Priscilli, jak rozumiem… :P P.S. Będę miał mało czasu w tym tygodniu, więc moja nastepna odpowiedź może pojawić się dość późno.

Fate i Nasuverse > > > Rozumiem że z wiekiem stałeś się mniej wymagający w tej materii… :P(acz to co pisałeś o tatusiu Rin wskazywało by, na coś z goła odmiennego XD) ziptofaf

Fate i Nasuverse > > Ciemna storna mocy, za słaba w tobie jest :P > > Obawiam się, że posiadam zbyt krótki status, byś mógł się pastwić w dość długi i satysfakcjonujący sposób… XD ziptofaf > Mam jeszcze dwa pytania na koniec. P.S. Wklejenie tego tekstu z Worda, przysporzyło mi nadspodziewanie wiele trudności... XD

Sam nie wiem czym jest to spowodowane. Możliwości jest kilka np. Kubo nie miał pomysłu, zapomniał, albo było to zagranie celowe . Nie wiadomo też czy autor podejmie ten temat w mandze(acz powinien). Trzeba poczekać aż się przekonamy. Jeśli chodzi o kadry, które ostatnio zrobiły na mnie pozytywne wrażenie

Jeszcze o spineczce w kształcie truskawki u Yuzu zapomniałeś :P. Acz w sumie to jeszcze było w fullbring arcu, czyli dość dawno, ale akurat strona wizualna, w Bleachu wypada dobrze(mówię dobrze bo sporo kadrów jest marnowanych na pierdoły, ale jak już coś Kubo namaluje porządnie, to robi wrażenie. Szkoda tylko, że robi to stosunkowo rzadko).

Bleacha przestałem czytać, gdzieś w połowie Fullbring Arcu. Na dzień dzisiejszy jestem już z mangą na bieżącą. Przejdźmy teraz do rzeczy poważnych, czyli kolejnej sagi. Prawdę mówiąc, myślałem że Bleach najgorsze ma już za sobą(Fake Karakura), niestety sromotnie się pomyliłem, bo Kubo ponownie mnie zaskoczył. Wraz z nową sagę, masakruje kolejne aspekty swojej mangi. Ja rozumiem, że seria może nie mieć dobrej fabuły, no to nich ma przynajmniej fajne walki. A jak nie ma chociaż tego, to może przynajmniej, no wie wiem, dialogi fajne? Postaci? Tyle że tego wszystkiego nie ma. Nie ma tu kompletnie nic. Bleach jest obecnie parodią shonena. Szkoda tylko że, mnie się wydawało że w zamierzeniu miał być normalnym shonenem… . Kubo, najzwyczajniej w świecie, idzie po najmniejszej linii oporu. No trudno, Bleach jest jaki jest i chyba muszę się z tym pogodzić, bo lepszy już raczej nie będzie. Nie po tym co autor usilnie próbuje swoją pracą udowodnić w ostatnim czasie.

> Tak to tłumaczysz uporczywym znajomym i rodzinie…? XD > > Ano, zachciało się XD Przepraszam bardzo, ale ja tutaj walczę o przetrwanie i osobiste preferencje innych(a już szczególnie, potencjalnego kata) mnie kompletnie nie interesują. A lepszego, jałowego tematu do dyskusji i o nieograniczonym potencjale do rozmów, od polityki po prostu NIE MA XD Bo co? Zbanujesz mnie po śmierci? Albo podwójnie? Czy może grozisz w tej chwili mojej przyszłej reinkarnacji? XD ziptofaf >

> O Gantzu słyszałem podobnie. Berserk prawdopodobnie zostanie wiecznym „plan to read”, bo nawet jeśli Miura go skończy, a ja do tego momentu dożyję, to pewno już dawno o nim zapomnę. Albo co gorsza wydorośleję :P. > > (gorączkowo rozmyśla)Może porozmawiamy teraz o… polityce?(histeryczny śmiech) ziptofaf > Tym ostatnim, to żeś mnie nieomalże zaintrygował XD. VN-ką się w swoim czasie zainteresuje, tyle że teraz(dość) czasu brak. A z mojego dotychczasowego doświadczenia, jest to materia ogromnie absorbująca. Znacznie bardziej niż wszystkie inne, dostępne media.