Zaloguj się, aby obserwować  
pawel1990

MPK, MZK, PKS, PKP czyli co o nich sądzimy

20 postów w tym temacie

Tanie? niebardzo! Smieszny bilet PKS do miasta oddalonego o 60km kosztuje zazwyczaj ok. 15zl... W dwie strony to jzu 30... PKS ratuje twarz tymi kilkoma polaczeniami za 8zl (ktorymi staram sie jezdzic) i wtedy rzeczywiscie jest tanio. PKP ma sie duzo lepiej, gdyby nie to, ze zaden pociag pasazerski nei przejezdza pzrez moje maisto! :/ Musze jechac najpierw do pobliskiej wsi, na jakis upadly przystanek, zeby pojechac pociagiem... :/ Za to do MZK i MPK nie mam zastrzezen. Co prawda nieczesto nimi jezdze, ale nie jest drogo, a jest solidnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pociągi to klapa. Kurde nawet, żeby z Mielca dostać się do Stalowej Woli oddalonej o 70 km muszę się przesiadać. Już nie mówię o tym, że zaczymuje się na każdej wsi i o wiele szybciej jest autem. Cena też nie jest za fajna, bo jak na jazdę 70km przez 2 godziny muszę zapłacić coś koło 10 zł:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.08.2006 o 11:50, Wiadroman napisał:

Tanie? niebardzo! Smieszny bilet PKS do miasta oddalonego o 60km kosztuje zazwyczaj ok. 15zl...

oczywiscie msz na mysli normalne bilety- z wawy do lublina (150km) na studenckim udaje mi sie przejechac nawet za 12zl :)

osobiscie czesciej korzystam z "busikow" - ceny na poziomie pks, ale 1/3 szybciej i wygodniej

co do transportu w wawie - jezdze tylko 521 i czasami jakims tramwajem na zakupy, zarzutow nie mam poza nerwowym podejsciem kierowcow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio coś zwątpiłem w PKP. Kiedy wracałem od babci z gór, to było 21 lipca mała przygodę, zresztą nie tylko ja ale większość ludzi w pociągu. Znajdując się już w Warszawie, po 5 godzinach jazdy, nagle wszyscy usłyszeli jakiś dziwny dźwięk. Okazało się, że 3 wagony od końca jadą do Olsztyna, a reszta jedzie do Terespola przez Siedlce ( moje rodzinne miasto ) Większość ludzi wpadła w panikę, bo nie wiedziała, że takie zdarzenie będzie miało miejsce. Niektórzy ludzie, którzy mieli jechać do Olsztyna pojechali do Terespola. Nie będę mówił co się działo jak konduktor zaczął chodzić. Wszyscy na niego naskoczyli i byli oburzeni, że nikt nie podawał takiej informacji. Ja miałem taki fart, że siedziałem w czwartym wagonie od końca i pojechałem na szczęście do Siedlec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że w innych miastach jest inaczej, więc będę narzekał tylko na Radomskie MPK. Linie autobusowe są, nawet sporo (jak na Radom), ale na tym się kończy. Gdyby się tak porządnie zastanowić to niektóre osiedla nie mają ze sobą połączenia (moje nie ma z ok. 4). Nawet do M1 jest trudno dojechać! Autobusy często się spóźniają, lub przyjeżdżają „stadami”. Nowe linie są często kopią starych. Dawniej był taki autobus, co to jeździł do wszystkich hipermarketów. Wyobrażacie sobie, że był płatny (kosztował więcej niż normalny, a ulgowych biletów nie było) i do tego kursował co godzinę? Później był inny, kursował aż 5 razy na dobę! Istnieje coś takiego jak bilet dobowy, u mnie w mieście czegoś takiego praktycznie nie ma. Taki bilet można kupić tylko w wyznaczonych miejscach (jest ich 2), do tego trzeba określić na jaki dzień.
No a teraz PKP. Kto projektował zagłówki w przedziałach?! Po paru godzinach „przyjemnej podróży” człowiek nadaje się do remontu. Tak, wiem tory są jakie są, ale express to jest tylko nazwa krajoznawczej wąskotorówki? Ceny – nie bardzo wiem, bo nie płacę, ale w jaki sposób jadąc z Radomia do Ustki miałem ulgę, a z Ustki do Radomia już nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

MPK jest bardzo dobra i bardzo poczebne...dzieki niemu do szkoły nie muesze na nóżkach chodzić.
Z PKS''u też korzystam, lecz nie tak czesto jak z MPK :]
PKP hmmm raczej tylko na dłuuugie wycieczki.

Bilety są i tak tanie...szczegulnie pacząc na wzrost ceny benzyny. Ogólenie te komunikacje są poczebne ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2006 o 23:55, pawel1990 napisał:

Co sądzicie o swoim lokalnym przewoźniku MPK lub ogólnopolskich, prywatnych PKS lub jeszcze
państwowym PKP??

W pomorskiem na szczęście PKS ma konkurencję czyli firmę Gryf, gdzie bilety są tańsze, a i autobusy jakby nowsze i ładniejsze. PKP powinno być IMO podzielone i sprywatyzowane, żeby jakoś sensownie działało, a o MPK się nie wypowiadam, bo korzystam rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Umnie jest MPK w Częstochowie sa spoko bo mamy nowe autobusy m.i Solarisi.

A;e jedna wada nie masz biletu nie jedzieesz. Trzeba wchodzić przednimi dzwiami i pokazac bilet kierowcy. A wychodzi sie tylem. Mozesz jechac bez biletu ale na wlasne ryzyko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A u mnie w mieście MPK (podfirma w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej - taki odpowiednik firmy ACME) jest do bani. Kioski z biletami wiecznie pozamykane, a kierowcy pomimo że mają obowiązek sprzedawać bilety (o 20gr drożej niż w kiosku w przypadku ulgowego i 40 gr w przypadku normalnego) to mają to gdzieś i pozostawiają pasażerów na łów dla kontrolerów biletów. Poza tym są dziwne połączenia, bo na moje osiedle trza jechać przez dwa inne przez 20 minut z centrum, a piechotą wyjdzie tyle samo. Strasznie głupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat :).
Jeśli chodzi o MPK, to zastanawiające są ceny biletów - na takim zadupiu, jak Nowy Sącz bilet normalny jest aż 30 groszy tańszy, niż w Krakowie. Ale i tak najbardziej wkurza mnie "punktualność" - jak przyjdzie się na przystanek "na styk", to w jednym przypadku na trzy autobus już pojechał. Jak się ktoś spieszy, to zwykle nie jest to kierowca - na kpinę zakrawa pięciominutowe spóźnienie autobusu, który kursuje co 10 minut (i to nawet w przypadku przystanku na "pętli" - co, oni śpią na tych postojach, czy jak?).
Z PKP nie miałem przyjemności (ale, jak to kumpel określił, dają dużo "darmowych minut"), a PKS unikam jak ognia - nawet pospieszne się tak wloką, że wszelkie linie prywatne biją je na głowę. I nie chodzi mi o to, że jadą wolno, tylko o to, że stają na każdym możliwym przystanku (pospieszne!). Zresztą i tak zwykle jeżdżą z "prędkością ekonomiczną" - nieplombowane baki = cała rodzina jeździ na dieslu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2007 o 13:37, mateuszbanach0 napisał:

> Najbardziej lubię pkp ponieważ są fajne pociągi. Nic nie przebije pkp. Ale jeszcze interesuje

> sie metrem warszawskim.

bez ściemy...

Nic nie ściemniam nawet mnie nie znasz to skąd morzesz wiedzieć co mnie interesuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.11.2007 o 17:58, muniok napisał:

> > Najbardziej lubię pkp ponieważ są fajne pociągi. Nic nie przebije pkp. Ale jeszcze
interesuje
>
> > sie metrem warszawskim.
>
> bez ściemy...
Nic nie ściemniam nawet mnie nie znasz to skąd morzesz wiedzieć co mnie interesuje??

nie znam Cie???? A kto mieszka w ty samym bloku, Kaczyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować