Zaloguj się, aby obserwować  
Shadover

Wypadki Samochodowe

45 postów w tym temacie

Ja ostatnio jechalem z Poznania do Torunia i potem do Bydgoszczy. Powiem wam, ze to co ludzie wyczyniają na drogach to az strach jezdzic, nie widzialem doslownie NIKOGO kto jezdzi zgodnie z tym co widnieje na znakach. Sam zawsze jezdze nieco szybciej (maksymalnie 20), ale to nie ma porównania z tymi idiotami co nawalają przynajmniej dwa razy tyle co na znaku i wyprzedzaja wszystko co mozliwe. Gdy jechalem do tego Torunia mialem okazje zobaczyc samochod po wypadku... no coz, nawet ciezko bylo to nazwac samochodem, ale wtedy nachodzi czlowieka taka refleksja... a co, gdyby taki debil (przepraszam, nie da sie innych slow uzyc wzgledem takich ludzi) wjechal we mnie zamiast w slup?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Apropo wypadków to jakieś 5 lat temu mój brat miał dachowanie peugeotem 306. Samochód nie miał poduszek wypadków, auto nie należało do jakiś super bezpiecznych a mój brat wyszedł z tego bez szwanku, żadnych kompletnie śladów - NIC. Nie wiem jak to możliwe... auto zrobiło 3 razy "fikołka" i poszło do kasacji - dacie wiarę, że z czegoś takiego można wyjść bez najmniejszego otarcia czy siniaka i to jadąc autem bez poduszek powietrznych? Ten holownik czy jak to tam on się zwie mówił, że jego syn podobnego wypadku nie przeżył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakąś fobię ''wypadków samochodowych''. Czy jak to nazwać. Po prostu bardzo boję się - nie o siebie - ale o swoich bliskich, którzy gdzieś jadą dalej. A jak nie odbierają telefonu przez jakiś czas, to widzę już najgorsze scenariusze. Nie wiem z czego to wynika, bo nigdy nie widziałem wypadku jak ''się stawał'' ani nie uczestniczyłem w niczym szczególnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niemalże po wakacjach rok temu zginą "Przyjaciel moich przyjaciół "

Każdy go w okolicy znał nawet mój brat, ja też go znalem choć nigdy nie wymieliśmy ze sobą żadnego słowa....szkoda bo to naprawdę fajna osoba była
http://www.youtube.com/watch?v=XXJe3vh0yoE

Na zdjęciu z słupem, ta informacja stoi do dziś a parę miesięcy temu moi znajomi postawili krzyż sam też tam byłem i postawiłem trzy znicze bo właśnie tyle dni jeszcze przy życiu żył.

Został potrącony kiedy wracał od kumpla wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować