tymus1

GITARA!

11824 postów w tym temacie

Dnia 08.01.2009 o 17:01, mateuszencja napisał:


Uhu.....

To jutro zadylam po przejściówkę z dużego na małego Jack''a :D. Czyli rozumiem, że to
jest jagby piec w kompie :P? Tylko z możliwością konfiguracji różnych efektów itp?

Dokładnie. I jeszcze pytanko - jaką masz kartę muzyczną? Bo na niektórych zintegrowanych program płata figle...
sebek20
Radzę ci tego nie robić... Po pewnym czasie może ci się nawet wygiąć gryf..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2009 o 07:19, Mr.Boom napisał:

Mam jedna Ibanez GIO jeszcze z przed 7 lat :P i Gibson Gothic Explorer, a na przyszlosc
zostanie zawsze przy explorerach :]

Na koncertach uzywam juz tylko Gibsona.

A wzmaczniacz to Hughes & Kettner Switchblade Halfstack, ktory juz ma wbudowany multyefekt.
Wczesniej mialem Boss GT-8 I jednego Boss Metal Zone.

Też mam GIO Ibaneza GRX 170 :D Poza tym ostatnio sprowadziłem z USA Dean'' a 79ML F. Co do wzmacniaczy to używam budżetówkę Bugerę 6260 Head, którą podpinam do paki Marshalla MC 412. To jest taki stan przejściowy, zanim nie uzbieram na coś porządniejszego. W domu to mały piecyk tranzystorowy dopalam Metal Planet Rocktrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.01.2009 o 20:52, haDsz napisał:

Proponuje rozejrzeć się za jakimś Schecter-em albo Dean-em, lub, jeśli budżet pozwala,
Yamahą. Oprócz tego polecam Cort KATANA KX5, sam mam taką i bardzo sobie chwalę. Jest
wygodna, dzięki możliwości "rozdzielenia" przetworników - dość uniwersalna, no i ma stały
mostek, który dla początkującego jest na pewno lepszym wyborem niż kiepskiej jakości
(czytaj montowane w tanich modelach) tremolo czy floyd rose. (gitara ze stałym mostkiem
dłużej trzyma strój i łatwiej w niej wymienić struny)


a "wiesz" to czy używałeś takich gitar, obecnie mam Squiera standard strata z tremolo i o dziwo trzyma lepiej strój niż Epiphone LP goldtop i co ty na to , a różnica w cenie tych gitar to przeszło 1000 zł, więc różnie to bywa, a i Jeszce mi gitara strój trzyma tydzień mimo 2 h grania dziennie więc nie jest źle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czym różni się gitara z jednym hambucklerem od gitary, która posiada dwa ? pod względem brzmienia, żadko widzę takie coś i tak się zastanawiam, a konkretnie to o tą gitarkę

20090108230419

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2009 o 21:49, kindziukxxx napisał:

a "wiesz" to czy używałeś takich gitar, obecnie mam Squiera standard strata z tremolo
i o dziwo trzyma lepiej strój niż Epiphone LP goldtop i co ty na to , a różnica w cenie
tych gitar to przeszło 1000 zł, więc różnie to bywa, a i Jeszce mi gitara strój trzyma
tydzień mimo 2 h grania dziennie więc nie jest źle :P


Owszem, miałem okazje przetestować jakiegoś Washburn-a z tremolo (przecież pisałem, że chodzi o tanie gitary ;P), a przed zakupem swojego pierwszego "elektryka" robiłem kilkutygodniowy "wywiad" w necie, wśród znajomych oraz w okolicznych sklepach muzycznych i akurat wszyscy byli zgodni, że GENERALNIE mostek pływający gorzej trzyma strój. Nie twierdze, że jest to złota reguła tudzież jedenaste przykazanie, jednak w wielu przypadkach się sprawdza. Dlatego uznałem, że warto o tym wspomnieć, aby zupełnie początkujący wzięli to pod uwagę. Tylko tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.01.2009 o 23:04, wale z axa napisał:

czym różni się gitara z jednym hambucklerem od gitary, która posiada dwa ? pod względem
brzmienia, żadko widzę takie coś i tak się zastanawiam, a konkretnie to o tą gitarkę

Pod wzgledem brzmienia nic. Poprostu nie masz tyle mozliwosci ustawienia dzwieku...w sumie to wogule. Ale to jest gitara do Death Metal, Black Metal, Hardcore etc. , gdzie sie i tak gra przez prawie caly czas na Overdrive...jakis Metal Core czy cos w tym z tylu. Wiec w tym wypadku drugi przetwornik jest zbedny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam znowu. Czy ktoś się bawił tym Guitar FX Box? Ja go w ogóle nie rozumiem :D. Ok, mam Overdrvie, Reverb itp. Ale jak kliknę Start to nic nie słychać oprócz dźwięku zaczęcia grania :/ A gitarę podpiąłem do kompa . Nie rozumiem więc czemu nic nie słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 13:41, mateuszencja napisał:

Kurde:/ Edycji już nie mogę. Ok słyszę coś, ale inny problem. Strasznie przerywa jak
gram. Taki program czy coś ja mam źle?

Ja nie miałem żadnych problemów... wejdź w ustawienia, i tam w ramce Input i Output wybierz z listy swoją kartę dźwiękową bez dopisku WDM streaming.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 14:59, W.S.A.D napisał:

> Kurde:/ Edycji już nie mogę. Ok słyszę coś, ale inny problem. Strasznie przerywa
jak
> gram. Taki program czy coś ja mam źle?
Ja nie miałem żadnych problemów... wejdź w ustawienia, i tam w ramce Input i Output wybierz
z listy swoją kartę dźwiękową bez dopisku WDM streaming.



Faktycznie. Wystarczyło wziąść WDM streaming wyłączyć :) Dzięki, już działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.01.2009 o 23:16, haDsz napisał:


Owszem, miałem okazje przetestować jakiegoś Washburn-a z tremolo (przecież pisałem, że
chodzi o tanie gitary ;P), a przed zakupem swojego pierwszego "elektryka" robiłem kilkutygodniowy
"wywiad" w necie, wśród znajomych oraz w okolicznych sklepach muzycznych i akurat wszyscy
byli zgodni, że GENERALNIE mostek pływający gorzej trzyma strój. Nie twierdze, że jest
to złota reguła tudzież jedenaste przykazanie, jednak w wielu przypadkach się sprawdza.
Dlatego uznałem, że warto o tym wspomnieć, aby zupełnie początkujący wzięli to pod uwagę.
Tylko tyle.


co do washburnów to nie wiem jak z nimi jest ale np. na Squierze bullet strat za 300 zł strój trzyma wyjątkowo dobrze bo w niej tanizną są przetworniki , gorsza płytka maskująca, czy klucze, ale sam mostek jest montowany taki jak w fenderach ( no oczywiście nie Floyd Rose tylko zwykłe tremolo) więc może to jeszcze zależy od producenta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam.
Jako wieloletni fan metalu uznałem niedawno, że nie umieć grać na gitarze to skaza ;))
Mam odłożoną kasę (400), chciałbym zaopatrzyć się w gitarę elektryczną. I tu się zaciąłem.
Nie wiem, czy kupić klasykę, czy elektrykę. Ktoś powiedział mi, że zwykła jest lepsza do nauki, ale moje fundusze nie wystarczą na zakupienie drugiej gitary, gdy już będę umiał grać.
Prosiłbym o rady, która byłaby lepsza.
Mówię od razu, że bardziej zależy mi na elektrycznej, więc jeśli różnica w trudności obsługi i opanowania jest niewielka, wolałbym elektryczną.
Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 18:51, JaqbD napisał:

Witam.
Jako wieloletni fan metalu uznałem niedawno, że nie umieć grać na gitarze to skaza ;))
Mam odłożoną kasę (400), chciałbym zaopatrzyć się w gitarę elektryczną. I tu się zaciąłem.
Nie wiem, czy kupić klasykę, czy elektrykę. Ktoś powiedział mi, że zwykła jest lepsza
do nauki, ale moje fundusze nie wystarczą na zakupienie drugiej gitary, gdy już będę
umiał grać.
Prosiłbym o rady, która byłaby lepsza.
Mówię od razu, że bardziej zależy mi na elektrycznej, więc jeśli różnica w trudności
obsługi i opanowania jest niewielka, wolałbym elektryczną.
Pozdrawiam,

Moim zdaniem za 400 zł lepiej kupić akustyka, po 1 jest lepszy do nauki, a po 2 imo za tyle pieniędzy nie kupisz jakiejś porządnej gitary elektrycznej.
Ale niech bardziej doświadczeni ludzie się wypowiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 19:45, NWN2 napisał:

Moim zdaniem za 400 zł lepiej kupić akustyka, po 1 jest lepszy do nauki, a po 2 imo za
tyle pieniędzy nie kupisz jakiejś porządnej gitary elektrycznej.
Ale niech bardziej doświadczeni ludzie się wypowiedzą.

Szczerze, nie mam zamiaru kupować nówki.
Chcę kupić jakąś używaną, chociażby Yamahę, mam z resztą już sprzedawcę, kolegę. Ma on swój zespół i często wymienia gitary ;)). Tylko się waham, nie mam pojęcia czy gra na elektryce jest o wiele cięższa niż na klasyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam do doświadczonych się nie zaliczam, ale zaczynać na elektryku jest jak dla mnie nieco prościej niż na klasyku, choć różnic dużych ogólnie nie ma.

Co do gitary to na twoim miejscu... wstrzymałbym się jeszcze nieco i dozbierał troszkę i kupił elektryka. Wiem, że opcja "dozbieraj kasę" to żadna pomoc w wyborze, ale wydaje mi się, że tak po prostu będzie najlepiej. Chociaż oczywiście zawsze pewnie się znajdzie ktoś, kto powie, że na początek to żaden super sprzęt nie jest potrzebny, ale jak masz możliwość to pójdź sobie do jakiegoś sklepu muzycznego i pooglądaj gitary, a potem zerknij na ich ceny. Zrozumiesz na pewno o co mi chodzi, a jeśli różnice już w samym wykonaniu są widoczne dla zupełnie początkującego, to co dopiero dla kogoś kto gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mógłby mi ktoś podać jakieś skale do tworzenia solówek, jakieś w miarę proste, najlepiej na GP5 lub wytłumaczyć, ale jak dziecku w przedszkolu co bym zrozumiał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

to nie jest tak, że się łatwiej uczy na tej czy na tamtej... na elektryku jak dla mnie to tylko łatwiej się łapie chwyty a nauczyć się da na każdej tyle, że do metalu ci się bardziej spodoba elektryk... Sądzę, że z czasem i tak wyjdzie cię to drożej niż to uzbierane 400zł. Sama gitara to wg. mnie do 500zł jeżeli naprawdę już mamy zacisnąć pasa. A do tego jeszcze piecyk, bo gra się zdecydowanie wygodniej i lepszy efekt niż przy podłączeniu do PC. najlepiej jakiś 10 góra 15 W jeżeli grasz w bloku czyli tak ok. 200zł bym proponował nie więcej.. Nie liczę jeszcze jakichś pierdół typu kostki, pokrowce, kable itd. bo to już w stosunku do reszty grosze
Po dalsze info zapraszam do specjalistów, bo ja wiem tylko tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 20:18, JaqbD napisał:

> Moim zdaniem za 400 zł lepiej kupić akustyka, po 1 jest lepszy do nauki, a po 2
imo za
> tyle pieniędzy nie kupisz jakiejś porządnej gitary elektrycznej.
> Ale niech bardziej doświadczeni ludzie się wypowiedzą.
Szczerze, nie mam zamiaru kupować nówki.
Chcę kupić jakąś używaną, chociażby Yamahę, mam z resztą już sprzedawcę, kolegę. Ma on
swój zespół i często wymienia gitary ;)). Tylko się waham, nie mam pojęcia czy gra na
elektryce jest o wiele cięższa niż na klasyce.


Tak MKRaven ma racje. Albo zancznij na akustyku, albo jeszcze pozbieraj na elektryczna. Zaczynac na elektryku jest nieco latwiej, ale za 400zl nie dostaniesz dobrej gitary, z ktorej mialbys potem jeszcze pozytek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2009 o 20:42, wale z axa napisał:

mógłby mi ktoś podać jakieś skale do tworzenia solówek, jakieś w miarę proste, najlepiej
na GP5 lub wytłumaczyć, ale jak dziecku w przedszkolu co bym zrozumiał ;)

daj maila to ci wysle na GP5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się