Zaloguj się, aby obserwować  
Adeq

Wszystko o Naruto :)

8390 postów w tym temacie

Dnia 07.02.2009 o 12:18, Madoxx napisał:

Spoiler

No i nie kumam dlaczego został w sage mode... Przecież rzucił dwa shurikem rasengany
i strzelił tymi podwójnymi, to teoretycznie powinien stracić sage mode oO,


W pierwszym Sage rzucił dwoma RS, użył podwójnego, trochę się pobił i zrobił dwa Ultimate''y (w dodatku na klonach), więc jeszcze kilkanaście % naturki ciągle miał.

@ Sand Wraith
Mlehehehe ssąco-wciągający Pain żyje, wygrała moja wizja! xD

I hurra, Hinata się pojawiła :D <3
No i fajny specjal poodcinkowy w najnowszym anime jest, też z Hinatą :D A samo anime do d*** - taki trening Naruto ma, że klękajcie narody. Tragedia.

Hubi - Jeśli ten transwestyta z fillerów z Sorą cię przeraził, musisz zobaczyć jedną Złą Laskę z obecnych wypełniaczy xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../

Spoiler


Z henge to w sumie trzy były. :)
433 str. 9 - to ten wessany, str. 15 - henge, str 16 - ten, którego rozbił pain swoją techniką.
Są dwa? I w dodatku dwa razy podwójny zwykły rasengan str. 13 i 17


Gdzie w ep 432 był tylko jeden jak i jeden podwójny rasengan, po którym właśnie już nie miał energii oO,
Więc o co chodzi się pytam?
Za długo se rozmawiał ze wszystkimi i mu czas upłynął? xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2009 o 12:59, Piciambeer napisał:

W pierwszym Sage rzucił dwoma RS, użył podwójnego, trochę się pobił i zrobił dwa Ultimate''y
(w dodatku na klonach), więc jeszcze kilkanaście % naturki ciągle miał.

No to przeczytaj co napisałem do kowoja3(post nad tym) i wyjaśnij mi w takim bądź razie skąd mu ta energia została? :)
Gdzie napisane jest wyraźnie 2 RS max nawet w sage mode, więc oznacza to, że naprawdę mało jeśli nie zero procent mu zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.02.2009 o 23:46, Alexx1 napisał:

Nie powinieneś zrobić cienistych klonów (czy jak się to tam zwie). W demku była podobna
sytuacja, wystarczyło wykonać jakieś Jutsu, klony Naruto wskakiwały na siebie i przewracały
się do przodu tworząc most.



A pamiętasz może jak to się robi bo ktoś mi na innych forach w innych stronach pisał że dwie gałki do góry i na boki ale to nic nie działa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2009 o 12:59, Piciambeer napisał:

Hubi - Jeśli ten transwestyta z fillerów z Sorą cię przeraził, musisz zobaczyć
jedną Złą Laskę z obecnych wypełniaczy xD

Przeraził ?? Kto mówi że on mnie przeraził :-] On mnie co najwyżej zaskoczył/zniesmaczył. Swoją drogą... po tym jak zobaczyłem Hapsiela w Macademi Wasshoi... żaden okama mnie już nie zdziwi ^^;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.02.2009 o 13:10, Piciambeer napisał:

No tak, te altimejty mogą się równać Rasen Renganowi.

Szczerze wątpię. Przecież to są zwykłe dwa rasengany. Swoją drogą mógłby już się nauczyć robić je samemu a nie nadal z pomocą klonów XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 00:21, Madoxx napisał:

> No tak, te altimejty mogą się równać Rasen Renganowi.
Szczerze wątpię. Przecież to są zwykłe dwa rasengany.

I to i to to zwykłe rasengany.

Ultimate to zwykły dopakowany naturą.
a Rasen Rengan to dwa na raz. Natura pozwala ich naraz użyć.

Więc +/- się równa. Ale po kiego grzyba my tu takie matematyczne zależności omawiamy? xP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
Nie wiem.
Tak czy tak uważam, że Naruto trochę lamii. Skoro jest taki pro w kontrolowaniu naturalnej energi to czemu potrzebuje klonów do tworzenia Rasenów?
Po za tym nie wiem po co wymyślać inne nazwy tylko dlatego, że jest dopakowany naturą. Przecież jest to jasne, że aby zachować równe proporcje musi wykorzystywać do każdej techniki nature... A z drugiej strony nie ma jakiś ultimate kage bunshin xD Ani nic w tym stylu.
Ja myślę, że to jest po prostu ten sam rasengan jak kiedy wpadł na ratunek w walce z akatsuki. Tym co miał kilka serc, a shikamaru tłukł się z tym nieśmiertelnym. To z tego co pamiętam oprócz RS właśnie po raz pierwszy w mandze użył też tego dużego rasengana, choć nie jestem pewien na sto procent, ale niedługo będę wstanie to sprostować bo zacząłem czytać se od początku. Właśnie zacząłem drugi part. :)

A wątpię, żeby ulti albo ras ras były na równi z ras shuri bo ten ostatni wymaga kontroli normalnej chakry i ten powietrza na raz. Po za tym, żeby nie ucierpieć z powodu swojej techniki nauczył się nim rzucać, a jeśli w sage katsie (tak sie to naturalne karate nazywa? xD - już zapomniałem) może atakować tak jakby wykorzystując naturalną energię na około niego, więc pewnie ten sam myk wykorzystuje żeby utrzymać formę RS co pewnie jest dodatkowo wyczerpujące. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 16:51, Madoxx napisał:

ultimate kage bunshin xD Ani nic w tym stylu.

Bo potencjał KB opanował już w 100% :]

Dnia 10.02.2009 o 16:51, Madoxx napisał:

Ja myślę, że to jest po prostu ten sam rasengan jak kiedy wpadł na ratunek w walce z
akatsuki. Tym co miał kilka serc, a shikamaru tłukł się z tym nieśmiertelnym. To z tego
co pamiętam oprócz RS właśnie po raz pierwszy w mandze użył też tego dużego rasengana,

Jeśli chodzi ci o ultimejta, to jego tam nie użył. Tak samo i RS był trochę inniejszy niż ten w Sage - zdecydowanie mniej mocny :]

Dnia 10.02.2009 o 16:51, Madoxx napisał:


A wątpię, żeby ulti albo ras ras były na równi z ras shuri bo ten ostatni wymaga kontroli
normalnej chakry i ten powietrza na raz.

Nie powietrza tylko wiatru :p A ja nawet nie twierdziłem że są na równi.

Dnia 10.02.2009 o 16:51, Madoxx napisał:

ten sam myk wykorzystuje żeby utrzymać formę RS co pewnie jest dodatkowo
wyczerpujące. ;)

No masz, bardzo możliwe, że formę tego latającego RS utrzymuje dzięki kontroli czakry natury wokół niego. Dobre wyjaśnienie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 17:59, Piciambeer napisał:

Jeśli chodzi ci o ultimejta, to jego tam nie użył. Tak samo i RS był trochę inniejszy
niż ten w Sage - zdecydowanie mniej mocny :]

Dlaczego mówisz, że mniej mocniejszy? Zabił ziomka jednym hitem tak jak i tu, :) a nawet zabrał mu dwa serducha. xD Może wydaje Ci się, że jest taki super duper przez to, że tak się rozszerzył. Kto wie może to właśnie był ten drugi w cieniu pierwszego. Sam nie wiem... Pewnie Sage wzmacnia trochę też go, ale wydaje mi się, że bez przesady. ;) W końcu nimi rzuca, co oznacza, że traci potencjalną moc obrotową i spójność... No, ale to tylko moje domysłu.

Dnia 10.02.2009 o 17:59, Piciambeer napisał:

Nie powietrza tylko wiatru :p A ja nawet nie twierdziłem że są na równi.

Dobra dobra szczegóły w nazewnictwie. xD
Acha czyli jak porównywałeś to ulti do ras ras? :) No to ok, nie zrozumiałem.

Dnia 10.02.2009 o 17:59, Piciambeer napisał:

No masz, bardzo możliwe, że formę tego latającego RS utrzymuje dzięki kontroli czakry
natury wokół niego. Dobre wyjaśnienie :D

A widzisz. Dokonałem czegoś, czego Kishi nie zdołał, albo nie chciało mu się wyjaśniać.

Ostatnio jak czytałem to zatrzymałem się na chwilę przy scenie sasuke vs naruto nad vally of the end. Wcześniej jak czytałem to mi umknął tekst Kakashiego, że Madarame i pierwszy tak walczyli, że aż zmienili ukształtowanie terenu i powstała rzeka. Biorąc pod uwagę jaką destrukcyjną moc już ma naruto - myślę tu o kyubim 4 ogony vs orochimaru to jakby to tak połączyli z sage mode vs Sasuke to mogli by zarąbisty fin dać jak tworzą góry i doliny xD
Jeżeli rozumiesz co mam na myśli ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

Zabił ziomka jednym hitem tak jak i tu, :) a nawet
zabrał mu dwa serducha. xD

No właśnie, dwa serca, jakby Kakuzu był w pełni sił to by mógł walczyć dalej i drugi RS też by przeżył :]

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

Może wydaje Ci się, że jest taki super duper przez to, że
tak się rozszerzył.

Tiaa, jakby nie patrzeć jest to zdecydowane polepszenie jego właściwości. Szkoda tylko, że kabooom zbyt wielkiego nie było :/

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

W końcu nimi rzuca, co oznacza, że traci potencjalną moc obrotową i spójność... No, ale
to tylko moje domysłu.

Oj tam, tyle to "bajce" można wybaczyć, sam wiesz, że prawa fizyki rzadko kiedy nie są w niej łamane.

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

Dobra dobra szczegóły w nazewnictwie. xD

Nie szczegóły! Powietrze to powietrze, a wiatr to poziomy ruch powietrza w pewnym kierunku, samym powietrzem niczego nie przetniesz, musi być pod ciśnieniem xD Jaki to ja mondry lol.

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

Acha czyli jak porównywałeś to ulti do ras ras? :)

Ano.

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

A widzisz. Dokonałem czegoś, czego Kishi nie zdołał, albo nie chciało mu się wyjaśniać.

Może dopiero to wyjaśni :]

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

... Madarame

Madarę :D

Dnia 10.02.2009 o 18:56, Madoxx napisał:

Biorąc pod uwagę
jaką destrukcyjną moc już ma naruto - myślę tu o kyubim 4 ogony vs orochimaru to jakby
to tak połączyli z sage mode vs Sasuke to mogli by zarąbisty fin dać jak tworzą góry
i doliny xD
Jeżeli rozumiesz co mam na myśli ;p

No rozumiem, ale taki Naruto by Sasuke zmiażdżył, bo teraz jakby patrząc, to Sas pozostaje w tyle. Poza tym Sen i Kyuu czakry się nie łączą (vide fuzja z Fuku), więc mimo, że też kiedyś taką wizję miałem, to wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne. Acz Sas vs. Nar to jest fin, jaki byłby najodpowiedniejszy, IMO ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.02.2009 o 16:49, Alexx1 napisał:

A przytrzymałeś LT?



LT czyli takie dwa kółeczka się pokazują coś jakby lądował Czakrę , no i pokazują się te dwa kółeczka więc klikam strzałki do góry i w tych kółeczkach pokazują się strzałki do góry , potem jedną strzałkę w lewo a drugą w prawo i nic się nie dzieję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

No właśnie, dwa serca, jakby Kakuzu był w pełni sił to by mógł walczyć dalej i drugi
RS też by przeżył :]

Nie zgadzam się. Uważam, że siłą nie ma tu nic wspólnego. Jeżeli przyjmujesz coś takiego na klatę jak RS to musi boleć, nawet naruto. Może i ulepszona, rzucana wersja zabrała by wszystkie życia na raz, ale tego już się nie dowiemy. Nigdy.

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

Tiaa, jakby nie patrzeć jest to zdecydowane polepszenie jego właściwości. Szkoda tylko,
że kabooom zbyt wielkiego nie było :/

Taa... Może już w ogóle ma zniszczyć wioskę? :)

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

Oj tam, tyle to "bajce" można wybaczyć, sam wiesz, że prawa fizyki rzadko kiedy nie
są w niej łamane.

Taa... I później wyjdzie Kishi z takiego założenia, że naruto może rzucać RS nawet bez SM. Bo jakby nie patrzeć na to... Powiedział "nawet w SM 2 RS to maks"... Czyli teoretycznie próbował nimi rzucać bez SM. :0

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

Nie szczegóły! Powietrze to powietrze, a wiatr to poziomy ruch powietrza w pewnym kierunku,
samym powietrzem niczego nie przetniesz, musi być pod ciśnieniem xD Jaki to ja mondry lol.

Dobra dobra bo pękniesz. :p

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

Może dopiero to wyjaśni :]

A ja myślę, że nie wyjaśni tego, a nawet jeśli to pewnie będzie to burzyć cały mój koncept i wszelkie logiczne podejście. Tak jak z klonami i sage chakrą.

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

Madarę :D

Kolejny szczegół, :p pewnie to bleach się we mnie odzywa bo Ikaku jakoś tak podobnie się zwie. :)

Dnia 10.02.2009 o 19:24, Piciambeer napisał:

No rozumiem, ale taki Naruto by Sasuke zmiażdżył, bo teraz jakby patrząc, to Sas pozostaje
w tyle. Poza tym Sen i Kyuu czakry się nie łączą (vide fuzja z Fuku), więc mimo, że też
kiedyś taką wizję miałem, to wydaje mi się bardzo mało prawdopodobne. Acz Sas vs. Nar
to jest fin, jaki byłby najodpowiedniejszy, IMO ;]

Nie myl pojęć. To, że nie mogli się połączyć wcale nie musi oznaczać, że to są problemy z chakrą. Wszak ta cały czas się wylewa i łączy z tą naruto przez co można tak rzucać tymi klonami, a jak się wkurzy to już w ogóle tysiąc ich tworzy. Problem moim zdaniem jest tego typu. Jeżeli byłby w kyubi mode to czy byłby w stanie kontrolować spokojnie energię. Killerbee myślę, że pokazał, że można jakoś kooperować z ogonkami.

Wyobrażasz sobie? Kyubi-Sage-Mode? xD
Jednak pewnie masz rację... Nie zobaczymy czegoś takego ;(
Tylko zastanawiam się w takim bądź razie na co mu ten lis... Wszak też pamiętam jak trenował po spotkaniu z orochimaru to tam ktoś mu powiedział, że nie może polegać tylko na lisie, że musi siebie też trenować. Właściwie kto wie czy przypadkiem w sage mode nie jest silniejszy od kyubiego xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Nie zgadzam się. Uważam, że siłą nie ma tu nic wspólnego. Jeżeli przyjmujesz coś takiego
na klatę jak RS to musi boleć,

No tak, co nie zmienia faktu, że tylko 2 serca zostały zniszczone, więc w pełni sił Kakuzowi (?) zostały by jeszcze 3 :P

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Taa... Może już w ogóle ma zniszczyć wioskę? :)

Więcej niż Pain by nie zniszczył ;D

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Czyli teoretycznie próbował nimi rzucać bez SM. :0

Praktycznie nawet. Przy często tu przytaczanej wizji TEGO JUTSU w jednym z chapów Nar mówi coś w stylu "no nie... muszę jedna ćwiczyć to w Sage Mode" (swoją drogą, Dżiraija nie mówił o latającym RS kiedy Nar ekipą wyruszali na jakąś misję (nie pamiętam jaką), bo wtedy jeszcze nie potrafił RS zwykłego zrobić :/ Czyli temat TEGO JUTSU pozostaje otwarty).

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Dobra dobra bo pękniesz. :p

Bum ^^

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Nie myl pojęć. To, że nie mogli się połączyć wcale nie musi oznaczać, że to są problemy
z chakrą. Wszak ta cały czas się wylewa i łączy z tą naruto przez co można tak rzucać
tymi klonami, a jak się wkurzy to już w ogóle tysiąc ich tworzy. Problem moim zdaniem
jest tego typu. Jeżeli byłby w kyubi mode to czy byłby w stanie kontrolować spokojnie
energię. Killerbee myślę, że pokazał, że można jakoś kooperować z ogonkami.

No, mejbi. Mieszanie się czakry to co innego niż fuzja. Ale w Kyuubi mode chakra demona nie miesza się ze zwykłą, tylko czysta się wydostaje - przez pieczęć 5 żywiołów od Orochimaru właśnie te dwie się mieszały i Narciaż nie potrafił dobrze po wodzie chodzić. Więc albo jedno, albo drugie :] No i fakt, skupienia by nie miał, jak po 3 ogonkach już ni uja nie wie co robi =D

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Wyobrażasz sobie? Kyubi-Sage-Mode? xD

Niby tak, ale to marzenia są :]

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Tylko zastanawiam się w takim bądź razie na co mu ten lis...

Pewnie jakoś wejdzie w kooperację z nim jak pszczułka. Albo zleje go ["sp****j, sam będę bronił wioski!" :D] ciepłym moczem i będzie po prostu tylko kontenerem. Jednak to by było wbrew woli 4th, więc... Ale porąbane to jest, poczekajmy może, co wymyśli Kishi :D

Dnia 10.02.2009 o 20:01, Madoxx napisał:

Właściwie kto wie czy przypadkiem w sage mode nie jest silniejszy
od kyubiego xD

Nieee, na to nie ma szans :) Demon jest niezaprzeczalnie silniejszy (bo zobacz - ani Jir ani Nar w Sage Mode nie zrobili takiego budelu w litosferze jak Nar z zaledwie 4 ogonami...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 20:35, Alexx1 napisał:

Sprawdź w Jutsu List w opcjach jak to zrobić. W demie jest wpierw ^^ a potem <>



No zanim podejdę do tej wody to wybija mi :

to walk on woter , walk down a slope and onto the woter . Tab X to maintain your chakra i tak przyciskam X i się pokazując takie coś gówienokowatego gdzie jest Naruto i tam są takie życie , chakra itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

No tak, co nie zmienia faktu, że tylko 2 serca zostały zniszczone, więc w pełni sił Kakuzowi
(?) zostały by jeszcze 3 :P

No nie wiem tak do końca. Specjalnie dla tego zajrzałem do mangi. Miał trzy serca tak... Tak. Jak naruto z nim skończył to kakashi podszedł go wykończyć. Można powiedzieć, że to były prawie trzy serca. Dwa i 3/4. On już nie mógł się ruszać. Może i by przeżył uderzenie gdyby był w pełni sił, ale myślę, że byłby tak skrajnie wykończony, że spokojnie reszta by se z nim poradziła. Kakashi tam powiedział, że było tyle tych ataków, że nie mógł ich zliczyć, może nie były dość celne, nie zbyt spójne, bo jakby nie patrzeć puścił RS kiedy już uderzyło, a teraz może kontrolować go ładnie z dystansu, to przecież jednego paina ładnie na pół przecięło. Jednak z drugiej stron...Pamiętasz jak wielką dziurę zrobił pierwszy RS? Czyli tak jakby poświęcił obszar rażenia dla lepszej precyzji ataku. Co by miało teoretycznie sens. Jak już wspomniałem, kontrola za pomocą naturalnej energi i te sprawy. Jednak co już sensu nie ma. Na treningach mógł zrobić ledwie dwa. W trakcie walki zrobił trzy, choć był skrajnie wykończony. Teraz sage mode i te sprawy. Czasu trochę minęło, stał się silniejszy i dwa strzały to maks? Ej no nie fajnie trochę, a co się stanie po trzecim? Nie będzie mógł się ruszać? No proszę... To trochę przypomina mi chidori sasuke z egzaminu chunina. xD

Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

Czyli temat TEGO JUTSU pozostaje otwarty.

Moim zdaniem nie. Nazwa się zgadza. Nie kojarzę niczego takiego, aby mówił, że musi ćwiczyć to w sage mode.
Zresztą opisałem to wyżej. W skrucie. Gdyby nim rzucił to nic by z tego nie wyszło. Ewentualnie jakaś mizerna obszarówka.

Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

No, mejbi. /.../

Nie. Specjalnie zajrzałem do tyłu. Ep. 11 str. 11. Jiraya opisuje pieczęć te od ojca naruto. Opisał ją tak, by część lisiej chakry wydostawała się spomiędzy "pieczęci słonia" i łączyła się z chakrą "chłopaka". No chyba, że mam dupne tłumaczenie, ale pisze wyraźnie "combine". Jiraya mówi dalej "ale to zostało zatrzymane przez pieczęciu żywiołów." Tam dziwi się, że dziwna pieczęć i dodaje "jego czakra i czakra lisa nie mogą się zmieszać."
Nic dziwnego, że nie może kontrolować czakry i to pewnie zrobił ktoś inny - specjalnie.
Czyli z tego jak ja to rozumiem czakra lisa cały czas wypływa do naruto, mieszając się z czasem tworząc jedną całość, przez co naruto ma taką szaloną wytrzymałość i może robić tyle klonów jeszcze zanim zrobią mu się czerwone oczka i urosną ząbki. ;p

I ok zgadzam się, że kiedy włancza rage to czakra go otacza, ale np. jakby był w sage mode, a tu by nagle wypłynęła czakra...

Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

Niby tak, ale to marzenia są :]

Zawsze można zrobić jakiś fanowski art. xD
No, ale mniejsza z głupimi pomysłami ;p

Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

Ale porąbane to jest, poczekajmy może, co wymyśli Kishi :D

Nie no właściwie to tym co napisałem wyżej to odpowiedziałem sobie. Po prostu zwiększa on ilość czakry jaką ma naruto. No i w kryzysowych sytuacjach może szybko uleczyć (jak tsunade ze swoją regeneracją).
Jednak nadal pozostawia to pewien niedosyt. Ja chce lisa!

Dnia 10.02.2009 o 21:03, Piciambeer napisał:

Nieee, na to nie ma szans :) Demon jest niezaprzeczalnie silniejszy (bo zobacz - ani
Jir ani Nar w Sage Mode nie zrobili takiego budelu w litosferze jak Nar z zaledwie 4
ogonami...).

Ej... Ale zarówno jak Jiraya jak i Naruto walczą z myślą, że w pobliżu są ludzie. Jakby nie patrzeć Akatsuki pozbyło się już siedem besti. A niektóre kontenery były wstanie wyciągnąć bestię w 100%. bee praktycznie w ostatniej chwili się uratował, a przecież sasukę nie jest jeszcze adeptem w używaniu oczu. Gdyby przeciwnikiem pszczółki był Itachi to Akatsuki właśnie by wyciągało, albo by już wyciągnęło przed ostatniego bijuu.

A weź taki trening naruto na przykład. Kiedy uczył się a naturze czakry. Jak ją kontrolować. To spytał się o naturę drewna i jak kakashi mu wyjaśniał (kurde zapomniałem jak ten drugi się nazywał) pokazał mu. Zrobił taką górę, potem rzeczkę i na końcu dorobił drzewka. To jaka to siła jest, gdyby chciał teraz coś zniszczyć to strach się bać, ale właśnie pojawia się ten problem kontroli, oraz druga sprawa skupieniu się na przeciwniku.
Kyuubi nie przejmował się żadnym. Walił jak oszalały obszarówkami.

Swoją drogą doszedłem też momentu tego treningu i przeczytałem. Otóż wcale naruto nie przejmuje zmęczenia i obrażeń. Tylko to co jest w umyśle. Natomiast mdlał tylko dlatego, że jakby nie patrzeć ból i zmęczenie to też jakieś doświadczenia/informacje pozostawione w umyśle i kiedy na raz wszystkich skasował to nie mógł się z tym oswoić. Na myśl przychodzi mi filler anime jeszcze przed ship gdzie jakiś ziomek wpadł do wioski i groził, że ją wysadzi to kiedy Ino użyła swojego jutsu to zaraz się cofnęła bo koleś miał bardzo obolałe ciało i nie wie jak on tak może wytrzymać. Myślę, że w ferworze walki i związku z tym, że te klony dość krótko zostają w trakcie walki i fakt, że nie trzeba zabić klona by zniknął to naruto albo nie nadąża z odbiorem tej informacji o bólu, albo całkowicie jest wstanie ją zablokować. Może być też tak, że zanim ta informacja o bólu dojdzie do klona to on znika, wszak znika przy uderzeniu. Wszak sam przyznał w trakcie treningu, że wcześniej nie zauważył tej cechy klonów.

Więc biorąc pod uwagę to co napisałem nadal uważam, że bez sensu jest to, że naruto dostaje naturalną energię od klonów. Zresztą kto nadal ma wątpliwości niech se przeczyta. ep 318 str. 4.
Kakashi wyraźnie zaznacza "mental stress and injuries"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Dwa i 3/4.

Hmm a może inaczej - serca zabił dwa, jednak uszkodził w 100% ciało, więc tylko serce by trzymało go przy życiu, ale w bezruchu (tak jak było z jego ręką - serce się po prostu oddzieliło od ciała, biorąc ze sobą łapę)

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

bo przecież jednego paina ładnie na pół przecięło.

Na więcej niż pół, w jednym ujęciu była pokazana połowa głowy O.o Ała.

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Czyli tak jakby poświęcił obszar rażenia dla lepszej precyzji ataku.

Nonom, dobre.

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Na treningach mógł zrobić ledwie dwa.

Da.

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

W trakcie walki zrobił trzy, choć był skrajnie wykończony.

Da. Emocje.

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Teraz sage mode i te sprawy. Czasu trochę minęło, stał się silniejszy i dwa strzały to maks?

Natura swoją drogą, a większa siła rażenia i potrzeba trzymania kształtu podczas lotu swoją. To już znacznie różniące się od siebie techniki. Zwykłych RS jednak robić mu się nie opłaca, bo szkoda ręki (no, chyba, że w Sage nic mu te mikroskopijne igły nie zrobią).

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Ej no nie fajnie trochę, a co się stanie po trzecim?

Będzie Kyuubi x)

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Moim zdaniem nie. Nazwa się zgadza.

A gdzie wcześniej nazwa ta była wymieniana? Bo nie przy pożegnaniu z Jiraiyą przed "tą jakąś tam misją" [nie pamiętam].

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Pieczęć te od ojca [...]

No, może i racja, wszak jak inaczej Kyuu dawałby mu wytrzymałość (chyba, że ma wrodzoną po 4th). Ale ona się nie wydostaje non stop, tylko kiedy właśnie rosną mu ząbki. Może te 5 żywiołów właśnie mieszało te czakry? A nie wiem :D

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

I ok zgadzam się, że kiedy włancza rage to czakra go otacza, ale np. jakby był w sage
mode, a tu by nagle wypłynęła czakra...

To skupienie poszło by się kochać i naturka wio :]

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Ja chce lisa!

Nie ty jeden!

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Ej... Ale zarówno jak Jiraya jak i Naruto walczą z myślą, że w pobliżu są ludzie.

W okolicy Jira był tylko Pain, a w okolicy Naruto teraz i tak jest jeden wielki krater...

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Gdyby przeciwnikiem pszczółki był Itachi to Akatsuki właśnie by wyciągało, albo by już wyciągnęło przed ostatniego bijuu.

Tak, ale 8 ogonów 8tails pokonało [prawie] 4 semi-amatorów.
4 ogony 9tails zmiotło Sannina, który samemu by spory opór stawał, jakby z tamtą czwórką walczył [hipotetycznie porównując - kiedy jeszcze był na tyle sprawny]
Więc 8 ogonów bee ~ 5 ogonów Kyuu (znowu hipoteza).
IMO, Kyuubi by pozmiatał, jakby się pojawił z więcej niż 4 ogonami, po prostu.
[e] Aha, jakby jeszcze brać pod uwagę wrodzone umiejętności Sas do jako-takiej kontroli nad Kjubim, to może i by miał największe szanse w starciu z demonem niż pozostali. + MS. 6 ogonów może by jeszcze wymęczył... :] [/e]

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Kyuubi nie przejmował się żadnym. Walił jak oszalały obszarówkami.

Nie bardzo rozumiem porównanie powyżej z Yamato, ale koniec końców - Kyuubi to bestia i nieograniczonej chakrze, ma w nosie skupienie, gdyż wszystko to i tak ma w sobie i kieruje się instynktem, a nie rozumem...

Dnia 11.02.2009 o 15:06, Madoxx napisał:

Swoją drogą doszedłem też momentu tego treningu

Tak czy siak - multum informacji z mózgów klonów idzie do jego jednego, a że mózg to swoiste centrum dowodzenia, to dostaje wszystko - zmęczenie, opis wydarzeń, wiedzę, emocje, spostrzeżenia itd. Ale czakra to czakra, ją z każdym klonem traci, więc przenoszenie natury fakt, może być naciągnięciem. No ale trudno. Temat pozostaje otwarty, ale poczekajmy może, co powie na to Kishi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować