Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bethesda, Wii, Star Trek, ziuuuuu!

46 postów w tym temacie

Dnia 04.08.2007 o 15:08, Hra'ko'lothanek napisał:

Fakt, ze bethesda wepchnela RPG Codex na czarna liste po tym jak pojawila sie tam recenzja
niszczaca (i slusznie) Obliviona tez nic nie mowi?
Trudno, mam asa w rekawie. http://www.nma-fallout.com/forum/viewtopic.php?t=34770&postdays=0&postorder=asc&start=0


As nad asy widzę. NMA to był swego czasu fajny serwis ale obecnie to raczej grupa frustratów (szczególnie odnośnie Fallouta 3 którego jeszcze na oczy nie widzieli).
Tekst jest o tyle śmieszny, że równo jedzie również po Morrowindzie, który ma wielotysięczną społeczność 5 lat po premierze. NMA Morrowind boli o tyle, że okazał się produkcją wybitną choć pod wieloma względami odciął się od poprzedników (co nie podoba im się szczególnie w kontekście FO3). Bethesda nie boi się poprawiać swoich gier i mówić, że "to było do bani" "to się nie sprawdziło" itd. Fallouta też to czeka i sporo luda wcale nad tym nie płacze (no ale NMA to powoli zaczyna być takie emo wśród graczy).
Oblivion z kolei miał tyleż wad co zalet, natomiast to że jakaś recenzja go "zniszczyła" też najlepiej świadczy o obiektywiźmie jej autora,a raczej jego braku.

Co do gier z serii ST to pozwolę sobie zauważyć, że będzie to pierwsza gra w której Bethesda będzie developerem. Tak więc pisanie , że Beth coś skopała, podczas gdy do samego procesu produkcji ręki nie dołożyła (wykładali tylko kasę) jest mocno niepoważne. Gdyby uparcie powierzali produkcję temu samemu studiu, chociaż się nie sprawdziło to jeszcze zrozumiałbym słowa krytyki. Natomiast rolą wydawcy/producenta jest szukanie nowych developerów,a w tej materii wszyscy (w tym również giganci rynkowi) popełniają błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 16:09, Elwro napisał:

zwloki uznanych licencji


Skoro ktoś (developer lub wydawca) doprowadził uznaną licencję do stanu "zwłok" to też chyba nie można się o nim najlepiej wypowiadać, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.08.2007 o 17:12, Seldon napisał:

As nad asy widzę. NMA to był swego czasu fajny serwis ale obecnie to raczej grupa frustratów
(szczególnie odnośnie Fallouta 3 którego jeszcze na oczy nie widzieli).


Ale sa ludzie, ktorzy widzieli FO3 na oczy i opisali wrazenia- sorki, pisanie, ze "nic jeszcze nie wiemy" to idiotyzm, zwlaszcza, ze juz dosc informacji ''wycieklo''.
NMA frustraci?
Dolacz do tego kolesia
http://www.gamespot.com/users/weemadando/show_blog_entry.php?topic_id=m-100-25092679&om_act=convert&om_clk=soapbox&tag =soapbox;subject;1
I przeczytaj komenty ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 17:16, Seldon napisał:

> zwloki uznanych licencji

Skoro ktoś (developer lub wydawca) doprowadził uznaną licencję do stanu "zwłok" to też chyba
nie można się o nim najlepiej wypowiadać, prawda ?


O tak, Herve Caen sporo namieszal, z Baldur''s Gate 3 i Van Buren''em... Bo to on doprowadzil licencje do stanu zwlok, idiota mysla, ze Fallout- gra akcji! na konsole sprzeda sie swietnie.
To, ze licencja FO skonczyla w stanie zwlok to nie wina developerow, przykro mi, nie trafiles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 17:21, Hra'ko'lothanek napisał:

O tak, Herve Caen sporo namieszal, z Baldur''s Gate 3 i Van Buren''em... Bo to on doprowadzil
licencje do stanu zwlok, idiota mysla, ze Fallout- gra akcji! na konsole sprzeda sie swietnie.
To, ze licencja FO skonczyla w stanie zwlok to nie wina developerow, przykro mi, nie trafiles.


No cóż, biorąc pod uwagę, że oryginalni twórcy Fallouta się ewakuowali z firmy dużo wcześniej to raczej nie jest jedyna (ani też główna) przyczyna (główni twórcy opuścili firmę w roku wydania Fallouta 2). Interplay byłby padł dużo wcześniej ale podreperowało go BG (i cześciowo IWD) które ciągnęło się jeszcze do 2002 roku. Fallout - gra akcji miał wrzucić choć trochę kasy do pustego mieszka firmy (nie mieli nawet z czego pensji wypłacać). Sam pomysł nie jest zły (gra akcji w postapokaliptycznym świecie ? Czemu nie ?), tylko pod warunkiem że będzie traktowany jako poważna produkcja, a nie szansa na "szybką kasę". Tyle historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.08.2007 o 17:32, Seldon napisał:

No cóż, biorąc pod uwagę, że oryginalni twórcy Fallouta się ewakuowali z firmy dużo wcześniej
to raczej nie jest jedyna (ani też główna) przyczyna (główni twórcy opuścili firmę w roku wydania
Fallouta 2). Interplay byłby padł dużo wcześniej ale podreperowało go BG (i cześciowo IWD)
które ciągnęło się jeszcze do 2002 roku. Fallout - gra akcji miał wrzucić choć trochę kasy
do pustego mieszka firmy (nie mieli nawet z czego pensji wypłacać). Sam pomysł nie jest zły
(gra akcji w postapokaliptycznym świecie ? Czemu nie ?), tylko pod warunkiem że będzie traktowany
jako poważna produkcja, a nie szansa na "szybką kasę". Tyle historii.


Problem byl taki, ze PoS czy tam BoS, to byl ubrany w post-apokaliptyczne sciery BG: Dark Alliance- fani Fallouta tego nie chcieli widziec, fani gier akcji mieli inne rzeczy jak Halo na glowie.
Van Buren nie wymagal juz wiele roboty, byl mniej wiecej w 50% gotowy, na NMA mozna znalezc tech-alpha demo, pliki tekstowe z dialogami, fabula itd- wszystko gotowe, starczylo dopracowac.
Ale nie, bo Caenowi zachcialo sie Fallouta akcji...
I nie mow, ze gdyby PoS odniosl sukces to Van Buren ujrzalby swiatlo dzienne- planowany byl PoS 2 wiec gdyby 1-szy odniosl sukces, wtedy zajeliby sie drugim, a Van Buren dalej by zbieral kurz.
Teraz "biednemu" Caenowi zostala tylko licencja do Fallouta MMO i naiwniak liczy, ze tym zbije miliardy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 17:19, Hra'ko'lothanek napisał:

I przeczytaj komenty ;]


Dzięki , uśmiałem się :]

To było mocne:
"the fallout boys fell into some kind of coma, got real lives (one even got himself a girl) and now when Bethesda makes a sequel they all wake up from their dream lives to wreak havoc and destruction to all who oppose them. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 17:16, Seldon napisał:

Skoro ktoś (developer lub wydawca) doprowadził uznaną licencję do stanu "zwłok" to też chyba
nie można się o nim najlepiej wypowiadać, prawda ?

Swiete slowa. Fanowie Fallouta za bardzo Caena nie lubia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

(zreszta nie tylko jego :-)) W sumie w zespole psuc sie zaczelo, gdy powstalo Black Isle...) warto troche pogooglowac na ten temat, ale ja juz nie mam sily po raz setny tego tematu przerabiac - powiem tylko, ze glownym tworcom Fallouta wcale nie za bardzo podobal sie kierunek, w ktorym poszedl Fallout 2.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Muszę powiedzieć że gdy pierwszy raz usłyszałem że B wykupiła prawa do mojego ulubionego świata scifi to byłem bardzo zadowolony niestety ST: Legacy na pieca okazał się delikatnie mówiąc nie wypałem to samo Tactical Assault a teraz to... Nie mówie nie ale to połaczenie gatunków może przerosnąc twórców zwłaszcza jeśli wykarzą takie samo podejście jak autor tego newsa. Najlepsze gry trekowe to właśnie takie do których twórcy podeszli poważnie np. taki stary tytuł jak Birth of the Federation do tej pory uznawany jest za jedną z najlepszy turówek 4x.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 17:39, Hra'ko'lothanek napisał:

Problem byl taki, ze PoS czy tam BoS, to byl ubrany w post-apokaliptyczne sciery BG: Dark Alliance


Ble.

Dnia 04.08.2007 o 17:39, Hra'ko'lothanek napisał:

Van Buren nie wymagal juz wiele roboty, byl mniej wiecej w 50% gotowy


I w pełni się zgadzamy, że nieporozumieniem jest ,że nie wyszedł. Żeby nie było wątpliwości. Uważam, że świat Fallouta jest na tyle ciekawy, że można w nim umieścić wiele gier i widzę tu miejsce zarówno na cRPG w rzucie izometrycznym, jak i na rewolucyjne projekty Bethesdy, czy rzetelnie zrealizowane gry akcji. Po prostu nie widzę sensu wprowadzać tu jakiegoś sztucznego "wzajemnego wykluczania się" tych opcji.
Bethesda robi swoje technologiczne cacuszko na które oczekuję z niecierpliwością ale to nie znaczy, że jeżeli ktoś machnie inną grę w świecie Fallouta to będe miał co przeciwko "jego wizji".

.

Dnia 04.08.2007 o 17:39, Hra'ko'lothanek napisał:

I nie mow, ze gdyby PoS odniosl sukces to Van Buren ujrzalby swiatlo dzienne- planowany byl
PoS 2 wiec gdyby 1-szy odniosl sukces, wtedy zajeliby sie drugim, a Van Buren dalej by zbieral
kurz.


Przez tą i inne "trafione" decyzje Interplaya szlag trafił. Sami twórcy stwierdzali, że w firmie podjęto wiele błędnych decyzji.

Dnia 04.08.2007 o 17:39, Hra'ko'lothanek napisał:

Teraz "biednemu" Caenowi zostala tylko licencja do Fallouta MMO i naiwniak liczy, ze tym zbije
miliardy


Najpierw to musi zebrać miliony z których opłaci produkcję. Szczerze wątpie by mu się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Emm... większość gier na podstawie Star Trek''a była naprawdę denna (za przeproszeniem, ale serial naprawdę zaj....). A ta gra może nareszcie to zmienić (chwila - Bethesda + strategia?! Niewiadomo czy wypali...).
Ale w sumie - nadal czekam na baardzo dobry symulator Lightsaber''a ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Problem z grami wydawanymi czy też tworzonymi przez Besty polega na tym, że nie wytrzymują one próby czasu. Po upływie kilku lat od ich premiery lub nawet kilka dni po ich premierze okazuje się, że nie jest to złoto tylko tombak... i wtedy zaczynają się problemy.
Betsy z założenia nie cierpi osób lub grup ludzkich, które twierdzą lub nawet wątpią w rewolucyjność produkowanych przez nią gier. Klinicznym przykładem niech będzie ST:L gra co prawda nie "zrobiona" własnoręcznie przez Betsy ale rzeczona firma kasę na ta produkcję dała. Z tego co pamiętam osoba finansująca dany produkt ponosi taką samą odpowiedzialność co osoba nad danym produktem pracująca. Dlatego jeśli mamy sukces to jest on składowym pracy programistów tworzących daną grę i wydawcy , a jeśli mamy klapę ......... Zresztą , w moim przekonaniu, Besty uważa podobnie . Wystarczy zaobserwować działania a raczej reprecje jakie spotkały najlepsze fanowskie strony o ST po tym jak ukazały się na nich niepochlebne recenzje ST:L . Ogólnie doszło do jakiegoś zmasowanego ataku i okazania ukierunkowanej agesji nieznanej od czasu wojny o STARFORCE. Ze wszystkich oficialnych stron, którymi patronem jest Betsy zniknęły linki a na samych forach zakazano umieszczania wszelkich informacji pochodzących lub wskazujących na zbanowane strony fanowskie. To było dopiero przeludium do obecnej , można by rzec, kolejnej wojny. Po tym jak Betsy pokazała ( na zamkniętym pokazie, dla bardzo ograniczonej ilości osób !!!) 30 minutowy filmik z F 3 oraz zaczęły się pojawiać kolejne recenzje ujawniające coraz więcej szczegółów dotyczących w/w produktu sytuacja zaczęła robić się paskudna. Często tak jest, że zły dobór słów może doporowadzić do wojny i niestety tak też się stało tym razem. Prasa branżowa zalała nas informacjami w stylu : system walki w F 3 ma swój pierwowzór w Halo2 /Halflife, F3 można grać jak w strzelankę, inteligencja nie będzie wpływała na dialogi, nie będzie specialanych dialogów dla bardzo głupich postaci, nadal będzie skalowanie, super bronie rodem z Dooma, epatowanie przemocą i wiele innych , które pewnie każdy gracz zna więc szkoda ich powtarzać. Niestety renomowane strony zrzeszające fanów takiej jak Codex czy NMA zaczęły analizować w/w informacje i okazywać swoje niezadowolenie. Wtedy Betsy przeszła do kontataku i zaczęła sama atakować częściowo wprost ( fani mają za mało informacji aby oceniać grę - Betsy; skoro jest tak mało informacji to na jakiej podstawie "redaktorzy" twierdzą, że F 3 jest grą dobrą - riposta) i częściowo pośrednio rozsiewając wiele plotek i innych bzdur. Często przebywam na NMA więc wiem , że kompletnym nieporozumieniem jest twierdzenie, że prawdziwy Fallout to Fallout w rzucie izomentrycznym. Nic bardziej błędnego . Prawie wszyscy fani skupienie na NMA/Codex czy innych forach twierdzą , że full 3D to jest to co tygrysy lubią najbardziej. Dlaczego 3D ? - ponieważ taki rzut daje największą swobodę oraz kontrolę podczas walki czy też eksploracji terenu. Co do trybu walki - tylko i wyłącznie w TB (turowy) również nie do końca jest prawdą . Wielu uważa, że gracz powienien mieć w F3 pełną kontrolę nad samą walką czyli każdy tryb , który powoduje , że walka nie jest zręcznościowa jest dobry. Oczywiście plotek i pomówień rozsiewanych przez Betsy jest więcej. Zainteresowanych odsyłam do NMA ( do strefy polskiej ) lub do innego Forum ( Codex, Banshee etc).
Jedyną rzeczą , która jest prawdą jest stwierdzenie lansowane przez w/w fora, że w grach crpg grafika i muzyka nie jest najważniejsza czyli coś z czym Betsy nie może i nigdy się nie zgodzi. Wynika to z faktu, że Betsy zawsze miała problemy ze snuciem opowieści i starała się ten mankament w jakiś sposób zrekompensować. Większość z was nie grała w Arenę czy Buggerfall ..... przepraszam Daggerfall dlatego jako przykład niech posłuży Morr ( olbrzymi świat zamieszkały przez zombiaków z pamiecią genetyczą ) oraz Oblivion (mniejszy świat zamieszkały przez zombiaków dostosowanych do poziomu gracza). Tak naprawdę jeśli odrzucimy piekną grafikę z Oblivona i olbrzymi pusty świat z Morrowinda to zostaje nam , no właśnie trudno powiedzieć co nam zostaje :(. System walki ogranicza się do klikania ( Morr) lub klikania / używania klawiszy kierunkowych ( Oblivion) , rozwój postaci jest bardzo dziwny i pozwala w bardzo szybki sposób stać się niepokonanym ( Morr) lub poziom postaci jest bez znaczenia- grę można ukończyć na 1 levelu ( Oblivion), kiepski sytem ekonomiczny i komplenty brak systemu moralnego w obu w/w produkcjach. Ogólnie ciężko powiedzieć coś o ty grach dobrego - poza jedną rzeczą - editorem. Editor jest tym co sprawia , że Morr stał się dla wielu grą wybitną ( w mniejszym stopniu mamy podobną sytację z Oblivionem). Tak naprawdę bez editora Morr zostałby już dawno zapomniany. Zreszta najciekawsze jest to, że wiele osób , które tworzy mody do Morra i z którymi miałem przyjemność rozmawiać na AMG czy ES nie gra w Morra lub przestało grać z powodu licznych błędów. Oni prawdziwą zabawę i przyjemność czerpią z tworzenia modów. I tak doszedłem do podsumowania tej przydługiej wypowiedzi - w jednym z wywiadów Emil (chyba on , jeden z twórców F3) stwierdził , że możliwym jest brak wydania editora do F3 oraz 100% pewność , że nie będzie dema F3 . Czyli aby przekonać się, że F3 jest dobry bedzie trzeba grę kupić i możliwe , że nie będzie możliwości poprawy błędów , które się w nim znajdować będą ( dla porównania Oblivion - UI mod, font mod, quest remove compass mod etc).
Oczywiście w wielu miejsach moje wypowiedzi są trochę przejaskrawione ale takie bardziej dają do myślenia bo może się jutro okazać, że jakaś firma wpadnie na pomysł aby God of War został RTS-em a Gear of War - grą logiczną, Czego sobie ani wam nie życze.


btw. sorry ale się trochę rozpisałem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 21:55, Gol Galad napisał:

Emm... większość gier na podstawie Star Trek''a była naprawdę denna (za przeproszeniem, ale
serial naprawdę zaj....). A ta gra może nareszcie to zmienić (chwila - Bethesda + strategia?!
Niewiadomo czy wypali...).
Ale w sumie - nadal czekam na baardzo dobry symulator Lightsaber''a ;)


Pozwolisz że się nie zgodzę a nawet zaprotestuje stanowcczo, będe jechał z pamięci więc możliwe że coś mi umknie:
- seria Elite Force czyli jedne z najlepszych i najbardziej klimatycznych fpsów ever stworzonych przez takich wyjadaczy jak Raven i Ritual, nadal sporo graczy gra w necie,
-seria Starfleet Command co tu mówić turowa mapa galaktyki i walka statek versus inny statek w czasie rzeczywistym, zapewnia mase zabawy do tego mnóstwo modów i nie zapomniany i wciąż popuralny tryb multi, do tej pory pamiętam zmasowaną inwazje połączonych sił Federacji i Klingonów na Romulan w jakiej miałem zaszczyt brać udział i polec w chwale u boku moich towarzyszy z dziesiątej floty ;),
- seria rtsów Armada, jedynka najbardziej klimatyczna, dwójka żyje jescze dzięki modom, ja osobiście jakoś dwójki nie lubie,
- jedna z najbardziej klimatycznych gier tpp action/adventure czyli The Fallen, do tej pory pamiętam koszmarne polskie tłumaczenie by CODA które zabiło tą gre w naszym kraju,
- Bridge Commander gra twórców x-winga uważana przez jednych za najlepszą w swoim gatunku a nawet lepszą niż x-wing, do tej pory żyje dzięki modom i graczom, ci którzy grali muti z innym wiedzą co oznacza prawdziwa radość gdy fazery i torpedy odsyłają twego wroga do Sto-Vo-Kor lub inne zaświaty,
-Birth Of Federation do tej gry moge porównać jedynie najnąwsząCywilizacje, nic mnie tak nie połykało na 6 godzin jak ta gra,
- z bardziej starszych gier warto wspomnieć o świetnych seriach przygodówek i symulatorów jak Klingon I Starfleet Academy ze rewalcyjnymi filmkami z żywymi aktorami.

Bezimek -> ogólnie się zgadzam ale jeśli chodzi o Obliviona to znowu nie jest ona taki zły, jest grą przeciętną to prawda ale jak dla mnie ma jeden plus - questy są krótkie i liczne co pozwala na zabicie czasu no i nie musze sie martwić rozwojem postaci cokolwiek bym zrobił. No i co najważnejsze w przeciwieńswtie do G3 nie dostarcza mi ciągłej flustaracji technicznej i nie wykonalnych zadań, zresztą ma takie devu że twórcy G3 zbytnio zapatrzyli się na Morrowinda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 21:55, Gol Galad napisał:

Emm... większość gier na podstawie Star Trek''a była naprawdę denna (za przeproszeniem, ale
serial naprawdę zaj....). A ta gra może nareszcie to zmienić (chwila - Bethesda + strategia?!
Niewiadomo czy wypali...).
Ale w sumie - nadal czekam na baardzo dobry symulator Lightsaber''a ;)


Pozwolisz że się nie zgodzę a nawet zaprotestuje stanowcczo, będe jechał z pamięci więc możliwe że coś mi umknie:
- seria Elite Force czyli jedne z najlepszych i najbardziej klimatycznych fpsów ever stworzonych przez takich wyjadaczy jak Raven i Ritual, nadal sporo graczy gra w necie,
-seria Starfleet Command co tu mówić turowa mapa galaktyki i walka statek versus inny statek w czasie rzeczywistym, zapewnia mase zabawy do tego mnóstwo modów i nie zapomniany i wciąż popuralny tryb multi, do tej pory pamiętam zmasowaną inwazje połączonych sił Federacji i Klingonów na Romulan w jakiej miałem zaszczyt brać udział i polec w chwale u boku moich towarzyszy z dziesiątej floty ;),
- seria rtsów Armada, jedynka najbardziej klimatyczna, dwójka żyje jescze dzięki modom, ja osobiście jakoś dwójki nie lubie,
- jedna z najbardziej klimatycznych gier tpp action/adventure czyli The Fallen, do tej pory pamiętam koszmarne polskie tłumaczenie by CODA które zabiło tą gre w naszym kraju,
- Bridge Commander gra twórców x-winga uważana przez jednych za najlepszą w swoim gatunku a nawet lepszą niż x-wing, do tej pory żyje dzięki modom i graczom, ci którzy grali muti z innym wiedzą co oznacza prawdziwa radość gdy fazery i torpedy odsyłają twego wroga do Sto-Vo-Kor lub inne zaświaty,
-Birth Of Federation do tej gry moge porównać jedynie najnąwsząCywilizacje, nic mnie tak nie połykało na 6 godzin jak ta gra,
- z bardziej starszych gier warto wspomnieć o świetnych seriach przygodówek i symulatorów jak Klingon I Starfleet Academy ze rewalcyjnymi filmkami z żywymi aktorami.

Bezimek -> ogólnie się zgadzam ale jeśli chodzi o Obliviona to znowu nie jest ona taki zły, jest grą przeciętną to prawda ale jak dla mnie ma jeden plus - questy są krótkie i liczne co pozwala na zabicie czasu no i nie musze sie martwić rozwojem postaci cokolwiek bym zrobił. No i co najważnejsze w przeciwieńswtie do G3 nie dostarcza mi ciągłej flustaracji technicznej i nie wykonalnych zadań, zresztą ma takie devu że twórcy G3 zbytnio zapatrzyli się na Morrowinda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.08.2007 o 21:55, Gol Galad napisał:

Emm... większość gier na podstawie Star Trek''a była naprawdę denna (za przeproszeniem, ale
serial naprawdę zaj....). A ta gra może nareszcie to zmienić (chwila - Bethesda + strategia?!
Niewiadomo czy wypali...).
Ale w sumie - nadal czekam na baardzo dobry symulator Lightsaber''a ;)



Pozwolisz że się nie zgodzę a nawet zaprotestuje stanowcczo, będe jechał z pamięci więc możliwe że coś mi umknie:
- seria Elite Force czyli jedne z najlepszych i najbardziej klimatycznych fpsów ever stworzonych przez takich wyjadaczy jak Raven i Ritual, nadal sporo graczy gra w necie,
-seria Starfleet Command co tu mówić turowa mapa galaktyki i walka statek versus inny statek w czasie rzeczywistym, zapewnia mase zabawy do tego mnóstwo modów i nie zapomniany i wciąż popuralny tryb multi, do tej pory pamiętam zmasowaną inwazje połączonych sił Federacji i Klingonów na Romulan w jakiej miałem zaszczyt brać udział i polec w chwale u boku moich towarzyszy z dziesiątej floty ;),
- seria rtsów Armada, jedynka najbardziej klimatyczna, dwójka żyje jescze dzięki modom, ja osobiście jakoś dwójki nie lubie,
- jedna z najbardziej klimatycznych gier tpp action/adventure czyli The Fallen, do tej pory pamiętam koszmarne polskie tłumaczenie by CODA które zabiło tą gre w naszym kraju,
- Bridge Commander gra twórców x-winga uważana przez jednych za najlepszą w swoim gatunku a nawet lepszą niż x-wing, do tej pory żyje dzięki modom i graczom, ci którzy grali muti z innym wiedzą co oznacza prawdziwa radość gdy fazery i torpedy odsyłają twego wroga do Sto-Vo-Kor lub inne zaświaty,
-Birth Of Federation do tej gry moge porównać jedynie najnąwsząCywilizacje, nic mnie tak nie połykało na 6 godzin jak ta gra,
- z bardziej starszych gier warto wspomnieć o świetnych seriach przygodówek i symulatorów jak Klingon I Starfleet Academy ze rewalcyjnymi filmkami z żywymi aktorami.


Bezimek -> ogólnie się zgadzam ale jeśli chodzi o Obliviona to znowu nie jest ona taki zły, jest grą przeciętną to prawda ale jak dla mnie ma jeden plus - questy są krótkie i liczne co pozwala na zabicie czasu no i nie musze sie martwić rozwojem postaci cokolwiek bym zrobił. No i co najważnejsze w przeciwieńswtie do G3 nie dostarcza mi ciągłej flustaracji technicznej i nie wykonalnych zadań, zresztą ma takie devu że twórcy G3 zbytnio zapatrzyli się na Morrowinda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować