Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rail Simulator w sklepie gram.pl

36 postów w tym temacie

Moim zdaniem szkoda kasy! Grałem w Microsoft Train Simulator, ale tylko częściuowo gierka była fajna. Reszta to nuda! Z kolei Trainz 2006 to nuda totalna! Tak więc, i tejże kolejki nie kupię! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2007 o 09:24, Uspatente napisał:

Tu także veto :) 160 zł w 2001r. to była bardzo wysoka kwota jak za grę. Były już tanie serie
w kwotach poniżej 50 zł, a CDP wydawał już gry z "polską" ceną.


Każdy choć trochę interesujący się sytuacją na rynku gier wiedział, że gry by Microsoft nie są tanim przedsięwzięciem. Byłem nastawiony na cenę powyżej 200 zł, tymczasem zostałem miło zaskoczony. Jeśli ktoś spodziewał się ceny niższej, cóż... Wystarczyło, że poczekał parę lat i ma grę za 25 zł - a w tym czasie wyszły dziesiątki, jak nie setki gigabajtów tras, wagonów, lokomotyw... Polskich dodatków jest ok. 8 Gb, a czeskich czy niemieckich - kilkadziesiąt razy więcej.

Dnia 15.09.2007 o 09:24, Uspatente napisał:

Odnośnie zainteresowania MSTS - nie interesowałem się tą grą, ale jako fan symulacji tej podniebnej,
a nie "drogi żelaznej" chciałem po prostu się wypowiedzieć, że symulacje dzisiaj są cieniem
swej świetności z końca lat 90.


Symulacja to specyficzny rodzaj gry/programu, za wiele tu nie można udoskonalić. Dlatego też twórcy poszli w grafikę, choć do takiego MSTS był nawet pulpit maszynisty... Oczywiście do kupienia tylko w USA a cena (ok. 400$) odstraszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2007 o 11:21, Arclight napisał:

Symulacja to specyficzny rodzaj gry/programu, za wiele tu nie można udoskonalić. Dlatego też
twórcy poszli w grafikę, choć do takiego MSTS był nawet pulpit maszynisty... Oczywiście do
kupienia tylko w USA a cena (ok. 400$) odstraszała.


Pulpit ten (RailDriver) będzie działał również z Rail Simulatorem :)
Można udoskonalić bardzo wiele w symulatorach. Przede wszystkim powinny one wiernie odzwierciedlać fizykę oraz otoczenie. Do tego dochodzą różne bajery, np. wspomniany już RailDriver, które mają sprawić, że gracz czuje się jak maszynista, chociaż żaden symulator nie zastąpi kierowania lokomotywą w "realnym świecie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Otoczenie" to nadal będzie grafika... Co do fizyki. Owszem, byłby to fajny bajer, jednak za taką możliwością musiałby iść też sprzęt, np. fotel, który odpowiednio by drgał. Wtedy byłaby to jakaś innowacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Która część była nudna a która fajna? Taka jest charakterystyka tych gier/programów, że nie są dla każdego. Jedną osobę będzie nudzić, inna (np. ja) będzie się przy tym świetnie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.09.2007 o 13:14, Arclight napisał:

Która część była nudna a która fajna? Taka jest charakterystyka tych gier/programów, że nie
są dla każdego. Jedną osobę będzie nudzić, inna (np. ja) będzie się przy tym świetnie bawić.

W tym miejscu zgadzam się z tobą w 100% Symulacje bardzo nudzą ludzi, którzy nie potrafią "wsiąknąć" na całego w klimat jakie te produkcje oferują po poświęceniu im odpowiedniej ilości czasu.
Przy okazji dobrze, że ceny gier od MS to obecnie przeszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Akurat nigdy nie grałem w żaden symulator lokomotywy (bo raczej nie można zostać konduktorem i np. sprawdzać biletów, tudzież wołać do krótkofalówki "183 odjazd"), ale może warto by spróbować. Tak czy siak symulator maszyny - nieważne, czy jest to czołg, samolot, lokomotywa, śmiglowiec, okręt podwodny - to gatunek elitarny z kilku względów:
- złożoność gry (odwierciedlenie warunków pogodowych, pory roku i dnia, fizyka, szczegółowość odwzorowania wyglądu maszyny, jej mechaniki/elektroniki, zachowania, reakcji organizmu osoby prowadzącej etc)
- poziom trudności - punkt pierwszy powoduje, że poznanie zasad działania maszyny, nie wspominając o nauce jej obsługi, powoduje, że od gracza wymagania jest cierpliwość;
- długość - nie są to gry krótkie, a wręcz przeciwnie - to pożeracze czasu: misja może bez problemu trwać kilka godzin,
- wymagany specjalistyczny sprzęt - czytaj: joystick w symulatorze lotu/space simie to podstawa - umówmy się, za 50 zł możesz kupić co najwyżej przycisk do papieru;
- obecnie to gatunek niszowy - dlaczego? ilu ludzi gra w FPP albo RPG albo MMO, a ile w symulatory lotu? jaka jest sprzedaż gier tego gatunku? w jakie gatunki głównie inwestują giganci tacy jak EA czy Activision?

Od czasu do czasu pogrywam w Sid Meier''s Railroads - to kontynuacja Railroad Tycoon, a więc gry strategicznej. Pomijając aspekt budowy ekonomii, wielką radochę sprawia obserwowanie, jak dziesiątki pociągów dostarczają miastom zboże, krowy, mleko, mięso, chleb, węgiel, stal, samochody, ropę, drewno, meble, papier oraz, rzecz jasna, pasażerów i pocztę. A wszystko kapitalnie animowane - wagoniki się otwierają, pszenica jest wsypywana, pociąg jedzie dalej itd. Kto miał/ma kolejkę elektryczną, ten wie, o co chodzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 14:17, Vojtas napisał:

Akurat nigdy nie grałem w żaden symulator lokomotywy (bo raczej nie można zostać konduktorem
i np. sprawdzać biletów, tudzież wołać do krótkofalówki "183 odjazd")


Jakby nie patrzeć byłby to symulator drużyny konduktorskiej a nie symulator pociągu ;]
A że programy tego typu są długie to fakt - do MSTS jest misja (rozłożona na parę mniejszych) która trwa 12 godzin, czyli tyle ile pracuje maszynista. Czesi mają trochę krótsze, ale też parę po 10 godzin się znajdzie.
Do symulacji lotniczych czy samochodowych sprzęt jest potrzebny, do symulatorów kolei wystarczy klawiatura, zresztą nie wiem gdzie postawiłbym w miarę realistyczny pulpit od takiej EU07 ;-P

@e.t

A możesz podać jakieś argumenty czy po prostu chciałeś sobie nabić posta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 14:24, Arclight napisał:

A że programy tego typu są długie to fakt - do MSTS jest misja (rozłożona na parę mniejszych)
która trwa 12 godzin, czyli tyle ile pracuje maszynista. Czesi mają trochę krótsze, ale też
parę po 10 godzin się znajdzie.


Krótko mówiąc masakra, Panie. :) A symulatory mają to do siebie, że w misjach sejwować nie można.

Dnia 22.09.2007 o 14:24, Arclight napisał:

Do symulacji lotniczych czy samochodowych sprzęt jest potrzebny,


Różnica jest jednak duża w przypadku kierownicy i joysticka - joystick jest NIEZBĘDNY pod każdym względem, a kierownica? Hmm, jak dla mnie to tylko bajer, bo te które istnieją są mało precyzyjne, i dużo lepiej gra się na padzie/klawiaturze.

Dnia 22.09.2007 o 14:24, Arclight napisał:

do symulatorów kolei wystarczy
klawiatura, zresztą nie wiem gdzie postawiłbym w miarę realistyczny pulpit od takiej EU07 ;-P


No byłoby trudno. ;) Podobnie replika drążka F-14 kosztuje drobne 800 zł... No ale to jakość przez duże J, bo cacko to jest wykonane z czystego metalu, a waży jakieś 4 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 14:40, Vojtas napisał:

Krótko mówiąc masakra, Panie. :) A symulatory mają to do siebie, że w misjach sejwować nie
można.


W MSTS na szczęście można, ale jedź przez te 12 godzin bez przerwy... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> Krótko mówiąc masakra, Panie. :) A symulatory mają to do siebie, że w misjach sejwować
>> nie można.

Dnia 22.09.2007 o 14:51, Arclight napisał:

W MSTS na szczęście można, ale jedź przez te 12 godzin bez przerwy... ;-)


Łee, to sofciarstwo. Wszystko muszą zjunioryzować. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem o ile w symulatorze lotu czy samochodu save w czasie zabawy jest rzeczą niedorzeczną, to już możliwość zachowania jazdy pociągiem powinna być. 12 godzin to jednak 12 godzin, niewiele symulatorów lotu ma tyle trwające misje, a gra na podstawie wyścigu LaMans też miała opcję zapisu gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.09.2007 o 15:32, Arclight napisał:

Moim zdaniem o ile w symulatorze lotu czy samochodu save w czasie zabawy jest rzeczą niedorzeczną,
to już możliwość zachowania jazdy pociągiem powinna być. 12 godzin to jednak 12 godzin, niewiele
symulatorów lotu ma tyle trwające misje, a gra na podstawie wyścigu LaMans też miała opcję
zapisu gry.


ALE to SYMULATOR - skoro tyle trwa, to tyle ma trwać. Nie no, żartowałem. ;) 12 h to podpada troszkę po uzależnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Slave jest newątpliwie fanem MSTS. Ale może ostudzi Twoją fascynację mój krótki komentarz. Właśnie przeczytałem instrukcję Rail Simulator i kilka godzin (pojeździłem!) po przygotowanych trasach. Ten program jest wybitnie symulatorem jazdy pociągiem. Kuju nazywa to symulatorem kolei jakby na kolei pracowali tylko maszyniście i oprócz jazdy zajmowali się np. sterowaniem ruchem. Grafika w grze bije na głowę wszelkie inne symulatory, ale na tym koniec pochwał. Fizyka: spróbujcie rozczepić od jadącego pociągu wagony - nie spodziewajcie się, że pojadą za składem ciągniętym lokomotywą - od razu stają w miejscu. Kto wpadł na pomysł zmiany ustawień tylko najbliższej zwrotnicy (klawisz G lub Shift+G) musi być totalnym ignorantem w dziedzinie techniku ruchu kolejowego. Spróbujcie sami zmienić na czas zwrotnice bezpośrednio przed szybko jadącym pociągiem kiedy te zwrotnice jedna od drugiej są oddalone o kila metrów. Medal za precyzję! Dźwięki: ogólnie bardzo dobrze, ale dziwnie niesłyszalne są sygnały lokom. (syrena) już z widocznej odległości. Jak pamiętam w MSTS było to poprawnie zrobione. Wygląd zwrotnicy angielskiej (X) tzn.położenie iglic - to jakiś koszmar. Bardzo negatywny odbiór fanów na różnych forach na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować