Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[KubooPL 0]

Żywa dusza jest codziennie, tylko śledzi biernie co tutaj się dzieje. Ja nie zapomniałem.

[meryphillia 3]

Dnia 10.07.2009 o 02:20, KubooPL napisał:

Żywa dusza jest codziennie, tylko śledzi biernie co tutaj się dzieje. Ja nie zapomniałem.

To, że są jacyś lurkerzy to normalne, bo tak jest na każdym forum czy serwisie, że udzielający się użytkownicy stanowią tylko niewielki procent ludzi odwiedzających dany portal.
W podobnym temacie na GOLu, ekipa stałych użyszkodników w temacie "bezsennych" za mojej dwuletniej kadencji zmieniła się chyba dwukrotnie, ale cały czas trafiał się albo ktoś nowy lub "niedzielny bezsenny", ale nie było dnia, by w temacie nie pojawiło się chociażby paręnaście wpisów.
Fakt, że GOL jest zdecydowanie większy niż gram, ale tak czy siak z pewnością jest tutaj wielu użyszkodników nocami i dziwne że im się po marudzić z innymi nie chce nocami. ]:>

[Morris12 0]

Żywych duszy widać niewiele na tym forum, które chętnie zajrzałyby do tego tematu. Aczkolwiek pare zawsze czuwa.
Nie wszyscy są aż tak napaleni na marudzenie o wszystkim w godzinach nocnych. Na GOL'u co prawda nie siedziałem, ale niejednokrotnie spoglądałem na forum. Nasi "nocni markowie" chyba nie wyrabiają :P.

[GuitarHero 0]

Dnia 10.07.2009 o 02:27, Morris12 napisał:

Żywych duszy widać niewiele na tym forum, które chętnie zajrzałyby do tego tematu. Aczkolwiek
pare zawsze czuwa.
Nie wszyscy są aż tak napaleni na marudzenie o wszystkim w godzinach nocnych. Na GOL''u
co prawda nie siedziałem, ale niejednokrotnie spoglądałem na forum. Nasi "nocni markowie"
chyba nie wyrabiają :P.

Bo jakby na tym forum było coś takiego jak lista dostępnych użytkowników, to byś wiedział kto i ilu jest. A bas na początku The God That Failed Metallici jest miażdżący i tyle ^_^

[Morris12 0]

Nie no. Toć już nie ma sensu. Nie cierpię na bezsenność, a spać jednak trzeba :). Jeszcze nie przerzuciłem się na tryb nocny, więc... idę. Aczkolwiek życzę wszystkim dobrej nocy przy pisaniu, graniu, śpiewaniu i smażeniu karaluszków na patelni :).

[meryphillia 3]

Dnia 10.07.2009 o 02:38, GuitarHero napisał:

Bo jakby na tym forum było coś takiego jak lista dostępnych użytkowników, to byś wiedział
kto i ilu jest.

Aktywnych nie jest aż tak dużo niestety...
Tutaj z pomocą przychodzi obserwacja własnych statystyk. ;]

Aktywny jestem tutaj od sierpnia zeszłego roku i według statystyk 7019 "wejść na gram" daje mi 204 pozycję pośród użytkowników.
Czyli tych wchodzących po kilka razy dziennie na gram.pl wcale tak wielu nie ma...

[NintendoPassion 0]

Powinienem częściej zatem tutaj zaglądać. Siedem godzin różnicy czasu jest dla mnie jak ulał.

[nov_pl 0]

Dnia 10.07.2009 o 02:57, NintendoPassion napisał:

Powinienem częściej zatem tutaj zaglądać. Siedem godzin różnicy czasu jest dla mnie jak
ulał.

Ty w USA...?

[NintendoPassion 0]

Dnia 10.07.2009 o 03:35, nov_pl napisał:

> Powinienem częściej zatem tutaj zaglądać. Siedem godzin różnicy czasu jest dla mnie
jak
> ulał.

Ty w USA...?

ano. od lat wielu.

[nov_pl 0]

Dnia 10.07.2009 o 03:58, NintendoPassion napisał:

> > Powinienem częściej zatem tutaj zaglądać. Siedem godzin różnicy czasu jest
dla mnie
> jak
> > ulał.
>
> Ty w USA...?

ano. od lat wielu.

aa.
a gdzie dokladnie?
bo ja teraz tez w usa tylko sie wczasuje :)

[NintendoPassion 0]

Dnia 10.07.2009 o 04:17, nov_pl napisał:

> > > Powinienem częściej zatem tutaj zaglądać. Siedem godzin różnicy czasu
jest
> dla mnie
> > jak
> > > ulał.
> >
> > Ty w USA...?
>
> ano. od lat wielu.

aa.
a gdzie dokladnie?
bo ja teraz tez w usa tylko sie wczasuje :)

Chicago.

[Grzech 1]

Jutro idę na wesele. Podobno będzie mnóstwo żarcia i muzyka disco polo. Kto chce iść za mnie? :/

EDIT:
Wam tez gramirc nie działa?

[oskiiq 0]

Dnia 11.07.2009 o 00:05, Grzech napisał:

Jutro idę na wesele. Podobno będzie mnóstwo żarcia i muzyka disco polo. Kto chce iść
za mnie? :/

Tak ,tak kocham muzykę disco .Gdzie to będzie : )? (ehh ,ta ironia przez internet)
A czemu cie to tak odrzuca ?Przy disco polo fajnie się tańczy

[Mithrandir 0]

Dobry wieczór. W celu zagajenia napisze, że dzisiaj po raz drugi przeszedłem Fable: TLC, jako wojak ofkors. A RunDMC wymiata. It''s tricky to rock a rhyme!

@Grzech - Ja w maju byłem u kuzynki fajnie było. Piękne wesele. Chociaż rok temu byłem u wujka to ujnia była.

[mr_chief 0]

Dobry:)
Na początku pragnę zaznaczyć, ze Prototype rulez i chylę głowę przed Alex''em Mercer''em:]
Co pozatym... Siedzę przy kompie, słucham solowych występów Ozzego Osbourne''a i z narastającym stresem czekam na godzinę 9.30, ponieważ mam jakaś cholerną tomografię z kontrastem...
Jak ktoś z Was to miał to niech napisze jak to wygląda, itd.

[Citkowsky 2]

Dnia 10.07.2009 o 04:49, NintendoPassion napisał:

> > > > ...........

Hejka;) Kozackie te fotki w najnowszym twoim wpisie:) Też bym chciał tam stanąć i podziwiać panoramę z tak wysokiego miejsca:)

[Mithrandir 0]

Dnia 11.07.2009 o 00:10, Citkowsky napisał:

> > > > > ...........

Hejka;) Kozackie te fotki w najnowszym twoim wpisie:) Też bym chciał tam stanąć i podziwiać
panoramę z tak wysokiego miejsca:)

Na trzecim tam, gdzie się same przełączają jest chyba pajączek^^.

[Grzech 1]

Dnia 11.07.2009 o 00:08, oskiiq napisał:

A czemu cie to tak odrzuca ?Przy disco polo fajnie się tańczy

Problem w tym, że ma być grajek, który gra tylko disco polo.
Eh.. No nic, idę spać, żeby jutro być zdatnym do tej zajebiście zajebistej zabawy %_%

Good night and Good luck :P

[dave03 0]

Dnia 11.07.2009 o 00:05, Grzech napisał:

Jutro idę na wesele. Podobno będzie mnóstwo żarcia i muzyka disco polo. Kto chce iść
za mnie? :/

Ja akurat byłem tydzień temu więc jednak podziękuje... na jakiś czas mi wystarczy ;) W sumie było nawet całkiem nieźle i warto było iść, choć początkowo miałem pewne opory. Przed weselem całą sobotę się głodziłem, jedzenia też było całkiem sporo problem jednak w tym że jak to wszystko na tych stołach zobaczyłem to momentalnie odechciało mi się jeść. Teraz oczywiście żałuje że z tego nie skorzystałem, ale tak to już z tym jest.

[Raven091 0]

ja chyba miałem kilka lat temu. Nie wiem czy z kontrastem ale coś mi wstrzykiwali więc pewnie to. Nie ma strachu, położą cie na stole, wsuną do maszyny, wstrzykną kontrast zrobią zdjątka i po robocie. pewnie jeszcze przed zdjęciem zainstalują ci w ręce takie plastikowe coś (nie pamiętam nazwy) żebyś nie był kłuty za każdym razem.