Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

World of Darkness w 2010

41 postów w tym temacie

Dnia 20.01.2009 o 22:46, loczyn napisał:

(...) masowy chłam typu WoW, Warhammer czy Conan.


Masowy tak - chłamem jednak racz tych tytułów nie nazywać. Wprawdzie z owej trójki AoC jest najbliższe takiego określenia, nie jest aż tak niedorobione żeby na etykietkę totalnego gniota zasługiwać.
Zaś co do WAR i WoW - grałeś? Jeśli nie, to nie bluźnij.
Zastanowić się warto również nad terminem ''masowy''. Jeśli idzie o MMO, jest wpisany w definicję gatunku. Tak jak i komercja (darmówki od biedy można nazwać niekomercyjnymi - i aż żal czasu na nie). EvE będąc grą dobrą i unikalną też jest masowe (i bardzo dobrze, bo jest Z KIM latać, handlować i walczyć).

A co do WoD - od czasu ogłoszenia prac nad nią jest na liście tytułów w które zagrać muszę - rzecz jasna już na etapie bety jeśli się uda. Patrząc na to, jak rozwija się EvE, wampir ma szansę na to, że stanie się w jakiś sposób niszowym MMO. Mam nadzieję, że zawrą tam całe politykowanie i intrygi jakimi nacechowany jest Świat Mroku. No, ale o chciejstwach można długo i ciekawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 18:42, orzech4 napisał:

Aż dziw bierze, że White Wolf się na to godzi, bo jeśli takie mmo powstanie, to będzie
zaprzeczeniem ideii Świata Mroku.


Od dluzszego czasu White Wolf nalezy do CCP. Widac jakie masz pojecie i piszesz bzdury, ze zrobia crap. Jesli bedzie na podobnych zalozeniach co EVE-O (gdzie dzieci nie graja bo za trudna i PO ANGIELSKU :) to gra bedzie swietna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 03:36, Jcdx napisał:

Zaś co do WAR i WoW - grałeś? Jeśli nie, to nie bluźnij.


Grałem. Nie znasz nie oceniaj. ;] Grałem i stwierdzam, że te tytuły są nie wiele lepsze od koreańskich gniotów. Już nawet mało nagłaśniany Lineage jest o niebo lepszy od nich. Nie wiem, mnie osobiście te tytuły nie powaliły. Są zbieraniną najmniej ciekawych pomysłów z koreańskich MMO tylko dopieszczone do perfecto z dodatkiem gigantycznego marketingu co by tłumaczyło 11m subskrybentów w Wowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 12:53, Dzikq napisał:

Jesli bedzie na podobnych zalozeniach co EVE-O (gdzie dzieci nie graja
bo za trudna i PO ANGIELSKU :) to gra bedzie swietna.


Nie może być na podobnych założeniach co EVE-O, tylko na takich jakimi rządzi się WoD. Kto tu ma nikłe pojęcie?
I nie ma tutaj znaczenia, że poradzili sobie z symulatorem kosmicznym w realiach mmo. To jeszcze nie świadczy, że dobrze zaintempletują papierowego (specyficznego swoją drogą) RPG''a.

A póki co tak czy siak pozostaje nam czekać na pierwsze konkretne materiały z gry.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 19:09, orzech4 napisał:

Nie może być na podobnych założeniach co EVE-O, tylko na takich jakimi rządzi się WoD.
Kto tu ma nikłe pojęcie?

Ktoś tu ma nie tylko nikłe pojęcie o rynku gier, ale i problemy z czytaniem ze zrozumieniem. No bo przecież nam chodziło dokładnie o to, że ma to być wampirów latających w kosmicznych trumnach, jasne. Nie mieliśmy na myśli otwartego sandboxowego świata z zaawansowanymi opcjami dotyczącymi polityki, ekonomii, produkcji opartej na tym co robią gracze, złożonych relacji społecznych i rzadko spotykanej bezwzględności w tym jak świat gry magluje postać.

Dnia 21.01.2009 o 19:09, orzech4 napisał:

To jeszcze nie świadczy, że dobrze zaintempletują papierowego (specyficznego swoją drogą)
RPG''a.

Implementacja systemu to najmniejszy problem - stworzenie warunków do zbudowania wirtualnego świata będzie o wiele trudniejsze, ale w tym CCP ma i doświadczenie i osiągnięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 20:51, Graffis napisał:

No bo przecież nam chodziło dokładnie o to, że ma to być wampirów latających w kosmicznych
trumnach, jasne.


A pisałem tak? Twoja zdolność wyciągania pochopnych wniosków jest równie dobra, jak oskarżanie swego interlekutora o brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Dla twojej informacji - nie miałem tego na myśli.

Po prostu tworzenie gry RPG, różni się nieco od symulacji kosmicznych, stąd i moje wątpliwości. Doceniam to, że rozgrywka, którą serwuje CCP jest tak zróżnicowana, jak i różnorodna, nie mniej jednak Świat Mroku stawia na storytelling, więc zmuszenie graczy do odgrywania roli będzie trudnym zadaniem, nawet jeśli założymy, że będą do tego przeznaczone specjalne serwery, które to jednak rzadko cieszą się dużą popularnością.

Dnia 21.01.2009 o 20:51, Graffis napisał:

Nie mieliśmy na myśli otwartego sandboxowego świata z zaawansowanymi
opcjami dotyczącymi polityki, ekonomii, produkcji opartej na tym co robią gracze, złożonych
relacji społecznych i rzadko spotykanej bezwzględności w tym jak świat gry magluje postać.


Nie wiem co miałeś (mieliście? zwracałem się tylko do Dzikq''a) na myśli i mało mnie to obchodzi, tym bardziej, że wcześniej tego nie określiłeś.

O ile ekonomia czy produkcja mogą być ważne w EvE Online, tak w WoD''zie niekiedy są spychane na dalszy plan na rzecz intryg czy niejednoznacznych moralnie zadań i scenariuszy. Relacje społeczne łatwo można było zbudować, np. w Bloodlines - o wiele trudniej natomiast będzie to zrobić w MMORPG''u.

Dnia 21.01.2009 o 20:51, Graffis napisał:

Implementacja systemu to najmniejszy problem - stworzenie warunków do zbudowania wirtualnego
świata będzie o wiele trudniejsze, ale w tym CCP ma i doświadczenie i osiągnięcia.


Powiedziałbym wręcz odwrotnie. O ile jeszcze implementacja walki i zdolności z nią związanych może wypaść pomyślnie, tak umiejętności społeczne będą nie lada wyzwaniem. Będzie się to wiązało koniecznością naprawdę solidnego rozbudowania roli npc''ów, dialogów między nimi a graczem, co jak wiem z własnego doświadczenia często jest spychane na dalszy plan - kosztem realcji między graczami (którzy to, no nie oszukujmy się, różni są w tych czasach).
Kolejna sprawa to rasy, klany, lub poszczególne linie krwi - jak oddać specyfikę Malkovian, a jak Nosferatu?

O budowę wirtualnego świata się akurat nie martwię - równie dobrze akcja gry mogłaby się toczyć w jednym, bardzo dużym mieście, jak np. Los Angeles czy Pekin.
Druga sprawa to to, że podobno CCP jest w tym dobre - uniwersum, które stworzyli na potrzeby swych dotychczasowych gier jest imponujące, więc jak już wspomniałem - nie to będzie problemem IMHO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 21:38, orzech4 napisał:

Po prostu tworzenie gry RPG, różni się nieco od symulacji kosmicznych, stąd i moje wątpliwości.

Widzisz, cały problem polega na tym, że WoD ma być grą MMO, a to zupełnie co innego niż RPG nawet w formie MMORPG. Gra tego typu oparta na questach i zamkniętej fabule kończy sie ni mniej ni więcej ale grindowym theme-parkiem. A to się dla takiej gry skończy źle. Na szczęście CCP nie korzysta z tego modelu oddając całość historii przedstawionej w grze w ręce graczy. Tak zrobiono w EVE-O - to my tworzymy świat, my tworzymy jego politykę i piszemy historię.

Dnia 21.01.2009 o 21:38, orzech4 napisał:

Doceniam to, że rozgrywka, którą serwuje CCP jest tak zróżnicowana, jak i różnorodna,
nie mniej jednak Świat Mroku stawia na storytelling, więc zmuszenie graczy do odgrywania
roli będzie trudnym zadaniem, nawet jeśli założymy, że będą do tego przeznaczone specjalne
serwery, które to jednak rzadko cieszą się dużą popularnością.

Serwer najprawdopodobniej będzie jeden tak samo w wypadku EVE-O. CCP od dawna się szczyci niekorzystaniem z shardingu i instancingu, więc nic nie wskazuje na odejście od tej strategii. To że nie widzisz roli dla zaawansowanego craftingu i ekonomii dowodzi, że nie do końca rozumiesz działanie tak złożonej jaką jest EVE-O i jaką najprawdopodobniej będzie WoD-O. Kreując wirtualny świat musisz brać pod uwagę jego różne elementy. Jeśli wstawisz do niego same wampirki prowadzące intrygi, szybko okaże się, że nie mają oni jak swoich intryg prowadzić przez brak odpowiedniej logistyki. Jest nawet takie powiedzenie, że w czasie wojny amatorzy dyskutują o walce, zwycięzcy o logistyce ;) Producenci, dostawcy, sprzedawcy, naukowcy - oni sa niezbędni dla istnienia świata wirtualnego.
Odgrywanie postaci leży w gestii gracza i NPC w świecie otwartym mają niewielkie znaczenie. Oczywiście utrzymanie czegoś takiego w oparciu o graczy jest o wiele trudniejsze, ale szczerze mówiąc MMO to nie jest RPG w wersji multiplayer, a ty czegoś takiego właśnie szukasz. RP w grach online nie opiera się o NPC, skrypty, questy i tym podobne sztuczne działania, które w grach single są wykorzystane po to by zamaskować ich niemożność bycia prawdziwym RPG. Zresztą sam się zastanów - jak chcesz stworzyć storytelling korzystając z zamkniętej i sztywnie określonej fabuły (a jest to nieuniknione, gdy historia jest zależna od NPC i ich skryptowania). rola NPC w dobrym MMO to konieczne zło, w stronę którego zwracasz sie gdy potrzebujesz przerwy od poważnej rozgrywki lub musisz nagle ''wygrindować'' coś :)

Dnia 21.01.2009 o 21:38, orzech4 napisał:

O ile jeszcze implementacja walki i zdolności z nią związanych może wypaść pomyślnie, tak umiejętności
społeczne będą nie lada wyzwaniem.

Design chatu w grze to niewielki problem, a szczerze niewiele więcej potrzeba. Na szczęście prace nad systemem Eve-Voice przebiegająca na tyle dobrze, że będzie możliwa komunikacja głosowa miedzy postaciami w pierwszej grze CCP - kto wie, może i w WoD będzie to wykorzystane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Widzisz, cały problem polega na tym, że WoD ma być grą MMO, a to zupełnie co innego niż
RPG nawet w formie MMORPG. Gra tego typu oparta na questach i zamkniętej fabule kończy
sie ni mniej ni więcej ale grindowym theme-parkiem. A to się dla takiej gry skończy źle.


Nie mówiłem, że powinna mieć zamkniętą fabułę. Wplecienie ciekawych fabularnie wątków w questy poboczne nie powinno być aż takie trudne do zrealizowania. Tym bardziej, że będzie to z korzyścią dla graczy - odejście od sztampowych standardów w tychże będzie ciekawą perspektywą - niszową, ale jednak.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

To że nie widzisz roli dla zaawansowanego craftingu i ekonomii dowodzi, że nie do końca
rozumiesz działanie tak złożonej jaką jest EVE-O i jaką najprawdopodobniej będzie WoD-O.


To nie tak. Oczywiście, że mogą mieć miejsce, ale uważam, że przy produkcji WoD-O powinno się kierować przede wszystkim założeniami jego papierowego odpowiednika. W tym natomaist zawsz najważniejsza była polityka, intrygi, hierarchia czy to wampirzej czy też innej społeczności.

Co do ekonomii, tutaj musiałbyś specyzować, co dokładnie przez to pojęcie w grze rozumiesz, jako że nie wiem jak to wygląda w EvE-O.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Kreując wirtualny świat musisz brać pod uwagę jego różne elementy. Jeśli wstawisz do
niego same wampirki prowadzące intrygi, szybko okaże się, że nie mają oni jak swoich
intryg prowadzić przez brak odpowiedniej logistyki.


Naprawdę uważasz, że snucie intrygi musi być oparte o tworzenie dóbr dla siebie i innych postaci (crafting)?
Powiedzmy sobie szczerze - tworzenie przedmiotów, jako takich nigdy nie powinno stanowić nadrzędnej roli. Ważną, owszem, ale nie nie najważniejszą.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Odgrywanie postaci leży w gestii gracza i NPC w świecie otwartym mają niewielkie znaczenie.


Ja tylko liczę na możliwość używania takich zdolności jak "zastraszanie", "perswazja" czy "uwodzenie" na npc''ach. Jeżeli będzie można, to doprowadzi to tylko do rozbudowania ich i tak mocno ograniczonej roli (vide WoW).

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

RP w grach online nie opiera się o NPC, skrypty, questy i tym podobne sztuczne
działania, które w grach single są wykorzystane po to by zamaskować ich niemożność bycia
prawdziwym RPG. Zresztą sam się zastanów - jak chcesz stworzyć storytelling korzystając
z zamkniętej i sztywnie określonej fabuły (a jest to nieuniknione, gdy historia jest
zależna od NPC i ich skryptowania).


Nie, nie, nie! Nie mówiłem, że chciałbym aby ta gra była oparta o zamkniętą historię oraz tylko i wyłącznie oskrypotwanych npc''ów. Jednak postacie niezależne powinny się w grze pojawić - oczywiście, że ich reakcje na decyzje gracza będę liniowe, jednak jest to konieczne ze względu na brak internetowego odpowiednika Mistrza Gry.
Natomiast, jesli gracz nie będzie mógł rozpocząć żadnej przygody, to pozostanie mu odgrywanie roli między żywymi graczami. Takie granie dla grania bez celu - nawet rolplejowcy będę potrzebowali wątków, w których owe role mogliby odgrywać. :) Myślę, ze zrozumiesz co miałem na myśli.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Widzisz, cały problem polega na tym, że WoD ma być grą MMO, a to zupełnie co innego niż
RPG nawet w formie MMORPG. Gra tego typu oparta na questach i zamkniętej fabule kończy
sie ni mniej ni więcej ale grindowym theme-parkiem. A to się dla takiej gry skończy źle.


Nie mówiłem, że powinna mieć zamkniętą fabułę. Wplecienie ciekawych fabularnie wątków w questy poboczne nie powinno być aż takie trudne do zrealizowania. Tym bardziej, że będzie to z korzyścią dla graczy - odejście od sztampowych standardów w tychże będzie ciekawą perspektywą - niszową, ale jednak.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

To że nie widzisz roli dla zaawansowanego craftingu i ekonomii dowodzi, że nie do końca
rozumiesz działanie tak złożonej jaką jest EVE-O i jaką najprawdopodobniej będzie WoD-O.


To nie tak. Oczywiście, że mogą mieć miejsce, ale uważam, że przy produkcji WoD-O powinno się kierować przede wszystkim założeniami jego papierowego odpowiednika. W tym natomaist zawsz najważniejsza była polityka, intrygi, hierarchia czy to wampirzej czy też innej społeczności.

Co do ekonomii, tutaj musiałbyś specyzować, co dokładnie przez to pojęcie w grze rozumiesz, jako że nie wiem jak to wygląda w EvE-O.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Kreując wirtualny świat musisz brać pod uwagę jego różne elementy. Jeśli wstawisz do
niego same wampirki prowadzące intrygi, szybko okaże się, że nie mają oni jak swoich
intryg prowadzić przez brak odpowiedniej logistyki.


Naprawdę uważasz, że snucie intrygi musi być oparte o tworzenie dóbr dla siebie i innych postaci (crafting)?
Powiedzmy sobie szczerze - tworzenie przedmiotów, jako takich nigdy nie powinno stanowić nadrzędnej roli. Ważną, owszem, ale nie nie najważniejszą.

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

Odgrywanie postaci leży w gestii gracza i NPC w świecie otwartym mają niewielkie znaczenie.


Ja tylko liczę na możliwość używania takich zdolności jak "zastraszanie", "perswazja" czy "uwodzenie" na npc''ach. Jeżeli będzie można, to doprowadzi to tylko do rozbudowania ich i tak mocno ograniczonej roli (vide WoW).

Dnia 22.01.2009 o 02:21, Graffis napisał:

RP w grach online nie opiera się o NPC, skrypty, questy i tym podobne sztuczne
działania, które w grach single są wykorzystane po to by zamaskować ich niemożność bycia
prawdziwym RPG. Zresztą sam się zastanów - jak chcesz stworzyć storytelling korzystając
z zamkniętej i sztywnie określonej fabuły (a jest to nieuniknione, gdy historia jest
zależna od NPC i ich skryptowania).


Nie, nie, nie! Nie mówiłem, że chciałbym aby ta gra była oparta o zamkniętą historię oraz tylko i wyłącznie oskrypotwanych npc''ów. Jednak postacie niezależne powinny się w grze pojawić - oczywiście, że ich reakcje na decyzje gracza będę liniowe, jednak jest to konieczne ze względu na brak internetowego odpowiednika Mistrza Gry.
Natomiast, jesli gracz nie będzie mógł rozpocząć żadnej przygody, to pozostanie mu odgrywanie roli między żywymi graczami. Takie granie dla grania bez celu - nawet rolplejowcy będę potrzebowali wątków, w których owe role mogliby odgrywać. :) Myślę, ze zrozumiesz co miałem na myśli.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.01.2009 o 15:57, Dzikq napisał:

A co Ty byś chciał? Jesli odniesie podobny sukces jak EVE to z przyjemnoscia bym im zaplacil.
I z biegem czasmu pewnie pojawia sie 14-dniowe triale. Na razie panowie z CCP musza jakas
przetrwac kryzys w Islandii.


Hm czegoś na kształ Guild Wars - płace raz i gram ile chce.

Jak widać to działa i przynosi zyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Nie mówiłem, że powinna mieć zamkniętą fabułę. Wplecienie ciekawych fabularnie wątków
w questy poboczne nie powinno być aż takie trudne do zrealizowania.

Ale jest, a przynajmniej w wypadku gry MMO. Chodzi o to, że wtedy historia zależy w zupełności od właśnie tych wszystkich questów i zadań - pytanie po co one w ogóle? Skoro gra ma przedstawiać zgodną z duchem WoD walkę o panowanie nad światem wampirów i ma to byś rywalizacja bezwzględna i brutalna to dajmy graczom wolną rękę. Niech się zabiją, okłamują, okradają, prześladują, zawierają sojusze, dopuszczają zdrady i kłamstwa - po co w tym wszystkim questy i NPC, którzy będą oferowali kolejnym legionom postaci tego samego questa po kilka razy pod przykrywką ambitnej fabuły?

Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Co do ekonomii, tutaj musiałbyś specyzować, co dokładnie przez to pojęcie w grze rozumiesz,
jako że nie wiem jak to wygląda w EvE-O.

Wojna potrzebuje paliwa - broni, transportu, łączności, całego zaplecza. Można oczywiście to zautomatyzować i uprościć do poziomu gdzie gracze nie muszą się tym martwić, a jedyne co ich interesuje to kolejna walka - ale to jest bez sensu. W EVE-O walczy się o kontrolę konkretnych terytoriów zawierających konkretne dobra i dających związane właśnie z nimi możliwości. Dlatego walka nie jest jedynie tłuczeniem się w celu nakopania tym złym - priorytetem jest realizowania celów strategicznych istotnych w kontekście całego konfliktu, nie jednego starcia. To nadaje walce między graczami większy sens, daje też do niej motywację. Nie można zapomnieć, że jest to również sposób na uzależnienie kształtu świata w wielu jego aspektach w ręce graczy.

Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Naprawdę uważasz, że snucie intrygi musi być oparte o tworzenie dóbr dla siebie i innych
postaci (crafting)?

Nie musi - ale kto to pomija ten przegrywa wojny, bo jest to ich najważniejszy element. Nie można też zapomnieć o tym, że gdy zaczniemy już rozdrabniać teoretykę rywalizacji na poziomie wojskowym, społecznym, politycznym, informacyjnym (role-playowa propaganda na forach FTW!) to dojdziemy do tego, że wszystko jest ''najważniejsze'' ;)

Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Ja tylko liczę na możliwość używania takich zdolności jak "zastraszanie", "perswazja"
czy "uwodzenie" na npc''ach. Jeżeli będzie można, to doprowadzi to tylko do rozbudowania
ich i tak mocno ograniczonej roli (vide WoW).

Ale po co jakakolwiek rola NPC? Wreszcie po co w czymś co określasz jako storytelling umiejętności takie jak te wymienione? Skoro nie potrafisz się wcielić w postać i odegrać takiej kwestii (vide nazwa ''role-playing'') to masz problem i koniec historii. Cała dyplomacja w EVE opiera się o to czy jeden gracz przekonał drugiego do swoich racji, nie na tym, czy komuś się poszczęściło w generatorze losowych wyników użycia umiejętności.

Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Jednak postacie niezależne powinny się w grze pojawić - oczywiście, że ich reakcje na decyzje gracza będę
liniowe, jednak jest to konieczne ze względu na brak internetowego odpowiednika Mistrza Gry.

Jesteś pewien? A co gdyby storytelling miał być prowadzony przez graczy? Gdyby to gracze tym co robią w grze określali jak przebiegają linie podziału w społeczności wampirów?

Dnia 22.01.2009 o 09:40, orzech4 napisał:

Takie granie dla grania bez celu - nawet rolplejowcy będę
potrzebowali wątków, w których owe role mogliby odgrywać. :) Myślę, ze zrozumiesz co
miałem na myśli.

Tak rozumiem, ale jest to kwestia możliwa do rozwiązania przez wprowadzenie odpowiedniej mechaniki świata, w którym działania graczy mają trwały i odczuwalny skutek. Minusem (a dla wielu jak dla mnie plusem) takiego rozwiązania jest to, ze świat staje się bezwzględny tak jak ten w EVE. Straciłeś w walce statek, na który pracowałeś ostatnie pół roku? Bardzo nam przykro, takie jest życie. Nie udało się waszemu sojuszowi obronić księżyca, który przynosił wielkie zyski i teraz nie ma cie za co budować kolejnych statków, przez co przegracie wojnę i przestaniecie się liczyć w rzeczywistości New Eden? Bywa. Nie update''owałeś swojego klona i właśnie straciłeś kilka tygodni szkolenia? To bardzo smutne, ale tak jest w życiu. To wymusza planowanie, to wymusza przemyślane działania, a jednocześnie wymaga pewnych cech charakteru od gracza. Takich które tworzą niezwykłe community.
Cel rozgrywki w takiej sytuacji jest jeden - totalna dominacja w obrębie wyznaczonych przez siebie ram (terytorialnych, ekonomicznych, społęcznych etc.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.01.2009 o 16:10, Dzikq napisał:

Tak, nie ma to jak grać z krzyczacymi dziećmi ktore lataja po serwerze. Abonament musi
byc, i nie ma innej opcji:)


Kto komu każe grać na polskich serwach? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Skoro gra ma przedstawiać zgodną z duchem WoD walkę o panowanie nad światem wampirów i ma to
byś rywalizacja bezwzględna i brutalna to dajmy graczom wolną rękę. Niech się zabiją,
okłamują, okradają, prześladują, zawierają sojusze, dopuszczają zdrady i kłamstwa - po
co w tym wszystkim questy i NPC, którzy będą oferowali kolejnym legionom postaci tego
samego questa po kilka razy pod przykrywką ambitnej fabuły?


Oczywiście takie rozwiązanie faktycznie byłoby najlepsze, ale z doświadczenia wiem, że większa część graczy nie będzie chciała się w to bawić - tj. odgrywanie roli.
Powiedzmy sobie szczerze - EvE:O może odrzucać od siebie młodsze pokolenia ze względu na realia czy skomplikowanie rozrywki, ale wampiry i wilkołaki zawsze będą dla nich atrakcyjne.

Chyba, że WoD:O będzie niszową produkcją przeznaczoną tylko dla fanów (hardkorowców - nie lubię tego określenia, ale z braku lepszego... ;]), zgodnie zresztą ze swym pierwowzorem.

Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Wojna potrzebuje paliwa - broni, transportu, łączności, całego zaplecza. Można oczywiście
to zautomatyzować i uprościć do poziomu gdzie gracze nie muszą się tym martwić, a jedyne
co ich interesuje to kolejna walka - ale to jest bez sensu. W EVE-O walczy się o kontrolę
konkretnych terytoriów zawierających konkretne dobra i dających związane właśnie z nimi
możliwości.


Owszem, ale inaczej będzie wyglądać wojna w EvE, gdzie dominują statki, sojusze, strategia, a inaczej w WoD''zie gdzie często liczy się działanie jednostkowe, nierzadko pod przykrywką. Nie jest np. tak, że wampiry pompują niezwykłą ilość pieniędzy w likwidowanie wilkołaków. Konkluzja będzie dalej...

Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Dlatego walka nie jest jedynie tłuczeniem się w celu nakopania tym złym -
priorytetem jest realizowania celów strategicznych istotnych w kontekście całego konfliktu,
nie jednego starcia.


W realiach Świata Mroku nigdy nie było otwartej wojny, gdzie każdy klan otwarcie realizował swoje cele. Stąd wspomniane przeze mnie intrygi, odgórne wykonywanie zleceń miejscowego księcia.
Bardzo rzadko zdarza się by ktoś z innego miasta pchał się do nie swoje terytorium w celu wywołania otwartego konfliktu, jako że wampiry muszą przestrzegać maskarady (tak przynajmniej było w starej edycji, nie wiem jak z nową, bo miałem z nią małą styczność).

Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Wreszcie po co w czymś co określasz jako storytelling
umiejętności takie jak te wymienione? Skoro nie potrafisz się wcielić w postać i odegrać
takiej kwestii (vide nazwa ''role-playing'') to masz problem i koniec historii.


Uh, kiedy właśnie zasadcznio mechanika WoD''a opierała się o takie umiejętności, z tymże w papierówce to Mistrz Gry określał (przeliczając szansę) powodzenie danej akcji co raczej ze względów oczywistych nie może mieć miejsca w MMORPG''u.
Z drugiej strony większość wodowców zgodnie twierdzi, że mechanikę dla tej gry można olać by zagłębić się w fabularne niuanse, więc tutaj wszystko zależy od tego, jak zamierza to zrealizować CCP.

Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Cała dyplomacja w EVE opiera się o to czy jeden gracz przekonał drugiego do swoich racji,
nie na tym, czy komuś się poszczęściło w generatorze losowych wyników użycia umiejętności.

------------------------------------------------------------------------------------- -----------------------------

Dnia 23.01.2009 o 12:30, Graffis napisał:

Jesteś pewien? A co gdyby storytelling miał być prowadzony przez graczy? Gdyby to gracze
tym co robią w grze określali jak przebiegają linie podziału w społeczności wampirów?


Jeżeli faktycznie tak będzie w samej grze, to jestem jak najbardziej za i przyznaję ci rację, iż jest to najlepsze rozwiązanie. Czy jednak zdecydują się na całkowite zrezygnowanie z npc''ów? Może przy tym projekcie pokierują się nowymi pomsyłami i koncepcjami? Na to trzeba nam będzie poczekać.

Co do reszty to pozwolisz, że nie odpiszę, ponieważ podzielam twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2009 o 15:27, orzech4 napisał:

Chyba, że WoD:O będzie niszową produkcją przeznaczoną tylko dla fanów (hardkorowców -
nie lubię tego określenia, ale z braku lepszego... ;]), zgodnie zresztą ze swym pierwowzorem.

Tbh nie widzę innej możliwości biorąc pod uwagę portfolio CCP.

Dnia 23.01.2009 o 15:27, orzech4 napisał:

Bardzo rzadko zdarza się by ktoś z innego miasta pchał się do nie swoje terytorium w
celu wywołania otwartego konfliktu, jako że wampiry muszą przestrzegać maskarady (tak
przynajmniej było w starej edycji, nie wiem jak z nową, bo miałem z nią małą styczność).

Czy to jest problem? O ile pamięć nie zawodzi to zasady maskarady zabraniają działań mogących ujawnić istnienie wampirzej społeczności ludziom. Tłem gry z pewnością będzie jakiś konflikt, który raczej będzie wewnętrzny dla wampirów, a ludzie będą gdzieś z boku. Walka o wpływy w świecie bez ujawniania swojej obecności to wciąż walka i wymaga środków.

Dnia 23.01.2009 o 15:27, orzech4 napisał:

Uh, kiedy właśnie zasadcznio mechanika WoD''a opierała się o takie umiejętności, z tymże
w papierówce to Mistrz Gry określał (przeliczając szansę) powodzenie danej akcji co raczej
ze względów oczywistych nie może mieć miejsca w MMORPG''u.

I chcialbyś, by w grze dialogi zostały zredukowane do prostych obliczeń tego czy coś ci się udało czy nie? Taka mania tabelek, rzutów, wykresów i obliczeń zabija storytelling.

Dnia 23.01.2009 o 15:27, orzech4 napisał:

Czy jednak zdecydują się na całkowite zrezygnowanie
z npc''ów? Może przy tym projekcie pokierują się nowymi pomsyłami i koncepcjami? Na to
trzeba nam będzie poczekać.

NPC nie usuną, ale zminimalizuję ich rolę do bycia tłem fabularnym i źródłem zarobków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.01.2009 o 22:18, Graffis napisał:

I chcialbyś, by w grze dialogi zostały zredukowane do prostych obliczeń tego czy coś
ci się udało czy nie? Taka mania tabelek, rzutów, wykresów i obliczeń zabija storytelling.


Nie, to po prostu istotna część mechaniki tego świata co jednak nie zmienia faktu, że tak jak pisałem wcześniej:

"Z drugiej strony większość wodowców zgodnie twierdzi, że mechanikę dla tej gry można olać by zagłębić się w fabularne niuanse, więc tutaj wszystko zależy od tego, jak zamierza to zrealizować CCP."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.01.2009 o 17:01, loczyn napisał:

> Zaś co do WAR i WoW - grałeś? Jeśli nie, to nie bluźnij.

Grałem. Nie znasz nie oceniaj. ;]


Przeczytaj co napisałam i stwierdzisz że nie oceniam. Po to użyłam słówka ''jeśli''. ;)

Dnia 21.01.2009 o 17:01, loczyn napisał:

Grałem i stwierdzam, że te tytuły są nie wiele lepsze
od koreańskich gniotów. Już nawet mało nagłaśniany Lineage jest o niebo lepszy od nich.


A widzisz, jak dla mnie jest na odwrót, bo Lineage w porównaniu z WoW/WAR jest dla mnie synonimem mozolnego grindu, już nie wspominając o olewackiej postawie NCsoftu odnośnie bottingu. Ale to nie rozmowa na niniejszy wątek.

Dnia 21.01.2009 o 17:01, loczyn napisał:

Nie wiem, mnie osobiście te tytuły nie powaliły. Są zbieraniną najmniej ciekawych pomysłów
z koreańskich MMO tylko dopieszczone do perfecto z dodatkiem gigantycznego marketingu
co by tłumaczyło 11m subskrybentów w Wowie.


Czy najmniej ciekawych? Można by dyskutować. Raczej nie utrzymałyby takich baz subskrypcyjnych gdyby były AŻ TAK nudne. No ale to rzecz gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować