Microsoft zamyka i zwalnia

[crash807 0]

Szkoda, ja tam lubie flight simulator, ale X narazie wystarczy bo jest świetny

[v1t4m1n 0]

Grafikę I fabułę? Pokaż mi no gre w której obie są na wysokim poziomie. Ja znam kilka które były rewelacją pod względem graficznym i fabularnym, ale to były prawdziwe rarytasy, tylko potwierdzające regułę...

[Matell 0]

No, ja znam sporo takich gier. Mafia, Crysis (tak, tak...), Half - Life 1 i 2, Devil May Cry 4, Gothic (kiedyś ta grafa wymiatała, zwłaszcza jak się dało pole widzenia na 300%), Prince of Persia: Warrior Within i jeszcze wiele innych. Mimo wszystko sporo gier ma i grafikę i fabułę więc nie ma co narzekać.

[xczar0 0]

Co wzleci w górę także musi spaść w dół. Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb. Te słowa tłumaczą wszystko. Szkoda ludzi, ale oni na pewno szybko znajdą pracę. Robili bajeczne symulatory i z pewnością będą to robić. Tylko że pod egidą innej firmy.

[piri 0]

Dnia 23.01.2009 o 22:47, Ari13 napisał:

Tak Tak Tak!!! Tępe gierki typu arcade dla łysych przygłupów górą!!!!!!!

Trochę kultury ignorancie...

[Ari13 0]

A co może nie mam racji? Wyobraź sobie, że mam kolegów oraz rozeznanie w tym w kto co lubi grać. I nie wmówisz mi, że osoby (wyrażę się kulturalniej) niegrzeszące inteligencją grają w skomplikowane symulatory! Aby w pełni opanować jeden samolot lub tor i samochód (jeżeli mówimy o symulacjach wyścigowych) potrzeba od kilku do kilkunastu godzin... A w GTA proszę bardzo, bierzesz kij bejsbolowy i po sprawie. ;]

[Merovingian 0]

Co kto lubi. Ja się do symulatorów nie przekonałem, bo wolę czas przeznaczony w tym momencie na granie wykorzystać, obijając buzię kilku złym panom. To źle? A pewnie że tak - jestem przecież przygłupim ćwierćinteligentem i półmózgiem ze sporym potencjałem na seryjnego mordercę.

[Vojtas 0]

Dnia 24.01.2009 o 13:50, DJ Szlafrok napisał:

Co kto lubi. Ja się do symulatorów nie przekonałem, bo wolę czas przeznaczony w tym momencie
na granie wykorzystać, obijając buzię kilku złym panom. To źle?

Nie, to wcale nie jest złe. Ja np. gram w bardzo różnorodne gry: w strategie typu Civ, przygodówki, FPS-y, RTS-y, platformówki, shootery taktyczne i klony bejeweled... Kiedyś grałem sporo w symulatory: I/II WŚ (Aces of the Pacific, Aces over Europe, Red Baron), współczesne (F117 i F14), no i oczywiście space-simy (X-Wing, TIE Fighter, X-Wing Alliance).

Dnia 24.01.2009 o 13:50, DJ Szlafrok napisał:

A pewnie że tak - jestem przecież przygłupim ćwierćinteligentem
i półmózgiem ze sporym potencjałem na seryjnego mordercę.

Nie bądź wobec siebie taki ostry. ;))

Żaden gracz nie zasługuje na potępienie tylko dlatego, że gra w ten a nie inny rodzaj gier. ALE jestem zdania, że miłośników symulatorów trzeba wyjątkowo hołubić; deweloperzy ani wydawcy ich nie rozpieszczają, więc trudno oczekiwać, by ich grono się powiększało - jest dokładnie odwrotnie. Jeśli mogą na kogoś liczyć, to wyłącznie mało znane studia i oczywiście siebie (czyli mody, mapy, modele itp.). Natomiast, taj powiedziano wyżej - symulatory są grami bardzo złożonymi i trudnymi, co ogranicza automatycznie grupę ich użytkowników. To nie ocena, to fakt. Inna sprawa, to jego interpretacje.

[Xjumpaytech 0]

Symulatory są bardzo trudne bo np. w GTA zajmujesz się jednym przyciskiem a w takim symulatorze lotu które bardzo lubię musisz zajmować się wszystkim bo nawet jak wylądujesz "za mocno" to już masz nie zaliczoną misje bo rozwali Ci się samolot. Oczywiście nie krytykuje graczy grających w GTA ponieważ sam grałem ale tylko mówię że symulatory są trudne.