Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Jest pierwsza ocena Mass Effect 2

114 postów w tym temacie

Dnia 10.01.2010 o 22:17, Bambusek napisał:

Zresztą to może być bardzo nieoficjalne. Recenzent z samego faktu, że gra przed innymi
i jego pismo ma exclusive podwyższy ocenę. Nie musi być żadnej ukrytej umowy.


Nikt nikomu żadnej kasy nie płaci. Ta branża, podobnie jak ogólnie media, to stosunkowo mocno zamknięte, hermetyczne środowisko. Ludzie którzy siedzą w mediach robią to od lat i wciąż są to najczęściej ci sami ludzie. Jedni zaczynają w redakcjach i kończą na dewelopingu, inni piastują kierownicze stanowiska u jednych albo i drugich. I teraz najlepsze. Czasami bywa tak, że te stosunki międzyludzkie są zbyt dobre, niż być powinny. Kolega, przyjaciel, kumpel itd. itp. Łapiesz @Vojtas? I głupio byłoby źle ocenić grę/polonizację/muzykę/scenariusz/cokolwiek, co zrobił kumpel/przyjaciel/itd. Przymyka się oko na to czy na tamto. Ale nie z powodu kasy (wyobrażacie sobie afery, jakie byłyby? Jedna jednostka puszcza parę z ust w projekcie, który kosztował dziesiątki milionów dolarów? Takie ryzyko to szaleństwo), tylko z powodu właśnie zamkniętego środowiska, dobrych kontaktów, wzajemnych relacji. Ale z drugiej strony leży coś takiego, jak dziennikarstwo. I tylko od dziennikarza zależy, czy będzie uczciwy, czy nie. Co więcej, o czym z pewnością nie wiecie, kiepskie oceny napędzają reklamę, a nie zabijają jej. Chcesz reklamodawcę? Napisz na okładce wielkimi literami, że oczekiwany produkt to syf. Idziesz o zakład, że w następnym numerze będzie reklama tej firmy, która oczerniłeś? Bo ja tak. U mnie takie rzeczy robiło się nie jeden raz, co więcej, to powszechna praktyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Kolego. Po pierwsze, ja nie mądrze się w sprawach, o których nie mam pojęcia, a o których
Ty masz, czyli np. umowach ratalnych. Ty nie rób tego samego. Po drugie, porównujesz
pisma, Polskie (!), które wydawane były w czasach głebokiego poważania ustawy antypirackiej
przez każdego, łącznie z ww. redakcjami.


Czasy głębokiego poważania to były w pierwszej połowie lat 90.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Gdzie Gambler a gdzie największy na świecie periodyk poświęcony konkretnemu systemowi?


To był przykład ujawnienia takiego zjawiska w Polsce, a nie porównanie do prasy światowej. Sądziłem, że zauważyłeś.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po trzecie sprawa Eidosu -
nigdy nie została i nie zostanie wyjaśnione. Być może Eidos nadużył pewnych zachowań,
być może nie. I nie, nie jest to w żaden sposób jednoznaczne, nic nie zostało udowodnione.


Nie musi być udowodnione. Zostało poddane w wątpliwość, a przesłanki do tego są mocne.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po czwarte twierdzisz, że CDA kupuje się tylko dla pełniaków? Skąd ta pewność? Kupiłbys
rozumiem sam cover + kilka stron tekstu na tekturce za taką samą kasę? To, że Ty kupujesz
dla pełnych wersji nie oznacza, że tak robi każdy.


Nie kupuję CD-A. Ale większość nabywców kupuje CD-A dla pełnych wersji gier. To nie jest wymysł, tylko fakt. Płyta diametralnie podnosi sprzedaż. Zresztą dotyczy to wszystkich prezentów - jeśli do prasy dodany jest prezent, od razu cieszy się większym zainteresowaniem. Nieważne, czy są to książki, płyty z filmami, muzyką, grami, albo klapki plażowe. Ważne że masz gadżet. W CD-A to jest jednak coś więcej - to motor sprzedaży.

Czasopisma dla tekstów kupowalo się w latach 90, gdy jeszcze nie było tak tanich płyt CD, potem takiego ciśnienia na nie i byli zupełni inni czytelnicy.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po piąte, Bo to tajemnica poliszynela.
Wszystkie większe media to robią. Oczywiście nie w każdym przypadku i nie zawsze - tu
chodzi o wybrane mainstreamowe, hype''owane gry, które muszą się sprzedać i nie ma bata.

wróć do pierwszego. Nie masz racji, kompletnie. Pierwszy przykład z brzegu - Too Human.
Mówi Ci to coś? A teraz sprawdź oceny.


Jak pisałem, nie dotyczy to wszystkich pozycji.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po szóste: Umowy reklamodawca-wydawca nie muszą kończyć się (i najczęściej nie kończą)
tylko na zamieszczeniu reklamy - sprawa ta dotyczy w szczególności mediów, które poddają
ocenie produkty lub działalność reklamodawców. Przykład? Proszę bardzo: do lokalnej prasy
często dołączane są tzw. wkładki samorządowe i całostronicowe ogłoszenia finansowane
np. przez Urząd Miejski.
. Nie rozkładaj mnie na łopatki. Dajesz jako przykład prasę
lokalną? Bez jaj. Ogarnął mnie teraz pusty śmiech.


Daję taki przykład, bo jest ogólny zasad reguł, który rządzi wszystkimi mediami. Nieważne, czy to prasa lokalna, czy motoryzacyjna, czy komputerowa. Nevermind.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po siódme. W mediach branżowych o dużej konkurencji żaden normalny właściciel nie
może rezygnować z pieniędzy z reklam czy z exclusive''ów dużych firm. Nieprzychylna recenzja
produktu opublikowana przez duże i poważne medium może narazić wydawcę gry na wcale niemałe
straty. Cóż więc pozostaje firmie, która dba o swoje interesy? Polityka kija i marchewki.
.
To BARDZO interesujące co mówisz. Powiem tylko, że nie masz ZIELONEGO pojęcia o tym,
jak funkcjonują wydawnictwa i prasa branżowa.


Zapewne. Jest od cholery środków, którymi można wpływać na redakcje.

Dnia 10.01.2010 o 22:08, aope napisał:

Po ósme. WSZYSCY najwięksi to robią - choć nie wszyscy na taką samą skalę./ Spore
oskarżenie. Wszyscy, tzn.? Znasz wszystkich? Dowody?


Nie znam wszystkich, ale słyszałem to i owo. To wystarczy. Tobie nie muszę niczego udowadniać, bo przekręcając sens, próbujesz pokazać, że moje wypowiedzi są absurdalne - choć doskonale wiesz, co mam na myśli. No chyba że za wysoko oceniam. Tak czy siak niska sztuczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:23, SoundWave napisał:

No chcialbym przyznac ci racje, ale niestety nie lubie klamac :/
http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&q=windows+platform&btnG=Szukaj+w+Google&lr=&fp=7b684bde92c78a8e
Ja nawet bylem taki mily i dalem linki- ty nie.
Zreszta kloci mi sie to troche z logika. Jesli windows jest platforma, to linux takze,
wiec czym jest PC skoro mozna miec zainstalowanego Linuxa i Winde na raz?
Albo jesli PS3 jest platforma (chyba, ze nie jest, popraw mnie, jesli sie myle) to czemu
mozna na niego zainstalowac INNA platforma, np Linuxa?


Platforma, środowisko, system - używa się tego naprzemiennie. Windows może być określany jako środowisko, a pc jako platforma, jesli występuja jednocześnie.Ale nie będę Cie przekonywał na siłę. Życze Ci tylko powodzenia, jesli będziesz kiedyś przygotowywał przetarg na jakąś aplikację działającą na Linuksie i będziesz wypisywał te setki jego dystrybucji, z która Twój program jest kompatybilny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo to co piszesz, jest absurdalne. Masz w ogóle jakikolwiek kontakt z mediami? Czy tylko "słyszałeś", "wydaje Ci się", "domyslasz się", "nie wszystkich pozycji" (to jakich? Wyliczanka?)? Napisałem o co chodzi w poscie [80]. Tam też znajdziesz, jakie są środki na wpływanie na firmy przez redakcje. Nie odwrotnie.
Ja w mediach pracuje od dobrych 15 lat i wierz mi - wiem co piszę. Ty pracujesz przy kredytach. Nie wmawiaj mi nieprawdy wobec działki, która znam na wylot. Ja nie wmawiam Ci bzdur odnośnie Twojej dlatego że "słyszałem", "ktoś powiedział", "wydaje mi się". Ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:36, aope napisał:

Ja w mediach pracuje od dobrych 15 lat i wierz mi - wiem co piszę. Ty pracujesz przy
kredytach. Nie wmawiaj mi nieprawdy wobec działki, która znam na wylot. Ja nie wmawiam
Ci bzdur odnośnie Twojej dlatego że "słyszałem", "ktoś powiedział", "wydaje mi się".


No to może rzuć konkretami, a nie ogólnikami? Gdzie pracowałeś i co się jeszcze ciekawego robiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze, bo nie udało się zedytować ;)

Dnia 10.01.2010 o 22:32, Vojtas napisał:


Nie kupuję CD-A. Ale większość nabywców kupuje CD-A dla pełnych wersji gier.


Fajnie, że znasz większość. Musisz dysponować niezłą bazą ich czytelników.

>To nie jest

Dnia 10.01.2010 o 22:32, Vojtas napisał:

wymysł, tylko fakt.


Wymysł. Żaden fakt. Daj dowód.

Dnia 10.01.2010 o 22:32, Vojtas napisał:

Płyta diametralnie podnosi sprzedaż. Zresztą dotyczy to wszystkich
prezentów - jeśli do prasy dodany jest prezent, od razu cieszy się większym zainteresowaniem.
Nieważne, czy są to książki, płyty z filmami, muzyką, grami, albo klapki plażowe. Ważne
że masz gadżet. W CD-A to jest jednak coś więcej - to motor sprzedaży.


Bez płyty, pismo by umarło. Bez tych 150 stron i z samą płytą - pismo by upadło. Tu chodzi o przyzwyczajenie klienta do wartości dodanej. Wydajesz pismo bez płyty i sprzedaje się świetnie? Super. Dodaj do niego płyte a później ją zabierz - będziesz miał śladową ilość sprzedaży w stosunku do tej, która miałeś, kiedy wydawałeś pismo bez płyty. I w drugą stronę identycznie. Kształtujesz pewien standard. W prasie poświęconej pecetowi bez płyty nie pociągniesz. Ale w konsolowej - jak najbardziej, bo nikt tej płyty nigdy nie dał.

Dnia 10.01.2010 o 22:32, Vojtas napisał:


Czasopisma dla tekstów kupowalo się w latach 90, gdy jeszcze nie było tak tanich płyt
CD, potem takiego ciśnienia na nie i byli zupełni inni czytelnicy.


Wyborczej bez płyty też nie kupujesz? Jak Wprost nie doda filmu, tez nie kupujesz? Prasa zyje tekstem i czy to Ci się podoba czy nie - głównie dla tekstu się ją kupuje. Jedno bez drugiego nie ma szans na przeżycie. A wartość dodana póki nie staje się cykliczna, jest tylko prezentem dla Czytelnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:42, Vojtas napisał:

No to może rzuć konkretami, a nie ogólnikami? Gdzie pracowałeś i co się jeszcze ciekawego
robiło?


Co się jeszcze robiło? Czy o sposoby, jakimi firmy chciały wpłynąć na ocenę produktu? Jeśli to drugie, to nie ma problemu. Spotkania z dziennikarzami, wysyłane gadżety, popierdółki, podziękowania, sprzęt do testów, o którego zwrot nikt się nie dopominał, itd. itp. Relacje kolego, budowanie dobrych relacji, to podstawa. Ale NIGDY nie było płacenia za recenzję. Przecież to samo w sobie brzmi idiotycznie. I albo na to idziesz, albo nie. Ja nie szedłem i moja redakcja też nie. Nie będę podawał Ci gdzie pracowałem, nie miejsce na to. Jak kiedyś spotkamy się na piwie, to Ci opowiem, ale nie na ogólnodostępnym forum internetowym, to nie w moim interesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 21:57, karatos napisał:

Dragon Age nie jest gniotem,specjalnie kupiłem tą grę na PCta (w reszte gier gram na
Xboxie 360),bardzo fajna przyjemna ,najwazniejsze że epicka i klimatyczna,takie cRPG
w starym dobrym stylu z nową oprawą graficzną.

Przepraszam bardzo, co jest w niej epickiego? To że walczysz np. z dużym smokiem i są duże lokacje? W takim bądź razie zupełnie inaczej rozumiemy to słowo.

Dnia 10.01.2010 o 21:57, karatos napisał:

Bioware przy tej grze mnie nie zawiodło,zrobiło to co obiecało zrobic czyli powrót do
klasyki gatunku,nie zapowiadało żadnej rewolucji ale zapowiadało grę która powróci do
starch dobrych czasów i rzeczywiście nie kłamali zrobili tak jak obiecali. Zdecydowanie
RPG roku 2009 roku co świadczą nagrody od spike VGA i IGNu.

I właśnie przez takich ludzi BioWare tworzy gry jakie tworzy. Tu nie ma żadnego powrotu do klasyki gatunku, to jest po prostu zwykły, prosty RPG. Pod względem gameplaya ta gra jest dobra, ale pod względem fabuły to jest crap. Tak więc nie wrócili do starych dobrych czasów ;] Niektórzy oczekują po grze czegoś więcej, od płytkiej fabuły mam FPSy, a RPGa chciałbym przeżyć. A jest RPG roku, bo jeżeli miało takich konkurentów jak Risen...

Dnia 10.01.2010 o 21:57, karatos napisał:

I dlatego ten kto jest fanem takich książek jak "Władca Pierścieni",czy "Pieśni lodu
i ognia" ,jak i zarówno fanem tradycyjnego RPG ta gra będzie dla niego idealna,(ja jestem
fanem tych rzeczy dlatego gra mi się bardzo podoba),a kto jest fanem bardziej "przygodówkowych"
( czyli bardziej oddalonych i nie czerpiących "natchnienia" z tradycjnych RPG) , cRPG
takich jak Final fantasy czy Vampire The Masquerade: Bloodlines,ta gra bedzie dla niego
gniotem.
Proste i sprawiedliwe .

Dlaczego ma być idealna? Bo pojawia się kilku elfów, krasnoludów i smoków, to gra ma być idealna dla fana fantasy? Twórczość Tolkiena kocham, przeczytałem coś więcej niż tylko LotR i nadal uważam, że DA jest góra dobre. Poza tym - FF to jRPG (to wbrew pozorom zupełnie inny gatunek)! Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:08, SoundWave napisał:


>
> I dlatego ten kto jest fanem takich książek jak "Władca Pierścieni",czy "Pieśni
lodu
> i ognia" ,jak i zarówno fanem tradycyjnego RPG ta gra będzie dla niego idealna,(ja
jestem
> fanem tych rzeczy dlatego gra mi się bardzo podoba),a kto jest fanem bardziej "przygodówkowych"

> ( czyli bardziej oddalonych i nie czerpiących "natchnienia" z tradycjnych RPG) ,
cRPG
> takich jak Final fantasy czy Vampire The Masquerade: Bloodlines,ta gra bedzie dla
niego
> gniotem.
> Proste i sprawiedliwe .
Jestem fanem LoTR''a jak i tradycyjnych RPGow, bw zadna swoja gra nie potrafilo mnie
zachwycic ani zachecic do powrotu do ktoregos tytulu.
Proste i sprawiedliwe moze tak, szkoda ze niekoniecznie prawdziwe.


Nieprawdziwe?Ależ prawdziwe ,wiekszosć tak robi,oprócz malutkich przypadków takich jak ty.Dla mnie gra ybitna,najlepiej przczeczytac recenzje w bardzo szanowanym oieśmie PC gamer który ocenił ta grę na 9.4 ,z podpisem RPG dekady,ja się z nimi w pełni zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:47, aope napisał:

Bez płyty, pismo by umarło. Bez tych 150 stron i z samą płytą - pismo by upadło. Tu chodzi
o przyzwyczajenie klienta do wartości dodanej. Wydajesz pismo bez płyty i sprzedaje się
świetnie? Super. Dodaj do niego płyte a później ją zabierz - będziesz miał śladową ilość
sprzedaży w stosunku do tej, która miałeś, kiedy wydawałeś pismo bez płyty. I w drugą
stronę identycznie. Kształtujesz pewien standard. W prasie poświęconej pecetowi bez płyty
nie pociągniesz


To oczywiste że nie można teraz sprzedawać płyty samej - chodzi o to, że teksty, screeny i filmy można znaleźć w sieci. A twórczość, pożal się Boże publicystów, nie jest żadnym magnesem do kupna czasopisma. Co innego, gdy na okładce znajduje się tytuł dobrego covera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zawsze bardzo sceptycznie podchodzę do wszelkich "dziewiątek", a 10tki zupełnie mnie nie przekonują. Nie inaczej w tym wypadku, a już szczególnie przedpremierowe "recenzje", gdzie przymyka się oczy na wady, które normalnie odjęłyby znacznie więcej niż ułamek punkcika.
A nawet jeśli faktycznie jest to "(gatunek gry) dekady", to czytając bardziej stonowane recenzje, będziesz miał pełniejsze pojęcie o tym, co ci może nie podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:53, Vojtas napisał:

To oczywiste że nie można teraz sprzedawać płyty samej - chodzi o to, że teksty, screeny
i filmy można znaleźć w sieci. A twórczość, pożal się Boże publicystów, nie jest żadnym
magnesem do kupna czasopisma. Co innego, gdy na okładce znajduje się tytuł dobrego covera.


Idąc tym tokiem myślenia - po co kupować gazetę dla kilkuletniego covera, skoro można go ściągnąć z sieci? A co do publicystów - zgodzę się tylko połowicznie. Jedni mają dobrych inni nie. Dla jednych się kupuje, innych zlewa. Dobry publicysta kosztuje. Ale prasę kupuje się głownie dla tekstu. Krążek jest tylko wartością dodaną i niekonieczną dla zapewnienia dobrej sprzedaży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:47, aope napisał:

Wyborczej bez płyty też nie kupujesz? Jak Wprost nie doda filmu, tez nie kupujesz? Prasa
zyje tekstem i czy to Ci się podoba czy nie - głównie dla tekstu się ją kupuje. Jedno
bez drugiego nie ma szans na przeżycie. A wartość dodana póki nie staje się cykliczna,
jest tylko prezentem dla Czytelnika.

Porównywanie miesięcznika, do gazety wydawanej codziennie? Bez żartów. Cykl wydawniczy prasy komputerowej jest na tyle długi, że numer jest "kwietniowy", kupujesz go w marcu, pisany jest w lutym, a w rezultacie to co tam jeszcze jest nowością, już od tygodnia siedzi w Internecie. Z kolei w branży nie dzieje się aż tyle, by wydawać coś interesującego co tydzien, czy jeszcze częściej - a dopiero wtedy mogłyby rywalizować aktualnością. Wiadomo, są jakieś exclusivy, ale to pojedyńcze artykuły.

Sam kupuje CDA bardziej z przyzwyczajenia, co nie zmienia faktu, że dobry cover zdecydowanie przyciągą uwagę. Jakby te 15zł miało dla mnie mieć znaczenie w konkretnym miesiącu, to niewątpliwe patrzyłbym głównie na to.

>Idąc tym tokiem myślenia - po co kupować gazetę dla kilkuletniego covera, skoro można go ściągnąć z sieci?
Bo filmy, screeny itp są legalne, tak samo jak cover. Coś dziwnie rozumujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:56, aope napisał:

> To oczywiste że nie można teraz sprzedawać płyty samej - chodzi o to, że teksty,
screeny
> i filmy można znaleźć w sieci. A twórczość, pożal się Boże publicystów, nie jest
żadnym
> magnesem do kupna czasopisma. Co innego, gdy na okładce znajduje się tytuł dobrego
covera.

Idąc tym tokiem myślenia - po co kupować gazetę dla kilkuletniego covera, skoro można
go ściągnąć z sieci? A co do publicystów - zgodzę się tylko połowicznie. Jedni mają dobrych
inni nie. Dla jednych się kupuje, innych zlewa. Dobry publicysta kosztuje. Ale prasę
kupuje się głownie dla tekstu. Krążek jest tylko wartością dodaną i niekonieczną dla
zapewnienia dobrej sprzedaży.


Ja ci powiem że masz w większości rację, ale ostatnim razem jak kupiłem gazetę XXX czekając w przychodni to jednak z przyjemnością pograłem sobie i dalej gram w twierdze krzyżowiec mimo iż ta gra ma już swoje lata, a jeśli chodzi o mass efect 2 jedynka była bombowa zobaczy się czy twórcy całkowicie zerżneli z jedynki dodając tylko parę ,,bonusów'''', czy poszli po całości i z lekka tę grę odświeżyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:00, KaPe napisał:

Porównywanie miesięcznika, do gazety wydawanej codziennie? Bez żartów.
Cykl wydawniczy
prasy komputerowej jest na tyle długi, że w numer "kwietniowy" kupujesz w marcu, a pisany
jest w lutym, a w rezultacie to co tam jeszcze jest nowością, już od tygodnia siedzi
w Internecie. Z kolei w branży nie dzieje się aż tyle, by wydawać coś interesującego
co tydzien, czy jeszcze częściej - a dopiero wtedy mogłyby rywalizować aktualnością.
Wiadomo, są jakieś exclusivy, ale to pojedyńcze artykuły.


Niektórzy wieścili, że po pojawieniu telewizji zniknie radio. Jeszcze inni, że po pojawieniu się powszechnego dostępu do internetu, zniknie prasa. Wszyscy oni się mylili. Ludzie wciąż kupują prasę. Dlaczego? Dlatego, że jest płyta?

Dnia 10.01.2010 o 23:00, KaPe napisał:


Sam kupuje CDA bardziej z przyzwyczajenia, co nie zmienia faktu, że dobry cover zdecydowanie
przyciągą uwagę. Jakby te 15zł miało dla mnie mieć znaczenie w konkretnym miesiącu, to
niewątpliwe patrzyłbym głównie na to.


Bo ma przyciagać. Znakiem firmowym CDA była płyta. Kazdy, kto zna historie tego wydawnictwa o tym wie :) Podświadomie jej oczekujesz, ponieważ od zawsze tam była. A jak dołączą jakąś fajną grę? Super, ale bez niej też zarobią. Mniej bo mniej, ale zarobią.

Dnia 10.01.2010 o 23:00, KaPe napisał:

Bo filmy, screeny itp są legalne, tak samo jak cover. Coś dziwnie rozumujesz.


Bo całość stanowi jedną formę. Tak jak pisałem - CDA bez płyty to nie byłoby CDA. CDA bez papieru z samą płytą nie byłoby CDA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 22:56, aope napisał:

Idąc tym tokiem myślenia - po co kupować gazetę dla kilkuletniego covera, skoro można
go ściągnąć z sieci?


Cover może być kilkuletni, ale gra jest na fabrycznie tłoczone płycie, w pudełku. To nie to samo co zassane z netu? Poza tym nie wszyscy ściągają.

Dnia 10.01.2010 o 22:56, aope napisał:

A co do publicystów - zgodzę się tylko połowicznie. Jedni mają dobrych
inni nie. Dla jednych się kupuje, innych zlewa. Dobry publicysta kosztuje. Ale prasę
kupuje się głownie dla tekstu. Krążek jest tylko wartością dodaną i niekonieczną dla
dobrej sprzedaży.


Dodaną to on może być do "Wyborczej". W branży gier komputerowych płytka z coverem jest fundamentem. Artykuły już od dawna nie są tak istotne jak płyta. Ważniejsza jest nawet szata graficzna, screeny, ogólnie DTP. Stąd taki a nie inny poziom tekstów. CD-A swoją pozycję zbudowało na coverach - jako pierwsi zrozumieli, że to klucz do sukcesu na tym poletku. Gdy oni publikowali pełne wersje Quake''a i Unreala, konkurencja dreptała w miejscu, a potem schodziła z rynku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:08, Vojtas napisał:

Cover może być kilkuletni, ale gra jest na fabrycznie tłoczone płycie, w pudełku. To
nie to samo co zassane z netu? Poza tym nie wszyscy ściągają.


Ależ ja się w pełni zgadzam. Czasem można dostać perełki, o których istnieniu nawet się nie wiedziało.

Dnia 10.01.2010 o 23:08, Vojtas napisał:

Dodaną to on może być do "Wyborczej". W branży gier komputerowych płytka z coverem jest
fundamentem. Artykuły już od dawna nie są tak istotne jak płyta. Ważniejsza jest nawet
szata graficzna, screeny, ogólnie DTP. Stąd taki a nie inny poziom tekstów. CD-A swoją
pozycję zbudowało na coverach - jako pierwsi zrozumieli, że to klucz do sukcesu na tym
poletku. Gdy oni publikowali pełne wersje Quake''a i Unreala, konkurencja dreptała w
miejscu, a potem schodziła z rynku.


Fundamentem dla CDA jest papier + cover. Zabierz jedno z nich i będzie koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.01.2010 o 22:52, karatos napisał:

Nieprawdziwe?Ależ prawdziwe ,wiekszosć tak robi,oprócz malutkich przypadków takich jak
ty.Dla mnie gra ybitna,najlepiej przczeczytac recenzje w bardzo szanowanym oieśmie PC
gamer który ocenił ta grę na 9.4 ,z podpisem RPG dekady,ja się z nimi w pełni zgadzam.

Znasz wiekszosc fanow LoTR''a i RPG''ow? Znasz ich zdanie?
Chce fakty i liczby, nie twoje widzimisie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.01.2010 o 23:06, aope napisał:

Niektórzy wieścili, że po pojawieniu telewizji zniknie radio. Jeszcze inni, że po pojawieniu
się powszechnego dostępu do internetu, zniknie prasa. Wszyscy oni się mylili. Ludzie
wciąż kupują prasę. Dlaczego?


Kupują, owszem, ale nie tyle, ile jeszcze kilka lat temu.Ale nie chcesz chyba powiedzieć, że Internet nie jest żadnym zagrożeniem dla prasy? Dlaczego gazety zaczęły przygotowywać i sprzedawać e-wydania? Dlatego, że ludzie zamiast iść do kiosku, wolą kliknąć - mają podstawowe informacje za free - i to większości wystarczy.

BTW
http://wiadomosci.mediarun.pl/news/2317,group4,New_York_Times_rozmawia_z_wierzycielami,tagi_New_York_Times

Dnia 10.01.2010 o 23:06, aope napisał:

Dlatego, że jest płyta?


Z powodu płyty kupują ci, którzy zazwyczaj ten tytuł (albo prasę w ogóle) omijają. Tak czy siak sprzedaż się zwiększa - i to jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No to fajnie...
Wszystko jest zaje... tylko fabuła kuleje. Akurat ten element gry jak dla mnie jest najważniejszy. Chyba się nie doczekam czegoś na miarę KOTOR''a, bo co jak co pod względem fabularnym to ME obu grom osadzonym w świecie Gwiezdnych Wojen z pod znaku starej republiki jednak nie dorównuje, a ten ma być słabszy.
Trudno ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować