Forumowa Mafia

[Remember_The_Name 0]

************
Lincz -> Spider
************
Argumentacja dokładnie taka, jak wczoraj :]
Jeśli wydarzy się coś, co zachwieje moim przekonaniem o Twojej winie, być może zmienię głos.

[GBoogie 0]

Mam trzech kandydatów do linczu: Lifara, Spidera i Glizdę. Z tego grona wydaje się, że Glizda jest niewinny (choc wiadomo gwarancji nie ma). Lifara również zostawię w spokoju, naprawę będac mafią ryzykowałby wiele sam zgłaszając się na lidera, bo trzeba było się spodziewać ataków na taką osobę.
Zostaje więc dziś Spider, najpierw łamiacy remis, by później sam doprowadzenie do remisu zaproponować i to doprowadzając do śmierci kataniego. Wczorajsze obrona przed linczem w sumie powinna być zrozumiała, jednak Spider przez całą edycję zbyt mocno broni swego tyłeczka...

*************************************
Lincz ---> Spider

[PsyhoSpider 0]

Dnia 25.05.2007 o 15:03, boogie85 napisał:

Wczorajsze obrona przed linczem w sumie powinna być zrozumiała, jednak Spider przez całą edycję zbyt >mocno broni swego tyłeczka...

Jak przez cały czas LifaR go atakuje to muszę go bronić , w końcu mam go od urodzenia i nie chciał bym go stracić ;p
No cóż mi nie pozostaje nic innego jak pogratulować mafii choć swą grą na kolana nie rzuciła ( jeśli w rzeczywistości okaże się nią LifaR a nie Glizda ).
Co do zgłoszenia się na lidera to właśnie mnie to nie dziwi .Bumber się nie zgłosił więc ten drugi raczej się nie zastanawiał gdyż miał z tego wiele korzyści .Co zrobił nasz lider ??
Nic .Kompletnie nic , ani razu nie skorzystał ze swoich możliwości poza tym że był nietykalny .
Pytanie czemu ja nie zginąłem w mordzie ??
Byłem bardzo wygodną osobą dla LifaRa .Na początku wybroniłem Ningera od remisu ( przyznaję że to był strzał i nie znałem jego roli ) , od razu się przyczepił że to mi nie daje obrony że jestem niewinny .Powtarzał to na okrągło do wczoraj .Przez cały czas narzekał na moją grę choć niczym sam nie zabłysnął .Przez cały czas czepiał się praktycznie każdego mojego posta .
Tak przez cały czas drążył że w końcu was przekabacił .
Nie jestem mafią , szczerze przyznam że pocieszam się tylko tym że nie będę trzecim .Nie wiem za bardzo jak was przekonać o tym ale jeśli nie przemawia do was fakt że nie doprowadziłem do remisu ( co jak widać było nie w smak LifaRowi ) to nic więcej nie powiem bo i tak to nic nie da.
Jestem praktycznie pewien że mafią jest LifaR i w końcu mogę oddać na niego głos z tym jak nakazuje mój rozum .
Jeśli natomiast okaże się że mafią jest Glizda to dla niego gratulacje .

Mnie jak widać w finale zabraknie ale jedyną moją wskazówką jest LifaR.

********************
Lincz ------------->LifaR
********************

[GBoogie 0]

Przeczytałem edycję raz jeszcze, a raczej wypowiedzi kluczowych osób (żyjący, opój i ubity mafiozo).
Nadal uważam Glizdę za niewinnego, jedno zwóciło moją uwagę: Bumer dość długo proponował zlinczowac Spidera, sugerował by kogoś z nim zremisować nawet, była jakakowiek wymiana zdań pomiedzy panami. Owszem mogło to byc zagranie pod publiczkę, ale jeśli takim było to wyszło nadzwyczaj przekonująco. Zwróciła równiez moją uwagę pasywnosc Lifara, przez całą edycję praktycznie nic nie zrobił poza kłótniami ze Spiderem, nachodzi więc na mysl pytanie po kiego grzyba zgłaszał się na lidera, w tej roli Fiarot byłby o niebo lepszy, wystarczy przypomniec sobie jego poprzednie "występy". Wniosek może być jeden, mafiozo rozsiadł się wygodnie na tronie i czekał az mieszkańcy sami siebie wybiją. Jego głos na Bumbera równiez był jednym z ostatnich, gdy los mafiozy był już przypieczetowany, tak lider dysponujący podwójnym głosem nie postepuje. Jak już zgłaszac się na funkcję to przynajmniej trzeba swą robote wykonywac dobrze...

Tak więc kierując się częściowo przeczuciem, a częściowo faktami...

********************************
Lincz ---> Lifar (zmiana głosu!)

[glizda101 0]

Hmmm... W sumie masz trochę racji, sam zresztą LifaR''a ze względu na kilka kwestii podejrzewam, ale jednak Twoje argumenty nie przekonują mnie do linczu na nim. Za Twoją winą przemawia moim zdaniem więcej. Ta obrona Ningera przed linczem na początku, a potem namawianie do remisu, którego poprzednio nie chciałeś... Mój głos idzie do Ciebie. Myślę, że jesteś mafią.

***OFFTOP***
lincz ==> spider88
***OFFTOP***

[PsyhoSpider 0]

Dnia 25.05.2007 o 19:47, glizda101 napisał:

a potem namawianie do remisu,
którego poprzednio nie chciałeś...

Do remisu namawiałem tylko z jednej przyczyny . Był nią Skyler .Deih jakoś nie wyglądał mi na mafię ( choć się zawahałem ) natomiast czułem że Skyler ma jakąś rolę .Niestety nie pomyliłem się choć nie tak jak bym chciał .Skoro grupa była tak podzielona to mniejszym złem był remis .

[LifaR 0]

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

pasywnosc Lifara, przez całą edycję praktycznie nic nie zrobił poza kłótniami ze Spiderem, nachodzi więc na mysl pytanie po kiego grzyba zgłaszał się na lidera, w tej roli Fiarot byłby o niebo lepszy,

-> Zauwaz, ze nie jestem katanim, Opojem ani nikim innym. Nie zagralem genialnie - nie odkrylem zdrajcy. Tylko powiedz kto zagral lepiej ? Wskaz choc jedna osobe (nie liczac Fiarota, ktory zdrajce odkryl). A ze Fiarot bylby lepszym liderem ? Pewnie tak, trzeba bylo go wybrac.
Jedyne co moglem zrobic to wykorzystywac moj podwojny glos - i w zasadzie mialem ku temu okazje tylko raz - ratujac skylera. Nie uratowalem go, za co przeprosilem, ale nikt inny tez palcem nie kiwnal. Oddalem za to glos na Furra (teraz wiemy, ze tez byl niewinny) - duzo w takiej sytuacji nie trzeba bylo, by skyler nie zginal...

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Wniosek może być jeden, mafiozo rozsiadł się wygodnie na tronie i czekał az mieszkańcy sami siebie wybiją.

-> Wniosek jak najbardziej sluszny. W koncu to miasto zabilo Fiarota, miasto zabilo kataniego.

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Jego głos na Bumbera równiez był jednym z ostatnich, gdy los mafiozy był już przypieczetowany, tak lider dysponujący podwójnym głosem nie postepuje.

-> Mialem oddac glos na Ningera, ale o czym pisalem - nie wiem czy celowo to pomijasz czy nie - ze wstrzymam sie z glosem do konca. Chyba nie sadzisz ze powinienem podwojny glos oddac jako pierwszy, by nie mial on zadnego znaczenia ? Chcialem zobaczyc kto bedzie mial okazje zginac i wybrac. Przyjalem taka postawe, na jaka pozwalala mi pozycja lidera - pisalem o tym, jakos wczesniej nikt nie mial mi tego za zle, gdy o tym wprost wspomnialem. Dzis to nagle argument na moja niekorzysc.

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Jak już zgłaszac się na funkcję to przynajmniej trzeba swą robote wykonywac dobrze...

-> Nie bylem widac wystarczajaco przekonywujacy w namawianiu innych do nie linczowania kataniego. Coz - robilem co moglem, twierdzisz ze czytales, powinienes wiec to zauwazyc.

Spider ->

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Nic .Kompletnie nic , ani razu nie skorzystał ze swoich możliwości poza tym że był nietykalny .

-> A jakie mialem inne ? Podwojny glos ? Oddalem taki na Furra, a Ty zlinczowales kataniego. Brawo.

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Przez cały czas narzekał na moją grę choć niczym sam nie zabłysnął

-> Przynajmniej nie powtarzalem w kolko jak Ty - "winny jest LifaR" niczym tego nie argumentujac. Dzis dostales wiecej glosow, wiec w koncu laskawie napisales pare zdan wiecej ? Suuuper. Troche pozno, sie wziales, za argumentowanie swoich przekonan.

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

Tak przez cały czas drążył że w końcu was przekabacił .

-> Szczera prawda - na tym ta gra polega - sadzisz ze ktos jest winny przekonaj do tego innych.

Dnia 25.05.2007 o 19:36, boogie85 napisał:

fakt że nie doprowadziłem do remisu ( co jak widać było nie w smak LifaRowi ) to nic więcej nie powiem bo i tak to nic nie da.

-> Tak, nie doprowadziles do remisu na Opoju, po to by wymyslic remis na katanim. Swietne usprawiedliwienie.
A jesli mafia jest rzeczywiscie glizda... Modlmy sie, by nie byl Mleczarzem.

[PsyhoSpider 0]

Dnia 25.05.2007 o 20:07, LifaR napisał:

-> A jakie mialem inne ? Podwojny glos ? Oddalem taki na Furra, a Ty zlinczowales kataniego.
Brawo.

No tak , więc to tylko w jedną stronę działa ??
Do Boogiego napisałeś że zlinczowało go miasto a do mnie że zrobiłem to ja ;/
Sam nie mogłem tego zrobić .

Dnia 25.05.2007 o 20:07, LifaR napisał:

Dzis dostales wiecej glosow, wiec w koncu laskawie napisales pare zdan wiecej ? Suuuper. Troche
pozno, sie wziales, za argumentowanie swoich przekonan.

Ja od kilku dni wiszę na krawędzi , zresztą od drugiego dnia .Policz sobie ile dziennie pisałem postów i nie pisz takich głupot .

Dnia 25.05.2007 o 20:07, LifaR napisał:

-> Szczera prawda - na tym ta gra polega - sadzisz ze ktos jest winny przekonaj do tego
innych.

Przyznaję że nie popełniłeś większych błędów jako mafia więc wskazać konkretnych postów nie mogę .Daltego pisałem aby każdy przeanalizował twoją grę a sam się przekona .Liczy się całość a nie pojedyncze posty .Boogie to zrobił i zrozumiał niestety albo Glizda jest tym złym albo mu się nie chce .

Dnia 25.05.2007 o 20:07, LifaR napisał:

-> Tak, nie doprowadziles do remisu na Opoju, po to by wymyslic remis na katanim. Swietne
usprawiedliwienie.

Pisałem już że to były dwie zupełnie inne sytuację i powtarzał się nie będę .

Dnia 25.05.2007 o 20:07, LifaR napisał:

A jesli mafia jest rzeczywiscie glizda... Modlmy sie, by nie byl Mleczarzem.

Szykujesz się już widzę na jutrzejszy finał .Wiesz że jeśli zginę to polecisz Ty , jedyną szansą jest wprowadzenie ziarna niepewności a pozostali poza Glizdą są niewinni ;/

[LifaR 0]

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Do Boogiego napisałeś że zlinczowało go miasto a do mnie że zrobiłem to ja ;/ Sam nie mogłem tego zrobić .

-> Dokladnie - zlinczowalo go miasto. I zlinczowales go Ty. Boogie go nie zlinczowal i ja tez go nie zlinczowalem.

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Ja od kilku dni wiszę na krawędzi , zresztą od drugiego dnia .Policz sobie ile dziennie pisałem postów i nie pisz takich głupot .

-> Sprawdzalem wczoraj ile pisales, ale patrzylem tez na to co pisales. Dopiero dzis zaczales stosowac jakies argumenty na poparcie swoich slow. No, argumentowales pierwszy lincz na skylera - powiedziales ze proboje Cie zabic (bylo cos o wbijaniu gwozdzia do trumny, ale dokladnych slow nie pamietam) - w kazdym razie chodzilo o zwykly rewanz.

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Przyznaję że nie popełniłeś większych błędów jako mafia więc wskazać konkretnych postów nie mogę .

-> Nie popelnilem wiekszych bledow jako mafia bo nie jestem. Ciezko popelnic blad mafia, nie nie bedac.

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Daltego pisałem aby każdy przeanalizował twoją grę a sam się przekona .Liczy się całość a nie pojedyncze posty .Boogie to zrobił i zrozumiał niestety albo Glizda jest tym złym albo mu się nie chce .

-> Jesli boogie zrozumial z moich postow ze jestem zdrajca to zrozumial zle, bo nim nie jestem. A jakis logiczny ciag wydarzen ciezko wskazac podajac pojedyncze posty ? Np. w tym poscie mowi to, po czym tamto, a tu mowi glupoty, a tu juz wogole sie wkopal, co w polaczeniu z tym daje nam interesujace informacje itp. itd. Nie mow, ze nie mozna czegos takiego zrobic - nie mozna tylko jesli nie ma z czego.

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Pisałem już że to były dwie zupełnie inne sytuację i powtarzał się nie będę .

-> Nie musisz. Remis to remis, roznily sie tylko osobami. A okolicznosci - ja takowych ku drugiemu remisowi z akurat wymienionymi osobami nie widzialem.

Dnia 25.05.2007 o 20:17, spider88 napisał:

Szykujesz się już widzę na jutrzejszy finał .Wiesz że jeśli zginę to polecisz Ty , jedyną szansą jest wprowadzenie ziarna niepewności a pozostali poza Glizdą są niewinni ;/

-> Ahh, przepraszam, mi nie wolno wspominac o glizdzie mimo, ze Ty tak uczyniles. I sam siejesz ziarno niepewnosci co do niego - ale ponownie - Tobie wolno, a mi nie. Przepraszam.

[PsyhoSpider 0]

Dnia 25.05.2007 o 20:40, LifaR napisał:

-> Dokladnie - zlinczowalo go miasto. I zlinczowales go Ty. Boogie go nie zlinczowal i ja
tez go nie zlinczowalem.

To ma być argument ?? Co wieczór kogoś linczujesz np.Furr . I co z tego .Znów przyczepiłeś się jednego mordu
.

Dnia 25.05.2007 o 20:40, LifaR napisał:

-> Sprawdzalem wczoraj ile pisales, ale patrzylem tez na to co pisales. Dopiero dzis zaczales
stosowac jakies argumenty na poparcie swoich slow. No, argumentowales pierwszy lincz na skylera
- powiedziales ze proboje Cie zabic (bylo cos o wbijaniu gwozdzia do trumny, ale dokladnych
slow nie pamietam) - w kazdym razie chodzilo o zwykly rewanz.

Jak ja coś piszę to jest to be . Twoje argumenty po prostu powalają z nóg .Nie powinienem nawet na nie odpowiadać bo przecież sie ośmieszam .W kółko słyszę tylko dwie rzeczy . Remis i że nic nie piszę .Faktycznie masz argumenty .

Dnia 25.05.2007 o 20:40, LifaR napisał:

-> Nie popelnilem wiekszych bledow jako mafia bo nie jestem. Ciezko popelnic blad mafia,
nie nie bedac.

Jakoś się nie spodziewałem abyś napisał coś innego ;p

Dnia 25.05.2007 o 20:40, LifaR napisał:

- nie mozna tylko jesli nie ma z czego.

Ha ha dobre ;))

Dnia 25.05.2007 o 20:40, LifaR napisał:

-> Nie musisz. Remis to remis, roznily sie tylko osobami. A okolicznosci - ja takowych ku
drugiemu remisowi z akurat wymienionymi osobami nie widzialem.

Nie prawda .Przy pierwszym remisie po prostu Fiarot nie chciał ginąć sam , przy drugim było podzielone miasto i była to wspólna decyzja a nie pojedynczej osoby .

Co do Skylera i jego roli kataniego .Chciałeś cytaty no to proszę o to Twoje wypowiedzi :

co zrobic z tym, ze glos na Ciebie oddal Fiarot - czy powinienem wziac to pod uwage. Pewnie powiesz, ze to pierwszy lincz, glosy to strzaly itp. itd. Cokolwiek by jednak nie powiedziec, Fiarot to Fiarot, a inny jego pomysl wylozony nam juz pierwszego dnia okazal sie jak najbardziej sluszny. Wiec moze jednak, w tym glosie na Ciebie, tez cos bylo

Ten tekst napisałeś do Skylera .

Myslalem, czy w ostatniej chwili nie zmienic glosu na skylera

Nie myślałeś o tym ??

Na koniec zostawiłem małą wisienkę ;))
Jakoś wcześniej to przeoczyłem .Zaraz po pierwszym dniu gdy uratowałem Ningera zaatakował mnie Skyler .Oto odpowiedz Lifara

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=59&pid=27175

Tak to napisał sam LifaR ;))
To nie żadna sztuczka modka ;))

[PsyhoSpider 0]

Jeśli ta wisienka was nie przekona to płakał nie będę że odpadłem bo szkoda czasu na grę .

[PsyhoSpider 0]

Żenada , czuję się jakbym sam grał .

[Remember_The_Name 0]

Dnia 25.05.2007 o 21:53, spider88 napisał:

Żenada , czuję się jakbym sam grał .

Po co te nerwy? :) Bierz przykład z Mieszkańców, którzy do tej pory odpadali i każdy z nich był gotów przyjąć decyzję o swoim odpadnięciu ze względnym spokojem i dystansem. Pomijam już absolutnie fakt, że to tylko gra, bardziej istotne jest za to, iż rzeczywiście wydaje mi się, że jednym z Mafiozów jesteś Ty ;P

[PsyhoSpider 0]

Dnia 25.05.2007 o 21:58, Remember_The_Name napisał:

że jednym z Mafiozów jesteś Ty ;P

Brawo !!!!
Więc miłej dalszej zabawy jutro w poszukiwaniu mafii ;p
Jesteś jedynym który miał szansę to zmienić bo się pojawił a ja wam wyłożyłem wszystko na tacy ;(

[Kukowsky 0]

Dni leciały i z dnia na dzień grono poszukiwaczy zawężało się. Obecnie wszystkich pozostałych poszukiwaczy było można policzyć na palcach jednej ręki. Co gorsza nie zapowiadało się na to, że to koniec. W ich gronie dalej znajdował się jeden oszust chcący wszystko zagarnąć do siebie. Nie pozostało już wiele czasu. Wyspa była coraz bliżej, a zabranie ze sobą na wyspę oszusta wiązało się ze sporym ryzykiem. Łatwiej by było go po prostu zlikwidować. W grupie było można zauważyć podział na osoby chcące zlikwidować Glebogryzacza i grupę osób chcących pozbyć się z grona byłego lidera- LifaRa.

Rozważania poszukiwaczy przerwał nagły huk, który zaczął dobiegać spod podkładu statku. Okazało się, że w statku jest dziura, a przyczyniła się do niej ryba-klucz francuski, która to rozkręciła statek od dołu, a następnie zawołała swojego kumpla rybę- kilofa, która to urządziła małą demolkę. Statek zaczął powoli znikać z powierzchni wody. Musiała rozpocząć się ewakuacja.
- Szalupa w dół!

Na szczęście do wyspy nie było już tak daleko. Jeden dzień porządnego wiosłowania i wszyscy na miejscu. Niestety nie mogłobyś tak dobrze. Po przepłynięciu pewnego odcinka drogi szalupa zaczęła tonąć. Okazało się, że łódka została przeciążona. Konieczne było pozbycie się jednego z towarzyszy. Padło na Glebogryzacza, który to niestety był niewinną osóbką...

* * *


Rozkład głosów:
Spider => LifaR
Remember_The_Name => Spider
LifaR => Spider
Glizda => Spider
boogie => LifaR

Podsumowanie:
Spider- 3
LifaR- 2

Lincz => Spider => niewinny

[Remember_The_Name 0]

Dnia 25.05.2007 o 22:00, spider88 napisał:

> że jednym z Mafiozów jesteś Ty ;P
Brawo !!!!
Więc miłej dalszej zabawy jutro w poszukiwaniu mafii ;p
Jesteś jedynym który miał szansę to zmienić bo się pojawił a ja wam wyłożyłem wszystko na tacy ;(

Co "wszystko"? Przytoczyłeś jakiegoś posta LifaRa, z którego nie wynika absolutnie nic, co mogłoby zmienić moje podejrzenia względem Twojej lub jego osoby... Takie wykładanie na tacy serwuje każdy, kto chce uniknąć śmierci i nie jest ono niczym niezwykłym, o ile takiej osobie zechce się grzebać w postach i wyszukiwać możliwie najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi.

Powiem szczerze, że w pewnej chwili myślałem nad tym, by doprowadzić do remisu, gdyż wciąż waham się między Tobą a LifaRem. Doszedłem jednak do wniosku, ze mamy jeszcze przecież dwóch innych graczy, których z mafiowania nie można wykluczyć - zawsze to jeden dzień więcej na nabieranie dodatkowych podejrzeń ;]

[Remember_The_Name 0]

Dnia 25.05.2007 o 22:02, Kukowsky napisał:

Lincz => Spider => niewinny

Ehhehe, widzę, że mogłem odświeżyć stronę przed dodaniem kolejnego posta :D
Jutro ostatnia szansa, Panowie, będziemy musieli się trochę bardziej postarać ;] Glizda, Boogie - będę miał na was oko; [blef] LifaR - Ty możesz czuć się bezpieczny [/blef] :P

[LifaR 0]

Dnia 25.05.2007 o 21:02, spider88 napisał:

co zrobic z tym, ze glos na Ciebie oddal Fiarot - czy powinienem wziac to pod uwage. Pewnie powiesz, ze to
pierwszy lincz, glosy to strzaly itp. itd. Cokolwiek by jednak nie powiedziec, Fiarot to Fiarot, a inny jego pomysl
wylozony nam juz pierwszego dnia okazal sie jak najbardziej sluszny. Wiec moze jednak, w tym glosie na Ciebie, tez cos bylo

-> No i o czym to ma swiadczyc ? Fiarot glosowal na skylera - chyba nie zaprzeczysz. Takie dziwne, ze wzialem to pod uwage ?

Dnia 25.05.2007 o 21:02, spider88 napisał:

Myslalem, czy w ostatniej chwili nie zmienic glosu na skylera

-> Dalsza czesc: ale doszedlem do wniosku, ze takie pojscie za chwilowym przeczuciem, nie bedzie dobrym rozwiazaniem.

Dnia 25.05.2007 o 21:02, spider88 napisał:

Nie myślałeś o tym ??

-> A powiedzialem ze nie myslalem o tym ? Powiedzialem, ze go nie linczowalem, nie ze od poczatku do konca uwazalem ze skyler byl niewinny i ze od razu uwierzylem ze byl katanim

Dnia 25.05.2007 o 21:02, spider88 napisał:

Tak to napisał sam LifaR ;))

-> I o czym to swiadczy ? :) Dokladnie o tym o czym pisalem caly czas dalej - ze jestes w mafii z Ningerem. Przeciez wlasnie dlatego, Ninger ujawnil sie, bo obawial sie dostanie glos ode mnie. A z przycinaniem cytatow rzeczywiscie nie spodobala mi sie zagrywka skylera obojetnie od jego roli, bo to byla manipulacja faktami - no chyba, ze sie ze skylerem zgadzasz. Nie uwazalem Cie za niewinnego - ale przytoczone przez skylera argumenty byly bezsensowne. Nie wiem co jest niezwyklego w tym poscie.

Dnia 25.05.2007 o 21:02, spider88 napisał:

To nie żadna sztuczka modka ;))

[LifaR 0]

Hmm, nie ma to jak nie odpowiadanie na dluzszego posta i nie odswiezanie strony :/
Na razie poczekam na mord, bo moze zadziala Lowca... A jesli nie - pozostaja dwie mozliwosci - glizda albo boogie..

[Remember_The_Name 0]

Dnia 25.05.2007 o 22:24, LifaR napisał:

Na razie poczekam na mord, bo moze zadziala Lowca... A jesli nie - pozostaja dwie mozliwosci

Jak dla kogo ;]